To ja mam takiego znajomego co hobbystycznie irytuje wszelkie psy i koty. Byliśmy u jego krewniaków z ziarnem. Klasycznie denerwował pieska. Piesek gdzieś poszedł, my kawę wypili i za worki się wzięli. Każdy wziął po centnerze i idziemy z tym do szopy. Wtem piesek przybył i centralnie mu się na jajcach uwięził🤣 a ten zamiast piznąć ten worek to skakał z tym worem i psem na torbie 😁