Dzialkowicz126

Witam, Może ktoś z forumowiczów podpowie mi co wybrać pomiędzy: Kabat, Cultor, Mitas do C330 na tył? Rozmiar 12.4 28. Poniżej moje spostrzeżenia: - Kabat - polska produkcja, bieżniki ma nieco cienksze w miejscu schodzenia sie mozaiki niż Cultor i Mitas, poza tym wewnątrz opony kabaty są pofalowane - możliwe że ze wzgledu na oszczędności materiału, poza tym grubość wewnętrznej obręczy jest cienksza ok 3-4 mm w porównaniu do cultora czy mitasa, na składzie sa opony z końcówki 2016r oraz połowa 2017 i te starsze wygladają jakby były szersze (może z dętką się ułoży) - Cultor - Serbia - bieznik ma pogrubiony w miejscu schodzenia się mozaiki w porównaniu do kabata, opony te jednak są wyzsze ok 5 cm względem mitasa czy kabata, znajomy róznież mi to mówił kupił 2 lata temu do 60tki i jest teraz wyższa (wjazd do garażu ma na styk) - Mitas - czeskie - wysokość ok taka sama jak kabat, obręcz wewnętrzna grubsza od kabata Cenowo wszystkie 3 marki podobnie 740-800zl sztuka. W jednym dużym sklepie sprzedawca mi powiedział że czasami grubością bieżnika nie ma się co sugerować bo np niektóre indyjskie miał z bardzo grubym bieżnikiem a wcale nie były lepsze. Aha i jeszcze jedno chyba lepiej kupić w miarę nowe i od kogoś co trzyma pod dachem w sklepie niż takie co na dworze stoją nie wiadomo ile czasu (działanie warunków atmosferycznych)? Na ostatnim załączniku cultory 2016 i 2015 - nie wiem ile są na składzie, na pewno nowe nie używane ale róznia się znacząco od siebie wygladem jakby z innej gumy

A jakie dętki zakładałeś "Maniek" ? Jakiego producenta. Widzę że sa też 2 rodzaje tego cultora - AS AGRI 19 i 20 to chyba typ bieżnika, na stronce Mitasa nic nie znalazłem na ten temat http://www.hurtopony.pl/Cultor-12.4-28-AS-AGRI-id-MCRD280124008AS20.html

W tym kabacie perforacje wewnętrzne są dosyć wyczuwalne palcem, może to właśnie jest oszczędność gumy tylko nikt wprost tego nie powie. A to że uchodzi powietrze to już akurat kwestia dętki - "gumiarz" mi mówił że z dętkami do 330 jest duży problem i w PL tylko kabat produkuje a jakieś 2-3 lata temu przez parę miesięcy to nikt nie produkował bo stomil się tego pozbył i trzeba było chinole sciągać. Czytałem opinie że Cultor nie trzyma wymiaru, może być ciut wyższy lub węższy pytanie tylko czy to może stanowić problem?

Ja mam to samo w przodzie - nowe opony Kabat, dętka też, felga czysta i w obydwu kołach trzeba dopompować co kilka tygodni. Na starej popękanej oponie i klejonej dętce pompowałem raz w roku. Zastanawiam się nad wymianą opon na tył C330. Już miałem kupić Kabaty bo cena jest dobra (720zl szt) ale w sklepie zajrzałem do środka - nie wiem dlaczego od wewnątrz są one tak pofalowane, sprzedawca też tego nie wie, dzwoniłem do handlowca kabata - mówił że tak po prostu mają. Pytałem się "gumiarza" czy to czasem nie będzie przecierało dętki - twierdzi że powinno być okej. Pozostałe opony na składzie w sklepie - BKT, Cultor i inne są gładkie wewnątrz. Zastanawiam się więc teraz na Cultorem bo kosztują 730zl szt.

W jaki sposób przykleiliscie styropian do blachy na piance? i na jakim etapie budowy jak juz była zamontowana blacha na dachu. Mam około 360m2 dachu do pokrycie po byłej oborze, kupiłem blache trapezówke grubosci 0,8mm po okazyjnej cenie ale niestety nie ma ona filcu więc jeśli pokryje samą blacha to od skraplania zgnije mi więźba - w tej chwili są 2 rozwiazania: papowanie i deskowanie lub foliowanie - dodam ze była obora posiada wylewke strop - czyli na dole kiedys były zwierzęta a na górze sianko/słomę sie trzymało. W przypadku foliowania mam pewne obawy czy czasem myszy nie pogryzą folii, deskowanie + papa jest pewniejsze ale podnosi koszty a to stary budynek.

A u mnie perfekcyjnie przypaliłem Skagena Modusem. Pryskane było gdzies 3-4 tyg temu, miałem troche przytuli wiec doradzili mi dodać do modusa Grodyl, dodatkowo do tego był dany Helicur i cała ta mieszanka zrobiła swoje ale najwiecej Modus chyba. Dodam ze ostatnio padało w opolskim/łodzkim 2 maja - czyli miesiąc bez deszczu. Wg mnie Helicur to też powienien być dawany dopiero w fazie kłoszenia - tak jest napisane na etykiecie. Środki mieszałem po trochu każdy w wiaderku i wlewałem do opryskiwacza na włączonym mieszadle. Poniżej zdjęcia - czy można czymś ratować tą pszenice? A może przeżegnać i zostawić. Trzeciej dawki azotu nie dawałem bo sucho jak diabli, w niektórych miejscach na szczescie pszenica jeszcze jakoś sie trzyma ale jak nie popada do żniw a zanosi sie tak (patrzyłem na 2 tyg prognoza - ZERO deszczu) to nie wiem czy chociaż ze 2t bedzie. Na pierwszym zdjeciu te żółte końcówki liścia co to jest i czy w ogole warto pryskać czymkolwiek w taka susze?

Czy pryskał ktoś pszenicę ozimą na głuchy owies? W sklepie sprzedawca powiedział, że teraz coraz częsciej w pszenicy sie pojawia i ludzie biora. W zeszłym roku w jęczmieniu na tym polu tam gdzie przypadkiem minąłem pumą to było tego dziadostwa sporo, a pole pod pszenice było bez podorywki i bez pryskania roundupem, słoma była siekana. Nie wiem za bardzo jak zaobserwować czy wyszedł ten głuchy w pszenicy czy nie.

Ja mam posianego Skagena pod koniec pazdziernika - niestety nie zdążyłem opryskać Lentipur FLO, teraz sie zastanawiam czy moge jutro rozpocząć nawożenie a na drugi dzień pryskac na chwasty. Pszenica wygląda tak jak na zdjeciu - liście są jakby porażone, to chyba septorioza liści, czy można na chwasty pryskać z opryskiem na grzyba i co polecacie?