Skocz do zawartości

nunu85

Members
  • Postów

    3638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nunu85

  1. dolej do tego z pół litra tebu i bedzie git ja w tym roku dawałem 0,27 Pictora plus 0,5 tebu plus 0,6 Prochlorazu i mysle ze to całkiem dobra ochrona beddzie
  2. połowa plonu na tych ścieżkach. Opryskał byś tydzień wcześniej i praktycznie niewiele szkód by było.
  3. tzn że opryskałes jeszcze w pore Dziś byłem troche w trasie i patrzyłem na rózne rzepaki (ja swój pryskałem w poniedziałek i wtorek, co juz było nieco za późno, ale jeszcze tragedii nie ma). Ci ktorzy pryskali wczoraj, na polu mają dosłownie masakre- całe przejazdy leżą/ sa złamane a nie pochylone. JAk jest tak ciepło i mokro jak obecnie, to rzepak w czasie kwitnienia rośnie dosłownie po kilka jak nie kilkanascie cm dziennie.
  4. Nie o duzo większe? Pryskajac tydzien wcześniej wszystko ładnie przesmykuje sie pod traktorem i nic nie łamie, ewentualni etroche sie pochhyli. Strat prawie żadnych Robiąz zabieg w pełni kwitnienia, jak juz sa pozawiazywane pełne łuszczyny,l to na przejazdach jest dosłownie masakra, wszystko połamane i wiecej jniz połowa plonu idzie w piach. Wedle mojej wiedzy wiekszosc srodków (poza prochlorazem i moze czyms jeszcze) ma działanie układowe, a nie tylko wgłębne i jak sie wczytasz w ulotki (weźmy np Pictora czy Tebu), to wyrażnie pisze, ze zabieg na poczatki kwitnienia zwalczaw szystkie choroby. Opóźniony tylko czerń krzyzowych. Krótko- opóźnienie nie ma zadnych plusów, a dwa potężne minusy.
  5. zdanie jest takie, ze o jakis tydzien opóźniłeś zabieg, a z tego są same minusy. -połamane rosliny na ścieżkach (i nie, jak sie złamały, a nie tylko pochyliły, to nie ma szans, zeby wstały) i najważniejsze- oprysk grzybowy nie działa juz tak dobrze jak zrobiony wcześniej. Na kazdej ulotce pisze, zeby robić jak opadaja pierwsze płatki- czytaj- jak dopiero zaczyna kwitnac. Wówczas ochrona grzybowa bedzie najlepsza. Jak opóxnisz na tyle, ze juz bedzie zawiązanych na roslinie po kilka czy kilkanascie łuszczyn, to juz ochrona przeciw wiekszosci chorób zadziała słabo, jedynie przeciw czerni krzyżowych jeszcze bedzie ok. A czy warto jeszcze pryskać...jako, ze mamy tak mokry rok (przynajmniej w moich stronach), to presja chorób bedzie duza i jak Ci taka czerśń na pole wejdzie, to moze i połowe plony zniszczyc. Krotko, jak na tym polu nie było nigdy rzepaku, to mozessz zaryzykowac. Jak siejesz co 3-4 lata, to musowo pryskać.
  6. wg etykiet nie mozna ja w zeszłym roku i na jesien i z wiosny skracałem tylko pełną dawką tebu, a na płątek dałem tebu plus acanto (bo za późno sie obudziłem z zakupami i praktycznie nic innego nie było do wzięcia) i nie zauwazyłem nic złego. Pewnie bardziej chodzi o uodparnianie sie patogenów niz ze miałoby zaszkodzic.
  7. patrzac na Twój obrazek to juz czas najwyższy
  8. ja dopisałem sobie pare dodatkowych kryteriów, zeby właśnie wyeliminowac rzemieślniczych producentów przy niektorych maszynach. A czy przejdzie, sie okaze. Dzis koncze przyjmowac oferty, w ciagu paru dni je opracuje i wysle do agencji.
  9. piszesz tak, zemy metal fach nie spełniał warunków, np objetoscią skrzyni, ocynkiem ramy dolnej (zasław to ma w standardzie bodajze), czy nowymi kołami (metal fachy i pronary przychodza zawsze na nalewkach a za nówki jest całkiem spora dopłata)
  10. Panowie, stwierdzam, ze ten portal ogłoszeń to jest jednak dla uzytkownika końcowego (tzn rolnika chcacego kupić maszyny) bardzo dobra rzecz. Niekoniecznie dla dystrybutorów maszyn, bo ci mają miedzy sobą teraz prawdziwą wojne cenową. Dzis jest ostatni dzien na przywozenie ofert do mnie, to wydzwaniaja, a ja im mowie, ze najlepszą na powiedzmy przyczepe mam za 43netto i jak nie zaproponują mniej, to nie maja co przywozic. No i za godzinke przyjeżdza oferta za 42,5. W ten sposób jestem juz dobre pare tysi do przodu w stosunku do tego, co myslalem, ze bede musiał wydac. Wiec to nie jest nasz wróg, a wręcz odwrotnie- sprzymierzeniec.
  11. jak sie wpisało we wniosek sensowne dane a nie z sufitu, aby tylko jak najwiecej punktor nabić, to ja nie widze jakiejś wielkiej trudnosci, zeby sie wywiązywać. No ale jak Cie stać zapłącic 2 razy tyle tylko po to, by nie miec dodatkowych zobowizań, to kupuj, kto bogatemu zabroni. Aczkolwiek uważam to za głupote, bo istnieje spora szansa, ze nikt by sie do niczego nie przyczepił (chyba ze na serio niestworzone rzeczy wypisywałes w dokumentach) i miałbyć wówczas zakupy za pół ceny. No a jakby sie przyczepił, to byś zwrócił pomoc i by wyszło na to, co masz teraz. Czyli, krotko mówiac, pozbawiłeś sie szansy na zachowanie sporej gotówki w kieszeni.
  12. pogadac ze sprzedawca tego traktora, jemu chyba najbardziej zalezy, zeby podac takie parametry, aby wygrac . Trzeba jednak to zapytanie ułożyć z głową tak, zeby oprócz twojej wymarzonej marki, przynajmniej jeszcze jakaś, najlepiej droższa, też spełniała wymogi. no i w zapytaniu wpisz, zeby oferty Ci przynosci tylko osobiście. To znacznie ogranicza ich ilość, a wiec i ryzyko, ze ktos niechciany pokrzyzuje plany.
  13. chowacz jest teraz 10 razy gforszy niz słodyszek nakłuwa młodziutkie łuszczyny i składa jaja z ktorych potem wylęgna sie szkodniki łuszczynowe. co do odżywek na kwiat, wg mnie to juz troche musztarda po obiedzie. Jak nie dałeś na zielony pąk, to teraz juz niewiele pomoga, a nie mam pewnosci, czy nawet nei zaszkodza.
  14. zamiast pomijac zrób cos taniego typu tebu plus prochloraz po 0,75l kazdego plus cos na robaka. Wyjdzie tanio, a dosc skutecznie. Nie wiem jak w innych czesciach kraju, ale jak przepak jest ładny zółciutki, w pełni kwitnienia to juz czas najwyzszy, bo potem bedzie za duzy i wszystko na przejazdach bedzie połamane, a tak tylko nachylone zostanie.
  15. proteus powinien jeszcze działac przyleciał świeży nalot, nażre sie to i zdechnie
  16. albo tebu (jak jeszcze nie uzywałeś od wiosny) albo prochloraz. pół litra mysle wystarczy jako to uzupełnienie do płenej dawki piktora.
  17. no patrz, a w kuj-pom moje pierwsze poprawki polegały na dopisywaniu około. co oddział to obyczaj
  18. Ale przecież przy tych parametrach masz zawsze we wniosku wpisane około, i to około dla agencji znaczy +/-10% Wiec jak masz wpisane we wniosek przyczepe około 12 ton, to legalnie mozesz wziac i tego fliegla i Joskina, bo widełki są od 10,8 do 13,2tony. Podobnie z opryskiwaczami. We wniosku sie pisze około 3000l i wówczas kupujesz legalnie od 2700 do 3300 (i to tej deklarowanej pojemnosci a nie powiekszonej o miejsce na piane etc o ktorym Ty wspominasz) I to dopisywanie około to jest wręcz obowiązek, bo mi przy pierwszych poprawkach kazali własnie wszedzie podopisywac to słówko gdzie miałem sztywno napisane dokładne dane. I to ma duzy sens. TAk czy owak jak przy szerokosci belki nie ma wpisanych widełek czy słowa około to ma być dokładnie tyle co we wniosku. A z reszta w tym przypadku by nawet to około nie ratowało, bo miedzy 21 a 24 jest ponad 10% różnicy,
  19. piszesz to, bo znasz sie na pszczelarstwie, czy powtarzasz zasłyszane slogany? tylko szczerze proszę.
  20. głupota oszczędziłeś 60-80zł na hektarze (tanie kombinacje typu 0,8 tebu plus 0,8 mondataku też daja rade) , a jak ci jakas choroba porządnie zaatakuje, co przy dotychczzasowym przebiegu pogody nie byłoby niczym dziwnym, to strat bedzie na pare tysiecy z hektara. No ale widac niektórzy muszą odczuć na własnej kieszeni i dopiero sie nauczą.
  21. Przecież długość lanc przy pierwszym uzyciu byście zauwazyli, ze jest nie taka jak zamawialiscie, wiec powinniście isc do sprzedawcy i naprostowac temat. Albo zgłosic agencji ze takie cos przyszło, bo wiedze na 100% mieć musieliście. W takiej sytuacji nie da się grać głupka, ze takie cos przyszło i nie zauważyliśmy, bo przeciez to od razu widac. A obrona w taki sposób jak Panowie przedstawiacie jest jak dzieci z piaskownicy. Gdzie wiec lezy granica? Miałbyś we wniosku powiedzmy kombajn z silnikiem 300KM i hederem 6m, a kupił 150KM i 4m i teżbyś sie tłumaczył agrencji, ze taki firma przysłała, a ty tego mnie zauważyłeś? ;pppp
  22. bo tak jak napisałem, w 90, albo i 95% przypadków by przeszło i nikt by sie nie przyczepił, ale przy odrobinie pecha trafi sie jakis nadgorliwy kontroler i co wówczas? lepiej pisac aneks (przy takich duperelach prawie na pewno przejdzie)
  23. dlatego napisali, ze zwalcza pierwsze naloty słodyszka, ze wówczas jeszcze rzepak nie kwitnie i nie ma pszczół, ktore tez zwalcza. Wszystkie następne naloty słodyszka też załatwi, ale przy okazji i pszczoły, wiec lepiej sobie odpuść teraz chloropiryfos.
  24. belke łatwo zmierzyć i jak bedzie gorliwa kontrola, to moze być problem. (choć na 90% aż tak skrupulatni nie beda) A z producentami/sprzedawcami mozna sie dogadac ze wszystkim.
  25. Gdzieś czytałem jakis apel pszczelarzy (podpisany przez wiele nazwisk) , właśnie z okazji oprysków rzepaku na płatek i wynikało z niego jasno, ze od 19 już dawali pozwolenie na wyjazd. Wiec nie bądź kolego świętszy od papieża.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v