Skocz do zawartości

Kos_pl

Members
  • Postów

    985
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kos_pl

  1. Dzięki, więc cena chyba jeszcze nie jest taka zła. W starszych T5-tkach za amortyzację kabiny trzeba było dopłacać, tu na pewno też, ale może te które stoją na placach w większości już ją mają. Modele T5 z tier 4a najczęściej to jej nie miały. Jak by jeszcze w cenie były 3 wyjścia hydrauliczne, klima, wzmocniona główna pompa hydrauliczna, sterowanie tuz i wom na błotnikach, i np. koła R28 z przodu ze wzmocnioną przednią osią to już by było b. dobrze. Też bym wolał AdBlue niż filtr cząstek stałych, bo przynajmniej wydech działa sprawnie a nie w zależności od stopnia zapchania filtra. W nowych modelach skrzynia EC chyba działa troszkę ciszej. @Piotrek Ja jeszcze trochę poczekam z zakupem. Może ceny nowych modeli się ustabilizują, bo na początku to zawsze jest podatek od nowości. I nieraz mogą się też przydarzyć problemy "wieku dziecięcego", bo są to jednak dość mocno zmodyfikowane maszyny względem starszej serii T5.
  2. @tomuss Jakie wyposażenie miała ta T5-tka w cenie 190 tys. zł netto?
  3. Jak na poplon to raczej łubin Zeus. Nie plonował on w ubiegłym roku najlepiej (prawie że najgorzej z wąskolistnych), ale szybko rośnie i dorasta do 7x cm, wytwarza więc dużo zielonej masy. Jeszcze odmiana Tango dorasta do około 70 cm.
  4. Zbadaj jeszcze dostępność części - w szczególności do Volvo, bo coś czuję, że może być problem. Szukanie ich wśród jakiś rozbitków po szrotach, to też nie jest dobre zabezpieczenie. Pomyśl jeszcze nad nauką (nawet związaną z rolnictwem) i lepszą pracą w mieście, Praca w mieście będzie moim zdaniem najlepszym źródłem kapitału dla rozwoju praktycznie od zera małego gospodarstwa. Inaczej to po prostu życia może zabraknąć, aby osiągnąć przyzwoite dochody, niestety, i nie mam tu na myśli 10 tys. zł brutto na miesiąc jako minimum do dla życia na "prowincji", jak to niedawno powiedziała prezes SN. Gospodarzenie na własnych 6 ha + ew dzierżawy potraktowałbym bardziej jako hobby. Na restrukturyzację gosp. raczej bym nie liczył, ponieważ pieniędzy na ten program jest bardzo mało, a chętnych - odwrotnie - bardzo dużo.
  5. Ja bym się jeszcze zastanowił czy warto jest kupić nawet mały kombajn na około 15-19 ha. Nie wiem ile osób w twojej okolicy ma kombajn, ale jak takich osób jest dużo i mają w miarę nowe maszyny, to moim zdaniem nie warto. Plusem z pewnością jest to, że jesteś mechanikiem, więc można założyć, że kosztów pracy przy naprawach kombajnu już nie będzie trzeba uwzględniać. Ale czy zawsze się wyrobisz na czas, jak coś padnie w trakcie sezonu? Za Sampo z końca produkcji trzeba zapłacić chyba około 40 tys zł. Czas amortyzacji dajmy 15 lat, będzie to więc około 2700 zł na rok. Nie licząc kosztów paliwa, części, olejów, filtrów, itp. Straty ziarna w nowym kombajnie na pewno też będą mniejsze. Wadą w przypadku braku posiadania kombajnu z pewnością jest to, że trzeba jeździć i prosić o usługę. Ale tak jak napisałem na początku - jak potencjalnych usługodawców jest wielu, to za bardzo bym się o to nie martwił. I wtedy obsługa kombajnu też nie będzie już twoim zmartwieniem. I jak bym już siał np. jakieś zboże, strączki, to nie jakieś mikro powierzchnie, tylko tak aby uzyskać plon 20 - 25 t dla wybranej uprawy albo wielokrotności tych wartości. Da to całkiem inny punkt wyjścia przy sprzedaży. Ja mam obecnie 10 t łubinu... nie dość że proponowane mam niższe ceny, niż przy ilościach całosamochodowych, to jeszcze muszę dołożyć do transportu.
  6. Silnik ten był wykorzystywany też przez Case i Steyr, myślę że odbywało się to na zasadzie współdzielenia, więc moim zdaniem te usterki mogą też występować w starszych modelach Case Farmall czy Steyr Kompakt, Multi.
  7. Już znalazłem. Z tego co przepatrzyłem zdjęcia to Mariusz w galerii umieścił 2 T5-tki NH w wieku około 2-3 lat - tak napisał na początku 2016 roku (później - 22-02-2016 - "Ciągnik jeździ, ale podobne objawy i czas powstawania awarii pokrywają mi się już w kilku ciągnikach i winna będzie zła konstrukcja odmy która zamarza przy większych mrozach, powodując wzrost ciśnienia w komorze korbowej"). Oba z powtarzającą się awarią turbosprężarki. Czyli zostały one wyprodukowane w pierwszych latach produkcji T5 tier 4a (2012 rok to chyba początek produkcji serii T5). Później jeszcze miały jakoś lifting - może wtedy wprowadzono te zmiany, o których napisałem wyżej. Nie wiem tego dokładnie. W każdym bądź razie były zmiany przy silniku.
  8. Drożej o około 15 - 20 tys zł netto od traktorów T5 z tier 4a. Skąd wiesz o tej odmie? Ja tak jak napisałem w innym topiku, wiem że była akcja serwisowa na elementy doprowadzające i odprowadzające olej do turbosprężarki (może też coś jeszcze). Znajomy kupił rok temu NH T5, jeszcze oczywiście w wersji z tier 4a, mówiłem o tym, żeby dokładnie sprawdził czy ma traktor po poprawkach, bo inaczej może mieć problem z turbosprężarką. Ustalane to było z tego co pamiętam na podstawie numeru seryjnego, tak jak np. VIN w autach osobowych. Koniec końców nic już nie trzeba było przy traktorze robić. Stąd tak dopytuję. edit: pewnie z tego topiku - http://www.agrofoto.pl/forum/topic/88378-problem-z-turbin%C4%85-w-new-holland-t5/ Ale może jeszcze ktoś się wypowie.
  9. Kos_pl

