Skocz do zawartości

Agencja nasienna - opłaty za wysiew własnego materiału siewnego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mechanizator pięknie piszesz i bronisz firm nasienych(swojego pracodawcę) i masz rację tylko wymagacie od rolników a spójrzcie najpier w na siebie. Większość gospodarstw polskiej hodowli roślin to komunistyczne molochy które przeszedły lekką modernizację. Są źle zarządzanie nie efektywnie (straty są bardzo duże i niech tam się też skupią na szukaniu kasy a nie tylko na rolnikach). Pochwal się sam jaki u was jest wspólczynnik upadków w chlewni, czym żywicie te świnie(szczególnie tym pszenżytem które dziwnie się ruszało), kiedy ostatnio gazowaliście magazyn zbóż paszowych, jak u was jest sprzęt szanowany, ile beczek gnojówki lejecie w zimie na śnieg itp.-ludzie obserwują i wyciągają wnioski. Kadra w tych gospodarstwach to w większości stare PGR-usy( od razy nadmienię że nie wszyscy bo są też tacy którzy pracują uczciwie i starają się). Sam pracowałem w jednym z tych gospodarstw i zdębiałem jak zobaczyłem styl zarzadzania(np. sucha wiosna a my siejemy do 19 bo po co dłużej zrobi się-sory do 18.40 bo trzeba jeszcze zjechać na bazę) mamy XXI wiek to jest parodia. Te gospodarstwa posiadają też spore hodowle zwierząt a tam to już koszmar się dzieje np. pracownik wyrwał małemu cielakowi język bo ten nie chciał pić itp koszmar. Zasłaniają się ustawami i słusznie takie mamy prawo ale niech spojrzą na siebie i zaczną bić się w pierś a nie tylko kumpel kumpla kryje i jakoś to się kręci. Mam dużą świadomość że każda wpłacona złotówka do Leszna pójdzie w dużej części w błoto(np. na samochód prezesa bo panowie zobaczcie czym oni jeźdżą). Jestem za polską hodowlą i chciał bym w niej w przyszłości pracować bo mamy tradycję, więdzę i możliwości ale najpierw trzeba to gruntownie zreformować i pousuwać tych starych cwaniaków ze stołków ,a w tedy zacząć ściągać opłaty od rolników którzy się rozwijają i powiększają- na koniec powiedz mi Mechanizator znasz gospodarstwa hodowli roślin które dokupuje ziemię bo ja nie, z trudem wymieniąją maszyny , a z tego co widziałem to potencjał mają spory tylko trzba chcieć.

 

musze przyznać ze jest sporo racji w tym co piszesz i w niejednym takim zakładzie przydała by się bomba atomowa aby cokolwiek zmienić - ale tego to ja już nie przeskocze - ubolewam tylko że przelałeś sporą dozę gniewu właśnei na mnie - no ale cóż ryzyko zadawania się z tego typu zakładami - a bronie z racji tego ze jak to mówi stare przysłowie "w swoje gniazdo sie nie sr..." - prawda jest taka że znakomitą większością tego typu zakładów kierują ludzie z wysokimi tytułami naukowymi i traktują to jako jeden wielki eksperyment - a efekty sam miałeś okazje doświadczyć (sporo moze też powiedziec na ten temat @majranjd) - niestety ludzie ci pomimo dużego wkładu w hodowlę nowych odmian (co im się chwali) nie mają zielonego pojęcia o nowoczesnej technologii uprawy roślin, mają zacofane poglady na temat mechanizacji oraz są totalnymi ignorantami jesli chodzi o ekonomike (przykład lepiej wydać 5 500 zł na paliwo i robociznę niż te samą kwote wliczyc jako koszt amortyzacji nowej wydajniejszej i oszczędniejszej maszyny) - mogł bym napisać jeszcze więcej na ten temat ale obowiazują mnie pewne zapisy z umowy o prace i dlatego wiecej nie napiszę

 

odniosę sie jeszcze do kilku aspektów z twojego postu

1) - praca do 19-tej - sprawa przedstawia się tak dlatego że ludzie ci są zatrudnieni w tym zakładzie i najczęściej jest tak że każda próba zaangażowania sie pracownika w jakieś zadanie jest tłamszona w zarodku - nawet jak masz jakis dobry pomysł jak cos zrobić szybciej i łatwiej to się poprostu nie da - masz robić tak jak ci każe dyrekcja - w dodatku pracodawca ma głęboko w D czy pracownik na polu ma jako takie warunki do pracy itd do tego dochodzi przeważnie niska stawka za godzine pracy i skoro pracodawca ma podwładnego gdzieś to on odwdziecza sie tym samym i pracuje sobie do 19tej (18:40) - a poza tym w przedsiębiorstwach tego typu obowiązuje kodeks pracy który jak by ktoś nie wiedział zabrania pracy dlóżej niż 12 godzin na dobe

