Moim zdaniem tak, jeśli ktoś kupował ciągniki i maszyny pod usługi, bo tacy co tylko z ziemi i hodowli żyli, to nie miało to takiego skoku. Zaś jakieś dużych inwestycji z dotacji w obory np. to nie kojarzę. Nie mówię, że nie było takich. Jednak okolicznie nie kojarzę.
Najważniejsza była inwestycja w ziemie Ten co kupił, to gospodarstwo poszło do przodu. Nawet jak to było wszystko na kredyty.