    Groch siewny

    Rozumiem, zapomniałem że napisałeś o tym, że pryskasz po tygodniu. Po mniej więcej ilu dniach groch wychodzi na powierzchnię jak go się zasieje w mniej więcej połowie marca? Chociaż wiadomo, wiele będzie zależeć od pogody. Pewnie około 2 tygodni? bialy25 - oki, dziękuję. Czyli tak standardowo.
  10. Nie mniej niż 180-185 tys. zł netto za T5 100.
  11. 2-3 pary liści łubinu.
  12. Diflufenikan, maksymalnie około 0,2l na ha gotowego środka. Ale i łubin się trochę przebarwi. Rzodkiew świrzepa późno kiełkuje - przy ciepłej pogodzie (chyba najlepiej gdy jest ponad 15 st *C), stąd jest problem. Linuron + pendimetalina + dimetenamid P - też nie dadzą rady - za krótko działają, jak łubin posiejemy w marcu czy na początku kwietnia.
  13. Kos_pl

    Groch siewny

    Dzięki. A jeszcze w jakiej fazie rozwoju grochu go stosujesz - groch ma już wtedy wąsy czepne, tak jak zalecane jest w etykiecie (1-3 wąsy czepne)? Mieszasz dla Batuty Butoxone z jakimś innym środkiem? @Kula07 Myślałem jeszcze, aby w doniczce posiać groch i przetestować pendimetalinę z np. bentazonem. A przed wschodami planuję dać linuron + chlomazon np. Afalon 1l/ha + 0.2 l/ha Reactor 480 EC + jakiś olej np. Olbras 88 EC. Linuronu zostało mi jeszcze trochę z ubiegłego roku. Glifosat + pendimetalina - wyjdzie pewnie około 140-150 zł. I glifosat to generalnie na chwasty już wschodzące podziała. Na glebie szybko się biodegraduje. @Pajej Ok, dobrze że jest z czego wybierać.
  14. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiOzp-N9J7SAhXMliwKHbE1D4sQFggcMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.arimr.gov.pl%2Ffileadmin%2Fpliki%2Fwnioski%2FPROW_2014_2020%2FPomoc_dla_mlodych_rolnikow%2FZalacznik_nr_1_wspolczynniki_SO2010_dla_dzial.pdf&usg=AFQjCNESH5igmank9Je7C9JBC25-iSCCFw&sig2=3AmoQ8VQELyoUdHJzBjyHQ
  15. Kos_pl

    Groch siewny

    http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/lightbox/640178-wykaz-%C5%9Brodk%C3%B3w-na-motylkowe/ Na zachodzie Europy jest taki mix dopuszczalny, stąd tak zapytałem - czy ktoś testował (TopAgrar chyba 4/2015). Pajej - jeszcze jedna rzecz - myślę posiać groch odmiany Batuta, a ona jest chyba dość wrażliwa na Butaxone, chociaż może 1l na ha Butaxone by jej krzywdy nie zrobił. Kula07 - nie pamiętam dokładnie, ale chyba testowałeś Butaxone w Batucie? Tylko jak by jeszcze zareagowała rz. świrzepa, bo ona jest średno wrażliwa na MCPB z Butaxone, więc w małej dawce może też kiepsko zadziałać. Nie wiem jak skutecznie na nią działa bentazon z Basagranu. Możliwe, że jest wrażliwa na bentazon lub imazamoks, bo z kolei Corum zwalcza samosiewy rzepaku. W ubiegłym roku stosowałem pendimetalinę + linuron + dimetenamid P przed wschodami, tylko że łubinu (siew w I połowie kwietnia), rzodkwi kiełkującej w maju te substancje już nie dały rady powstrzymać. Rzodkiew świrzepa, to taki chwast: Starsze osoby mówią na nią łopucha. @Kula07 Nie wiem jak będzie u mnie z dostępnością Corum. Podejrzewam też, że mix pendimetalina (około 910 g/ha, np. 2l Stomp Aqua 455 CS/ha) + Basagran 1l/ha może być tańszy w stosowaniu niż Corum + Basagran. Ale jeszcze dokładnie nie przeliczyłem. Ile wtedy do Corum (1-1,25 l/ha? ) dolać Basagranu - 1 - 1,5l/ha? Czy Dash-a, adiuwana do Corum, można czymś zastąpić jakimś zamiennikiem np. Olbras 88 EC? W przypadku pendimetaliny rzodkiew świrzepa jest we chwastach wrażliwych. Chociaż jak Corum ma we wrażliwych samosiewy rzepaku, to pewnie i rzodkiew świrzepa jest wrażliwa. edit: Tak jeszcze zajrzałem do polskiej ulotki Stompa Aqua - też jest informacja o możliwości nalistnego stosowania: Tylko trzeba dobrze lustrować pole, aby chwasty nie przerosły. W etykiecie też jest dopuszczona możliwość powschodowego stosowania, gdy groch ma około 5 cm wysokości - BBCH 11-14, do 3,5l/ha i 200-400l wody.
  16. Kos_pl

