miałem zestaw c 360 plus hesston 5670H, model ten ma hydrauliczny docisk pasów. zrobiłem tym zestawem ok 4 tys bali przez 5 sezonów. silnik w ciągniku zajechany na amen. prasa ciężka, potrzebuje chociaż 80 koni aby ją w pełni wykorzystać. podbierak wąski, słoma po bizonie idzie ok, gorzej po np e 514, bo jak koło od ciągnika najedzie brzeg pokosu to zostaje na polu. zaletą modelu jest owijanie na 2 sznurki (idą na krzyż) i podnoszenie całej prasy (przydatne na nierównościach i gdy mokro). do 60 jest to maszyna zdecydowanie za duża. lepszym rozwiązaniem jest model 5650. jest mniejsza i lzejsza, robi baloty do max 130 cm, owija na jeden sznurek, sterownik jest idento jak 5670. docisk też sprężynowy. podbierak tej samej szerokości. siano idzie ok, gorzej krótki potraw i zjarzała słoma, zwłaszcza żytnia. potrafi zabić sie tak podbierak, że nie idze wyskubać. tendencja do zapychania się występuje w maszynach z wytłuczonym podbieraczem (luzy). dobrym rozwiązaniem jest zakup maszyny z gwiazdami nagarniającymi lub dorobienie czegoś podobnego-łatwiej sie prasuje i czyściej zbiera. no i odrzutnik bel też wskazany