Fendt308lsa

Z wiekiem, raczej inaczej pomyślisz.

10 hektarów, to hobbistyczny ogródek. Sprzedawać nie warto, pieniądze szybko znikną, a szybko się zatęskni za ziemia. dodatkowo, dziadek będzie w grobie się przewracać, że ojcowizna i dorobek życia, lekką ręką sprzedany.

Ta jasne, krokodyl 2m i lekko w oborkinku, taki ciągnik... Chyba sama słoma. Podobnym ciągnikiem z krokodylem 160, i przeciwwaga na tył, a w przerobionym oborniku nie ma lekko.

Up, kupuj rotacyjną. Do takiego ciągnika dyskowa to moim zdaniem przerost formy nad treścią, sporo drożej, a raczej szerszej jak 2,20 nie ma co brać. Do większego konia jak najbardziej

Szpadle i łopaty z tej firmy, ciałkiem wytrzymałe i Wygodne, to siekiera raczej też ok. Ja wcześniej miałem tą niteo z biedronki, ale już mnie nerw wziął tym dziadostwem robić, kupiłem fiskarsa x26 elegancka siekiera, do średnich/dużych klocków. x25 *

Szkoda, że wcześniej nie chciałeś sprzedać, tak by była u mnie. Jeżeli nie ma przecieków, normalnie chodzi, to szybko się sprzeda w tych pieniądzach.

https://youtu.be/ky6jeUuVNgo?si=g39QqRkvyw09Ck4v już kiedyś wstawiałem

Jakieś nieporozumienie... Chłop myśli że jak kupi polskie, to dostanie części tanio i od ręki, a tu takie zdziwko że często części, trudno dostępne a cenowo podobnie do zachodnich konkurentów. Dlatego niema sensu kupować krajowego, bo krajowe... Zachodnie ulepy, chociaż potrafią więcej wytrzymać, bo konstrukcja przemyślana.

No w dużej trawie, wiadomo że ciągnikiem 80 km, nie poleci tak jak 120 km. Ale normalne tępo pracy idzie uzyskać. U mnie tylko odpowietrznik na końcu listwy do wymiany. No i moja osłony i oznaczenia od 403 ma, ale to 323 bo 8 dysków. Teren spoko kopiuję, gdzie łąki naprawdę mam nierówne.

skoczek, to zwykła Krone 323

Też się marką nie sugerowałem zbytnio, zależało mi żeby po prostu był stan normalny, a nie agonalny. No i szukałem na przekładni, nie na paskach.

Up, stałem przed podobnym wyborem. Ciągnikiem 80 km, koszę kosiarką 3,20 Krone. na bocznym zawieszeniu. Z podnoszeniem, ani mocą przy koszeniu nie ma problemu.

Ok, sorry stanleya nie użytkowałem. ale DeWalt czy melwoka to po dłuższym okresie użytkowania się luzuje.

Pierwsza wersja, klucza A1, była słabsza. w następnych modelach zwiększono moc. Do tego bateria 8ah, i klucz naprawdę ma moc. Do 1000 NM, odkręca normalnie.

Mówiąc z profesjonalnego użytkowania, to ani DeWalt, ani melwoke nie oferuję, cena jakość... Chociaż nie powiem, czerwony od żółtego trochę więcej wytrzymuję. A użytkuje zakretarki/ klucze udarowe/ wiertarko wkrętarki/ i flex. Najbardziej awaryjne są zakretarki, a wkręcają tylko czarne wkręty i trochę tych do łatek, przy laceniu dachu. To już nie te czasy że cena= jakość. Do domowego użytku/ amatorskiego z czystym sumieniem mogę polecić parkside performance ( czarne wersję) są częste aktualizacje sprzętu, i serio dobrze to wypada za taką kasę. jedyny minus, to baterię mają nie najlepsze ogniwa. A przy kluczu udarowym musi być bateria 8ah, bo na mniejszej nie ma takiej mocy. Dziś sporo tańsi konkurenci, potrafią zrobić podobny sprzęt, do tego z górnej półki .

akurat, we wszystkich narzędziach się luzują. nawet w zakretarkach dewolta.... na to nie ma reguły...

Akurat Milwaukee, jest lepsze od DeWalta. I przy użytkowaniu na codzien, widać różnicę. DeWalt, to jest zwyczajnie przereklamowany jak na obecne realia.

Fajna wiertarka, ale nie do wszystkiego. Do prac budowlanych, na codzien przy ciężka i nieporęczna. Stary Bosh na akumulator, lżejszy i jakoś dużo wygodniej nim się pracuje. oczywiście mówię o wierceniu w betonie, pod kołki itp.

Parę lat temu, dałem za starą używaną felle 3k, grabi do dziś i szczerze mówiąc to póki co nie dołożyłem ani złotówki. a trochę już zgrabila i w większości nierówne łąki.