IzaLP

Members
  • Ilość treści

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

O IzaLP

  • Ranga
    Nowicjusz

Ostatnio na profilu byli

1251 wyświetleń profilu
  1. są są mocno żółte i tak jakby z mlekiem, ale jest tego mało...wet był, zastrzyki na zapalenie nie pomogły a sam dydek jest drożny, to tak jakby problem był "gdzieś wyżej" dlatego pytam. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim (konkretniej, nie są suche, to taki "zółty ryż z mlekiem") nie potrafie chyba lepiej tego opisac
  2. Witam, przeglądałam forum ale w sumie nie znalazłam konkretnego tematu...Otóż wycieliła Nam się krowa, i problem jest taki że nie daje mleka z jednej ćwiartki. Jest to 5 wycielenie tej krówki i nigdy nie miała żadnego problemu z wymieniem, a wygląda to tak że w ćwiartce jest mleko ale nie leci, przed dojem po naciskaniu z dydka leci tylko ociupina mleka i same grudki (wyglądają trochę jak ryż) i na tym koniec. Od 3 dni dostawała leki dowymieniowo na zapalenie ale nic to nie pomaga...ktoś może miał taki przypadek? Czy da się jeszcze coś z tym zrobić czy lepiej zasuszyc?
  3. Witam, przeglądałam forum ale w sumie nie znalazłam konkretnego tematu...Otóż wycieliła Nam się krowa, i problem jest taki że nie daje mleka z jednej ćwiartki. Jest to 5 wycielenie tej krówki i nigdy nie miała żadnego problemu z wymieniem, a wygląda to tak że w ćwiartce jest mleko ale nie leci, przed dojem po naciskaniu z dydka leci tylko ociupina mleka i same grudki (wyglądają trochę jak ryż) i na tym koniec. Od 3 dni dostawała leki dowymieniowo na zapalenie ale nic to nie pomaga...ktoś może miał taki przypadek? Czy da się jeszcze coś z tym zrobić czy lepiej zasuszyc?
  4. jutro odpowiem co było sprawdzone a co nie (sama się nie znam)...fiat nie pali od strzala a te jego dzwieki jak stary go dusi są takie jakby ten biedny traktor zaraz miał się rozpaść na kawałki
  5. Witam, jaka może być przyczyna że traktor nie chce odpalić bez samostartu? Jak już zapali to przez jakiś czas wydaje dzwięki jakby sie dusił (ponoć się zapowietrza)...Już mi uszy opadają jak słyszę jak ojciec go maltretuje czy zapalaniu...akumulator zmieniony, a te ich "wsiowe naprawy i przypuszczenia" nic nie dały. Może ktoś się orientuje w czym może być problem? Odpowiem na każde pytanie w razie co bo opisałam tylko tak ogólnie...na traktorach znam się tyle co ojciec na internecie pozdrawiam wszystkich
  6. no wlaśnie, noga w deski...na wet nie kazała tego ruszać bo same sobie poradza i tak sie skonczylo. A tutaj nawet nie ma innego weta zeby wezwac, tylko Pani od świń która jest na tym samym poziomie co pewnie dobre 30lat temu jak studia kończyła
  7. no cóż...Nasza wspaniała weterynarz zrobiła zastrzyki i kazała jałówki zostawić bez zadnego usztywnienia nic...okropnie się patrzało na ich męczarnie. Większą próbowała postawić na te "3 nogi" i tył poszedł, młodsza sama sie zerwała i kość wyszła bokiem. Temat w sumie do zamknięcia nie miałam wyboru, dzisiaj przyjechał samochód urazówki z weterynarzem (który stwierdził winę poprzedniego weta) skrócili męki na miejscu i zabrali obie jałówki...takie piękne sztuki poszły Tyle mojego ze chodziaz wiem ze transportem nie były męczone
