pWnedMTZ

stosuje tylko jedną folie i dość grubo piachu wrzucam na wierzch. Właśnie wczoraj obciąłem folie, poczekam kilka dni i zobaczę co będzie się działo

Panowie, jak radzicie sobie z myszami w pryzmach z kuku ? u mnie jest jakaś plaga, pół metra z wierzchu ścięte na sieczke i tunele porobione, wszystko się grzeje, miejscami zaczyna się psuć. Dzisiaj zacząłem obcinać folie po każdym odkryciu kawałka bo najwięcej siedziało ich właśnie w foli która zwijałem po wierzchu. Myślałem o trutce ale przecież pownoszą granulki do pryzmy.

Też okrywam niekiedy w połowie jesieni czy zima, jak skończy mi się siano to tym filzem nakrywamy słomę

To jest tylko maszyna, wszystko może się zdarzyć. W moim nic się nie działo do tego roku.

Ogólnie jak padnie ci przedkładania, albo pęknie piasta to nie kupisz, chyba że używkę. Przednie koła masz hamowane ?

Nie zwracałem na to nigdy uwagi, później zobaczę jak to jest wykombinowane

od groma znawców 🤣 Panowie rozwiewam wasze wątpliwości. -Orka była wykonywana na jakieś 19-20 cm -zgadza się na takim piachu nie poprawi się za bardzo profilu, coś tam się zmieni ale nie diametralnie, czy to za lat 20 czy 30 ziemia będzie wyglądać identycznie -panie songo nic nie jest zniszczone, to że na wierzchu jest żółta ziemia nic nie zmienia, mamy ponad 20 hektarów ziemi w sąsiedztwie tego pola i wygląda to podobnie, czy to 15 czy 30 cm żółta ziemia wyłazi na wierzch -orał płytko ponieważ rwał lemiesze na kamieniach Wydaje mi się, że o niczym nie zapomniałem, słowem zakończenia dodam tylko, iż ziemie w naszej pięknej Polsce różnią się od siebie diametralnie nawet jeśli są to 6 klasy w świętokrzyskim i 6 klasy powiedzmy na Podlasiu. Zbieram pole, właściciel składa dopłaty i płaci podatek. Gównolit okropny, wieżyczka bardzo delikatna i ciężko ustawić go do szerszego ciągnika bo nie idzie w osi z ciągnikiem i na ciężkiej ziemi stawia w poprzek.

u nas tak wyglądają gleby, zwykle 6 klasy z pokładem piaskowca na 30 cm zwłaszcza na szczytach gór. Nic poza żytem i owsem tu nie urośnie, no poza kukurydza ale szałowego plonu nie zrobi, a jak braknie wody to już wogole wyschnie

Świętokrzyskie nic nie ruszone, od dwóch tygodni dzień w dzień deszcz, prognozy też nie są optymistyczne, na dwa tygodnie do przodu pokazuje codziennie jakiś deszcz

Zależy jaki rejon, tam gdzie dużo krów to za hf wołają 800-1000 zł. Oczywiście mowa tu o byczkach.

Pęknięcie jest z tyłu na komorze czy z przodu przy podbieraku ?

Ciśnienie sprawdzane było rok temu i teraz, wszystko z nim ok dlatego też dodałem zdjęcie by dowiedzieć się co to dokładnie oznacza. Na filtrach i oleju mam zrobione ponad 500 godzin, filtry zmieniam dwa razy na jedną wymianę oleju. Nigdzie nie pisałem o wymianie pompy, to już ostateczność. Jedynie przez hamulce może być brudny olej i filtry zabite.

Byłem wczoraj oglądać ładowarkę u gościa, od którego kupiłem NH i dopiero on powiedział od czego dokładnie to jest. Zapchany filtr od hydrauliki. Co do serwisów, dwa oddziały Raitechu nie miały pojęcia od czego to jest, Agros Wrońscy twierdzili właśnie, że niskie ciśnienie na układzie kierowniczym, ale nie mieli pewności. Jeszcze co do tej kontrolki, rok temu też wyskakiwała raz na jakiś czas, później był całkowity spokój i wczoraj zaczęła znów świecić, więc niskie ciśnienie na układzie kierowniczym wydawało mi się niezbyt realne

będzie pan zadowolony, miałem kr125 kilkanaście lat, do tej pory widzę jak lata po polach w okolicy

Miałem granuma dwa sezony, na jesień zlikwidowałem i będę na tych kawałkach siał dsv. Nie mam szczęścia do traw, jedynie dsv pięknie u mnie rośnie

szkoda gadać, stare trupy po 60 tysięcy wystawione, jeszcze dwa lata temu te same ladowareczki kosztowały max 40 tysięcy. Szukam teraz czegoś takiego, albo bobcata albo właśnie taka ładowarka.