Przyszłość produkcji mleka w Polsce

[Ropsonok]

zorro ty nie wiesz o czym ty piszesz, krów nie da się porównać do świń, wiem bo mam to i to. Przy świnkach można pospać i 2 godziny dłużej i nic się nie stanie albo czasem wcale nie nakarmić i też przeżyją, wsypujesz w karmnik więcej i spokój. a przy krowach trzeba być cały czas o tej samej porze a jak nie podoisz to już potem można mleko do szamba i nikogo nie obchodzi. a że teraz cena jest na mleko to tak w oczy kłuje, niedawno na świnki też była cena a kto ma umowy to i ceny miał jeszcze wyższe. Nawet w żniwa musze złaziś o 18 z kombajnu bo krowy nie dojone

 

A mleczarnie tak o dostawców dbają że aż szok, mają nas gdzieś

 

A tym przekroczeniem kwoty i w zeszłym roku straszyli i sami wiecie jak wyszło

 

@ statek dałeś po 5gr za 70 tys to wyszło 3,500 zł a kary byś zapłacił ok 2100 czyli różnica 1400 to nie jest zero, dla niektórych to sporo kasy

[grego]

Dokładnie wolny rynek wyprostuje wszystko bo faktycznie tak duże przywileje akurat dla tej grupy producentów są nie są uzasadnione, kiedy innych wszyscy mają gdzieś. Chodzi o to aby wszyscy mieli równe szanse, jeśli wolny rynek wyceni wysoko cenę mleka to nie ma sprawy ale w tej chwili tak nie jest bo ceny są "regulowane" to jeszcze na dodatek nie wiedzieć czemu jest większe wsparcie.

[Ropsonok]

A co do tych przywilejów to taki prosty chłop nic do tego nie miał, to była decyzja rządzących, widać ktoś stwierdził że mleczarze na to zasługują

 

ile kosztuje w sklepie litr mleka a ile dostaje dostawca. A wiecie ile np w Anglii kosztuje litr Łaciatego? 1,30 funta czyli ok 7 zł

 

Świniarze mieli swój czas za komuny

 

Kwoty mleczne przez te ostatnie lata nic nie ograniczały produkcji, każdy dawał ile chciał, najwyżej tam bawili się w kupowanie albo wydzierżawianie.

A cena nie wiem jak ma być regulowana, każdy zakład daje tyle ile chce

 

No i wy piszcie dalej, ja ide krowy doić, kase robić

[zorro]

jak kwoty nic nie pomagają co ty mówisz-jak ktoś kupił to ktoś sprzedał i ilość mleka była taka sama-na zachodzie już czekają nowe obory i nawet jałówki już są i tylko czekają na zniesienie kwot i bedzie sprawiedliwość -wkońcu ktoś przyszedł po rozum do głowy-póżno ale dobre i to. w mojej okolicy mleczarze kupili na prow maszyny o których inne kierunki rolnictwa mogą tylko pomarzyć -20 ha i ciągniki po 140 kucy a ja wtedy na 40 ha takiego nie dostałem i co sprawiedliwość? niech wszystkich rolników traktują równo bo mięso też każdy lubi zjeść...

[Gość Profil usunięty]

produkcja mleka to najbardziej pracochłonny kierunek w rolnictwie i chyba tez najbardziej kapitałochłonny, takze to nie wcale takie kolorowe jak sie z boku wydaje, najwiekszy plus tego kierunku to to ze przez ostatnie lata to był dosc stabilny sektor, ale po 2015 pewnie to sie zmieni

[Pawel20]

@zorro Jakie to przywileje oprócz przepadłej już paszówki do łąk od Leppera i jakiejś kasy dla hodowców w górach??? Na pożyczki i kredyty składają się dostawcy, członkowie spółdzielni, także to są ich pieniądze i dlatego takie korzystne oprocentowanie.

 

Dzwoniąc po ogłoszeniach, kg kwoty 30-50gr/kg!

[zorro]

jakie już pisze- kwoty,paszówka, dopłaty do 10 krów i nie tylko w górach nie gadaj, na pożyczke dla ciebie sąsiad sie nie złoży nie opowiadaj pierdół , prow, co jeszcze ci mało? wymień przywileje dla producentów mięsa? co oni leżą są gorsi?

[karola134]

zorro to ja nie wiem jak ty ten wniosek napisałeś skoro na 40 ha 140 km nie dostałeś

[ramzesss]

W podlaskim , powiat Grajewo obory powstają jak grzyby po deszczu. 120 to norma. A jak w innych rejonach?

