Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Witam, czy może ktoś miał problem z kokcydioza wśród cieląt? Miałam dwie śliczne mieszane jałóweczki (wiek ok. miesiąca), kiedy zaczęła się biegunka, podstawowe zastrzyki nic nie pomogły...potem biegunka zamieniła się w krew. Pani weterynarza (jedyna dostępna) jest dość starej daty i mino że przeczytałam tysiąc forów twierdziła że to nie może być kokcydioza, bo niby skąd by się wzięła. Po dwóch tygodniach jedna jałówka padła, po sekcji Pani wet dopiero stwierdziła że to faktycznie kokcydia są przyczyną. I tu moje pytania, czy jeśli druga jałówka przeżyje będzie zagrożeniem dla innych maluchów (nie długo będą wycielenia)? Czy są jakieś szczepionki czy coś takiego? Na internecie zbyt wielu informacji nie znalazłam, a kiedyś tu na forum widziałam że ktoś miał już kokcydioze w stadzie. Dodam że od lat nie kupowałam żadnych krów itp, jałóweczki swoje, nigdy nie miałam takiego problemu a ponoć kokcydia zarażają tylko przez kontakt z kałem...skąd takie cholerstwa się biorą ;P

post-188625-0-31343400-1501339292_thumb.jpg

post-188625-0-14578800-1501339508_thumb.jpg

Opublikowano

Tak, tylko że po podaniu byacoxu problem krwawej biegunki ciagle u tej jałówki wraca...dezynfekcja byla robiona i miejsce jej pobytu zmienione. Na pare dni robi jej się lepiej zaczyna troszke jeść a na nastepny dzień juz lezy jak na zdechnięciu. Leki na węgorczyce nie są potrzebne ponieważ jej nie stwierdzono, po za tym nigdzie nie mogę znaleźć miejsca gdzie mogłabym baycox kupic, wszedzie jest ten do wstrzykiwań dla gołębi. A chcę się dowiedzieć czy jest coś co mogę dać kolejnym cielakom "od pewności" a nie jak już (boże broń) się zarażą...

Opublikowano

U mnie działa Halocur, wykonałam standardowy test kupiony przez internet. Na pasku testowym wykazało Cryptosporidium parvum - krwawa biegunka, śluz w kale, osowiałe cielęta. Zapamiętam tą nazwę do końca życia chyba.

 

Zamawiam Halocur u siebie na lecznicy, podaję przez 7 kolejnych dni i mam święty spokój, ani jedno ciele po porodzie nie padło. Gabloccol jest na E. coli. 

Opublikowano

witam  Mam podobny problem ale z opasami około 200 kg Ciele przestaje jeść ,ma biegunke ,potem robi sluzem z krwią Pada po 7-9 dniach  Leczenie antybiotykami od biegunki nie przynosi żadnego efektu Tylko jeden cielak wyszedł z tego ( nie dostawał leków )W tym roku 6 opasów padło (leczone i nie)   Choruje zawsze jeden srednio co 1,5 miesiąca Czy kokcydioza dotyczy rownież opasów ?

Opublikowano

 

Dnia 3.10.2017 o 10:37, marijusz napisał:

witam  Mam podobny problem ale z opasami około 200 kg Ciele przestaje jeść ,ma biegunke ,potem robi sluzem z krwią Pada po 7-9 dniach  Leczenie antybiotykami od biegunki nie przynosi żadnego efektu Tylko jeden cielak wyszedł z tego ( nie dostawał leków )W tym roku 6 opasów padło (leczone i nie)   Choruje zawsze jeden srednio co 1,5 miesiąca Czy kokcydioza dotyczy rownież opasów ?

Kokcydioza dotyczy bydła. Antybiotyki tylko pogarszają sprawę, bo niszczą bakterie w układzie pokarmowym, co nie jest korzystne dla zwierzaka z podrażnionymi jelitami. Trzeba pilnować, żeby zwierzęta miały sucho i nie były narażone na czynniki powodujące zaburzenia metaboliczne. Jeśli do tego mają właściwy poziom odporności oraz zasobności mikro, to sobie z kokcydiami poradzą. Szczepionki typowej na to nie ma. Tak więc wszystko zależy od stanu zwierzęcia sprzed infekcji. Dlatego u jednych działa to, u innych tamto. A tak naprawdę, w przypadku kokcydiozy, to działa ale na psychikę hodowcy, bo ma świadomość, że zwierzęciu coś podał

30 minut temu, Kowalsky30 napisał:

@Qwazi i inne chlopaki... Jak długa trzyma ostra kokcydioza u cieląt?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi

  • Like 1
Opublikowano

Może to być też kryptosporydioza, prawda? Tak oględnie poczytałem i w tym drugim przypadku jak niektórzy piszą leci sama krew jak u mnie. Tak sobie myślę, że to jest brak odporności spowodowany brakiem siary. Jak można cielaka trzymać z inną krową. Jak odchowuję swoje cielaki, nigdy nie ma sensacji, dbam o jak najszybsze podanie siary i tak dalej. A ludzie pier**lą. Wleje mleka z ogólnego doju a siarę odda do lokalnej „piątnicy"🙆

Już się wyleczyłem z kupowania cieląt nawet na dopłaty po wsze czasy

  • Like 1
Opublikowano

Może być. Diagnozowanie na forum jest, jak wróżenie z fusów. Masz rację co do postępowania z cieletami. Mało który hodowca potrafi to robić odpowiednio

Opublikowano

Potrafić potrafi. Raczej wynika to z natury człowieka. Widzę w pracy. Jeden pedant każdą deseczkę równiutko układa, choć nie musi, drugi nawet pikarki nie odłoży normalnie, tylko jeb o ziemię. A ten co od niego kupowałem na wszystko ma odpowiedź; eeeee aaaaa😂 Ale tylko on sprzeda do okolicy, inni wolą doć taniej handlarzowi niż potem słuchać narzekań. Też nie sprzedaję u siebie

Opublikowano

Nie potrafią. W wielu rozmowach się o tym przekonałem. Nawet na proste pytanie "ile mleka powinno wypić cielę" nie umieją odpowiedzieć. I to hodowcy szczycący się fantastycznymi wynikami

Opublikowano
15 minut temu, Kowalsky30 napisał:

Może to być też kryptosporydioza, prawda? Tak oględnie poczytałem i w tym drugim przypadku jak niektórzy piszą leci sama krew jak u mnie. Tak sobie myślę, że to jest brak odporności spowodowany brakiem siary. Jak można cielaka trzymać z inną krową. Jak odchowuję swoje cielaki, nigdy nie ma sensacji, dbam o jak najszybsze podanie siary i tak dalej. A ludzie pier**lą. Wleje mleka z ogólnego doju a siarę odda do lokalnej „piątnicy"🙆

Już się wyleczyłem z kupowania cieląt nawet na dopłaty po wsze czasy

Oby to nie zababrało ci całej obory, lata temu też kupiłem takiego cielaka i zaczęło się leczenie, w ostatnim roku hodowli opasówki upadki cieląt miałem już na poziomie 30% i bez znaczenia czy z zakupu czy własne i koniec końców zrezygnowałem z bydła bo już za dużo do tego sie dokładało.

  • Like 1
Opublikowano

Też nie bardzo się tym interesuję ile. Jak puszczam pod krowę widzę gdy ma dość i  jak wypełniony brzuch to odciągam. Nie za długo nie za krótko. Kwestia wprawy. Nigdy się nie przesadzą ani głodne nie chodzą. Babka też umie karmić😗

Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Pigmei napisał:

Oby to nie zababrało ci całej obory, lata temu też kupiłem takiego cielaka i zaczęło się leczenie, w ostatnim roku hodowli opasówki upadki cieląt miałem już na poziomie 30% i bez znaczenia czy z zakupu czy własne i koniec końców zrezygnowałem z bydła bo już za dużo do tego sie dokładało.

Prawda jest taka, że w przypadku choroby zakaźnej sposób skuteczny jest jeden. Całe stado aut, dezynfekcja, przerwa 30 dni, ponowna dezynfekcja i zasiedlenie na nowo sztukami uprzednio przebadanymi i poddanymi kwarantannie. Wbrew pozorom może to wyjść taniej niż leczenie i walka z patogenem. Ja nawet krowę z uberisem wrażliwym na 8 antybiotyków, po 3 wycieleniu wybrakowałem bez sentymentów

 

6 minut temu, Kowalsky30 napisał:

Też nie bardzo się tym interesuję ile. Jak puszczam pod krowę widzę gdy ma dość i  jak wypełniony brzuch to odciągam. Nie za długo nie za krótko. Kwestia wprawy. Nigdy się nie przesadzą ani głodne nie chodzą. Babka też umie karmić😗

No właśnie 🤷

Edytowane przez Qwazi
Opublikowano
4 minuty temu, Pigmei napisał:

Oby to nie zababrało ci całej obory, lata temu też kupiłem takiego cielaka i zaczęło się leczenie, w ostatnim roku hodowli opasówki upadki cieląt miałem już na poziomie 30% i bez znaczenia czy z zakupu czy własne i koniec końców zrezygnowałem z bydła bo już za dużo do tego sie dokładało.