    Groch siewny

    Testował ktoś w ubiegłym roku mieszaninę Stomp Aqua (czy też inny środek zawierający pendimetalinę) + Basagran - 2 + 1l/ha powschodowo? W tym roku pewnie na niektórych kawałkach powschodzi u mnie gęściutko rzodkiew świrzepa w grochu. A że ona lubi ciepełko do kiełkowania to zabieg przedwschodowy pewnie nie rozwiąże problemu.
  17. Ja działam na podobnej powierzchni. Gleby IV klasy i gorsze. Na początku myślałem o ciągniku za 160 tys. netto, jak później wszystko analizowałem podobnie doszedłem do ceny około 240-250 tys. zł netto - właśnie za ciągniki typu JD 6110M czy nowa Valtra N 104, Claas Arion 420 i tak jak napisałeś - można na to wszystko podać racjonalne argumenty. Zresztą - dilerzy też na pewno pomogą ich znaleźć. Ale po dalszym przemyśleniu tematu (w sumie już przeszło kilka miesięcy), tnę koszty, bo to wyszło to ładnie wygląda jak się pisze na lapku czy na papierze - 20-40 tys. netto w tą czy we w tą, to w sumie tylko kilka czy kilkanaście % różnicy, ale w rzeczywistości to na te dodatkowe pieniądze muszę zapracować, nikt ich mi nie da za darmo. Z modernizacji też dostaniesz max. 60% ceny netto. A jak jeszcze ktoś nie jest na vat to każda cena netto razy mnożnik 1.23, a podatek vat płaci się w 100% samemu. Jak się przejdzie na vat, to dodatkowo koszty związane z obsługą rozliczania vat też wzrosną, bo nowi vatowcy nie mogą się od samego początku rozliczać w systemie kwartalnym tylko miesięcznym. Jak weźmie się większy traktor to wypadałoby też dobrze dobrać maszyny do niego - znowu trzeba wyłożyć trochę więcej pieniędzy. I tak tu trochę, tu trochę i robi się już całkiem pokaźna kwota różnicy - co najmniej 50-70 tys zł netto. A mniejszym ciągnikiem nie musimy przecież ciągać rozrzutnika 10 t czy beczki 10 tys. l czy np. obrotowego pługa 4 skibowego o szerokości roboczej 2 m, bo najpierw trzeba ich też kupić. Rozrzutnik 7-8 t, beczka 8-9 tys l, obrotowy pług 3 skibowy z możliwością rozstawy na 1,5-1,6 m, agregat 2,5 m (albo i większy, przecież siać nie musimy za jednym przejazdem, a siew siewnikiem pracującym solo jest na dodatek wygodniejszy, a przy 20 ha terminy aż tak bardzo nie gonią, co by wtedy powiedzieli rolnicy działający na powierzchni 10x większej) i też takie zestawy dobrze poradzą sobie na ~ 20 ha powierzchni i zostanie trochę pieniędzy - i na traktorze i na maszynach. Przesadzać z cięciem cen nie można, żeby nie zapakować się w produkt marnej jakości! Ale w drugą stronę jest podobnie. Wracam na poziom cenowy trochę większy niż punkt początkowy - do 200 tys. zł netto. Z powiększaniem gospodarstwa to też jestem ostrożny, bo 1 rzecz - trzeba mieć na to pieniądze, a jak wydamy za dużo na maszyny to i niewiele nam zostanie, druga sprawa - około 40 tys. zł za 1 ha gleby IV a,b klasy, to też moim zdaniem nie jest jakaś super oferta. JD 5R mu nie każę mu kupować, jest jeszcze wiele innych marek, nie koniecznie mam tu też na myśli koncern CNH.
  18. Z tego co wiem, to NH T5 miał akcję serwisową dotyczącą układu smarowania turbosprężarki, więc problemu z turbosprężarkami już pewnie nie ma. JD 5R 115 czy 125R dałby pewnie i radę 10t rozrzutnikowi czy też beczce 8-10 tys. l, ale czy na 22 ha to np. taki rozrzutnik 10t jest potrzebny? Przy 22 ha wielu zwierzaków miał przecież nie będzie. Kupić go za własne pieniądze to ogromy koszt przy tej powierzchni, (a UE przy małym pogłowiu też go przecież nie sfinansuje). Chyba że mamy jeszcze dobrze płatna pracę w mieście, ale wtedy też można jakoś racjonalniej wydać zarobione pieniądze.
  19. I na pewno tak jest, traktor będzie miał przy takim rozwiązaniu (z dwiema turbosprężarkami) dużą moc już przy niewielkich obrotach silnika. Tym bardziej, że jedna z nich ma jeszcze zmienną geometrię łopatek albo bardziej poprawnie - zmienne położenie łopatek/kierownic spalin, czyli nie jest tak już bardzo zależna od obrotów silnika. Tylko spory problem pojawi się jeżeli coś się popsuje, szczególnie turbosprężarka o zmiennym położeniu kierownic spalin, bo raz, że ciężko ich się regeneruje - problem z dostępem do markowych lub oryginalnych części, a dwa - to zwykle jest też problem z jej późniejszym ustawieniem, aby działała tak, jak po opuszczeniu fabryki (i widać to np. na przykładzie samochodów), a jak jest ona jeszcze połączona szeregowo (informacje z broszury JD) z drugą turbosprężarką bez zmiennej geometry łopatek, to jak turbo ze zmiennym położeniem łopatek będzie działać źle to i druga turbosprężarka nie będzie pracować jak należy. Inna sprawa to jeszcze koszty regeneracji (jakaś tam mniej lub bardziej odległa przyszłość) - masz już dwie turbosprężarki, i jeszcze dodatkowo cena regeneracji jednej z nich jest znacznie większa od drugiej (podobnie też jest z ceną nowych urządzeń). A tak właściwie to przy usterce turbo ze zmiennym położeniem kierownic spalin, to najlepiej by było przy takim układzie wymienić ją na nową lub jak już regenerowaną, to fabrycznie przez producenta turbosprężarki lub JD. Takie jest moje zdanie. Generalnie wiele też zależy od posiadanego kapitału... bo w stosunku do ceny nowego traktora, to te ewentualne koszty jeszcze jakieś ogromne raczej nie będą (ale właśnie w stosunku do ceny nowego, bo wiadomo - traktor po zakupie będzie już tylko tracił na wartości). Jak ma się też własne pieniądze na nowy traktor, to z pewnością znajdą się też na obsługę (a przynajmniej powinny się znaleźć). W przypadku takiego rozwiązania, które zastosowało JD trzeba po prostu liczyć się z tym, że koszty ewentualnej naprawy układu doładowania w przyszłości będą wyższe niż u konkurencji, która stosuje jedną turbosprężarkę. Jak tam idą negocjacje?
  20. @lukas435 Jak się spisywała klimatyzacja w New Hollandzie w czasie pracy w upale - poradziła sobie dobrze z chłodzeniem kabiny? Poziom hałasu w kabinie NH T5 nie przeszkadzał podczas dłuższej pracy? Hałasy dochodzące ze strony skrzyni biegów, hydrauliki nie były męczące?
  21. @freetaxi A jak będzie z dodatkowymi punktami w przypadku, gdy co rok podaję we wniosku o dopłaty większą powierzchnię, bo wycinam różnego rodzaju krzaki (na gruntach o mojej własności)? W tym roku ponownie podam więcej ha niż w ubiegłym roku. I teraz mam pytanie - dostanę punkty za nadwyżkę powierzchni względem średniej według powierzchni, którą podałem w ubiegłym roku czy w obecnym? Bo z tego co czytam, to chyba według roku ubiegłego. Mimo że wartość gospodarstwa będzie wyliczana z roku obecnego. Jeżeli w moim województwie średnia powierzchnia gospodarstwa jest niższa od średniej krajowej, to uzyskuje się dodatkowe punkty - 0,25 pkt za każdy ha ponad średnią, ale średnią krajową z 2016 roku (10,56 ha)?
  22. Niestety, oba "dobrodziejstwa" są naraz w serii 6M, tak jak i w MC, RC. Seria 6M może też mieć dwie turbosprężarki - jedna o stałej, druga o zmiennej geometrii łopatek. Do pracy to fajna sprawa - mniejsza tzw. "turbodziura", ale gdyby kiedyś coś - to do regeneracji będą jedna lub dwie naraz, jedna z pewnością droższa od drugiej.
  23. Nie spodziewałem się tego. Myślałem że cena będzie dużo wyższa nawet za najsłabszy model w tej serii. A ciągnik całkiem przyzwoity - silnik już 4,4l pojemności, 420 Nm przy 1600 rpm nie zachwyca, jednak też da to 96 KM przy 1600 rpm, potencjał do chipowania jest na pewno spory, bo najmocniejszy model ma około 130 KM. 255 cm rozstawu osi - osie więc są rozstawione znacznie szerzej niż u New Hollanda T5 - 238 cm czy JD 6 MC/RC - 240 cm. Masa podobna do NH T5, ale trochę mniejsza 4300 vs 4550 kg. Większe modele są cięższe, ważą około 4800 kg bez obciążników. Plus że jest sam SCR z AdBlue bez DPF. Udźwig tylnego podnośnika znacznie lepszy niż u większości ciągników JD serii 6MC/RC - przynajmniej ze std. podnośnikiem, podobny do NH T5, ale od najsłabszego modelu wygląda, że tylny tuz jest kategorii 3. Ciekawe czy jest to pełna kategoria 3, bo wtedy jest też szerszy rozstaw ramion, co wtedy z maszynami pod tuz kategorii 2? Da ich się jakoś bezpiecznie podczepić? Dla 3N jest większa tylko średnica wewnętrznych kul do haków, a to już da się obejść przejściówkami. Edit: w broszurach jest mowa o końcówkach haków, wygląda to mi więc na kategorię 3N. Nie ma też ścisłości odnośnie masy bez obciążników dla modelu 5710 SL raz jest 4300 kg, w innej 4800 kg. Ale tak czy inaczej, to fajny jest ten MF.
  24. machtomi, MF 5710 SL za 201 tys zł netto? 3 cylindrowy MF 5610 potrafi niewiele mniej kosztować w standardzie. A 4 cylindrowy 5611, to coś około 210 tys zł netto. Seria 5700 to jeszcze poziom wyżej. Znalazłem kiedyś cenę katalogową to napisano: "od 79 tys. euro", niech będzie teraz 65 tys euro, ale to i tak wychodzi powyżej 250 tys zł netto. Chyba, że w ostatnim czasie coś się mocno pozmieniało, nie wiem. Hm...
  25. Za 1 tys. zł to ja bym dopłacił. A z przodu są felgi R24 czy R28? Bo na relacjach z pokazów widziałem R28 z oponami 440/65. Odnośnie ceny - T5 95 w takim samym wyposażeniu, jak napisałem na poprzedniej stronie, i chyba z 3 wyjściami hydraulicznymi, dodatkowo na kołach z tyłu 540/65 R38, przód R24 o szerokości 440 albo 480mm i profilu 65, ale bez obciążników kosztował około 165 tys zł netto (cennik ze strony dilera). Ale skrzynia to była DualCommand, tu jest ElectroCommand + 40 km/h eco. Tu mamy wliczoną też amortyzację przedniej osi - koszt około 12-14 tys zł netto i przednie obciążniki 3-4 tys zł netto. I mamy wycenę na 196,5 tys. zł netto (doliczam 1 tys zł do większych kół, 1,5 tys do dodatkowego złącza hydraulicznego), czyli 31.5 tys zł netto więcej, po odjęciu dodatkowego wyposażenia wychodzi około 178.5-181.5 tys. zł netto. I jest już skrzynia EC, kiedyś chyba do niej trzeba było dopłacić około 15, max. 20 tys zł netto względem skrzyni DC. Cena - jak za nowy model - raczej nie jest jeszcze zła. edit: wzmocniona główna pompa hydrauliczna o wydajności 84l/min, to jeszcze pozycja z modelu T5 95 za 165 tys zł netto, tego nie wziąłem wyżej pod uwagę w obliczeniach. Ale na rynku z popytem na nowe traktory nie jest dobrze, więc można spróbować zapytać czy np. 188 tys. zł netto będzie zadowalające. W sprawie JD można ewentualnie spróbować podzwonić do dilerów z całej Polski, bo u nich chyba nie ma regionalizacji? Ale 232 tys. zł netto, to imo dużo za dużo. Mimo że traktor jest większy, cięższy. A podnośnik w standardzie, to słabo wygląda max. 2150 kg w odległości 610 mm od końca cięgien. I oprócz SCR z AdBle jest jeszcze DPF. Może się z czasem okazać, że za 180-190 tys. zł, to będzie można nabyć serię 5R, to by tłumaczyło trochę ceny za nowe MC. @kewin123 Według strony NH, to tak - T5 100 ma w standardzie na tyle felgę 34 cale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v