Niestety tak jest. Kto starszym sprzętem bez komputerów kosi to do zbiornika zajrzy jak to wygląda, za kombajn pójdzie i kłosy sprawdzi czy niedomłotów nie ma. Słomę odgarnie aby zobaczyć co leży pod pokosem. A w tych nowych to wiara w teorie i czujniki strat wygrywa. Zazwyczaj ustawiane pod podręcznik i tyle. Tylko że niekiedy przejeżdżając z pola na pole trzeba od nowa ustawiać a nie tylko klima na ful i radyjko.