[Pawel20]

jakie już pisze- kwoty,paszówka, dopłaty do 10 krów i nie tylko w górach nie gadaj, na pożyczke dla ciebie sąsiad sie nie złoży nie opowiadaj pierdół , prow, co jeszcze ci mało? wymień przywileje dla producentów mięsa? co oni leżą są gorsi?

 

I uważasz, ze na każde (szczególnie sztucznie podzielone) stadko10 krów w Polsce jest ta dopłata , Co do modernizacji to sam wiesz jakie to przywileje jak się ma hodowlę, ile więcej papirologii do załatwiania. Co do kwotowania to zdziwił byś się ile ten przywilej kosztował większość rozwijających się mleczarzy w PL, a przez te 10 lat Uni kilka dołków mlecznych było. Akurat mój sąsiad tez oddaje do tej samej spółdzielni, wiec poniekąd złożył się na moja korzystna pożyczkę jak i ja na jego, oraz pozostały tysiąc dostawców.

Edytowane 17 Lutego 2014 przez Pawel20

[zorro]

Tylko jak większość weźmie to kto sie na nich złoży? Co do mojego wniosku na prow na ciągnik to nie chcieli mi dać 140 km bo mam już 90km ciągnik ale to nic bo koleś ze wsi miał 90KM, 60KM i dostał NH 6070, wszystko nowe, ale co on producent mleka, więc mu się należy. Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy i teraz zobaczymy jacy jesteście mądrzy i robotni, bo tylko to było od was słychać - że mało robimy i nie myślimy. Już wiem skąd wzięło się określenie "święte krowy"

Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Marcin91
Caps Lock - tekst napisany dużymi literami

[PawelWlkp]

Zobaczymy jak to będzie po 2015 ale mysle że dobra koninktura skończy się zanim kwoty będą uwolnione. Na całym świecie teraz idą duże inwestycje, wiadomo że w tej branży troche czasu musi minąć żeby produkcja znacznie się zwiększyła, ale jak już się zwiększy to o zmniejszaniu też nikt nie myśli, bo nie po to inwestował w budynki, sprzęt i stado żeby po spadku cen odpuścić odrazu. Będzie kryzys jak w 90 latach, chyba że pogoda spłata figla w jakimś większym kawałku świata.

[Gość]

Kolego PawelWlkp podzielam Twoje zdanie . Potopimy się w tym mleku jak nic ,bo na pewno go nie wypijemy .

[FOX2]

Czy możecie jakoś poprzeć swoje argumenty? Czy to tylko klasyczne polskie biadolenie osób nie mających zielonego pojęcia na temat globalnego rynku żywności ( w szczególności mleka). Pytacie prezesów Waszych mleczarni, co się dzieje z ich produktami, gdzie są sprzedawane, jaka jest sytuacja ekonomiczna i finansowa mleczarń?

Może ktoś chociaż dane statystyczne czy GUSowskie sprawdził?

 

Nikt się u Nas nie potopi, bo większość produktów polskich mleczarń jest eksportowana i to z wielkimi sukcesami. Nie słyszałem jeszcze o przypadku, żeby mleczarnia stanęła, bo ma za dużo mleka. Jest zupełnie przeciwnie, mimo przekroczenia kwot, nadal jest bardzo duże zapotrzebowanie na surowiec.

[Gość Profil usunięty]

moim zdaniem po zniesieniu kwot, w zachodniej europie w ciagu kilku lat produkcja mleka podwoi sie a tym samym nie bedzie zbytu na Polskie mleko bo nikt go nie bedzie chciał, wiekszosc naszego mleka idzie własnie na zachód europy, a tam beda mieli swojego za duzo, jedyna szansa dla nas to Chiny, to jest ogromny rynek zbytu

[paktofonikas1987]

Sporo mleka idzie na Rosję.

[Tworkowiak]

Za komuny z tego co wiem w mojej okolicy dobrze rozwijali się hodowcy owiec i teraz owiec niema w ogóle. Teraz zdecydowana większość to producenci mleka, a tylko kilku zajmuje się hodowlą świń. Jak producenci mleka w znacznym stopniu zaczynali się rozwijać kilka lat temu to tych kilku hodowców świń już było dobrze ustawionych. Także jak to przysłowie mówi "raz na wozie, raz pod wozem". Jeszcze świnie powrócą do łask

Ludzie z Mlekovity już dawno mówili, że spory eksport idzie do Chin i tam się firma rozwija (z resztą jak wiele innych z każdego działu gospodarki), także może nie będziemy tonąć w tym mleku.

[pawel885]

Właśnie komunę można trochę porównać z kwotowaniem mleka, potem przyszedł wolny rynek - czyli produkujesz 2 x więcej a zysk 2 x mniejszy....

[Samek]

Co do eksportu, ostatnie informacje jakie do mnie dotarły- Nowa Zelandia wypiera nas z Rynku Chińskiego , Lada moment zapewne Rosja powie STOP na produkty mleczne tak jak na wieprzowine i owoce. Tak więc gorące prognozy na utrzymanie się wysokiej ceny mleka do czerwca szybko stopniały.

[FOX2]

A to ciekawe, bo lokalne media mówią co innego. Ale, jeżeli, ktoś usłyszał od brata znajomej ciotki, to się nie ma co dziwić.

A to już Chiny znów importują z Nowej Zelandii? Przecież latem ubiegłego roku zaprzestali importu, bo doszukali się bakterii czy czegoś tam innego.

Potwierdzacie tylko moje przypuszczenia. Nie podajecie żadnych faktów, tylko próbujecie strugać wielkich znawców światowych rynków mleka.

 

Polecam lekturę http://www.stuff.co.nz/business/farming/dairy/9526212/Fonterra-challenged-in-Chinas-milk-powder-market

[PawelWlkp]

No właśnie, Rosja to bardzo niepewny rynek. A car putin jak powie stop to będzie stop chociażby brakowało w sklepach mleka dla niemowląt. O tym pisałem że dobra koninktura jest ogólnie na świecie i wszystkie kraje mocno inwestują.Ci co nie inwestują całkiem zostaną w tyle, także nie ma co biadolić tylko trza brać się do roboty. Kto produkuje dobrze i tanio nie musi się martwić, nie popłynie, najwyżej będzie musiał się odzwyczaić na jakiś czas od dużej dochodowości. Najgorzej jak mleczarnie wpadły by w tarapaty bo nie wypłacalność mleczarni może najlepszego hodowce położyć.

[Gość]

Mleczarnie potrzebują mleka na pomste, wyprzedają sery po 1 miesiącu, magazyny świecą pustkami więc takie gadanie że nie będzie co robić z mlekiem jest nie na miejscu, i większość tych słów idzie od osób które nie mają krów lub mają ich mało i tłumaczą się że nie inwestują bo mleko poleci na pysk a większość z tych osób pewnie nawet nie jest w radzie mleczarni i tak naprawdę wie tyle co z mediów

[Gość]

Duzo można na ten temat mowić a co do Putina to chętne bym oddał za niego Tuska Kaczynskiego i resztęu władzy. Mlekovita eksportuje do Nowej Zelandii. Skoro kupują od nas mleko nie jest tam najlepiej. Pomimo ze ten kraj ma w planach dwukrotne zwiekszenie produkcji są na gorszej pozycji niz UE. To tylko plany. Poza tym pozycja naszych mleczarnii w porównaniu z europejskimi tym bardziej swiatowymi jest słaba. Pozycja rolników w porównaniu do europejskich czy amerykanskich tez jest nie najlepsza bo nikt nas nie dotuje i chociaż Niemcy czy amerykanie produkują drogo w efekcie to my stajemy sie drożsi.

 

Cały problem lezy w tym, ze nikt nie jest w stanie powiedziec co bedzie jutro. Możemy tylko gdybać. Ale jezeli UE nie wymysli czegoś równie głupiego jak normy w wedzeniu wedlin, a nasz rzad nie bedzie im przytakiwał na wszystko i zamiast obcinac wydatki na rolnictwo je zwieksszy to bedzie dobrze

[FOX2]

Wytłumacz mi jedno. Skoro pozycja polskich mleczarni jest słaba, to dlaczego ponad 50% idzie na eksport? I nie prawdą jest, że tylko wschód od Nas importuje, bo zachód również ma w tym duży udział.

Jeżeli europejskie mleczarnie są takie świetne, to dlaczego to nasze produkty idą poza granice?

[agromatik]

Nie tak szybko zwiększyć produkcję. Kwoty zostaną zniesione, ale zostaje cały CC, gdzie dobrostan i max obciążenie na ha jest strasznie ciasne, zasada dobrej praktyki i jeszcze kilka innych kwiatków skutecznie przyhamują co niektórych.