Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli jesteś pewny że powierzchnie które są równe, nie zwichrowane jak np. w pompie wody która jest sztywna  smarowanie czymkolwiek jest zbędne. 

Ale już np. pokrywka tylna wału korbowego wichruje się i wygniata. Nie dociśnie w każdym miejscu uszczelki i wyciek gwarantowany. 

Przy  takich jak dirko czy victor reinz nie musisz dawać uszczelki.

Opublikowano

Popieram Seweryna w 100%. Kiedyś mechanicy składali uszczelki papierowe na smar po to aby zmiękczyć papier. Znam takich co i korkowe pod miskę lub pod korpus podnośnika też smarowali smarem.
Ja odkąd spróbowałem dirko to niczego innego nie chcę. Żaden sylikon nie ma szans no chyba że klej sylikonowy to też fajna alternatywa.

Opublikowano

Elring to światowy dostawca uszczelek i wszystkiego co z nimi związane, ma bardzo dobre produkty ale jest cała masa innych ( nie gorszych). 

Co do uszczelek korkowych to mit że się nie smaruje - są odpowiednie kleje do tego typu uszczelek różnych producentów np. Loctite. Jak ktoś nie boi się czyszczenia to bardzo dobrze sprawdza się stary sprawdzony hermetyk. Obecnie tego typu uszczelek raczej się nie stosuje, ich miejsce zajmują różnego typu masy uszczelniające np Loctite 5980.

Do uszczelek papierowych stosuje uszczelniacze jak wyżej wspomniany Elring lub podobne, ważne aby odpowiednie rozprowadzić ten specyfik, cienkie warstwy na uszczelkę ( z obu stron ) i cienka warstwa na na korpus. W zależności od producenta należy odczekać chwilę przed połączeniem. 

 

Opublikowano

ja przy składaniu nawet głupich rzeczy przy ciągniku gdzie idzie uszczelka papierowa tekturowe używam zwykłego silikonu czerwonego bądź czarnego. tak kiedyś mi pokazał wujo i tak robię.

Opublikowano (edytowane)

ja przy składaniu nawet głupich rzeczy przy ciągniku gdzie idzie uszczelka papierowa tekturowe używam zwykłego silikonu czerwonego bądź czarnego. tak kiedyś mi pokazał wujo i tak robię.

Ja używam silikonu odpornego na wysoką temperaturę i olej. Nigdy nie zgłębiałam tematu z "naukowej" strony, ale moja logika podpowiada mi, że skoro czasem uszczelka przecieka, to czemu jej jeszcze bardziej nie uszczelnić, może minimalnie (ale zawsze coś ;) ) wydłużyć jej okres eksploatacji. Czy się powinno? Myśle że można to robić, z racji tego że ktoś tu wcześniej pisał o specjalnych środkach do tego stworzonych :)

Edytowane przez maciejo360
Opublikowano (edytowane)

Problem z silikonem jest wtedy gdy ktoś zamiast uszczelki  stosuje ten silikon.Ja u siebie nakładam cienkie warstwy silikonu  czarnego i jak na razie tam gdzie uszczelniałem sucho między innymi pod pokrywą skrzynią biegów lewarka zmiany biegów czy podnośnika tak samo na pokrywie rozrządu.Pod misę olejowa nic dawałem tylko uszczelka korkowa i zdaje egzamin prawie  bo koniec misy jest uwalony w oleju ale to sprawka tylnej pokrywy silnika za kołem  zamachowym jest na odrzutniku.Jeżeli jesteśmy już przy uszczelnieniu jak ktoś ma problem że pokrywy zawory są uwalone dać podkładkę miedzianą na szpilkę gdzie nasadzamy pokrywę wtedy przy mocnym dokręceniu  nie pęknie nam pokrywa i pod nakrętką powinno to wystarczyć.

Edytowane przez Adi96
Opublikowano

No i jest nadal. Bardzo dobrze się sprawdza, szczególnie z uszczelkami korkowymi. Jego słabą stroną jest bardzo mocna przyczepność do podłoża co powoduje prblem z demontażem. 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v