rozal22

Members
  • Ilość treści

    673
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez rozal22


  1. Wow kurka wodna,

    trawa w pęczki heh he he he

    myślałem że mój sąsiad miał zbzikowany pomysł i woził rozrzutnikiem trawę.

    Tj

    scioł, zgrabił i widełkami na rozrzutnik i z rozrzutnika na pryzmę a potem ugniatał i polewał wodą i ręcznie potem woził do obórki

     

    hmmm

     

     

    (Ciężka praca, ja bym tak nigdy nie zrobił)

    Polak to zawsze robi a planuje na samym końcu.

    Ech kiedy my to zmienimy

    może z nowym pokoleniem


  2. Przy takiej przyczepie nie masz noży, i wałków.

    Czyli trawa idze cała w długości, oczywiście nie naładujesz jej tyle ile siana bo podbierak nie podbije ci jej tak wysoko.

    Podczas rozładunku nie ma problemów tylko podczas wyższej pryzmy to tak...

    Trawa ciężko się rozciąga widłami bo długa, potem podczas wycinania jak masz wycinak to OK a jak nie to masz więcej roboty podczas wyszarpywania tego B)

     

    Musisz uważać na podbierak podczas pracy bo to nie jest typowo do trawy tylko siana.... a chodzi o to aby rolka prowadząca palce nie przeskoczyła z prowadnicy. :)


  3. Opcja jest prosta....

    Chwyt reklamowy jeden warzył obornik a drugi zmierzył m3 i pomnożył poprzez jakąś wagę i tyle. Bo inaczej nie wiem jak to tłumaczyć.

    Powiem ci że ja w przyszłym roku też będę kupował sobie rozrzutnik ale myślę nad min 8t i wały pionowe z talerzami na dole. Inne odpadają.

    Ogólnie to już mam upatrzony model ;) (jest to używka) z niemiec :)


  4. Wiesz, akurat on bardzo dziwnie rzuca to za siebie bo pierwszy wałek jest na samym dole i przewija obornik nad sobą a górny je wyrzuca dość wysoko....

    Na polu wygląda to bardzo porozrzucane ale....

    Jest dość szeroki na osi w czym jest bardzo stabilny... krótki zaczep to plus ale te wałki

    całkowicie złe rozwiązanie.

    Co do taśmy to jest podwójna taśma... jeśli jest naciągnięta w miarę to jest ok ale jak luźno to się ściąga.

    Jak przerobisz z tyłu te wałki na inne to będzie ok

    a i jeszcze dość wysoki ten rozrzutnik jest...


  5. człowieku, zapomnij o takim rozrzutniku....!!

    rany..

    powiem tak:

    w nim jak ma jeden znajomy to nic nie napier.... podłoga drewniana od nowości 0 dziur!!

    ale rozrzuca strasznie, bo:

    bo nie przerzuca w dół tylko do góry ten obornik czyli wiesz jak wysoko i na boki... ech :/

    Ten znajomy gościu aby polepszyć siłę rozrzucania ugniata obornik na rozrzutniku aby nie za dużo rozrzucał ...

    Jak chcesz usłyszeć moje słowa:

    Odradzam takiego zakupu.

    Zakup może będzie udany ale przyjemność pracy prawie zerowa.

    Ostateczność należy do Ciebie :D jak zawsze


  6. musisz bardzo dobrze obserwować np krowę,

    i po usannieniacza zadzwonić już na samą końcówkę rui

    bo jak za wcześnie i za późno to krowa się będzie powtarzała.

    A poprawka u niego kosztuje!

    A dość często bywa tak że porostu ona sobie powtórzy i 50zeta wyrzucisz na 3 nasionka

    a dokładniej na 1 plemnika :D


  7. słuchaj ciężko

    nie ma foty i....

    Ustaw go sobie na kółku z tyłu na taką głębokość jaką chcesz (wiadomo)a na tuz śrubę załóż w otwór ten szerszy

    Jeśli masz EHR to będziesz miał BDB go ustawić

    Co do ramion podnośnika musisz je ściągnąć w prawo patrząc od tyłu

    a na pługu też ściągnąć go w prawo i skręcić żeby brał jak najwięcej

    (ta pomoc to jest w ciemno bo nie ma fotki)


  8. Nie tylko słabo tryma ale i nie chce unosić a w lato to owijarki nie mógł unieść a jak uniósł to za kilka metrów opadał

    to wymień oringi w pompie,

    jak zdejmiesz dekiel to tam będziesz miał pompę odkręć bok pompy i będziesz miał 2 gumki i je wymień. Problemem jest to że modeli tych oringów w sklepie jest od ciut ciut

     

     

    edytowałem i dodałem

    koszt takich oringów to groszowe sprawy. od 30gr do 1zł za sztukę.

    Ale nie kupuj odrazy razy 5 bo możesz mieć za mała lub za wielką gumkę a może nawet za cienka albo za grubą. Weź sobię kup ze 3-4 rodzaje i się upewnisz. Dodam że to przez te oryngi są takie objawy.

    Już gdzieś pisałem na AF że ja wymieniam je przynajmniej 2 razy do roku. Bo strasznie siadają w 30 razem z turem.

     

    Dodatkowo możesz wymienić pompę przystosowaną do tura ale ona rożni się tym od normalnej że posiada blaszkę usztywniającą i zakrywająca pewną część w pompie {dokładnie nie wiem co} i to tylko tym. Ogólnie samemu można dorobić taką blaszkę. i też działa.


  9. wysokość pryzmy nie może być ot tako sobie!!

    Musi sobie zmierzyć wysokość wybieraka ile mu bierze i niech doda 20cm do tej wysokości i na taką zrobi. Bo jak za wysoka będzie to będzie miał 2 kostki mniejsze i więcej jazdy.... troszkę trzeba pomyśleć.

    Może być długa ale nie szeroka jak mówili tu koledzy... strasznie dużo pracy podczas odrzucana tej ziemi i może się psuć. Ale to zależy już od możliwości przerobowych.

    U mnie są dość duże. Ja mam pryzmy po 30-50m długie i szerokie zależnie od traw. średnio po 8-10m na wysokości 90-120cm


  10. z tą maską mogą być problemy w razie czego jak się połamie, bo w nowej mogą być gdzie indziej mocowania założone i zamek....

    a nawet może mieć niżej opuszczone te boczki i już nie będzie pasowało do starego typu.


  11. posłanie słomą to jest dobry plus. ja też ścielę słomą ale nie całą powierzchnię.

    ściele wjazdy na pryzmę, a po to żeby nie wnosić popioły {jeśli ziemia sucha} albo błota jeśli przepad uje deszcz.

     

    a w środku czyli wzdłuż pryzmy nie bo tam jest tylko trawa i po ziemi przejeżdża się tylko raz.

     

    A jeszcze ważnym punktem jakim stosuję to jest to że przykrywam 2ma foliami. pod spód jest nowa a na wierzch jest stara może być troszkę porwana. A to dlatego bo okrywam kopcownikiem (ale nie tylko) i się folia żeby nie dziurawiła :P

    i jest OK :P

     

    a co do trawy to jest dużo pracy

    musi być zwieziona lekko zielona ale sucha

    ja to robię tak, ścinam i zaraz trzącham a wieczorem już grabię (oczywiście przy słonecznym dniu)

    i na 2 dzień zworze a tata kończy grabić. i na 3 może 4dzień jest przykryta B)


  12. Witam. Mam w planach pomalować mój ciągnik. A dokładnie silnik + karoseria. Tylko mam teraz kilka pytań :

     

    1. Czym najlepiej wyczyścić silnik aby lakier w przyszłości nie odpadał ?

    2. Jakiego lakieru użyć do malowania silnika a jakiego do malowania karoserii. Nitro czy olejny lakier ?

    3. Przy jakiej temperaturze powietrza najlepiej go malować ?

     

    Dziękuje i Pozdrawiam :P:P

     

    wiesz możesz na ropować cały traktor po ówczesnym zdjęciu maski kabiny błotników powtarzam cały pędzlem żeby wszystek smar i bród namókł potem ewentualnie pistoletem i sprężarką jeszcze mgiełką na ropować calusieńki.

    i go wziąć pod myjkę i wyszorować porządnie.

    Poczekać do wyschnięcia przynajmniej 1 dzień i przeczyścić szczotą drucianą.

    Silnik ja zastosowałem chyba bo już nie pamiętam podkład korozyjny 2 warstwy z pistoletu cienkie warstwy

    i potem farbą silikonową też silnik i skrzynię 2 warstwy cienkie a może i 3?? nie pamiętam

    podkreślę cienkie warstwy żeby zacieków nie było.

     

    Maska i błotniki

    wyszorowałem szczotą i papierem ściernym. Podkład czerwony cienko 2 warstwy i

    kupiłem żółtą farbę samochodówkę plus dodatkowo utwardzacz do lakieru.

    Wymieszałem w słoiku tak aby to wszystko było wymieszane i malowałem 2 dni 4 warstwy koloru żółtego.

    Do kabiny wyszczotkowałem i pomalowałem pędzlem podkład 1 warstwę i kauczukiem chloro-kauczukiem 2 warstwy nawierzchnie.

    I jest ok.

    Nie mogę dostać tłumika pomalowanego taką olejną farbą tylko srebrzanką to po 1 roku cały już koroduje a tamte się trzymają parę lat...

    hm to wszystko

    oczywiście jak przed takim odmalowaniem po 30latach to gruntowny ślinik góra i dół. poprawienie hamulca tylko niestety luzów w skrzyni nie dało sie wyeliminować :/

    to tyle.

    Zachęcam na obejrzenie fotki w galerii jest tam bez kabiny.


  13. MAM problem razem z sąsiadem chcemy zrobić przyzmę siano kiszonki tylko nie wiemy jak sie do tego zabrać ( pierwsza pryzma jaką robimy)

     

    no to jest jasne jak drut :P

    ściąć , przetrząsnąć żeby była sucha ale nie siano zwieść

    ugnieść [nie polewać wodą!!] i uformować ją ujeździć i przykryć folią a następnie przysypać ziemią. Czekać jakieś 2 miechy na zakiszenie i spożytkować :P

     

    Można zastosować płyny zakiszające

     

    a jeśli podczas zwożenia zacznie padać deszcze pryzmę przykryć folią nie dając przemoknąć. Mokre wałki można zwozić ale pryzma ma być nie przemoknięta.

    Jeśli siano suche będzie to pryzma będzie ok a jeśli zwieziesz mokrą trawę to będziesz miał kwaskowatą i krowy mogą jej nie wyjadać do końca

     

    Szybki przepis babuni na pryzmę ze smakiem B)

    pozdrawiam

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj