martina
-
Ilość treści
210 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez martina
-
-
Co? Ja robiłam biżuterie, jak się to jeszcze opłacało. Teraz już wszyscy robią.
Jeszcze szyje dla siebie i innych.
-
Nie nie to co myślicie
Tylko jeszcze bardziej brzuch by mnie rozbolał
bo mam grypę i brzusiu troszkę się zbuntował... -
W sumie w tamtym temacie były takie kwestie poruszane (sama się wypowiadałam), ale to dobry pomysł żeby taki temat założyć.
Dla mnie ważna jest osobowość takiego chłopaka, żeby mnie szanował i nie traktował jak kury domowej. Wygląd również się liczy, nie mówie o modelu
Ale ważna jest zaradność i trzeźwe myślenie. Na takim arale jak posiada moja rodzina trzeba sobie inaczej dorobić.
Ale chyba się mi w końcu poszczęściło i takiego znalazłam. Ale nie chwalcie dnia przed zachodem słońca
Zobaczymy co będzie dalej -
Ale tu toksycznie się zrobiło.... Dobrze że nie miałam czasu na czytanie i pisanie, tylko bym się zdenerwowała. A w moim stanie to nie jest mile widziane
-
Niech rozdziewiczę ten temat
Mimo że i tak większość osób mnie zna Co mnie może nurtować? Trochę dziwny ten temat nie powiem -
I jest jak jest... A weźcie się za siebie i idzcie do nich. Jak wam da kopa to trudno idzie się dalej. Też podrywałam i byłam odrzucana, ale nigdy się nie poddałam
-
TT jest brzydkie, zamiast niszczyc bym go sprzedała
-
Nie no bosko
Jaka fajna sprzeczka
Co do związku na odległość ma przyszłość, ale tak jak mówiłam kiedyś rozmawiajcie ze sobą o wszystkim, nie uciekajcie od niezręcznych tematów. Skończyło się, no cóż tak bywa... Ale ani ja ani @FINN nie żałujemy tego co między nami było. Dużo wyciągnęliśmy z tego związku na przyszłość. A w sumie to oboje jesteśmy uparciuchy i byśmy się pewno pozabijali
hehe -
Spokojnie spokojnie
Ja tam wiem swoje i mi to wystarczy
Dobranoc
-
To u ciebie tak źle że lupy musisz używać??
Biedna twoja partnerka...
-
Trochę za daleko, a po drugie do kitu pogoda. Tylko w kościele byłam i nosa nie wyściubiłam z domQ
-
Ja tam się autkami bawiłam jak byłam mała
A co do kuchni to lubie jak mi ktoś pomaga, we dwoje zawsze raźniej i jakos praca szybciej idzie -
1
-
-
faceci też umieją prac prasowac i gotowac wiec bez łaski i tak ci sie tylko wydaje ze masz swoje zdanie bo nie trafiłaś na faceta z jajami np jak ja
A miej sobie to swoje zdanie nie bronie ci. Mi i tak wlatuje lewym a wylatuje prawym uchem
-
No widzisz
W twoim przypadku byłby problem z posłuszeństwem jeśli o mnie chodzi. Bo jestem uparta i mam swoje zdanie -
Dobra dziewczyna sama powinna nauczyć się prać, prasować i gotować. Są instrukcje i książki kucharskie. Ja tam wszystkiego sama się nauczyłam, bez łaski!
-
Za żadne pieniądze bym nie dała sie namówić do czegoś takiego. To upadlające...
-
Może jeszcze dziś, zobaczymy za parę lat
Ty młody jesteś -
Więc jaki morał z tego: dziewczyny mówicie co chcecie mieć czy robić, a mężczyźni nie myślcie że jesteśmy wymagające. Mówmy do siebie o wszystkim, a na prawdę nie będzie potem problemów. Mówię z własnej autopsji po ostatnim związku. Dużo nie domówień bo to bo tamto i to z obu stron i skończyło się jak się skończyło...
-
1
-
-
Powiem teraz z własnej obserwacji, różnie to było ale teraz widze że różnica max 4-8 lat nie wiecej. Bo na początku jest ok, ale im starszy mąż tym młoda żona starzeje się szybciej. On robi się zazdrosny ona zaczyna wyglądać jak babcia. Tak jest u sąsiada ona ma 40 on 54, i ona zamiast ubierać się jak kobieta z gracją w swoim wieku to wygląda jak babcia w sukni do ziemi. Tragedia... I to nie jedna taka para jest u mnie we wsi.
-
Jak wesoło już od rana w tym temacie
Ale dziś straszna pogoda
A miałam iść na spacer po doglądać jak pszeniczka rośnie A wczoraj było tak pięknie Na poprawę humoru
-
ja zmykam spać
Fajnie było, ale jutro trzeba coś zrobić Dobranoc wszystkim NO STRESSSS -
Jakie meczenie
To samo życie Każdy z nas ma wrogów i przyjaciół, ale czasem lepszy jeden prawdziwy wróg niż wielu fałszywych przyjaciół... -
I po co tyle komplementów na początek
-
Wejście smoka, do potoka
bo mam grypę i brzusiu troszkę się zbuntował...
A miałam iść na spacer po doglądać jak pszeniczka rośnie 
Dramat Pszczelarzy !!
w Inne tematy
Napisano
Dużo pszczół niszczonych jest też przez bezmyślnych sadowników. Pryskają na rozwinięty już kwiat, a każdy wie że pryska się na białego pąka, bo wtedy robactwo zaczyna niszczyć. Ale jak jeden z drugim 8 klasy nie skończył to co się dziwić?
W tym roku jest mało pszczół bo nie przezimowały, u sąsiada z 12 uli został 1 i będzie problem. A tak pięknie wszystkie drzewka owocowe zakwitły i co z tego jak nie ma ich co zapylać.