Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z tą wyką to nawet nie głupie. Zawsze trochę białka dojdzie. 

@pawlak2507 jak do skutku dojdzie to cały nawóz przedsiewnie dam. Kurczę ostatni raz z jarych to owies siałem  w 2015 r. 😜 i to tylko dlatego, że w biznesplan na młodego wpisałem.... 

Opublikowano
1 minutę temu, pawlak2507 napisał:

To sondą mu siary nie dawałeś?

Nie mam, nie wiem jak to wygląda i jak to się robi. Ale po tej sondzie przecież nie zacznie pić. Rozumiem że chodzi o przeżycie, podanie pierwszego mleka. Siary w sumie wypił z liter na raty bo rozmrażam za każdym razem ale co zrobić by miał apetyt, chciał sam pić.

Opublikowano
2 minuty temu, Troker1979 napisał:

Nie mam, nie wiem jak to wygląda i jak to się robi. Ale po tej sondzie przecież nie zacznie pić. Rozumiem że chodzi o przeżycie, podanie pierwszego mleka. Siary w sumie wypił z liter na raty bo rozmrażam za każdym razem ale co zrobić by miał apetyt, chciał sam pić.

Może problem ze smoczkiem, zbyt szybko mleko leci?

Opublikowano (edytowane)

Polecam kupić rzadko ale właśnie w takich przypadkach sie przydaje a użycie jest bardzo proste. A teraz to możesz podać mu profilaktycznie witamine e z selenem np, ale jeśli cokolwiek pije to powinien załapać ale wzmocnić go nie zaszkodzi

Edytowane przez pawlak2507
  • Like 1
Opublikowano

Woził ktoś kiedyś do badania mleko mrożone pod kątem parametrów? Z racji tego że do laboratorium mam spory kawałek drogi a do końca miesiąca chciałbym co 2 ,dzień badać mleko i wozić np 1raz w tygodniu? Czy parametry byłyby wiarygodne w porównaniu z mlekiem świeżym?

Opublikowano

Krowa mi przestała jeść po porodzie. Siano zostawia, coś tam skubnie od niechcenia, a chleby 4 zjadła że smakiem, ale nie mogę ją samym chlebem karmić. Poród jak na jałówkę był nawet nawet, tylko długo przez ponad 3 godziny pchała bardzo mocno. Zaniepokoiło mnie tylko, że po odejściu pierwszych wód, gdy włożyłem w nią rękę było nienaturalnie gorąco a w trakcie porodu wyszło dużo skrzepów i krwi, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Teraz czytam, że skrzepy powstają od uszkodzenia macicy przez nieprawidłowe ułożenie cielaka, które niszczy macicę raciczkami. Tyle, że u mnie było wszystko prawidłowo. Jedyny trop, to to, że z 10 dni przez porodem wyburzyła się w nocy inna krowa i mocno ją potraktowała, bo rankiem było jak po pobojowisku i mam subiektywne wrażenie , że od tego czasu jadła trochę gorzej, ale jadła, a teraz nic. Wstaje szybko , ale tylko na  2-3 minuty i zaraz kładzie się a powrotem. Jeszcze zauważyłem, że język ma siny, a inne krowy mają biały. 

Opublikowano
8 godzin temu, michal_19 napisał:

Woził ktoś kiedyś do badania mleko mrożone pod kątem parametrów? Z racji tego że do laboratorium mam spory kawałek drogi a do końca miesiąca chciałbym co 2 ,dzień badać mleko i wozić np 1raz w tygodniu? Czy parametry byłyby wiarygodne w porównaniu z mlekiem świeżym?

Moim zdaniem wynik nie będzie już wiarygodny.

Najlepiej zadzwoń do laboratorium i zapytaj i daj znać czy dobrze myślę.

Opublikowano
28 minut temu, Winnetou napisał:

Krowa mi przestała jeść po porodzie. Siano zostawia, coś tam skubnie od niechcenia, a chleby 4 zjadła że smakiem, ale nie mogę ją samym chlebem karmić. Poród jak na jałówkę był nawet nawet, tylko długo przez ponad 3 godziny pchała bardzo mocno. Zaniepokoiło mnie tylko, że po odejściu pierwszych wód, gdy włożyłem w nią rękę było nienaturalnie gorąco a w trakcie porodu wyszło dużo skrzepów i krwi, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Teraz czytam, że skrzepy powstają od uszkodzenia macicy przez nieprawidłowe ułożenie cielaka, które niszczy macicę raciczkami. Tyle, że u mnie było wszystko prawidłowo. Jedyny trop, to to, że z 10 dni przez porodem wyburzyła się w nocy inna krowa i mocno ją potraktowała, bo rankiem było jak po pobojowisku i mam subiektywne wrażenie , że od tego czasu jadła trochę gorzej, ale jadła, a teraz nic. Wstaje szybko , ale tylko na  2-3 minuty i zaraz kładzie się a powrotem. Jeszcze zauważyłem, że język ma siny, a inne krowy mają biały. 

Co na to wet, może poprustu trawieniec? 

Opublikowano

Nie dzwoniłem jeszcze do weta. A te skrzepy i krew to może być naturalne fizjologiczne zjawisko, bo chyba nie od trawieńca powstają? Zauważyłem, że przez kilka dni przed porodem miała wzdęty lewy bok i wet stwierdził, że wysikocielne krowy mają czasem takie wzdęcia i , że to normalne.

Dziwny miała kał przez kilka dni przed porodem i po, jakiś taki zbity bobkowaty. Wczoraj dał m jej kilka ziemniaków i się znowu polało z niej. Treściwej nigdy nie dostawała, karmiona tylko dobrej jakości sianem

Opublikowano
44 minuty temu, Winnetou napisał:

Krowa mi przestała jeść po porodzie. Siano zostawia, coś tam skubnie od niechcenia, a chleby 4 zjadła że smakiem, ale nie mogę ją samym chlebem karmić. Poród jak na jałówkę był nawet nawet, tylko długo przez ponad 3 godziny pchała bardzo mocno. Zaniepokoiło mnie tylko, że po odejściu pierwszych wód, gdy włożyłem w nią rękę było nienaturalnie gorąco a w trakcie porodu wyszło dużo skrzepów i krwi, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Teraz czytam, że skrzepy powstają od uszkodzenia macicy przez nieprawidłowe ułożenie cielaka, które niszczy macicę raciczkami. Tyle, że u mnie było wszystko prawidłowo. Jedyny trop, to to, że z 10 dni przez porodem wyburzyła się w nocy inna krowa i mocno ją potraktowała, bo rankiem było jak po pobojowisku i mam subiektywne wrażenie , że od tego czasu jadła trochę gorzej, ale jadła, a teraz nic. Wstaje szybko , ale tylko na  2-3 minuty i zaraz kładzie się a powrotem. Jeszcze zauważyłem, że język ma siny, a inne krowy mają biały. 

Dzwoń po weta na odległość to sobie można gdybać

Opublikowano

Dzwonić i niech zbada. Jak robiła bobki, to znaczy że mało jadła. Ketoza i wątroba. Krew po porodzie, to normalna sytuacja. Na pewno jest obolała i ma poszarpany srom, ale powinna coś jeść. Chociaż temperaturę jej zbadałeś ? 🤔

Opublikowano (edytowane)

Alert chwilowo odwołany. Dzwonią do mnie z domu, że  zjadła cały chleb, dwa wiadra wody wypiła, mocno pobiera siano zaczęła przeżuwać i długo stoi. Chyba to przesunięcie trawieńca, bo czytam, że kał koński przy przemieszczeniu a robiła takie ciemne zbite bobki . Dzięki

8 minut temu, leszek1000 napisał:

Chociaż temperaturę jej zbadałeś ? 🤔

Nie😁 Ale język też już podobno robi się biały

Edytowane przez Winnetou
Opublikowano
21 godzin temu, Troker1979 napisał:

Nie mam, nie wiem jak to wygląda i jak to się robi. Ale po tej sondzie przecież nie zacznie pić. Rozumiem że chodzi o przeżycie, podanie pierwszego mleka. Siary w sumie wypił z liter na raty bo rozmrażam za każdym razem ale co zrobić by miał apetyt, chciał sam pić.

Witaminy np. ad3e z selenem , żelazo domięśniowo , eres jako lek wykrztuśny bo pewnie ma w płucach wydzielinę i podawać przed 3 dni , menbutil , i ketink albo pyralgiwet , u mnie to jałoszka dostała i dziś już sama piła ale powoli bo jakoś się jeszcze zachłystuje i brakuje jej powietrza , mała wydolność płuc bo też jałówka długo się cieliła , a poród też nie lekki i cielak zalany .

  • Thanks 1
Opublikowano

Jaki macie sposób na zagojenie się rany u krowy? Zbiła sobie w przedniej nodze 'kolano' zebrała się ropa, pękło w końcu ale takie dość spora rana. nie zauważyłem od razu bo może by to wet zszył chociaż to na samym zgięciu jest. Płukam nadmanganianem i w sprayu pryskam ale średnio chyba działa. Założyc opatrunek, z czego?

Opublikowano

Krowa 3 - 4 tygodnie do wycielenia. Gorączka 40,5 i spuchła jedna ćwiartka. Dałem penstrep domięśniowo, vetaprofen przeciwzapalny i przeciwgorączkowy i tubkę penicyliny w strzyk bez zdajania(nie ma mleka jezcze-nie nabiera) i czekam. Coś jeszcze mogę zrobić? Próbować zdajać ten strzyk? Nie uśmiecha mi się jakoś przez najbliższy miesiąc to robić chyba że poroni przez leki. A jeżeli już zdajać to tylko ten jeden strzyk? A może zasuszyć jak leczenie się powiedzie? Fatroximin chyba krótka karencja(niby 35 dni powinno być minimum ale raczej szybko się wypłucze a i mleczarnie z tej grupy antybiotyków raczej nie badają. Specyfik do płukanki bezkarencyjny jest na tym antybiotyku.)

Opublikowano
12 minut temu, Troker1979 napisał:

Krowa 3 - 4 tygodnie do wycielenia. Gorączka 40,5 i spuchła jedna ćwiartka. Dałem penstrep domięśniowo, vetaprofen przeciwzapalny i przeciwgorączkowy i tubkę penicyliny w strzyk bez zdajania(nie ma mleka jezcze-nie nabiera) i czekam. Coś jeszcze mogę zrobić? Próbować zdajać ten strzyk? Nie uśmiecha mi się jakoś przez najbliższy miesiąc to robić chyba że poroni przez leki. A jeżeli już zdajać to tylko ten jeden strzyk? A może zasuszyć jak leczenie się powiedzie? Fatroximin chyba krótka karencja(niby 35 dni powinno być minimum ale raczej szybko się wypłucze a i mleczarnie z tej grupy antybiotyków raczej nie badają. Specyfik do płukanki bezkarencyjny jest na tym antybiotyku.)

FATROXIMIN albo VIRBACTAN i zostawiać. 

Opublikowano
38 minut temu, Troker1979 napisał:

Krowa 3 - 4 tygodnie do wycielenia. Gorączka 40,5 i spuchła jedna ćwiartka. Dałem penstrep domięśniowo, vetaprofen przeciwzapalny i przeciwgorączkowy i tubkę penicyliny w strzyk bez zdajania(nie ma mleka jezcze-nie nabiera) i czekam. Coś jeszcze mogę zrobić? Próbować zdajać ten strzyk? Nie uśmiecha mi się jakoś przez najbliższy miesiąc to robić chyba że poroni przez leki. A jeżeli już zdajać to tylko ten jeden strzyk? A może zasuszyć jak leczenie się powiedzie? Fatroximin chyba krótka karencja(niby 35 dni powinno być minimum ale raczej szybko się wypłucze a i mleczarnie z tej grupy antybiotyków raczej nie badają. Specyfik do płukanki bezkarencyjny jest na tym antybiotyku.)

Ja wpuszczam w takich przypadkach to co wyszło z antybiogramu nie raz to mastidżet idzie , przez trzy dni zdajam i przez 3 dni wpuszczam a jak jest ok to po 2 dniach wystarczy .

  • Thanks 1
Opublikowano
20 godzin temu, Xawier napisał:

Jaki macie sposób na zagojenie się rany u krowy? Zbiła sobie w przedniej nodze 'kolano' zebrała się ropa, pękło w końcu ale takie dość spora rana. nie zauważyłem od razu bo może by to wet zszył chociaż to na samym zgięciu jest. Płukam nadmanganianem i w sprayu pryskam ale średnio chyba działa. Założyc opatrunek, z czego?

nie zakładaj opatrunku, bo się zagotuje pod nim. 

Mi ostatnio lekarz przywiozl jodoeter - jodoform+eter - szał ! miałam jałówkę z obrzydliwą babrającą się raną. Wygojenie trawało, ale pięknie dzięki temu specyfikowi poszło, a myślałam, że jalówka na zmarnowanie. 

Nie wiem jaki roztwor nadmanganianu robisz, może go zamienić np. na rywanol, jodynę (bedzie bolało) albo pioktaninę (mocno zasuszająca).

To zgięcie, więc musisz uzbroić się w cierpliwość po prostu :)

Opublikowano
3 godziny temu, Supersebusiek napisał:

Ja wpuszczam w takich przypadkach to co wyszło z antybiogramu nie raz to mastidżet idzie , przez trzy dni zdajam i przez 3 dni wpuszczam a jak jest ok to po 2 dniach wystarczy .

Przez mastijet nie wycieliła ci się żadna krowa w takich przypadkach? Podobno cielnym krowom lepiej go nie stosować?

Nie stosujecie czopów na zasuszeniu?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v