Jakub512
Members-
Ilość treści
32 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Blogi
Videos
Quizzes
Wszystko napisane przez Jakub512
-
W centrum Łodzi spadł właśnie pierwszy śnieg:
-
Południowa część woj. Łódzkiego, żniwa dopiero dziś zostały zakończone (pracę ciągle przerywał deszcz oraz drobne awarie i nietrafiony termin urlopu w pracy na etacie). Stan pól po lipcowych deszczach opłakany, plony również. U wujka z kilkunastu ha zebraliśmy 16 zbiorników zboża, gdzie rok temu było ponad 30 a 2 lata temu 42 sztuki ... Poniżej wrzucam film z dzisiejszego koszenia jęczmienia sianego w połowie maja na polu po zniszczonej przez dziki wschodzącej kukurydzy. Większość pól w mojej okolicy wyglądała podobnie, po deszczach ładnie utrzymały się jedynie pszenżyta a np. żyta czy pszenice ozime porosły chwastami.
-
Usługi prawie zakończone, więc zabraliśmy się za swoje. Kosząc po ludziach śmiać mi się tylko chciało gdy zbierali po 1-1.5 tony z hektara z czego połowę wartości tego zboża musieli oddać za zbiór, wydawało się mnie że moje jest znacznie lepsze i spokojnie z 3t z ozimego pszenżyta wyciągnę, jednak dziś przeżyłem mały szok, gdzie średnia z 3,4 ha wyszła mi około 1,2 t /ha ... W maju i czerwcu nie było praktycznie w ogóle deszczu, pojawił się dopiero w lipcu przez co zboża jedynie przerosły zielonką i teraz muszę w dodatku wszystko randapować... Niestety takie są uroki 5-6 klasy ziemi... Jutro lecę z pszenżytem na skup, u mnie oferują 510 zł. / t. Byłem dzisiaj z wiaderkiem żeby sprawdzili wilgotność to wyszło 12,2%, 2 dni bez deszczu, wczoraj 24C a dziś 29 i ostre słońce, próbka pobrana bezpośrednio ze zbiornika bizona w okolicy 14:00. W nocy mają przyjść deszcze i prognozy na kolejne dni nie napawają optymizmem, żniwa będziemy kończyć chyba dopiero we wrześniu..
-
U mnie pszenżyto ozime również jest miękkawe, więc nie nadaje się do koszenia. Zboża jare (pszenżyto i pszenica) jeszcze zielonkawe. Prognozy pogody niestety nie napawają optymizmem, do poniedziałku ma być jako tako o potem burze i spadki temperatur do 20-22 stopni.
-
wilhelm - w Sulejowie 2 dni temu spadło 105 litrów na metr co jest potwierdzone przez stacje meteorologiczne. Poziom wód gruntowych jest bardzo nisko, rzeki wyschnięte, więc matka natura dobrze sobie radzi z taką ilością wody. U mnie za ostatnie 48h z tego co widzę po wiadrze zostawionym w ogrodzie pękło już 50mm (wiadro posiada jednakową średnice na całej jego wysokości) i jakoś nie topimy się - dopiero zaczęła rzeczka płynąć swoim nurtem, rzeczka który nigdy nie wysychała.
-
Łódzkie - może już niech lepiej nie pada bo ziemniaki zaraz zaczną gnić a w zboża bizonem się nie wjedzie, na następne 24h zapowiadają u nas opady do 50 mm ... edit: właśnie zaczęło padać
-
A tak apropo rejonów w którym podobno nie padał w ogóle deszcz: http://www.strefaagro.dziennikbaltycki.pl/artykul/sadownik-strzela-do-chmur-wiec-nie-pada-wojtowie-pisza-do-ministra
-
Żniwa nieciekawie się zapowiadają, w ubiegłym roku położyliśmy wszystko bez ani jednej przerwy przez pogodę a w tym na praktycznie każdy dzień prognozują burze i spadki temperatur nawet do 23 stopni, jak na drugą połowę lipca to jest to bardzo kiepska pogoda.
-
Łódzkie - w drodze do pracy widziałem, że pierwsze zboża (żyto głównie) po wczorajszej burzy już częściowo się położyły... U mnie poszło 115N bez skracania na pszenżyto jare i już powoli zaczynam się obawiać co będzie dalej ..
-
Łódzkie, powiat Bełchatowski - obecnie przechodzi nad nami burza z intensywnymi opadami deszczu W ostatnim czasie opadów u nas nie brakuje, ale rzeka która nigdy nie wysychała już drugie lato z rzędu zanika
-
Łódzkie, powiat Bełchatowski, cały dzień grzało, od północy miałem na termometrze 32 stopnie, od południa 52, przed wieczorem się nagle ochłodziło i od 21:30 zaczął padać deszcz i pada do tej pory, obecnie termometr wskazuje 18 stopni :mellow:
-
Potwierdzam, że obok Bełchatowa pada od 30 minut, deszcz bardzo drobny i dopiero teraz zaczynają się tworzyć jakieś kałuże przy drodze, ale to i tak lepiej niż 36 stopnie jak wczoraj było.