  8. Witam, czy ktoś może miał taki przypadek żeby w ciągu 2 tyg dwie młode jałówki złamały nogi i może udało się to wyleczyć? Sprawa jest dla mnie dziwna a weterynarz mało pomógł...1 jałówka (12miesięcy) wyszła na pastwisko potknęła się i przednia noga poszła powyżej kostki, wczoraj chcieliśmy wypuścić resztę i następna (10miesięcy) na prostym koplu nie wpadła w żadną dziurę ani nic i noga pękła dokladnie w tym samym miejscu co poprzedniej. Inne jałówki biegały cudowały i nic...karmione jednakowo śruta ze zboża, kupna z nutreny + wysłodki siano i takie tam (witaminy i sól mają codziennie i w oborze i na pastwisku. Są po jednym byku rasy montbeliarde Clean JB, może ktoś krył nim i miał już jakieś takie problemy? Jeszcze nigdy żadna krowa nogi u mnie nie złamała a tu 2 na raz aż nie wiara że to przypadek ☹️
  9. Dynastic raczej nic nie pomoże bo nie ma nic wspólnego z kokcydiami...gdyby problemem była zwykła biegunka można by spróbować
  10. Tak, tylko że po podaniu byacoxu problem krwawej biegunki ciagle u tej jałówki wraca...dezynfekcja byla robiona i miejsce jej pobytu zmienione. Na pare dni robi jej się lepiej zaczyna troszke jeść a na nastepny dzień juz lezy jak na zdechnięciu. Leki na węgorczyce nie są potrzebne ponieważ jej nie stwierdzono, po za tym nigdzie nie mogę znaleźć miejsca gdzie mogłabym baycox kupic, wszedzie jest ten do wstrzykiwań dla gołębi. A chcę się dowiedzieć czy jest coś co mogę dać kolejnym cielakom "od pewności" a nie jak już (boże broń) się zarażą...
  11. Witam, czy może ktoś miał problem z kokcydioza wśród cieląt? Miałam dwie śliczne mieszane jałóweczki (wiek ok. miesiąca), kiedy zaczęła się biegunka, podstawowe zastrzyki nic nie pomogły...potem biegunka zamieniła się w krew. Pani weterynarza (jedyna dostępna) jest dość starej daty i mino że przeczytałam tysiąc forów twierdziła że to nie może być kokcydioza, bo niby skąd by się wzięła. Po dwóch tygodniach jedna jałówka padła, po sekcji Pani wet dopiero stwierdziła że to faktycznie kokcydia są przyczyną. I tu moje pytania, czy jeśli druga jałówka przeżyje będzie zagrożeniem dla innych maluchów (nie długo będą wycielenia)? Czy są jakieś szczepionki czy coś takiego? Na internecie zbyt wielu informacji nie znalazłam, a kiedyś tu na forum widziałam że ktoś miał już kokcydioze w stadzie. Dodam że od lat nie kupowałam żadnych krów itp, jałóweczki swoje, nigdy nie miałam takiego problemu a ponoć kokcydia zarażają tylko przez kontakt z kałem...skąd takie cholerstwa się biorą ;P
  12. właśnie takiej potrzebuję...ale jak zawsze kawał drogi
  13. u mnie decyzja z 20 maja, ale nadal nic...nawet złamanego grosza. jeszcze troche to tej calej dotacji braknie zeby za same nawozy zwrócić pieniążki...
  14. Właśnie udało Nam się podnieść krówkę, i jak normalna stoi o własnych siłach i je. Problem pewnie będzie znowu jak się położy...może dobrym pomysłem będzie jutro ją podnieść i wyprowadzić na dwór, więcej ruchu nie zaszkodzi...coś mi się wydaje że to chyba leń i symulant w dodatku
  15. Tak, ujemny. Ketozy nie ma. Dziwi Nas tylko że wszystko zaczeło się właśnie po leczeniu nogi, wcześniej krówka nie miała żadnych problemów. Nie było porażenia zaraz po porodzie jak to najczęściej bywa ani innych problemów ze zdrowiem. Krowy dostają również witaminy z magnezem od długiego już czasu
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj