Skocz do zawartości

Kos_pl

Members
  • Postów

    985
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kos_pl

  1. @izydor6280 Coś już kupiłeś, jakieś nowe przemyślenia? Ja też szukam rozsiewacza do wapna i nawozów. Także zauważyłem tego dwutarczowego 600l Kłosa. Cena nawet poniżej 5 tys. zł, a dopłata za hydrauliczną zasuwę to około 360 zł. Tylko planuję robić ścieżki technologiczne na 15m, a ów dwutarczowy Kłos NO21/2 rozsypuje nawozy granulowane do około 14m (chociaż w ofertach niektórzy sprzedawcy piszą 16m... hm). Czyli pewnie trochę zabraknie, w szczególności przy moczniku. http://www.swit-rol.pl/oferta/50 Coś jeszcze można kombinować z łopatkami na każdą z tarcz, bo jest wybór 2 lub 4. Kurcze, odnaleźć jego producenta to wyzwanie - Selmar? - http://www.selmarpolska.pl/2/9/transport-drogowy-europa-oferta.html a może Świt-rol? Może chociaż wapna by był jak znalazł. Nuż by się go dało cyklopem ładować - Kłos ma 1,62 m szerokości i 1,46 m długości. RCW3 w jego cenie to się kupi tylko do remontu... no może odmalowane - 25-30 letnie. Tyle że ładowność 3t, około 5x tyle co Kłosa. Mam taką myśl, aby na początku kupić Kłosa, a później dwutarczowy rozsiewacz już typowo do nawozów. Ale patrzę też jeszcze i na RCW3... nie wiem bardzo na co się zdecydować, 16 ha "obrobienia".
  2. Kos_pl

    case mx 100 czy case 5140

    Hm, niekoniecznie w serii MX, Cumminsy często są oszczędniejsze od Perkinsów. Weźmy dla przykladu model MX 135 i MF 6290: Case MX 135 MF 6290 27l/h przy 1900 rpm i max. mocy 98,7 kW vs 26,5l/h przy 1800 rpm i max. mocy 93,5 kW; spalanie 0,5l/h większe ale i silnik 5,2 kW (~ 7 KM) mocniejszy. Przy 2200 rpm 90,5 kW 26,2l/h vs 91,9 kW, 29,8 l/h (0,29 l na kW vs 0,324l na kW). Case MX 120 MF 6180 24l/h przy 1900 rpm i max. mocy 83,9 kW vs 25,7l/h przy 2100 rpm i max. mocy 85,1 kW (0,286l/kW vs 0,302l/kW). Przy 2200 rpm 78,7 kW, 24,6l/h vs 82,3 kW, 25,9 l/h (0,313 l na kW vs 0,315l na kW). Case MX 110 MF 6170 21,6l/h przy 1950 rpm i max. mocy 74,7 kW vs 21,9l/h przy 1986 rpm i max. mocy 76,2 kW (0,289l/kW vs 0,287l/kW). Przy 2200 rpm 72,4 kW, 22,6l/h vs 72,9 kW, 21,7 l/h (0,312 l na kW vs 0,298l na kW). Case MX 100 MF 6160 20,7l/h przy 2000 rpm i max. mocy 69,0 kW vs 21,0l/h przy 2200 rpm i max. mocy 70,7 kW (0,3l/kW vs 0,297l/kW) Perkins w tym przypadku nie ma "wiatraczka" (turbo) więc max. moc osiąga przy 2200 rpm. W żadnym wypadku nie można więc powiedzieć ze Cummins jest paliwożerny (zakładamy że Perkins jest jednym z oszczędniejszych/bardziej efektywnych silników), ba zazwyczaj jest oszczędniejszy. Case czy MF - imo nie ma co toczyć sporów, w szczególności w przypadku traktorów używanych - bierzemy ten traktor, który jest w lepszym stanie. MF serii 61xx i Case serii 51xx, MX chyba mają porównywalną ilość różnych udogodnień, pozycja/prestiż na rynku też jest podobny (tak mi się wydaje), więc generalnie to i koszt napraw na org. częściach będzie dość podobny - z tym że jedna część może być tańsza w MF inna już Case. Ale fakt, nieraz trzeba uważać na jakieś ważne i b. drogie elementy np. ta pompa hydrauliczna z Case 51xx (w MX jest właśnie poro tańsza, nawet nowa), w sumie po to właśnie dobrze jest zerknąć na fora internetowe - żeby się dowiedzieć że takie problemy występują i co i jak z takim fantem robić, bo jak coś kosztuje kilkanaście czy kilkadziesiąt tys., zł to nie łudźmy się, że ktoś zregeneruje taką część za kilkaset zł czy 2-3 tys zł. Inna sprawa to jakość takiej jak najtańszej regeneracji. Koszt pracy 1h serwisu można by jeszcze porównać, o ile nastawiamy się na naprawy w serwisie. Ktoś może cos o tym wie? Stawka za godzinę pracy serwisu MF, Case? A koszty takie typowo eksploatacyjne (filtry, płyny) można szybko porównać korzystając z oferty sklepów internetowych. Nie wiem czy na tym polu korzystniej wypadnie Case czy może MF... wiele na pewno będzie też zależeć od wybranego modelu. Nie momentem obrotowym jedzie traktor czy samochód, tylko mocą. Duży moment obrotowy np. przy niskich obrotach (przez np. zastosowanie turbosprężarki czy większej pojemności) sprawia, że moc przy np. 1300 obrotach silnika jest większa niż w modelu o mniejszym momencie obrotowym (który np. nie ma turbo). Stąd też jest lepszy ciąg "od dołu". Moc na zadanych obrotach silnika to iloczyn momentu obrotowego w Nm na tych wybranych obrotach silnika i ów prędkości obrotowej, całość dzielona na 9549.
  3. @dragon1987 Może jeszcze się też wypowiedzą osoby, które mają ciągnik z tej serii i napiszą jak to jest u nich. W taki sposób chyba będzie najlepiej to sprawdzić.
  4. Kos_pl