-
Łódzkie, ubojnia w Czestkowie - 4,6 zł + VAT za żywca.
-
Mimo, że tydzień temu przeszły u mnie deszcze to po dzisiejszych 36 stopniach w cieniu zboża jare żółte się zrobiły, pryskałem dziś ziemniaki na stonkę i również nie wyglądają one za ciekawie ... Jak będzie 1/3 plonu ziemniaków z poprzedniego roku to będzie dobrze.
-
-
Bardziej południowa część, okolice Bełchatowa. W okolicach Łodzi i Sieradza wody nie brakuje, gorzej niestety jest w południowej części województwa.
-
Łódzkie, jeszcze kilka dni temu wydawało mi się, że mamy zapas wody na 3 tygodnie a tu już sucho się zrobiło, w rzece porobiły się kałuże i nie płynie nawet malutki strumyczek. Jednak braki wody w glebie po ubiegłym roku są ogromne... Teraz to i tak już po plonach, pszenżyto jak się wykłosiło to nie wiem czy śmiać się czy płakać... Jak będzie 2t. przy nawożeniu na 4 to będzie i tak dobrze;/ Na szczęście to tylko 5ha hobby, ale drugi rok z rzędu nie będzie żadnego zysku, ozime wyjdą na + ale co z tego jak jare na - na następny rok postaram się posiać wszystko ozime.
-
Centralna polska, południowa część województwa łódzkiego, przez ostatnie 2 dni napadło tyle, że mamy zapas wody na kolejne 3 tygodnie mimo piaszczystych gleb. Wcześniej zboża jare przez około 3 tygodnie stały w miejscu, teraz ruszyły z kopyta i strzeliły w źdźbło, ale o dziwo najlepiej wyglądają plantacje, które otrzymały najmniej N. Pszenżyto jare, które otrzymało 50N wygląda lepiej od tego co otrzymało do tej pory 90N ...
-
Łódzkie, 5-6 klasa ziemi, jeszcze ze 2-3 dni takiej pogody i po zbożach jarych, stoją od 3 tygodni w miejscu zatrzymały się jakoś przed strzeleniem w źdźbło i zaczynają już tracić kolor, zboża ozime wcale nie lepiej, trzymają się tylko na kawałkach nawożonych obornikiem a reszta powoli wyrzuca kłosy i traci kolor.
-
Panowie pytanie mam do was, w pszenżyto jare wdało mi się coś co przypomina skrzyp polny, więc postanowiłem spróbować zwalczyć go chawstoxem. Na pierwszym kawałku 1,2 ha trafiłem idealnie z dawką bo wyszło mi 1,8 litra środka (zalecana dawka przez producenta to 1,5 l / ha czyli strzał 10/10). Na pozostałych dwóch, które łącznie mają 1,6ha wyszło mi niestety 1,1 l /h, czy myślicie że środek coś zdziała czy oprysk poszedł całkowicie na marne? Pierwszy raz w życiu opryskiwałem i jeszcze pożyczonym opryskiwaczem i nie wiedziałem że utrzymanie mniejszych obrotów silnika ma taki wpływ na zmniejszenie zużycia ilości wody / ha. Powtórzyć zabiegu w tym roku tym samym środkiem już niestety nie mogę. Czy jest szansa że chociaż rozwój tego chwastu zostanie przyhamowany? Zboże nawet całkiem dobrze jest rozkrzewione a skrzyp siedzi przy samej ziemi więc jest szansa że jak zboże zaraz strzeli w górę to odbierze dziadowi dostęp do światła, czy zgadzacie się z moją teorią?
-
Znajomego kiedyś sprzedający zrobił tak w bambuko, ale zostawił to zboże i nie przesiewał, plon zebrał w wysokości 0 kg. (słownie: zero kilogramów). Zboże nawet nie wykłosiło się, zatrzymało się na krzewieniu.
-
Znalazłem w miarę blisko mnie na OLX króliki rasy Olbrzym Srokacz Niemiecki, co o nich sądzicie? Czy warto je wziąć jeśli króliki będę hodować tylko dla siebie na mięso? Jak jest z ich plennością?
-
Zgodnie z informacją zawartą na etykiecie wszystkie zboża jare (pszenica, owies, pszenżyto) pryskałem dawką 1,5 l / ha. Co prawda plon tego pszenżyta był opłakany, ale tak to jest jak sieje się w ostatnim tygodniu kwietnia, na 5-6 klasie i w rekordowej suszy (oddało zaledwie 1,6t / ha, ale przynajmniej ziarno miało bardzo ładne).
-
W roku ubiegłym opryskałem i wszystko było OK, w tym roku też go kupiłem na 3ha mimo że na jego etykiecie są wymienione wszystkie zboża oprócz pszenżyta jarego.
-
Rozkręcić w żniwa wiatry w kombajnie na maxa i zboże będzie czyste :mellow: No chyba że jest go tak dużo, że spowoduje spadek plonu to wtedy musisz pryskać.