2) czym spasamy świnie - posladem od czyszczenia ziarna siewnego - co do jakości tego surowca moge tylko zacytować słowa kolesia który co jakiś czas bierze od nas próbki (sam je pobiera) i przygotowuje receptury mieszanek paszowych - na moja sugestię ze jest to syf odparł że "widywał gorszy i w śrutownik szło"

3) i ostatnia sprawa która mnie zawsze jakoś najbardziej drażni mianowicie słowo PGR-us - wiesz osobie prawie z wyzszym wykształceniem nie przystoi odnosić się w ten sposób do człowieka który zapiernicza w polu czy przy inwentarzu - wolał bym żebyś nazywął ich jeśli już musisz "byłymi pracownikami pgru" nie każdy z nich to tępy troglodyta który wyrywa jezyki cielakom (sory za szczerosć ale idioci zdarzają się też wsród rolników)

4) dokładnej ilości upadków trzody nie znam (a nawet jak bym znał to nie moge podać) ale jeśli przy obsłudze stada ok 1000 szt pracują dwie osoby no to wybacz nawet gdyby się dwoiły i troiły to i tak nie dopilnują wszystkiego

 

to tyle - odemnie - moge tylko na koniec dodać prywatnie że owe pretensje o stan polskiego nasiennictwa skierowałeś pod totalnie niewłaściwy adres i masz u mnie za to krechę jak stąd na madagaskar - a dlaczego to zapytaj @majranjd i kolegi z grupy na studiach

 

EDIT - miałem się jeszcze do jednej sprawy odnieść mianowicie - ze kasa zagencji nasiennej pójdzie na samochody - moj szefa jaki jest taki jest ale jezdzi skodą fabią

Opublikowano

Nie będę się już rozpisywał co i jak i dlacego tak napisałem. Ale swoja wypowiedzia chciałem ukazać do jakich firm pójdą pieniądze z Agencji w Lesznie jakie tam są braki. Napisałem że nie wszyscy tam sa obibokami w pracy ale odnośnie tych spraw jest inny temat na forum( po prosu wnerwia mnie picie podczas pracy i nie mówię tu o piwie tylko wodzie ognistej gdzie tu jest kodeks racy przez Ciebie wspomniany)-ale już dość. Po prostu wyładowałem co mnie bolało a Ci dostało się najbardziej . Przepraszam. Mam nadzieję że nasze prawo się zmieni i wyżej wymieniona Agencja nie będzie potrzebna(np. opłatę licencyjną będziemy uiszczać przy zakupie ziaren , ale nie będzie ona ujęta rocznie ale np. na dwa 3 lata a ARR będzie to kontrolować i sprawdzać bo według mnie to będzie lepsze rozwiązanie ale to tylko jest moja propozycja).

Opublikowano

Mam pytanie trochę około tematu głównego, do starających się o dopłaty do kwalifikowanego mat. siewnego:

1. Czy w ogóle warto starać się o dopłatę przy małym "doniczkowym" :P areale (kilka ha pszenicy)? Chodzi mi o stosunek ilości formalności do zysku?

2. Gdzie można znaleźć pełną aktualną listę pomocy de minimis potrzebną do oświadczenia we wniosku?

Opublikowano

Pewnie że warto ,bo do pszenicy masz 100zł/ha ,a jedyna formalność to wypisać wniosek i dodać fakturę (można wysłać pocztą do Agencji) i jeszcze jedno, Agencja Nasienna z Leszna nic już od Ciebie nie będzie chciała.

Opublikowano

Mnie dorwali w tym roku, pierwszy raz. Może dlatego że mam duży zwrot za kwalfikowany materiał siewny i jedna agencja podzieliła się z drugą adresem. Ale będą teraz mieć mnie na oku i będe musiał sie spowiadać co roku.

Opublikowano

eh, mnie dorwali w tym roku pierwszy raz pomimo że wogóle nie złożyłam wniosku o zwrot za kwalifikowany siewny ( może właśnie dlatego)

 

ale: czy ktoś może wie jak to będzie z opłatą za odstępstwo rolne ale odnośnie ziemniaków? powstała jakaś agencja odpowiedzialna za to?

Opublikowano

ja dostałem pierwsze zgłoszenie z agencji w 2007 jak kupiłem jęczmień kwalifikat i dostałem dopłatę z arr.wniosek odesłałem po pół roku jak dostałem następne zgłoszenie i ponaglenie.od tamtego czasu dostaję co roku ale odrazu ląduje w piecu.nie sieję zbóż i nie będę płacił za znaczki.w zeszłym roku brałem dopłatę z arr do ziemniaków i teraz też będę występował bo też kupowałem ziemniaki.chociaż za swoje sadzeniaki to bym zapłacił bo podobno za ziemniaka też się płaci opłatę licencyjną

Gość Profil usunięty
Opublikowano

ja też dostałem dziś ten wniosek, i mam pytanie czy wszyscy wysyłacie kasę hodowcom i odysłacie ten wniosek? I czy jak nie wyśledzicie przychodzą wam jakieś upomnienia?

Opublikowano

Też dostałem dziś pisemko z agencji nasiennej i sie zastanawiam jako że jest to pierwsze czy odpowiadać czy olać .Mam na pokrycie swych ha kupiony kwalifikat to wtym roku se mogą ale niechce sie pisać i jak ktoś wcześniej zaóważył czemu znów rolnik musi wejść w koszta nie w swej sprawie?

Opublikowano

Agencja nasienna bierze pod lupę wszystkich, którzy złożyli wnioski do ARiMr-u np. na modernizację. Na stronach ARiMR mają gotowe listy rolników z losowania kolejności rozpatrywania wniosków i po NIP-ie namierzają adresy właścicieli. Raczej nie korzystają z danych ARR gdzie składane są wnioski o dopłatę do kwalifikatu. Mi przysłali wniosek na nazwę zarejestrowanej działalności gospodarczej a nie na gospodarstwo rolne. Faktury wystawiane na gospodarstwo mają inną nazwę, więc nie mieli tej informacji z ARR gdzie składam faktury na gospodarstwo. Tylko że Ja co roku kupuję kwalifikat więc ode mnie kasy nie ujrzą .

Gość Profil usunięty
Opublikowano

a nie wie ktoś jakie są kary za nie wysłanie kasy?

Opublikowano

Próbuję się dodzwonić do tej agencji od kilku dni ale nigdy nikt nie odbiera więc mam kilka pytań.

Jeśli sie powie że kupiło się nasienie do zasiewu na rynku to skad będą wiedzieli czy te nasiona podlegaja pod zapłatę dla jakiejś firmy, przeciez na rynku nikt nie musi dawać faktury i tym samym moga to być nasiona firmy której niema na liście, a kupno zboża na rynku nie jest chyba zabronione.

Lub można powiedzieć że to jakaś amerykańska albo rumuńska firma za której nasiona nie trzeba płacić.

Opublikowano

Według mnie to jest chora sprawa nie dość że się płaci bardzo wysoko cene to ktoś chce jeszcze od rolnika kase .My w tamtym roku kupiliśmy 3 tony pszenicy kwalifikowanej i jak do tej pory nikt nie domaga się opłat. :D

Opublikowano

mi sie wydaje ze jak kupujesz materiał kwalifikowany to opłata jest w jego cenie, natomiast gdybyś za rok zasiał zboże tej odmiany ale ze swojeo zbioru no to wtedy bulisz

my co roku kupujemy materiał kwalifikowany i nigdy nic nie płacimy zadnej agencji nasiennej, ani zadne pisma nie przychodza

Opublikowano

Moim zdaniem, to jest tylko dobijanie polskiego rolnika. Jakby pszenica w zniwa byla po 800zł/t to mozna byloby pomyslec a tak?! Tak samo jak trzeba miec atest opryskiwacza, zaswiadczenie ze mozna wykonywac opryski. Tyle dobrze ze mi jeszcze nic nie przysłali :D

Opublikowano

Jeżeli zapłace tą opłate to też powinienem mieć od nich jakieś zaświadczenie że materiał siewny jest dobrej jakosci i czysty, bo tak jest jak się kupuje materiał siewny z jakiejś firmy.

Opublikowano

To tak samo jak ja bym komuś sprzedał jałowicę,a po wycieleniu domagał się jeszcze opłaty za cielaka.... :D :D Dziwne to prawo, po prostu wyciągnięcie kasy od chłopa...A co będzie jak ktoś nie zapłaci?? Jakieś kary,czy co??

Opublikowano

co może zrobić AN jeśli oświadczę że sieje materiał nasienny z Czech który kupiłem jako zboże paszowe i oczywiście nie pamiętam odmiany wiem tylko że w Polsce jej nie ma itp???

co może zrobić AN jak odpisze że dajmy na to oświadczę że sieje 3 ha zboża, a w rzeczywistości jest go kilkadziesiąt czy kilkaset ha???

Opublikowano

Jakiś czas temu dużo się mówiło o płaceniu za rozmnożenie odmiany.Dla tych, którzy nie bardzo wiedzą o co chodzi tłumacze - chodzi o to, że jak ktoś kupuje materiał siewny kwalifikowany i zasieje go np. na hektarze i na drugi rok sam go zaprawi i zasieje na większym areale. Moje pytanie brzmi czy taka opłata jest przestrzegana bo w przepisach już jest długi czas? :unsure:

Opublikowano (edytowane)

Opłata jak najbardziej obowiązuje ale (tu nie jestem pewny)czy w przypadku użycia we własnym gospodarstwie czy sprzedając jako mat siewny(gdzie opłata obowiązuje na pewno).

Edytowane przez marian7k
Opublikowano

nie no mi się wydaje, że chodzi o to co się wysiewa a to co sprzedałeś komuś to on ma się rozliczyć ile wysiał.

 

no to wiemy że taka opłata obowiązuje ale czy ktoś był już za takową ścigany? :lol:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v