U mnie w studniach na gospodarstwie jak zwykle wody oporowo. Tylko że ja na jakimś źródle czy żyle mieszkam. Susza czy nie susza wiecznie mi woda do piwnicy nachodzi. Jak dziadek jeszcze żył to opowiadał, że były już tak suche lata za jego ojca, że wszystkie okoliczne studnie wyschły i od nas ludzie wodę brali.