szczepek2
-
Ilość treści
233 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Komentarze zdjęć napisane przez szczepek2
-
-
W połowie drogi między Dębicą i Jasłem
-
Też tak mam, tylko w trochę większym ciągniku (możesz zobaczyć w mojej galerii) Musisz bardzo uważać na przechyłach, bo pion trzymają tylko tylne koła, które są dość daleko od ładunku. No i jak nie dorobiłeś wspomagania, to po dniu pracy lepiej z Tobą nie zaczynać (ręka tak wyrobiona, że jednym strzałem odrywa głowę z płucami)
-
Podkarpackie - w piątek nasypało 40 cm, a resztę zrobił wiatr.
-
Pszenica nie łapała parametrów, więc cena minimalna (900 netto). Niestety w tym rejonie to norma. Młyn we Frysztaku.
Nadstawki są drewniane (jak widać) i mają niecałe 40 cm.
-
Na SAMa wchodzi 12m3, na D47 8m3. 20 m3 x 0,75 tony to około 15 ton. Dzisiaj nie były pełne - 13,5 tony.
Bardzo ładnie ile zabierasz ton?
-
"Sam odśnieżam usługowo i wiem jak to smakuje"
Doskonale Cię rozumiem - też tak dawniej miałem. Ciemna noc, kilka kilometrów od domu, a Ty utopiony w zaspie, albo kapeć w dużym kole - niezapomniane wrażenia.
-
Nie do końca "samoróbka", bo moje ręce nie robiły tego SAME. Była jeszcze moje: głowa, spawarka, tokarka, szlifierka i parę innych urządzeń
-
Jak zima nie nadejdzie, to wcale się nie obrażę - wprawdzie pług gotowy, ale żeby pojechał trzeba lać do baku (i płacić). A ponieważ nie planuję żadnych usług a jedynie odśnieżanie swojej drogi to brak zasp byłby dla mnie lepszy. Gorzej jak śniegu nie byłoby wogóle - wtedy bieda z oziminami i z wodą w studni.
-
Masz rację. Też miałem taką myśl. Tak wogóle to "pomysłów u mnie dostatek" tylko z czasem krucho. Jak przerobie pług do śniegu na sterowany w prawo i w lewo, to może wtedy i węże zmienię.
-
Ale gdybyś dobrze popatrzył na oba wałki to byś zakapował B) Wałek normalny (6 wpustowy) nie ma dziury w środku i włożony w to miejsce na zdjęciu przesuwa dźwignię wewnątrz skrzyni zmieniając obroty na szybsze (wtedy końcówka na 21 wpustów, która taką dziurę ma i tej dźwigni nie może przesunąć, powinna być zamontowana z tyłu)
Autorowi można pogratulować prostego i skutecznego udoskonalenia
-
O kurcze! Nie pomyślałem o końcu świata w 2012 B) Co teraz zrobić? Mam w pobliżu rzekę, to chyba pojadę tam i wykipruję. W takim razie przez najbliższy rok wczasy, bo nie trzeba nic robić Ale jak koniec świata jednak nie nastąpi...?
-
Dzięki. Klimę mam (sprawną). Wprawdzie teraz niepotrzebna, wiosną przy uprawie i siewie też można by się obejść, ale latem do przyczep, grubera, pługa, uprawy i siewu to zbawienie.
-
Koła i piasty merca, opony dostawczaka.
-
Opony mają rozmiar 225/70x15 C (C - to jest podwyższona nośność - auta dostawcze)
-
Przyczepki mają pojemność 1,8 m3 i zakładam ładowność 2 tony + około 0,7 tony masy własnej to będzie niecałe 3 tony. Na oponach jest nośność 1250 kg, więc 2 x 1250 kg +500 kg na zaczepie to wychodzi 3 tony. Myślę, że są to właśnie koła do takiej przyczepy. Jest tu pewien kompromis - wprawdzie nie da się na przyczepy naładować żwiru "z czubkiem" , ale za to są bardzo lekkie i idealnie pasują na górki do C-330 lub T-25. Zdjęcia po skończeniu wyślę jak będą skończone (jeszcze kilka dni)
-
Opłaci, nie opłaci - gdybym się zaczął lepiej zastanawiać, to nie warto siać i zbierać, tylko do budki z piwem i znieczulić wszelkie troski.
Jedna ma 3 stronny wywrot i na gotowo za nią chciałem 3,8 tys. Druga ma wywrot tylko do tyłu i za nią 3,3 tys. Ale to trzeba dokończyć, żebym nie musiał się wstydzić.
-
Jakie koła?...
Oś jest od starej naczepy samochodowej niskopodwoziowej i ma "bliźniaki" 8,25x15. Na oponach jest około 4700Lbs, czyli ponad 2 tony każda (4 koła) + 2-3 tony na zaczepie.
Zalety: bardzo nisko (75 cm) podłoga - łatwy ręczny załadunek
dobre manewrowanie do tyłu - nie trzeba "napychać" tandemu
mała masa własna - 2850 kg
Wady: na dłuższe przejazdy na wybojach lepszy byłby resor - tu oś jest na sztywno do ramy
przy kiprowaniu do tyłu tylna burta prawie dotyka ziemi - trzeba uważać
-
Wygoogluj sobie maszynę o nazwie "kvik pack" z pooglądaj filmiki z pracy. Podoba mi się mechanizm przkładania na prawą i lewą stronę, bo jest lżejszy od tradycyjnego wału z głowicą podobną do pługa (niektórzy pisali, że tradycyjny jest bardzo ciężki)
-
wszystko ładnie pięknie, mi też się wydawało co ci ludzie chca od ibisa, szczegolnie od tego xxl - przeciez bardzo ładnie za nim pole wygląda. do czasu aż w tym roku miałem na tescie GB, 2 ha zorałem GB, później przepiąłem pług i orałem Ibisem, pług 3x48 szedł niemal tak samo ciężko jak 4x45 a jak wyglądało pole - bez komentarza, kto był jako kibic u mnie na testach ten widział
Wprawdzie nie miałem okazji spróbować innego, ale mam wrażenie, że mój (niby pottinger, ale z korpusami ibisa 3x48, ciągnięty za DF 113 KM) "idzie" trochę za ciężko. Może przyczyną jest maksymalne rozstawienie i to, że lemiesze nie podcinają całej szerokości i część skiby jest wyrywana z calizny. Gdyby taki sam pług miał 4 korpusy np. po 40 cm i robił 160 cm szerokości, to może lemiesze podcinałyby wszystko i szedłby lżej?
-
Zamiast sztywnego kanału z blachy na wszystkich przyczepach mam założony worek (otwarty z obu stron), który spełnia to samo zadanie, tylko nie wymaga tak precyzyjnego podjeżdżania. Zasada jest ta sama - zero obsługi przy dmuchawie.
-
Będzie miał chyba koło 50-tki. Mój DO 80 ma ponad 30 lat i wygląda na młodszego o dwie epoki. Szacunek dla właściciela, że potrafi utrzymać go w ruchu. Wiem ile to wymaga pracy i poświęcenia.
-
Do pełni szczęścia brakuje tylko plandeki zwijanej na rurze, jaką mają tirowcy
-
Zdjęcie robione ze zbliżeniem stąd spłaszczony plan, a roślinki z przodu są na małym wzniesieniu, stąd takie dziwne wrażenie. Kamień na widłach na pewno nie jest miniaturowy
-
Zastanawiam się skąd kombajnista wie, że ma pełny (z czubkiem) zbiornik. Muszą być jakieś czujniki, bo przecież nie słucha czy mu się ziarno sypie po dachu? . Ale czujnik "powie", że jest pełno i nie wiadomo ile jeszcze można czubka dokosić? Na wyczucie? A może ma gdzieś z przodu lusterko, w którym widzi górę zbiornika?
Pløjboy 2000
w Wały
Napisano
Wyszukaj w YT film z nazwą Kvik Pack - dobrze myślisz