rocknrollnik1

aha ok. Z początku nie zrozumiałem co masz na myśli.

dobry sposób, gorzej z końcówkami. Jak luźno latają to nie można ich bezpiecznie uciąć. po to są te poprzeczki z rurek na dole, żeby była bezpieczna przestrzeń. Zawsze na dno można wrzucić grubsze kołki i będzie jeszcze bezpieczniej.

troll podniesie pełnego big baga? myślę nad kupnem takiego w przystępnej cenie do prac przydomowych. Może ktoś z was ma trolla na sprzedaż?

a że np czym? oszczędności na piance na elewacji nie ma. no widać ,że jest. Oszczędzają na kołkach. Wolałbym nie dać tej pianki a dać kołki.

to normalne, żeby pianką styropian uszczelniać ? Bo chyba pierwszy raz widzę taki sposób.

w sumie mi też nie zależy na jakimś gigancie, ale żeby zdążył skosić swoje zanim się popsuje 🤣. Pól mi trochę doszło ostatnio i jest już prawie 80 ha pod kosę. A za usługę u nas trzeba było płacić 650 za ha. Przy tej cenie kombajn za 100- 120 tys zwróci się po 2-3 latach. Myślę ,że heder ok 5 m byłby ok. W zeszłym roku płaciłem po 380 i to było jeszcze do przełknięcia przy 50 ha.

no właśnie też myślałem o tx , ale obawiam się o części. Z kolei Claas moim zdaniem przereklamowany i dlatego takie ceny. Oglądałem trochę filmów z txami , to po zakupie i niedużym wkładzie użytkownicy chwalą te kombajny. Na czym polega różnica wg twojego znajomego, że twierdzi ,że inna liga? Wydajność np tx 64 to podobno 20 do nawet 30 t na godzinę. A cena porównywalna lub mniejsza od Dominatora 98. W mojej okolicy jest jeden tx w sporym gospodarstwie ( nie znam , ale myślę ,że 200-300 ha) i chyba z ciekawości tam kiedyś zajadę i pogadam jak będzie z kim. Z kolei kolega ma kilkuletniego jd w 540 i to fajny kombajn, tylko jeszcze grubo poza moim zasięgiem. Może bardziej 2254 albo coś w tym stylu. Teraz do 100 tys pewnie ciężko cokolwiek kupić, ale może 130-150 by wystarczyło?

to chyba lepsza ta druga opcja. ja jednak uważam, że to zbyt wolno idzie , każdy patyk osobno ciąć.

to już lepiej spróbuj zmontować podobny stojak. Wydajność ci wzrośnie, piłę już masz. ustawisz go sobie gdzie chcesz i jest mniej przerzucania drewna.

no jak? Przecież NH pod dachem hehe. A poważnie to na razie w hali nie mam tyle miejsca. Jeszcze chwilowo jest zajęta sianem, słomą , drewnem w bigach i trochę zboża do siewu. Jak zrobię z tym porządek to upchnę tam co się da.

nie, krajzega to przeszłość. Wydajność mała , hałas duży i do tego bardzo niebezpieczne urządzenie. Cieńsze gałęzie tnę rębakiem, grubsze piłą spalinową. materiał cynkowany. To był taki stojak , w którym były umieszczone elementy łuków do hali namiotowej , widocznej w tle. Przewracało się to od trzech lat pod nogami i w końcu się przydało. Trochę przybrakło materiału, bo chciałem zrobić na cztery słupki, ale też nie jest źle. Jutro test z pilarką.