Alamo
Members-
Postów
1026 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Alamo
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Przedni zamek chyba wymienię,mam drugi nowy który dostałem kupując prasę.Zrobiłem 10 bel,przy kolejnych pięciu klapa zacieła się trzy razy,musiałem sporo manewrować dźwignią hydrauliki,i w końcu opuszczała się,i tak za każdym razem gdy był problem Tak,filtry są na przewodach przy złączkach- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Po piątej beli problem wrócił- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Brałem taką możliwość,podpinałem dwa ciągniki i tu bez zmian.Sytuacja jest rozwiązana,klapa po odrzuceniu zamków chodzi elegancko,ciśnienie na zamkniętej klapie ponad 20 (czerwony kolor).Mam kawałek do zbioru,finalny test wieczorem- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
W starszej wersji przedni zamek też jest, nic tu nie zmieniam,pytałem w sklepie,zamki przednie mają jednakowe.Dodatkowo klapa blokowana jest przez rozdzielacz ciągnika.Musi działać skoro ta zasada działa w nowszych- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Przewody z zamków hydraulicznych poluzowałem,najpierw dolne,klapa nawet nie drgnęła,górne również,i tu bez efektu,na końcu między kostką a siłownikiem,klapa opadła.Uważam że nimi jest problem. Kupiłem przewody, wyjełem zamki, robię połączenie bezpośrednio na siłowniki jak w nowszej wersji.Jutro dokupię króćce pierścieniowe do połączenia przewodu z siłownikiem zamiast zamka,i dam znać- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Nic do nich nie mam Kostki są na zdjęciu kilka wpisów wyżej użytkownika @KrzysztofMech5- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Problem z Hydrauliką w prasie zwijającej sipma z-279 Farma 1
Alamo odpowiedział(a) na KrzysztofMech5 temat w Prasy rolujące Sipma
Witam,mam problem z klapą,otóż nie zamyka się,jest całkowicie otwarta,czy to wina kostek przy słownikach?- 46 odpowiedzi
-
- hydraulika
- prasie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Elity lll RP i jej salony,michnikowszczyznę cechuje mentalność totalniacka.Oni tacy właśnie są. Gęby pełne demokracji, ale demokracja jest tylko wtedy, gdy rządzą niepodzielnie. Nie wystarczy im nawet mieć przewagę - muszą mieć wszystko. Nie będą z nikim ucierać poglądów, negocjować, zawierać kompromisów - bo faszyście, talibowi, pisiorowi, narodowemu socjaliście czy jak tam cię akurat nazwą, skoro nie jesteś od nich, nie podaje się ręki. Epicentrum totalniactwa stanowią tzw. elity III RP. A dziś, gdy przegrały, daje to objawy naprawdę paskudne. Dziś, gdy przegrały i zostały "wysadzone z siodła", usiłują z całą Polską zrobić to, co swego czasu z SDP - stworzyć własną, choćby miała to być tylko malutka enklawa, i otoczyć ją zasiekami oraz rowami, aby nie wdarła się do niej zaraza "nie-naszości". Właśnie tym, a nie żadnym spontanicznym oddolnym ruchem jest KOD i KOD-media, gdzie dominują wyznawcy jedynie słusznej narracji.Szanując swoją osobę nie zamierzam z takimi jeremiadami jak @marco-polo @jacus wchodzić w dysputę,są to typowe zajadłe antyklerykalne osobniki spod znaku PZPR a la przeróba 89 -SLD,RAZEM,LGBT
-
Wy totalni, postępujecie według zasady – jak nie rządzimy, to podpalimy” „Jesteście formacją antypaństwową, toksyczną, gangrenującą życie publiczne, taką samą jak przed wiekami różni Radziejowscy, Braniccy i Potoccy”
-
Pa @jacus @Ulman @daron64 Żeby było proszę państwa tak jak było – Wiersz ten powstał z inspiracji pani Holland, Której słowo całą prawdę nam odkryło, Że są po to te protesty w państwie Poland, Żeby było proszę państwa tak jak było. Brać garściami zamówienia i dotacje, Tu kontrakcik,tam reprywa,tam zlecenie się trafiło, Ośmiorniczki jeść i kawior na kolację, Żeby było proszę państwa tak jak było. Na posadach by państwowych się uwłaszczyć,wziąć odprawę siedem baniek, że aż miło, Za granicą w pas się kłaniać oraz płaszczyć, Żeby było proszę państwa tak jak było. By ustawę można było kupić w Sejmie, Na cmentarzu żeby coś się załatwiło, Wiara prosi i domaga się uprzejmie, Żeby było proszę państwa tak jak było. Demokracji dzielnie broni Gross Jan Tomasz, On też pragnie, żeby nic się nie zmieniło, Gdy oczernić trzeba Polskę, zawsze masz go, Żeby było proszę państwa tak jak było. Jest, a jakże, i przemawia Lis na żywo, Protestuje, żeby mu się nie skończyło, W telewizji wypasione sute żniwo, Żeby było proszę państwa tak jak było. Protestuje.. jak należy Urban Jerzy, Przyznam szczerze, że mnie wcale nie zdziwiło, Larum grają więc z pomocą i on bieży, Żeby było proszę państwa tak jak było.I schłodzenie od czerwoności gospodarki,a jakże,w duchu Balcerowicza,żeby było proszę państwa tak jak było. Ale naród jednak rozum ma nielichy I w wyborach zdecydował głosów siłą, By odsunąć towarzystwo to od michy, I nie będzie proszę państwa tak jak było.
-
Jak zamierzasz pryskać randapem to takie inwestycje jak mielenie ziemi kultywatorami czy talerzówkami są bezcelowe,odczekaj jeszcze z tydz i pryśnij a po 3 tyg towar i orka zimowa.Jeżeli mało perzu podorywka,brona i poplon. Ciągnik z każdą maszyną może pracować,ważne aby nie obciążać go,masz do wyboru biegi.Osobiście ciągnikiem na dotarciu,z samego początku zapchałem turem pół ha żwirowni.Dziś silnik 10 lat od remontu,suchy,żadnych wycieków czy ubytków oleju.
- 17 odpowiedzi
-
- docieranie
- c-360
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pajacuś,ulman,daron64,detras,marco-polo,huwawej-tus,zetorki,mirro Jest coś takiego, jak "kara Boża", cokolwiek tam księża mówią.W czasach potęgi michnikowszczyzny, gdy jej wyroki miały moc wykluczania z życia publicznego, jej ulubioną obelgą było słowo "frustrat". Każdy, komu nie podobało się cokolwiek był wyszydzany i ośmieszany właśnie jako "frustrat". Przypomnę młodszym, że ta banda, która dziś skamle i piszczy o "obronie konstytucji", przy okrągłym stole zapewniła sobie na wiele lat praktyczny monopol w mediach. Jest to osobna historia, obejmująca peerelowski jeszcze system przydziału papieru dla gazet (spytajcie, kto ciekaw, Ryszarda Bugaja, dlaczego nazwał spółkę "Agora" "ostatnim uwłaszczeniem nomenklatury", objaśni wam ten mechanizm), opanowanie dystrybucji prasy, polityczne sterowanie ówczesnym rynkiem reklam, "likwidację" RSW "Prasa-Książka-Ruch" czy przejęcie przez nową siłę przewodnią Radiokomitetu przy jednoczesnym zablokowaniu na wiele lat powstania prywatnej radiofonii i telewizji chamówą "tymczasowych zezwoleń" dla Michnikowych funfli, przeciąganiem w nieskończoność prac nad stosowną ustawą, a w końcu stworzeniem całkowicie opanowanej przez sojuszników z Magdalenki Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wszystkie te świństwa zrobiono, oczywiście, mówiąc słowami pana Rzeplińskiego, "w stanie swoistej vis maior" - po to, by nie dopuścić do eksplozji populizmu i faszyzmu, fali pogromów, egzekucji i obsunięcia się Polski w wyznaniową dyktaturę, co niewątpliwie by się stało, gdyby polskiemu motłochowi tak po prostu dać wolność słowa i wyboru, bez kurateli oświeconych i wyposażonych w odpowiednie narzędzia kontrolne elit. Nie wierzycie? Poczytajcie publicystykę Michnika z tego heroicznego czasu - albo moją "Michnikowszczyznę" (wciąż dostępną w dobrych księgarniach) gdzie wszystko to jest zacytowane i udokumentowane. Nie namawiam tu, wbrew pozorom, do rycia w zamierzchłej historii, bo to, co dzieje się dziś, jest dogrywką tamtego boju. Powiedziałbym: rekonkwistą tej Polski, która nie chciała się zblatować z komuną i za karę za to została przez dzieci Magdalenki na ćwierć wieku stłamszona, pozbawiona własnego głosu (spektrum poglądów w mediach: od postkomunistów, z Michnikiem w centrum, po Dominikę Wielowieyską jako "benczmark" prawicowości), a także możliwości demokratycznego wyboru, bo cokolwiek Polacy wrzucili do urny, i tak wyskakiwał z niej Balcerowicz. I właśnie wyśmiewanie "frustracji" owych zepchniętych na margines debaty publicznej, zakrzyczanych i pozbawionych dostępu do mediów stanowiło szczególnie ulubioną formę pastwienia się na nimi pijanej sukcesem gówniażerii, która uczepiwszy się michnikowej poły korzystała z kasy, zagranicznych wojaży i karier. Że korzystała - jej fart, "odmienna wojny kolejka", jak mawiał sienkiewiczowski Kuklinowski, ale że uwierzyła na tej podstawie we własną lepszość, to był niewątpliwy błąd. Każdy, komu się ówczesne nieporządki nie podobały, był dla nich "frustrat". Kierowanie się "frustracją" przypisywano dla zdyskredytowania ich argumentów nawet takim ludziom jak Zbigniew Herbert (bo pewnie, że go nie chcą już słuchać, skoro popiera lustrację), jak Marek Nowakowski (bo zazdrości, że to młodsi, zdolniejsi od niego, jak Shuty czy Kuczok są przekładani, i to ich książki idą w świat, a on już nudny z tym swoim antykomunizmem)... Co dopiero mówić o pozbawionych możliwości dotarcia do opinii publicznej i oblewanych regularnie wiadrami łajna centroprawicowych politykach. I rzeczywiście, muszę przyznać, uczucie zniechęcenia, depresji i temu podobne, nie były nam obce. Co mógł człowiek czuć, gdy krakowski "Czas" bankrutował, mając pierwsze miejsce w regionie pod względem czytelnictwa i sprzedaży, zduszony zmową reklamodawców? Gdy numer "Najwyższego Czasu" z listą Macierewicza, absolutnie nieosiągalny w sprzedaży, ówczesny monopolista "Ruch" skierował w całości na przemiał, informując redakcję o prawie stuprocentowych zwrotach? Gdy po świetnym starcie tygodnik "Spotkania" został przez francuskiego wydawcę nagle zamknięty, bo "przyjaciele przyjaciół" z Polski ostrzegli go, że redakcję opanowali faszyści? Gdy w identyczny sposób zakończył się rynkowy sukces telewizji RTL-7? Gdy wszyscy ludzie mający odwagę nie zachwycać się jedynie słusznym modelem transformacji byli za pomocą podobnych donosów, jako faszyści czy antysemici, eliminowani z możliwości zagranicznych wyjazdów, korzystania ze staży i stypendiów czy nawet tylko kontaktów ze światowymi mediami? (Bo tak właśnie "hartowała się stal" i stawało zwyczajem oczernianie, donoszenie i obmawianie przed światem politycznych przeciwników, wywiedzione zdaje się z podziemnej metody eliminowania niepodległościowej konkurencji "szeptanką", które dziś podniesione zostało do rangi oficjalnej polityki opozycji w Europarlamencie i innych ciałach UE). Ale, jako się rzekło, jest nie tylko nagroda za wytrwałość - jest i kara Boża. Nikt chyba nigdy nie przekonał się tak dobitnie, jak teraz przekonują się owe środowiska, co to jest ta frustracja, którą tak ochoczo przypisywali innym. Przy czym o ile obóz umownie nazywany prawicą w pierwszych dziesięcioleciach III RP gorzkniał, nie mogąc pokonać ograniczeń, nazwijmy to, instytucjonalnych, których przykłady podałem wyżej, ale nigdy nie stracił wiary w to, że Polska w większości jest "prawicowa", katolicka, patriotyczna i tradycjonalistyczna, i prędzej czy później uda się ją "przebudzić" - to obóz "kompradorski" został dziś ugodzony dużo boleśniej. Nadal przecież ma w swych rękach większość narzędzi "dystrybucji szacunku". Niemal zmonopolizowane kontakty z Zachodem, zarówno na poziomie polityków, jak środowisk "opiniotwórczych" i mediów. Najlepiej się sprzedające gazety, najbardziej oglądane telewizje... - przechwala się tym zresztą, przy każdej okazji, powołując się na dane Nielsena, według których "Fakty" i TVN-24 "wymiatają". Teoretycznie, powinno więc wszystko działać jak dawniej, wymyślone przez opozycję "fakty prasowe" (określenie Bronisława Geremka), w rodzaju "wielokrotnego łamania konstytucji" powinny zostać wtłoczone prostym Polakom do głów równie skuteczne, jak "nadużycia władzy" czy "zaszczucie Blidy" za poprzednich rządów PiS. Tylko że tym razem w żaden sposób posiadana medialna potęga nie przekłada się na skuteczność - im usilniejsza propaganda, że ginie wolność i demokracja, że PiS niszczy, zawłaszcza, wprowadza państwo wyznaniowe i faszyzm, tym mniej osób na ulicznych protestach i tym lepsze dla PiS sondaże, mimo zawsze pomocnych i chętnych do strofowania Polski przyjaciół "totalnej opozycji" z Zachodu. Ba, wyraźnie ubywa chętnych do publicznego występowania przeciwko PiS "autorytetów". Naprawdę nie ma już w Polsce innych prawników, niż profesorowie Matczak i Chmaj oraz magister Stępień? Pewnie są, ale nie chcą być "kojarzeni". Albo przyjmują stanowisko "nie nadające się na antenę", jak sędzia Piwnik czy profesor Łętowska. Jeśli Monika Olejnik przepytuje w kółko tych samych kilku gości, i to takich jak Roman Giertych, Michał Kamiński i Kazimierz Marcinkiewicz, to widać lepsi naprawdę nie chcą już przychodzić. Jeżeli trzeba nagłaśniać kolejne szalone wolty profesor Staniszkis, to widać, jak ubyło w porównaniu z poprzednimi laty chętnych do polansowania się na krytykowaniu PiS. W ogóle, z autorytetami, z liderami, ma umowna tamta strona straszny problem nawet jak ich znajdzie - bo co znajdzie, to okazuje się, że znalazła, hm, no nie takich, jak potrzebuje. Lansowany na lidera "walki o demokrację" i "nowego Wałęsę" facet okazał się nieodpowiedzialnym dandysem, alimenciarzem i kanciarzem. "Ekolodzy" walczący o Puszczę Białowieską okazali się patronować budowie szemranego zamczyska w chronionej "Naturą 2000" Puszczy Noteckiej. Kandydaci na "niezłomnego sędziego" i twarz "praworządności" też mało kryształowi i jeden cieńszy od drugiego - ten kombinował na ekwiwalentach urlopowych jak "nowy Wałęsa" na fakturach, ów dorobił się na sędziowskiej pracy dwudziestu nieruchomości, a jeszcze z pazerności wytoczył własnej dorosłej córce proces o zwrot alimentów, z kolei "niezłomna" prezes kluczy i kombinuje, jak by tu miękko wylądować, tłumacząc co i raz, że to i tamto zrobiła "bezrefleksyjnie"... O kłamstwach jej zastępcy już nie wspominając. Nawet z najbardziej oddanego dawnemu układowi środowiska aktorskiego zostały albo stare dziadygi, albo kompletne oszołomstwo. No i jeszcze do tego wszystkiego Wałęsa, w którego zaplątało się to towarzystwo samo, organizując marsze w obronie jego "czci", gdy "Wielki Eks" ośmiesza siebie i swoich stronników co dnia kolejnymi nonsensami, kłamstwami i wyskokami. Jeśli pojawienie się Wałęsy i jego przemowę na protestach pod Sądem Najwyższym "Fakty" kompletnie przemilczają, za to obszernie relacjonują ją "Wiadomości" - to, jak mawiał nieoceniony ksiądz Natanek, "wiedzcie, że coś się dzieje"!I nikt nie może się pocieszać, jak się pocieszała umowna "prawica", że nas wypinkowali, zepchnęli na margines, nie możemy dotrzeć do ludzi ze swym przesłaniem, ale jak wreszcie dotrzemy, to naród powstanie i nas poprze. Nie, docieracie ze swoim posłaniem i swymi autorytetami pewnie wciąż szerzej, niż władza. Tylko ludzie was olewają.Teraz wiecie, co to frustracja?Wiecie. Ja wiem, że wiecie, bo czytam wasze wpisy w necie, artykuły, obserwuję zachowania, coraz bardziej absurdalne, coraz bardziej chamskie i coraz bardziej rozpaczliwe. Macie teraz swoich "frustratów".
-
Widocznie wcale ich nie zdejmowałeś w trakcie remontu skoro nie wiesz jak przestawić.Wstaw zdjęcie ramion na najniższym położeniu,ocenimy czy napewno są przestawione.Być może jest inny problem.Proponuję dźwignię pracy siłowej włączyć,na położeniu 2 cm przed końcem.I poruszaj dźwignią podnośnika.Napisz czy zaszła zmiana Zalecam,może na początku,przestawić obudowę dźwigni podnośnika maksymalnie do tyłu,śruba do poluzowanie znajduje się od spodu, na 17 klucz
- 2829 odpowiedzi
-
Z hydrauliką zewnętrzną nie ma problemu?
- 2829 odpowiedzi
-
Nie popieram dotychczasowej selekcji ale trochę rozumiem obecną władzę, ma z unią sporo kłopotu dzięki Targowicy. Nie jeden kodomita marzy by go zwyczajnie uderzono,to byłby dobry argument w sporach z Brukselą. Gdyby policja dotknęła by pałeczką takiego wyperfumowanego biedronka, to donki, szuje muje, różne pancerfaust,i inne von uje, natychmiast by tam w Brukseli dostali szczytowania. Ale jak za PO przedników tajniaki tłuki,strzelali do górników,prowokowali na Marszach,podpalali budki to było ciche przyzwolenie całego klanu lewicowo liberalnaj międzynarodówki.
-
Ciekawe co na to twoje talniackie stronnictwo? 8 chudych lat,to za mało by coś zmienić,widzisz totalniaku,nie wykazaliście się w tej materii.A teraz jeszcze masz czelność pianę toczyć
-
Wiedz że totalniak tak klarownych zdań nie przyjmuje,móżdzek totalniaka neguje wszystko co pochodzi od nienaszości,ma wrócic to co było,"żeby było tak jak było" i ani kroku w tył" skretyniałe autorytety i magnackie rokosze,klamkujące u obcych rządów,by przyszły i oddały im odebrane latyfundia.O to PO-nowoczesno-lewackie tłuki,tefałenowsko-czerskie;/
-
@Ulman Prawo statyczności leminga Prawo statyczności jest podstawową zależnością stosowaną przy badaniu psychologii lemingów. Oznacza ono, że leming, na którego nie działają żadne bodźce zewnętrzne, pozostaje w bezruchu. Według niektórych badaczy takie stwierdzenie jest jednak zbyt radykalne, gdyż w takim wypadku osamotniony leming mógłby na przykład umrzeć z głodu. Ich zdaniem prawo ma zastosowanie tylko powyżej potrzeb drugiego stopnia według Piramidy Masłowa. Dowodem na samorzutne realizowanie potrzeby bezpieczeństwa u lemingów jest nagłe powstawanie grodzonych osiedli w miastach w ciągu ostatniego dwudziestolecia @DTaras Społeczeństwo i kultura Przez długi czas lemingi wykazywały dużą tolerancję, głównie za sprawą TVNu. Najnowsze pokolenie lemingów wykazuje jednak ograniczoną tolerancję, głównie za sprawą rzetelnego oglądania Telewizji Polskiej. Niektóre starsze lemingi także zatraciły tolerancyjne zachowanie, głównie za sprawą tresury znanego zoologa i informatyka Mateusza Kijowskiego, który nauczył zwierzęta, by mogły rzucać się z pięściami @daron64 Polityka Przez bardzo długi czas leming popierał lewicowe lub centralne partię. Dziś sytuacja jest zgoła inna. Część lemingów popiera Prawo i Sprawiedliwość, część czeka z nadzieją na wielki powrót Tuskizmu, a część trzyma z Nowoczesnym Nielotem. Niezależnie od tego, co leming popiera, to można zauważyć jedno – jest to poparcie absolutne, bez przemyśleń. Leminga nie interesują afery, głosowanie nad zmianami podatkowymi itd. – wystarczy, że leming trafi na wiarygodne źródło informacji i łyknie narzucony pogląd. Grunt, żeby o partii mówiło się dobrze w wybranych mediach, najlepiej TVN-u, a wtedy partia będzie miała odpowiednie poparcie. Pewnie czytający byłby skłonny nazwać takie podejście k**ewstwem politycznym,miałby rację. Liczą się bodźce, bodźce i tylko bodźce! Leming bowiem jest w duszy rozdarty między konserwatywną wsią, od której chciałby się odciąć, ale nie ma na to odwagi, a nowoczesnym lewackim myśleniem. @jacus Religia Leming brzydzi się religią, bo religia to mohery, a w telewizji wyraźnie powiedziano mu, że mohery należy tępić i na wszelki wypadek zabierać im dowód. Mimo to leming nie ma odwagi zaprzestać chodzenia do kościoła, bo by rodzice go wydziedziczyli. Za to przynajmniej ponarzeka sobie na Rydzyka i jego imperium w domu. A potem pójdzie pomodlić się do swojego jedynego prawdziwego boga – telewizora.Fenomen uwielbienia dla TVN-u przez dużą część lemingów jest wciąż obiektem badań naukowców. Jak do tej pory udało się postawić tezę, że telewizja ta podaje proste odpowiedzi na pytania o życie i całą resztę. @mirro Lemingi w Kulturze Powstało wiele filmów jak i seriali przyrodniczych ukazujących życie lemingów. Do najważniejszych dzieł z tej ostatniej grupy należą między innymi: -Ukryta prawda, -Szpital, -Trudne sprawy, -Dlaczego ja? -Dzień który zmienił moje życie
-
Tradycyjnie Twój dyskurs jest śmierdząca toksyczną wydzieliną zaprzeczającą wszystkiemu co pochodzi od nienaszości. W masowej kulturze w odniesieniu do lemingów funkcjonuje określenie „masowe samobójstwo”. Mit pojawił się wiele wieków temu, gdzie w ten sposób starano się wyjaśnić nagłe zmiany liczebności populacji.Lemingi miałyby instynktownie dążyć do samozagłady, aby zapobiec zbytniemu zagęszczeniu populacji 👏👏👏
-
W populacjach lemingów występują cykliczne zmiany liczebności. Maksymalne zagęszczenie miało miejsce w okresie tuskizmu, Istnieje wiele hipotez dotyczących czynników mających wpływ na cykliczność zmian liczebności lemingów. Jedna z nich zakłada, że czynnikiem tym jest ograniczenie propagandy w państwowych mediach,jednak żadna z hipotez nie znalazła powszechnej akceptacji w ich środowisku. Możliwe, że za samoregulację liczebności populacji lemingów odpowiada Wyborcza Sugeruję zgłębić twórczość Róży Graf von Hohensztain,jej taśmy filmowej dla niemieckiej propagandy którą POparłeś w wyborach folksdojczu
-
Lemingi są zaliczane do uszczypliwych gryzoni. Ich ciała (w zależności od gatunku) mają maksymalną długość 10 cm do 13,5 cm, przy masie od 33 do 112 g. Cechą charakterystyczną lemingów jest okresowe wykształcanie większych pazurów gdy czują zagrożenie. Późną jesienią środkowe pazury stają się wyraźnie masywniejsze, dzięki czemu zwierzętom łatwiej odbijać piłeczkę. Na wiosnę wymiar środkowych pazurów przez nadmiar pracy ulega stępieniu,staje się na powrót porównywalny z wymiarami pozostałych pazurów
-
@Ulman @jacus @daron64 @DTaras Lemingi nie zapadają w sen zimowy ale zachowują aktywność przez całą kadęcję. Żerują zwłaszcza w dzień i w nocy. Pomiędzy sobą tworzą obłęd udzielony. Lemingi w szczytowych latach potrafią mieć wysoką zdolność reprodukcyjną i przy obfitym dostępie do propagandy rozmnażają się bardzo szybko.
-
Z braku niemożności odpowiedzi,która symbolizuje rujnowanie przemysłu dwóch kadencji a la PO&PSL uciekasz do zachowań które psychologia nazywa wyparciem,jeszcze tamten głupek to lajkuje Dla was owszem,jest to duża utrata wpływów z których czerpaliście wszelkiego rodzaju korzyści na różnych polach,kolesiowskie krycie nawzajem,nieskończona tolerancja dla swoich,mafijna solidarność,i tak dalej..Teraz nieszczęśliwi wymachujcie białymi różami żeby obywatele skrzykneli się ratować im umoczone korporacyjne dupska,aby było tak jak było.
-
Postkomunistyczna-POmagdalenkowa Polska miała być poletkiem doświadczalnym nowej Eurorzeszy, gdzie poprzez destrukcję tradycji, przemysłu i tożsamości uda się stworzyć państwo teoretyczne, zarządzane przez wyznaczonych przez Niemców-słupów. Na podstawie polskiego eksperymentu Niemcy chcieli stworzyć Nową Europę. Zastosowano więc wobec Polski słynny manewr Breżniewa w nowoczesnej wersji. A więc pacyfikację Polski przez targowiczan, opłacanych przez Berlin.Z niemieckich pieniędzy powstała więc postępowa partia na której czele stanął przywódca o korzeniach niemieckich,jak się okazało zwyczajna pacynka- folksdojcz. Polacy po latach wyrzeczeń w okresie PRL-u kupili wizję Europy, gdzie będzie można wszystko kupić w eleganckich galeriach. I właśnie galerie handlowe stały się synonimem czekającego nas dobrobytu. Ale dobrobyt europejski wiązał się ze zniszczeniem wszystkiego co polskie.Nikt więc nie protestował, gdy padały kolejne zakłady pracy, a te które się ostały - przechodziły w zagraniczne ręce. Polakom wmawiano, że czekolada Wedla będzie lepsza, gdy Wedel zostanie sprywatyzowany, zaś nieefektywny przemysł zostanie zrównany z ziemią. Ten proceder rozkradania Polski trwał aż do 2015 roku, gdy Polacy wreszcie zorientowali się że stali się nisko opłacanymi niewolnikami we własnym kraju, a ich status jeszcze się pogorszy gdy zgodnie z planem UE do Polski przesiedleni zostaną imigranci islamscy. Wtedy własnie coś w Polakach pękło. Pierwszy pod topór poszedł prezydent, który Dzień Niepodległości zamienił w festyn z różowymi balonami i z orłem z czekolady. Po nim - pod topór poszła PO-PSL, której jedynym osiagnięciem było zwiększenie wieku emerytalnego i okradzenie dużej części Polaków z funduszy emerytalnych.To co dzisiaj wyprawiają wydarzeni z siodła to są już tylko rozpaczliwe próby odwrócenia procesu którego nie da się odwrócić. Po zaledwie dwóch latach rządów PIS-u okazało się, że wystarczy ustawowo zabronić okradać Polaków, by znalazły się pieniądze dla polskich rodzin. Wystarczy, że przestanie się okradać polskie firmy, by je potem sprzedać za grosze zachodnim korporacjom.Od roku 2015 Polska jest już innym krajem. Jednak wizerunek Polski, jaki kreuje zagranicą targowica, która zostala gwałtownie odcięta od koryta zupełnie odbiega od rzeczywistości. Co gorsza - szkalowanie Polski zagranicą, w tym w Parlamencie Europejskim jest wzmacniane przez zagraniczne, w tym zwłaszcza niemieckie media, które opanowały polski rynek medialny. Ale Polacy dostrzegają ten dysonans poznawczy, gdyż antypolska propaganda nie ma już wielkiego wpływu na zaufanie do obecnego rządu. Nie oznacza jednak, że takie stacje jak TVN i Polsat pogodziły się z przegraną "sił postępu". Tu trwa codzienna antypolska propaganda z nadzieją, że ten "europejski postęp" trafi pod strzechy. Cechą charakterystyczną tego "postepu" jest codzienny "obłęd udzielony" i manipulacja.
-
Osobiście należę do tych ludzi, którzy chcieliby zobaczyć Tuska na ławie oskarżonych, a potem w pudle. Pod jakimkolwiek szczegółowym zarzutem. Jest tu sporo możliwości, niech się tym zajmują prawnicy - główną winą tego człowieka, nie ujętą niestety w żadnym kodeksie karnym, jest zmarnowanie ośmiu lat fantastycznej dla Polski koniunktury, może najlepszej od 1918 roku, a znacznie dłużej trwającej. Tusk będąc intelektualnie trampkarzem, kompletnie wypranym z poczucia odpowiedzialności za Polskę i w ogóle za cokolwiek, nie potrafiącym ogarnąć wielkich spraw, niczego, poza tym, kogo puknąć, kogo posunąć, z kim się zblatować i jak ponapuszczać na siebie i powyważać wpływy frakcji - beztrosko wepchnął się na sam szczyt, tam, gdzie decydowały się rzeczy na całe pokolenia najważniejsze, przerastające jego trampkarską umysłowość o całe lata świetlne,zajmował przez siedem lat fotel premiera, kompletnie mając wszystko gdzieś, poza tym, żeby się z tego fotela nie dać zrzucić i przeskoczyć na fotel jeszcze wyższy. Każdemu lobby, co tylko chce - Niemcom, co chcą Niemcy, Rosjanom, Eurokratom, czego zażądają, aby tylko był spokój i aby do niego się nie przykleiło nic, co by mogło mu popsuć wizerunek. Naprawdę, nie było w polskiej historii takiej kreatury. No, może pasowałby do porównania nieszczęsny Henryk Walezy, który, gdy mu się nieoczekiwanie otworzyły perspektywy objęcia tronu w Paryżu, po prostu uciekł, rzucając cała tę zakichaną Polskę w diabły. W całej politycznej działalności Tuska istniała tylko jedna nadrzędna wartość: ja, moja kariera. Wszystkie decyzje i - zwłaszcza - zaniechania rządów smerfa-lalusia podporządkowane były temu jednemu celowi, wszystkie unijne pieniądze wydano w taki sposób, jaki był najkorzystniejszy dla Tuska. Tak samo prowadzono politykę międzynarodową. Z tej samej przyczyny, wedle zasady "po mojej kadencji choćby potop", zaniechano najbardziej nawet pilnych reform, na które był właśnie najlepszy moment. To zabawne, jak błagające dziś Tuska o powrót sieroty po Magdalence nie chcą zauważyć, że zrujnował on nie tylko ich formację,ale Polskę jako taką, bo co ich tam ona w końcu obchodzi.