No ja czegoś takiego nigdy nie miałem. Raz bylo bvd (wniósł weterynarz) to masakra, ale tyle krwi co teraz  nie widziałem. Bvd łapało wszystie sztuki po kolei

1 minutę temu, Qwazi napisał:

Prawda jest taka, że w przypadku choroby zakaźnej sposób skuteczny jest jeden. Całe stado aut, dezynfekcja, przerwa 30 dni, ponowna dezynfekcja i zasiedlenie na nowo sztukami uprzednio przebadanymi i poddanymi kwarantannie. Wbrew pozorom może to wyjść taniej niż leczenie i walka z patogenem. Ja nawet krowę z uberisem wrażliwym na 8 antybiotyków, po 3 wybieleniu wybrakowałem bez sentymentów

Z tego co czytałem to w zasadzie każde cielę przechodzi kokcydiozę. Ale jak ma dobrą odporność to bezobjawowo i się uodparnia. Tu widzę wyjątkowy brak odporności

Opublikowano

Dezynfekcja owszem ale jak znów przywlecze się chorobę z nowymi cielakami to niewiele sytuacja sie zmienia. 2 lata temu tak hobbystycznie powróciłem do hodowli bydła i jak co biorę to nie młodsze niż 3 miesiące.

Opublikowano (edytowane)

wielki hodowca co ma 3 krowy a właściwie to 2 bo coś ostatnio pisal że noga złamana u jednej ....nie radzi sobie z tak potężnym stadem 🤣🤣🤣🤣... może wodo utleniona polej 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

 

Edytowane przez Bogdan_ja
Opublikowano

Babka była u weta i dal tylko jakiś sralutan. Podobno nic na to nie ma  tylko ...jeździć obserwować. I jak wyjdzie z tego to kazał witaminy. Zamiast wody utlenionej podaję elektrolity😗

Opublikowano

Rochu, moja córka twierdzi, że Pierdusan jest skuteczniejszy 🫣😁

30 minut temu, Pigmei napisał:

Dezynfekcja owszem ale jak znów przywlecze się chorobę z nowymi cielakami to niewiele sytuacja sie zmienia. 2 lata temu tak hobbystycznie powróciłem do hodowli bydła i jak co biorę to nie młodsze niż 3 miesiące.

Zasiedlanie sztukami BADANYMI i po KWARANTANNIE

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez kat
      Ktoś przerabiał w swoim stadzie takową? U nas w ciągu 3 dni 5sztuk zaczęło obficie laksować. Weterynarz dał jakieś zastrzyki kazał dawać kredę pastewną i Enterogast. Mogę jeszcze dodać ze zarażone sztuki są bardzo podatne na zapalenie płuc.
      Miał ktoś do czynienia z tą choroba wirusowa? Jak najlepiej łagodzić skutki biegunki?
    • Przez Bercik92
      Jak zapobiec szorstkiej i matowej siersci u bydła? odrobaczyć? dać jakies witaminy? żywie dobrze a mimo wszystko cielaki z taką sierścią słabiej rosną
    • Przez DanielTrawiski
      mój byk nie chce od rana jeść codziennie ryczał żeby mu dawać co godzinę a dzisiaj nic nie chce pomuszcie mi 
      daje mu śrute mokre wysłotki siano i parowane kartofle z śrutą
    • Przez AdamD
      Witam
      tak jak w tamacie, wzdęcie wystąpiało u cielaka, około 3mc, bysiek, zaczeło się od biegunki, odstawiliśmy mleko no i podaliśmy leki wraz z wodą, cały czas żywiony sianem, owsianką. Po wyleczeniu biegunki pojawiły się wzdęcia. Weterynarz podał leki oraz spuścił gazy z brzucha. Był ponownie wzywany, ale jego działania nic nie pomagały. Już próbowaliśmy wielu sposobów, aby wyleczyć go domowymi sposobami ( był podawany sam olej, około 250ml, wódka 200ml pomieszana z taką samą ilością wody, prowadzanie po podwórzu, drożdze mieszane z wodą, ale brak żadnych efektów). No i codziennie jest spuszczane powietrze z niego, sytuacja ciągnie się od 20 grudnia i niestety nie mamy pomysłu co dalej robić. Po spuszczeniu powietrze słychać oraz widać jak cofają mu się gazy oraz zaczyna rzuć, bo wcześniej jakby coś go uciskało.
      Miał ktoś podobny problem, bo szkoda jest cielaka, aby tak cierpiał ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v