Też mi się tak wydaje, że borowik ma taką przypadłość bo w tym roku jak kwitł to pogoda była idealna. Na lepszej glebie o wiele mniej szczerbatych kłosów.
A jak u Ciebie Panteon plonuje? Możesz coś więcej napisać o tej odmianie? Nadaje się na słabe gleby i czy odporny na suszę?
U mnie w borowiku też takie szczerbate kłosy a nawet bardziej. W tamtym roku było to samo i myślałem ze to wina za dużej dawki moddusa. Jednak w tym roku jest to samo . Zabiegi to herbicyd jesienią, herbicyd wiosną i saletrzak na wiosnę. Może to wina suszy?
Skoro podałeś łubin do dopłat na ziarno to musisz go wykosić. A glifosatem zazwyczaj pryska się dwa tygodnie przed zbiorem.
https://www.agrofoto.pl/articles/aktualnosci/ze-zbiorami-nie-trzeba-czekac-do-15-lipca/
Szkodnik czy może grzyb? Kłosy usychają zaraz po kwitnieniu lub w trakcie. Widać uszkodzone źdźbło. W całym łanie pojedyńcze sztuki. Na jednym kawałku sporo tego, na innym prawie wcale.
U mnie w lubelskim przyjeżdża kupiec i płaci 600zł/tonę.
Co do borowika to prawda, że tam gdzie gęsty to mączniak go atakuje. W tym roku mam go posianego na marnym stanowisku po łubinie z którego nic nie było. Nie dostał nic pod korzeń tylko na wiosnę azot, siarczan + kristalon + wirtuoz. Rzadki ale kłosy całkiem całkiem tylko teraz ta susza. Od ponad miesiąca nie było deszczu.
W tamtym roku zastosowałem dawkę 0,6 moddusa na pierwsze kolanko i kłos nie wyglądał za ciekawie, zabieg był nieco spóźniony. W tym roku to pogoda sama trochę skróciła, bynajmniej u mnie. A ile pięterek masz w Melomanie?
A u mnie takie "wyżarte" kłosy zależne są od roku i pola. Na jednym kawałku jest sporo tego na innym nieliczne kłosy. W tamtym roku było niewiele w tym jest więcej. Za kilka lat to bez oprysku na szkodnika się nie obędzie.
A co do T2 to w mojej mądrej książce jest napisane że zabieg wykonuje się najpóźniej w fazie kłoszenia - jest to tzw. zabieg T2/T3