Leszy

Dziadkowie coś tam opowiadali, i było więcej bałaganu niż to co piszesz. Niemcy brali oczywiście co potrzebowali, ale ktoś chyba wpadł na pomysł, aby zabierać tyle aby w przyszłości też było co zabierać. Zaś Ruskie ogołocili wieś jak szarańcza. Tyle z relacji przodków.

Cała Europa zachodnia dostała po wojnie boomu gospodarczego. Przed wojną bieda nie istniała tylko u nas. Irlandia, a nawet Skandynawia też były wtedy dosyć ubogie. Rejony południowe to też bieda i zacofanie. Wolność gospodarcza i postęp społeczny zrobiłby swoje i u nas.

Właściciel się znalazł, ale go w domu nie ma. 😄

Patrząc w przeszłość to już było, więc przyszłość nie musi pisać nowych scenariuszy

@marcin19071980 co z tego, że w latach 65-85 coś tam budowano. Jaka zasługa w tym komunizmu? Gdzie komunizmu nie było, to też budowano i to nawet lepiej. Mówią. że komunizm odbudował Polskę po wojnie. Jakbyśmy trafili do innej strefy to by ją odbudował kapitalizm. Ostatecznie to zwykli ludzie i tak by to musieli zrobić, bo po wojnie zawsze się odbudowywało wszystko.

Po drodze ktoś go musiał dobrze karmić. 😜

Mieszczuchy jakby naprawdę zgłodniały to by i samych siebie zaczęli zjadać.

Patrzcie jaki piesek się u nas dzisiaj znalazł.

Plac to może być część siedliska, albo teren za gdzie sobie miejsce na stóg uszykujesz albo kiszonkę.

Miejsce gdzie masz gospodarstwo, w sensie budynki gospodarcze i mieszkalne.

Grzej niż za PRL-u jest według ciebie? Ja tam nie pamiętam, ale z rodziny Ci co pamiętają, to nikt tak nie powie.

Na szczęście u nas "nowi" to tylko tacy co się wżenili na wieś. Na sąsiedniej wsi jednak sporo siedlisk poszło dla miastowych. Teraz się uspokoili, a z początku kilka pretensji np. o wywóz obornika w weekend było.

To by się nadało aby nikt się nie wcinał 😜

W sumie to całkiem fajna sprawa taka miejscówka 😜

Można takie coś kupić. https://allegro.pl/oferta/recznie-kuta-sredniowieczna-kolczatka-9300482071

Pisze trochę jak @Aktywnyrolnik7245 o wyborze traktora

Z twoim podejściem np. do hałasujących dzieci, imprez masowych itd. to by pasowała chatka na skraju lasu otoczona ostrokołem

U nas nigdy sklepu na wsi nie było. Trzeba było jeździć do sąsiednich wsi.

Jeden przywozi chleb trzy razy w tygodniu , to nawet całkiem spoko. Na pewno lepszy niż w biedronce kupiony. Jakieś bułki i drożdżówki albo pączki jeszcze ma. Drugi jeździ z różnorakim towarem, to nawet bym go z tym do podwórka nie wpuścił. Słaba jakość, przeterminowane i do tego emerytów naciąga na to wszystko.

Samochodem można wszędzie dojechać

Co tak agresywnie.....?

@Rafał2222 Ta dźwignia co piszesz to właśnie sprzęgło WOM.

U nas tego nie ma. Cała ziemia w rękach prywatnych. Chyba tylko pasek drogi to ziemia publiczna.

W spokoju i ciszy.