    case mx 100 czy case 5140

    Oj, się pisze, bo po silniku, to jak i w samochodzie - druga najważniejsza rzecz. A może i równorzędna. Ponieważ bez silnika nigdzie nie pojedziesz i bez skrzyni biegów nigdzie nie pojedziesz.
  5. Kos_pl

    case mx 100 czy case 5140

    Benny82 - wersja MX 100C ma 4 cyl. Perkinsa, wersja MX100 6 cyl - Cummins. JD1052 - może to był jeszcze remont jakiejś skrzyni bezstopniowej.
  6. Kos_pl

    case mx 100 czy case 5140

    Case MX 100, 110, 120, które oglądałem niedawno na polskich serwisach aukcyjnych typu olx czy allegro to niestety, ale wyglądają źle - mniejsza lub większa ruina w środku i na zewnątrz (przynajmniej wizualna). Nieraz jedynie przypudrowana - handlarze a to ci wymienią elementy wnętrza np. obicia, fotel, z zewnątrz wszystko lub prawie wszystko pomalują (niektórzy nawet piszą przy ofertach - "traktor odnowiony"), dadzą mniej zużyte opony. I jeszcze "zoptymalizują" licznik - na 5-7 tys. mh. Za granicą traktory w tych cenach, które my widzimy w PL (netto + 23% vat) mają przebiegi ~ 10-12 tys. mh, ale u nas stają się one często lśniącymi perełkami o przebiegu 5-8 tys mh. Zadbanego MX 100 to i za granicą ciężko znaleźć - a jak już to cena kosmos typu 100 tys. zł netto. Nie wszyscy handlarze skręcają licznik i pudrują traktory i wtedy właśnie widać, co się ściąga do PL, do sprzedania, ale oni są w mniejszości. Niektóre egzemplarze stoją już od dobrych kilku miesięcy a może i kilkunastu. Silnik Cummins mimo wszystko jeszcze pewnie długo pociągnie, ale z remontem skrzyni biegów (np. półbiegów, rewersu), ehr podnośnika, pompy hydraulicznej (tłoczkowa, gerotorowa) i elektryki z nią związanej, elektryki WOM trzeba już się liczyć tak, że w każdej chwili mogę wystąpić i są to przypadki opisywane tu na forum. W serii 51xx pompa hydrauliczna jest znacznie droższa niż w serii MX (kilka (~ 6 tys. zł) vs co najmniej kilkanaście tys. zł za nówki, ale też zamienniki). Dobrze by było, abyś też miał mechaników od Case w swojej okolicy (chyba że sam dobrze ogarniasz temat, ale wtedy o takie rzeczy byś się pewnie nie pytał), bo części to sobie np. ściągniesz przez net, mechanika niby też, ale nie w cenie paczki kurierskiej. Tyle mogę powiedzieć od siebie, nie jestem mechanikiem, więc jeżeli popełniłem jakieś błędy w technicznym nazewnictwie to sorki.
  7. Nawet jakieś takie mniej typowe rzeczy? Bo niekiedy to czytam "części do siewników Hassia", patrzę do cennika i jest ich tam raptem z 10 pozycji... Rozumiem, że Hassię np. DK/DKL 300 można kupić za powiedzmy 3/5-2/3 ceny Amazone D8, ale ktoś już pisał na forum, że nabył siewnik (DK czy DKL) z rozpadającą się przekładnią, którą handlarz przygotował tak, aby tylko wytrzymała oglądanie oraz, że takie praktyki to nie jest jednostkowy przypadek. Ktoś też jeszcze pisał o osobie, która sprowadziła sobie kilka czy tam kilkanaście sztuk, rozprzedała po okolicy... i było sporo narzekań. W prawdzie ktoś tam dodał, że rozwiązanie jakieś usterki może być bardzo tanie w naprawie, ale coś czuję, że nie każdy przypadek będzie taki sam. O tym ostatnim przypadku było niedawno w topiku "Jaki siewnik 3m wybrać". W sumie w przypadku każdej marki może to się zdarzyć, bo sprzęt ma już swoje lata, więc może coś tam się zepsuć. Ale jakoś utkwiło mi to w pamięci. Wydaje mi się też, że Amazonek D7 czy D8 sprzedało się i sprzedaje znacznie więcej a problemów z nimi nie jest opisanych na forum jakoś bardzo dużo... rzekłbym że być może porównywalnie do Hassi lub może trochę więcej, która powiedzmy dopiero teraz zyskuje na popularności przez to co napiszę dalej. W ogóle to po niedawnym osłabieniu złotówki bardzo trudno znaleźć fajny egzemplarz D8 (tak dla przykładu), wszystko jest przynajmniej raz lepiej lub gorzej odmalowane. A za jak to się mówi "odpicowane" siewniki D8 z początku produkcji niektórzy wołają grubo ponad 10 tys. zł... i jeszcze piszą jakie to są "nówki" fabryczne stany, etc. i nawet za 15 tys. zł w sumie też nie ma za bardzo z czego wybierać. Oferty z wyższymi cenami to już IMO trochę przegięcie (bo jest właśnie jeszcze do wyboru m.in. Hassia, Gaspardo), a i też zdarzają się w takich ofertach różne "kwiatki".
  8. A gdzie w ogóle można kupić części do Hassi? Pomijając serwisy aukcyjne - bo raz dana część w wybranej chwili będzie dostępna a innym razem już nie. Ja kiedyś szukałem i nie bardzo mogłem coś oficjalnego znaleźć? Tam gdzie mają części do Lemkena? Ale wtedy pewnie ceną można się już rozczarować.
  9. Patrząc na tabelki to jeszcze i podnośnikiem (udźwig 4815 vs 6500 (kg) 3095/3115), skrzynią biegów 3115 ma wpisaną 16x16 a 3095 32x32, która była lepsza w tamtym czasie - nie wiem (wygoda to pewnie 32x32, ale awaryjność, koszty serwisu - hm) , troszkę ciszej powinno być w kabinie 3115. MF 3095, krótki test
  10. Coś się zmieniło? Może coś kupiłeś? Sam szukam w sumie traktora o podobnej mocy ~ 100 KM. MF 6260 Case MX 110 MF 6270 Case MX 110 ma mocniejszy silnik od MF 6260 - i moc maksymalna jest większa i przy niskich obrotach przez fakt posiadania turbosprężarki jest lepiej, lecz moc pociągową to MF 6260 ma lepszą. MF 6270 powinien wypaść jeszcze lepiej. Spalanie MF 6260, MF 6270, Case MX 110 jest bardzo podobne. MF 6270 spali najwięcej, ale ma też najmocniejszy silnik. Ten Case MX 110 za 73 tys. zł brutto moim zdaniem wcale nie wygląda za dobrze, on jest tylko przygotowany do sprzedaży - podmalowany przód, tył, felgi, schodki, wydech. W środku zostało umyte co się dało, pozostało rozdarte siedzenie, trochę podrapane wnętrze. Z kolei ten MX za 75 tys. zł też jest odszykowany - dla przykładu felgi, przedni tuz, wydech - malowane. Nie piszę, że to wszystko to źle, ale chcę po prostu zwrócić uwagę, że nie jest to wszystko takie cacy jak się wydaje. To nie jest tak od nowości. Fotel wydaje mi się, że jest wymieniony (stary pewnie do niczego się już nie nadawał), brakuje chyba jednego podłokietnika. Na zagranicznych stronach te traktory w dobrym czy dostatecznym stanie kosztują znacznie drożej niż u nas. Jedynie cena obdarciuchów jest podobna, niestety. Więc handlarze sprowadzający traktory z zagranicy albo mają doskonale spenetrowany rynek lokalny w krajach, z których ich ściągają a więc i szybko wyłapują okazje albo ściągają co najtańsze i przygotowują do sprzedaży - malowanie, mycie, wymiana najtańszych elementów (jak utargują jeszcze cenę na zachodzie). Nikt do takiego interesu nie będzie przecież dokładał. Chociaż i z MF jest w sumie podobnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v