MTZ 550

Dosłownie ja rozerwie😉

spokojnie

oby 😀

ludzie 60tkami jakoś męczą, więc myślę że nie masz co się martwić

55 km sobie poradzi ale oszałamiającego wydajnośći nie oczekuj.😉

On też ma WOM na taśmy?

Raczej tak bo to jest to samo co 80/82 tylko słabszy silnik.

tak wom na taśmy

Przy dobijaniu beli będzie czuł obciążenie jak w orce, ale to nie jest problemem. Problemem jest WOM jak w każdym MTZ-cie.

Ja nie wiem co to z tym WOM-em ludzie mają. Miałem MTZ 52 to rocznie z prasą kr 125 potrafiłem robić 1500-2000 bel rocznie, w tym było jakieś 500-600 sianokiszonki i siana reszta słoma. Latałem nim z tą prasą około 7-8 lat i chyba tylko raz taśmy podciągnąłem(nie mylić z wymienianiem). Teraz mam 82 i rocznie robię po około 800 bel. Przez 5-6 lat raptem chyba jedno podciąganie taśmy.

Myślę, że podstawą jest prawidłowa regulacja która sprawia największy problem i od samego początku później są problemy jak ktoś zrobi na sztukę. Są dostępne instrukcje napraw i opisane krok po kroku, ale przecież z nadwornych mechaników to dwóch na stu widziało ją kiedykolwiek, a jeden na dwustu z niej korzystał. Później kwiatki w ruskim - taśmy to gówno.... Przecież niektórzy koszą dyskówkami i w rozrzutnikach dużych chodzą, a drugim to się prawie na pusto ślizga.

 

PS. Szwagier z prasą Heston zmiennokomorową latał z belkami do 150 albo 180cm  i WOM również miał się bardzo dobrze. Także podstawa to odpowiednia regulacja - moim zdaniem przynajmniej. 
Taki sam stereotyp jak to że z ruskich się leje - a ja swoim jeszcze niejednego zachodniego parcha zawstydziłbym w tym samym roczniku. 

Edytowano Luty 5, 2020 przez Lukasz3991

W sumie... to dobrze gadasz.

Ja do WOMu nie zaglądałem od kupna tego wynalazku, czyli pewnie jakieś 8 lat, ale w tamtym roku przesadziłem z ustawieniem prasy. Siano czy kiszonkę zmiażdży, ale w słomie trzba uważać. 

Niedługo mam zamiar trochę "podciągnąć" WOM, jakieś rady?