GrzegorzGrzegorz

Members
  • Ilość treści

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez GrzegorzGrzegorz

  1. Co byście mi doradzili na grzyba w życie hybrydowym przy jednokrotnym pryskaniu tuż przed kłoszeniem. Zamawiać będę opryski na jesienne zabiegi i może bym od razu sobie zakupił na grzyba by mieć już na wiosnę.
  2. Konstrukcyjnie tak już jest zrobione w e 514 że nie da się wajchą wyłączyć chederu . Musiał byś to jakoś sobie przerobić. Mi to nie przeszkadza, jakoś się przyzwyczaiłem.
  3. Po ściągnięciu pierwszej połowy koła pasowego trzeba w środku drugiego koła ściągnąć zeger bo on trzyma. Dopiero wtedy można ściągać najlepiej ściągaczem, a jak się nie ma ściągacza to dwie kantówki jedna na dole druga na górze koła i z wyczuciem ściągać.
  4. Oponki tylne są od nowości i czas na wymianę. Co do upuszczenia powierza z przednich to też się nad tym zastanawiałem i muszę to spróbować.
  5. Miałem na myśli biegi szybkie, bo na polowych biegach to w ogóle nie można załączać napędu przedniego. Słuszna podpowiedz z tą łąką, by tak spróbować sprawdzić. Pomyślałem sobie, że jak podniosę ciągnik do góry tak by żadne koło nie dotykało podłoża i zmierzę obwód tylnego koła i obwód przedniego obliczę ile obrotów potrzeba na przejechanie 100 m. a w tym czasie ile wyjdzie z obliczeń przodu i porównam oba pomiary. Po podniesieniu ciągnika i włączeniu napędu na biegu szybkim 2 to okazało sie, że każde z kół kręci się z różną prędkością. Tylne koła się nie zgrywały, jedno szybciej troszkę kręciło się od drugiego i z przodem to samo. Tak więc z pomiarów nic nie wyszło. Zastanawiam się, czy nie kupić do c360 opon 420/85R28 tylko, czy obwód nie będzie za duży?
  6. Mam zamontowany napęd 4x4 w c360 przez gościa co tym się zajmuje. Jak jadę z załączonym napędem przednim po twardym na biegu 4 lub 5 to zaczyna huczeć skrzynia biegów. Po wjechaniu na pole zaorane lub błotniste z załączonym napędem, jadąc obojętnie na jakim biegu 3, 4, 5, gdy koła mają poślizg i każde obraca się z inną prędkością, wtedy to jest cicho. Zastanawiam się, czy tylne opony są przyczyną, bo są już zjechane. Może ktoś wie co jest grane, to proszę o info. Dodam, że ciągnik posiadam od nowości i nigdy nic wcześniej w nim nie przerabiał. Dołączam filmik wykonawcy napędu podczas testu po montażowego.
  7. Bizona nie miałem osobiście, i nie wypowiem się konkretnie co jest w nim dobre a co złe. Jedynie jak widzę że co roku jest ta sama sytuacja że w trakcie żniw widzę jak bizonki stoją na polu a ja robię to mówi to samo za siebie jak dla mnie. Co do zalet zdecydowanych na korzyść E514 to mniejsze spalanie i kosisz na siedząco a nie jak widzę w bizonkach koszą na stojąco. Koledzy można ten temat ciągnąć w nie skończoność, a prawda jest taka że ciężko kupić zadbany używany sprzęt bo jak ktoś takowy ma to tak łatwo się go nie pozbywa.
  8. Wiadomo że Claas to inna półka. Ale tu porównujemy bizona i E 514. Co do rekorda to też słyszałem że się grzeją, ale miałem na myśli wydajność jak się nie grzeje.
  9. Na pewno nie zamienił bym się teraz na bizona widząc jak stoją na polach gdy ja koszę bo nie wspomnę o wydajności. Nie zgodzę się że bizon zrobi tą samą robotę co E 514 no chyba że rekord. Następnie ile bizon spali średnio na godzinę pracy w koszeniu? bo mi w 514 wychodzi max 11 litrów ropy na godzinę. Znajomy kupił w latach 80-tych nówkę bizona i po 15 latach go sprzedał bo tak mu się psuł. Teraz ja u niego koszę i nie może się nadziwić w pracy jaka jest różnica pomiędzy E514 a bizonem którego miał. A co do części zamiennych to pewnie masz rację że z tych samych materiałów są robione.
  10. Kolego Patryk3802 zgadzam się z Tobą że forum jest po to by każdy mógł wyrazić swoją opinie i to mi się w tym podoba, bo tylko poprzez wymianę swoich poglądów możemy się dowiedzieć ciekawych dla nas rzeczy . Wracając do tematu, to ja do tej pory nie patrzyłem na to że chcę zaoszczędzić na naprawie kombajnu tylko robię co trzeba. Gdybym miał go dłużej to bym pewnie tyle napraw nie robił bo bym starał się nie dopuścić do tego po przez systematyczne naprawy. Ale jestem dobrej myśli, bo sporo części wymieniłem i już tylko mieć nadzieję że to zaowocuje bez awaryjną pracą i że koszty w kolejnych sezonach będą mniejsze. A gdyby nie były to płakać nie będę aby zarobił na siebie jak do tej pory było. Gdyby mi się nie kalkulowało to zajęcie to bym dawno to zostawił i zajął się czymś innym
  11. W kombajnie jest tyle różnych elementów które mogą się wykończyć, a maszyny o których rozmawiamy mają już parę ładnych sezonów za sobą i często nie zawsze dbających o nie właścicieli. Później są takie efekty że jak ktoś kupi taką maszynę, a ma zamiar ją dłużej użytkować i lubi mieć wszystko do szykowane na tip top by robota była zrobiona na czas a i przyjemnie spojrzeć się chciało to zrobi co trzeba nie patrząc na koszty. Jak to mówią jak dbasz tak masz. Jak był u nas na wsi SKR to byli tacy magicy że nową C-360 potrafili w dwa lata zniszczyć tak że nie nadawała się do dalszej eksploatacji. A ja ma taką C-360 od nowości już 30 lat i długo jeszcze posłuży.
  12. Pewnie było by mniej wydatków jak by poprzedni właściciel więcej inwestował w kombajn. Co do części to kupuję wysyłkowo w Pankowie lub Pszennie. Na najbliższy sezon to już wiem że na pewno już tysiąc zł. pujdźie na olej + filtry (500 zł.) rozdzielacz łanu nie zkławany prawy do chederu (500 zł.) bo za składany chcą 950 zł. A co wiencej ?
  13. Kolego Uziu92 kosztów poszczególnych to rozpisywać nie będę bo za dużo pisania. Ja wychodzę z założenia że jak jest coś nie pewne to nie czekać aż mi się rozleci, tylko wymieniam by nie mieć nerwów w żniwa. Ja nie uważam że te 3 tyś to dużo bo na tyle roboty co zrobi ta maszyna i nie stoi w żniwa tylko zarabia to zwraca mi się to z nawiązką. Każdy ma swoją politykę, ja mam taką. Bo nie wspomnę o tym że przez żniwami w dwa miesiące w każdej wolnej chwili przy nim sam się grzebałem.
  14. Dla mnie 514 nie jest przeżytkiem, ale są tacy co tak myślą. Nie miałem wcześniej żadnego do czynienia z kombajnami i nie mam rozeznania cenowego by porównać. Jak do tej pory to przygotowanie kombajnu na każdy sezon to koszt ok. 3 tyś zł.nie licząc swojej robocizny bo sam to robię. A patrząc na całokształt maszyny to jestem z niej zadowolony. Co do awaryjności to nie narzekam. Z naj poważniejszych awarii co mi się przytrafiły to: obrobił się wieloklin na wałku od pompy hydrauliki i koło pasowe z pompą wymieniłem ( jest problem z dostaniem oryginalnej pompy orsta o identycznych parametrach, ale po długich poszukiwaniach znalazłem zamiennik Polskiej firmy i śmiga elegancko ). Miałem problem z grzaniem się silnika i dopiero wymiana pompy wody + wszystkie przewody + rozebranie chłodnicy i oczyszczenie jej w środku, zalaniem płynem chłodniczym i dopiero pomogło. Zapiekają się na rozdzielaczu dźwigienki i trzeba go wyjąć rozebrać i oczyścić. Sprzęgło było naprawiane bo zgrzytały biegi. Głowica była ściągana bo jak się grzał to jeden artysta mi doradził że do 120 stopni można jeździć tak dorobiłem silnik. Dodam że uczę się na swoich błędach bo nie mam od kogo się nauczyć i z sezonu na sezon idzie znacznie lepiej. Może z opisu to wygląda nie ciekawie ale większość tych napraw były zrobione przed sezonem. Jak widzę na sąsiednich polach jak pracują bizonki to nie mam wątpliwości że dobrze zrobiłem że zakupiłem tą 514.
  15. Ja mam 514 od czterech sezonów a to mój pierwszy kombajn i nie żałuje zakupu. Przed sezonem robię solidny przegląd i naprawiam co trzeba by w sezonie nie stać. Wiadomo zawsze coś może stać się, ale nie ma gwarancji że się nic nie stanie bo wystarczy że ktoś pręt rzuci w łan i już mamy kosę do naprawy. Jeszcze powiem że gdyby nie to forum to bym nawet nie wiedział że taka 514 istnieje, bo u nas w okolicy to nikt o Fortschrittach nie słyszał. Jak wyjechałem na pole pierwszy raz to ludzie myśleli że to jakiś wiekowy wynalazek, ale jak zobaczyli ile roboty robi to zdanie zmienili.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj