donweter1989

Jak Tobie wieprzowe nie podchodzi to nie ma po co. U mnie świniobicie 2 razy w roku. Ostatnio taki ze 170 kg dostał w czapkę. Ja to bym mógł żyć samym wieprzowym tak lubię.

Pierwszy też był lanz bulldog. O reszcie maszyn kiedy były to nie wiem, ale dopytam, bo to interesujące.

A Ci se tu rokse dla świń urządzają 🤣

Ze szlaki budowano również u nas. Rzadziej domy, a głównie budynki gospodarcze. Wszystkie Obory po PGR w okolicy to głównie żużlak. Ten pierwszy rozkład domu to na niemiecki styl. Wchodzisz z dworu do kuchni, a z kuchni na strych, do piwnicy, do chlewika który masz za ścianą i do dwóch pokoi i z każdego z tych pokoi możesz wejść do trzeciego pokoju. Potem w tych chlewikach powstały łazienki, kotłownie i tak dalej, albo przybudówki.

U nas mozaika glebowa. Mam ziemię od 3a do 6rz. We wsi też jest trochę 2 klasy. Co najgorsze to zazwyczaj na każdym polu masz wszelkie rodzaje gleb. W jednym miejscu Ci wylega, a za 20 metrów wypala, bo żywy piach bez podbudowy. Konkretna melioracja też była w latach 50 robiona. Bo tu masa bagien wkoło jest przekształcona na łąki, a łąki na pola. U nas klasyk to dom z czerwonej cegły z dachem dwuspadowym. Potem w PRL stawiali te kwadratowe klocki, a teraz to wiadomo jak komu wyobraźnia pozwala. Gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego.

@Chłoporobotnik u nas podział został dokonamy po pierwszej wojnie światowej. Jak wiesz to Pomorze nie należało do Polski do momentu ponownego przyłączenia przez błękitna armię generała Hallera. A że mój pradziadek był oficerem w tej armii to wybrał sobie dokładnie to gospodarstwo w którym aktualnie przebywam. Część gospodarstw została osiedlona przez żołnierzy a reszta kolonistami z Kaszub i ludnością z okolic Grudziądza, Świecia. Był też majątek szlachecki, ale w całości został sprzedany nowym właścicielem, których potomkowie obecnie gospodarują na tych gruntach i zamieszkują dworek.

U nas średnio to było 11ha. Większość orne, kawałek łąki i kawałek lasu. Każdy miał część ziemi przy zabudowaniach i po 2 działki w trochę dalszych lokalizacjach.

Orzą u nas takimi zestawami na spokojnie.

Inny świat jak u nas. Kojarzysz jaka była średnia powierzchnia gospodarstwa we wsi po wojnie?

To naprawdę bogato to wygląda w takim razie.

@Bananek to PSP chyba?

U nas w skład gminy wchodzi 10 sołectw. Większość gospodarstw w gminie rozrzuconych po polach. Powierzchnia gminy to prawie 110 km kwadratowych.

To podobna do mojej. U nas niecałe 200 mieszkańców więcej. Z czego około 1000 osób to moja wieś ( najwieksza w gminie) a na całą gminę mamy 3 wozy OSP. W powiatowym mieście oddalonym około 10 km jest już straż profesjonalna no i oni to już całkiem innym sprzętem operują.

I fajno. U nas też kilka lat temu nowy wóz dostali, nowy u nas, bo do nowego to mu daleko, ale w porównaniu ze starym wozem, którego odpalali kręcąc kolbą to przeskok konkretny. A tak co roku też coś nowszego z drobniejszego sprzętu im przybędzie. @Rolnik1973 a Twoja gmina dostała ten wóz za frekwencję w wyborach?

Popieram. U nas kilka lat temu chcieli OSP zlikwidować. A bo, że uja robią, jeno chleja i takie tam, a jak się las zajął największemu przeciwnikowi OSP to oni pierwsi na miejscu byli. Od tego czasu się odpindolił od OSP . Się chłopaki przydają.

Warte swojej ceny?

Leszczyna na wędki i czonki wideł. Jesion na siekiery i młoty. Tak w moich stronach jest.

4 metrowego ciągałem na 40 cm nht8 czipowanym na 400 kucy. Lacz 800. Po glinach nawet dawał radę, a w torfie stawał. Jak się okazało torfu było 25 cm około a pod spodem ił. Kurła co za twardziel. Weźta i dla mnie. Kupriok mnie kiedyś kaszubskie korzenie podśmiechiwał to teraz wyrównamy rachunki 😁 Sama sztacheta starczy, gwóźdź będę miał swój 😅

Motyl wcale do tanich nie należy. Kolega z rok temu ponad 2 tysie dał a i do zrobienia jeszcze był. Podobno to towar chodliwy niczym rcw.

Na północy też.

To są pomówienia. Mój bratanek ma 10 miesięcy i też mu traktor z przyczepą na mikołajki kupiłem. A to, że od 6 grudnia go 3 razy już odwiedziłem to tylko z sympatii 😁

Oj handlują handlują. Na północy kujawsko pomorskiego biorą cały czas. Co prawda nie tyle co kiedyś, ale zawsze wracają tym swoim wagonem załadowani.

Zapomnij. Na czerwonej one ujowo pracują a na przepale nie ma szans. Będzie parskać, kichać i kopcić zamiast grzać.

@radekz200 Ty to bułgarska panda przy Panu Ryszardzie jesteś 🙃