Panowie Mam Pytanko
W moim Ursusie pojawił się problem z odpalaniem. Akumulatory ładowały się ok. 15h. po naciśnięciu startera gasły lampki od ładowania i oleju ale reakcji żadnej nie było. Po wyczyszczeniu klem i przewodów traktor zapalił. Jednak godzinę później stało się to samo. Po wstępnej diagnozie moim zdaniem wina leży w akumulatorach( 2x6V). I teraz pytanie: czy jak będę wymieniał aku to wymieniać 2x6 i raczej zrobić to na 1x12V. Czy dużo jest przeróbek? I czy 1x 12V będzie dobrze współgrało z oryginalnym rozrusznikiem( jest po regeneracji jakieś 3 lata temu) i oryginalną prądnicą czy lepiej wstawić tam nowe szóstki?