youngrolnik69

Members
  • Ilość treści

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

O youngrolnik69

  • Ranga
    Nowicjusz

Ostatnio na profilu byli

165 wyświetleń profilu
  1. To serio nie ciekawa sytuacja, nie wiem dlaczego u nas nie dzierżawią pod farmy fotowoltaiczne, nawet nie słyszałem żeby się ktoś nad tym zastanawiał. U nas to jeszcze jest kilku rolników na 3 wioski pewno z 10 rolników będzie, tylko u nas duże są te wioski każda pewno po 100-150ha pola ma, ale wystarczy przejechać się dalej 5 km w jedną i drugą to stoją całe wioski nie obrabiane już x lat. Na jednej jest gospodarz który ma 25 krów, chłopak pewno starszy ode mnie o 5 lat, a na drugiej umarł właśnie ostatni rolnik który z rolnictwa żył i w tym roku jeden koń tylko po około 80 ha pola chodził, bo nikt już tego nawet nie kontroluje, bo gospodarza żadnego tam nie ma. Tam to chyba nawet nikt już o dopłaty nie zgłasza, bo nikt tam jeździć nie chce bo i w jedną i drugą stronę najbliżsi gospodarze mają coś około 5-8km, mimo tego że tam większość pewno 4b/5 klasa, a oprócz mnie, nie ma nikogo młodego który chce coś rozwijać, na okolicy sami gospodarze 55-60 lat którzy mówią że do emerytury się do turlają na 20ha pola. Sam nie jestem dużym gospodarzem, ale wiem że z 20 krów to ja godnie nie wyżyje i muszę coś z tym robić, póki można. a co do tego siania w tym roku to odpada, zaraz wybędę za granicę na pół roku, ot ostatnia okazja jechać coś dorobić, pewno w przyszłym roku już za dużo roboty będzie żeby gdzieś jeszcze roboty podłapać. A taka mieszanka na wiosne z: owsu, wyki, życicy i trochę kończyny lub gryki, była by dobra dla krów, w pryzmę zrobić i czy odchwaściło by to wstępnie i doprawiło ziemię przed sianiem łąki na przyszłą jesień? Jeszcze wapnować ktoś mi to będzie w styczniu, bo nawet bez badania można śmiało stwierdzić że tam marne ph raczej.
  2. Gospodarzy ubywa, a moje pokolenie raczej nie zostaje na wsi więc jest w czym wybierać. Dosłownie po drugiej stronie drogi w tym samym miejscu co ta dzierżawa jest pewno 30ha w kawałku i nikt tego nie obrabia, ale tam niestety jest tylko trochę 5 klasy, a reszta to żółty piach jak z piaskownicy, kiedyś jak ludzie o to dbali to podobno ładny owies i żyto tam mieli, ale teraz nie ma komu robić na takiej ziemi i pole stoi odłogiem pewno z 20-30 lat, a teraz każdy kto został na roli to lepsze kawałki wybiera, a piach omija. A co do brania dopłat, tak jak pisałem wyżej, jakoś tego u nas nie kontrolują, a tak naprawdę nie obrabiane to pole było z 4 lata, więc się tego nie dopatrzyli, i bez koszenia dopłaty brali. W tym roku kosiłem te 10ha to dzierżawca w trakcie koszenia olszaki wycinał takie pewno ponad 1,8m, natomiast te 5 ha dodatkowych trzeba będzie najpierw z krzaków i olszyn wyczyścić, bo ten kawałek akurat stoi nieużytkowany z 9 lat. Ogólnie to będę musiał się dowiedzieć jeszcze czy coś tam można orać, bo jak by wyszedł jakiś konkretny kawałek ornego to pasowało by część na orne przerobić. A jak myślisz siać normalnie trawe, czy jakąś mieszankę jednoroczną lub coś ala mieszanka poplonowa i dopiero trawa na jesień?
  3. Rozmawiałem w tamtym roku z agencją rynku rolnego na ten temat i uzyskałem odpowiedź że jeżeli mam zamiar z powrotem założyć tuz, to można mi nawet przerabiać tuzy cenne, byle by to pół roku rozorane nie stało. Byłem z tym u zaufanego gościa z agencji jak i u miejscowych rolników(zadziwiła mnie odpowiedź z agencji, więc szukałem innych źródeł informacji), zarówno jeden i drudzy powiedzieli żeby śmiało przerabiać, jak ma być tam łąka, ewentualnie jak trafi się kontrol w trakcie przerabiania, to tylko przyjdzie nakaz przywrócenia łąki do maja następnego roku w tuz. Ogólnie tłumaczył mi to ten znajomy z agencji, że ich nie interesuje czy tam jakaś mięszanka traw rośnie czy poplonowa, byle by tylko uprawy typu kukurydza, zboże lub innych tego typu nie było, a po za tym to im to rybka, byle by było zielono. jeszcze jest taka sprawa że Natura 2000 i Natura 2000 dyrektywa ptasia to 2 różne rzeczy, w tej drugiej nie obowiązują takie restrykcje, jak w pierwszej, pełnej Naturze 2000, np. mamy tutaj łąki nie orane po x lat, a z niewiadomych przyczyn jest opcja ich orania, pole orne nie staje się tuz'em po 5 latach i mało który tuz jest tuz'em cennym przyrodniczo. Znajomy obrabia z 80ha w tym z 50 ha łąk kośnych i pastwisk, co roku przerabia po 15ha łąk, bierze ugory, orze i sieje tam jakieś trawy, i przez 8 lat istnienia tego jakże przmyślanego przez europejskich europarlamentarzystów prawa, trafiło się raz że kontrol najechała na rozorany tuz cenny, kazali tylko przywrócić nawet pisma nie dostał.
  4. Witam, szukałem w innych tematach, ale nie mogę znaleźć tam odpowiedzi na interesujące mnie pytania, a nie chce za bardzo odkopywać tematów z 2018 roku więc zakładam nowy temat w sprawie przeróbki ugoru na łąki(siewki), z których będzie zbierana pasza dla krów mlecznych. Sprawa wygląda tak, wziąłem w tym roku 10ha ugoru, który był koszony w tym roku 2 razy. Mogę dobrać jeszcze 5ha(15ha w kawałku). Całość jest niesamowicie nierówna oraz zachwaszczona. Klasa bonitacji to przeważnie 4b/5 klasa(pół na pół). Dosłownie miejscami znajduje się torf oraz 6 klasa ziemi( razem z torfem pewno 10% całego ugoru). Problem w tym że łąki znajdują się na terenie Natura2000 Dyrektywa ptasia i nie bardzo można to przeorać i założyć inną uprawę typu zboże lub kukurydza, żeby to wstępnie uprawić przed siewem łąki na przyszłą jesień. Chciałbym również w przyszłym roku zebrać chociaż trochę wartościowej paszy dla krów z tego ugoru, a nie kosić sitowie i kobylaki, więc pomyślałem o jakiejś mięszance poplonowej/mięszance jednorocznej. Dlatego mam kilka pytań. Jak to uprawić i wyrównać na wiosnę przed siewem mięszanki jednoroczne/poplonowej, oraz czy macie jakieś sprawdzone mięszanki na kiszonke, które dadzą ładny plon na takim ugorze i które można (z braku czasu teraz) siać wiosną w połowie kwietnia, które nie będą kosztować mnie miliony? Myślałem o czymś w stylu: owies, wyka, gryka i trochę życicy. Odrazu zaznaczam że jakiekolwiek uprawki teraz na jesieni odpadają, całość uprawy musi być zrobiona na wiosnę( niedługo wybywam za granicę, wrócę pewno w okolicy poczatku marca). Dzięki i przepraszam za tak długi wpis xd
  5. 3 tygodnie temu wysłałem próbki gleby do laboratorium, dziś do nich dzwoniłem, ponoć mają do piątku przyjść. Co do ph, nie wiem czy to jakiś wyznacznik, ale przed kukurydzą była tam siewka 5 lat i przez 4 lata nie było na niej, ani jednego chwastu, dopiero na 5 rok naliczyłem na niej 8 kobylaków. Kukurydza też ponoć niezła wyszła, na pewno najlepsza w promieniu 5km od mojej miejscowości, dokładnie mówiąc 193 tony na 3,2 ha, ale to susza była, a u mnie dołek to może dlatego. o moim jęczmieniu nie ma xddddddd
  6. Tak się rozpisałem że zapomniałem pytania napisać. Oczywiście chciałem się zapytać jak waszym zdaniem powinienem ten jęczmień nawozić na jesień xd
  7. Siema, sprawa jest taka że sieje zboże pierwszy raz w swoim życiu, radziłem się w kilku źródłach i już głupieje bo nie wiem co robić. Stanowisko, o powierzchni 3,25ha, raczej słabe (4a/b oraz górkami 5 klasa), stanowisko po kukurydzy(kukurydza zebrana na kiszonke) pod kukurydze na hektar było dane: -30 ton obornika -100 kg mocznika -170 kg fosforanu amonu 10-46 -150 kg soli potasowej Teraz pod jęczmień poszło również 30 ton obornika/ha(z tym akurat byli wszyscy zgodni) i dalej zaczynają się problemy. Jedna osoba kazała mi nie sypać nawozów, bo dałem obornik i że jest zasucho na nawozy, druga kazała sypnąć 1/4 zapotrzebowania na 6 ton plonu i to przyorać na 10-12 cm z potalerzownym obornikem, a 3 osoba która jest doradcą w miejscowej centrali nasiennej kazała mi sypnąć min. 300kg polifoski 6 i płytko wymięszać po orce. Odrazu mówie że stanowisko nie ma uregulowanego ph( z braku czasu po zbieraniu kukurydzy stwierdziłem że najlepiej będzie to zrobić pogłównie, na wyrośniętym już jęczmieniu, jest to druga i ostatnia rzecz którą poradzili mi wspólnie wszyscy 3 panowie) Dodam jeszcze że jest dosyć sucho, w ostatnich tygodniach spadło pewno max. 10mm deszczu. Z góry dzięki
  8. Cześć, mam kilka problemów z zestawem Sipma Z569/1+c-360 po zrobionym remoncie silnika w 60-siątce i nie wiem za bardzo co robić: 1. Sprzęgło od wałka WOM ślizga się, gdy wskaźnik dobicia bel wejdzie tylko na żółty kolor, przed remontem silnika ciągnik nie dawał rady zwinąć beli więcej niż 1/3 żółtego paska, teraz ciągnik ma siłę, ale nawet nie mogę wejść na ten zółty pasek, bo zaraz sprzęgło się ślizga, a z prasą nic nie było robione od zeszłego roku, więc to raczej nie wskaźnik dobicia. 2. Czy da radę zrobić coś z wskazówką od wskazywania dobicia bel? Bardzo denerwuje skakanie tej wskazówki, człowiek nie wie dokładnie jak bardzo dobity jest balot. 3. Czy warto zakładać aparat do wiązania siatką do takiego zestawu? Zwijam rocznie około 600 balotów, w przyszłym będzie tego jeszcze więcej, więc się nad tym zastanawiam. 4.Na jakim biegu jeździcie 60-tką takim zestawem? Może problem w tym że jeżdzę za szybko, bo czasami jak mały wałek się ugrabi to 3 szosowa i 2000 obrotów/min, jak jakiś większy i na zakrętach to max 1 lub nawet 3 polowa. Dzięki za odpowiedzi.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj