AdamD

Members
  • Ilość treści

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O AdamD

  • Ranga
    Nowicjusz
  1. Niestety, na obiad znowu wystąpiło wzdęcie a espimisan i nospa była podawana. Trzeba było spuścić gazy, teraz przez pysk. Pojechaliśmy do kolejnego weterynarza i dał nasiona lnu i proszek do wypicia.
  2. Przepraszam że nie pisałem. Niestety nic nie pomogło. Wczorajszy dzień bez żywienia i nadal to samo,a tabletki były podawane. A nie zaszkodzi mu podanie mleka, może ono pomoże mu ze wzdęciem? Bo teraz samą wodę dostaje. Na obiad dostał litr wody z dwiema łyżkami mleka około 100ml oraz tabletki. I spokój jak na razie. Sianko ładnie je i słychać jak mu się odbija.
  3. Przewiązkę mu robiliśmy, ale z patykiem. No i mu wyciekała maź brązowa, nie dokońca strawone siano. Ale po 15 min już nic nie leciało. Zaraz poszukam nospy w domu i mu podam, napiszę wieczorem jak mi poszło
  4. Witam tak jak w tamacie, wzdęcie wystąpiało u cielaka, około 3mc, bysiek, zaczeło się od biegunki, odstawiliśmy mleko no i podaliśmy leki wraz z wodą, cały czas żywiony sianem, owsianką. Po wyleczeniu biegunki pojawiły się wzdęcia. Weterynarz podał leki oraz spuścił gazy z brzucha. Był ponownie wzywany, ale jego działania nic nie pomagały. Już próbowaliśmy wielu sposobów, aby wyleczyć go domowymi sposobami ( był podawany sam olej, około 250ml, wódka 200ml pomieszana z taką samą ilością wody, prowadzanie po podwórzu, drożdze mieszane z wodą, ale brak żadnych efektów). No i codziennie jest spuszczane powietrze z niego, sytuacja ciągnie się od 20 grudnia i niestety nie mamy pomysłu co dalej robić. Po spuszczeniu powietrze słychać oraz widać jak cofają mu się gazy oraz zaczyna rzuć, bo wcześniej jakby coś go uciskało. Miał ktoś podobny problem, bo szkoda jest cielaka, aby tak cierpiał ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj