Przekładnia Jarmet

Przynajmniej nie będziesz się nudzić zimą

 

Co nie Rysiu?

U mnie w strumyku po 3 sezonach wysiadla główna przekladnia materiał to jakaś mieszanka z aluminum śruby brak możliwości odkrecenia założyłem inna trochę już odlew żeliwny na olej smarowana a nie jak poprzednia smarem zamówiłem śruby i nakrętki z kwasowki trzyma się super do dziś i odkrecenie bez problemów najlepsze zamówić chciałem oryginał u producenta poniedziałek zamówione środa telefon czy wysłali gość mówi że jutro powinna być czwartek telefon że niema odebrała kobieta mówi że robi przesyłki raz na 2 tyg i następna za tydzień i pod mój adres nic nie poszło anulowalem zamówienie u miłej pani wkurw na max bo to początek sezonu za miesiąc ok telefon od kuriera że wiezie dla mnie przesyłkę przekładnie do rozsiewacza 😀

I weź wspieraj Polskie wyroby. U nas w sulky jest mała dziura w jednej przekładni jak ją otworzyłem to było dużo syfu i rdzy, wyczyściłem wymieniłem uszczelniacze dałem nowy smar i chodzi bez problemów 3 sezon.

No gdyby jarmet wsadził porządna przekładnie nawet Polska Luka albo Starosielskiego, to zaraz robi się inna cena rozsiewacza..... Pociesze cię tym, że w rozsiewaczu rauch już to robiłem i w pracy bogballe miało robioną przekładnie dwa razy.....

już zrobione, tu przekładnia zeliwna, ciężka jak diabli, bez problemu się rozebrało, tylko te łożysko był problem wybić co widać na zdjęciu centralnie, zalany nowy olej 85w140, nowe uszczelniacze i powinna znow trochę podziałać.

@Uziu92 właśnie ta twoja przy tym co siedzi w nowych jarmetach to porządnie wygląda 

w modelu SR nadal takie coś pakują, na targach był SR w bednarach to przekładnia taka sama jak moja, chyba ze tylko na targi coś takiego zapakowali, tu łożyska coś zastrajkowały, może od wapna, nie wiem, może zaciekło wody na nie przez uszczelniacz, albo jakieś chińskie były.

W moimi MX w przekładni zamiast oleju to błoto było. Rozłożyć bez użycia młota nie sposób

tu o dziwo w miarę czysty olej był, jakichś glutów za bardzo nie było, ciut na dnie tylko, ale to można powiedzieć że nic, bo zębatki i łożyska pracowały w czystym, poziom też był odpowiedni, zawsze przed większą robotą sprawdzam to. Ogólnie to trochę dziwne że padły, możliwe że źle były montowane, nie wiem czy tą przekładnie w polsce składają, ale jak tak to wszystko możliwe, nawalane młotkiem i już po łożysku.

A jakie to polskie? Ryżem cuchną łożyska i trybiki z kilometra 

Poszło górne koło i to po 3 latach? W starych skrzyniach kuhna takie coś się zdarza ale po 20 latach i zaniedbania kasowania luzu

pytanie najważniejsze chyba, a nikt nie zadał;

na tych łozyskach cos pisze? jakas marka?

czy w ogóle nawet nie sa opisane jak chiński shit, ktory idzie kontenerami po mniej niz dolar za sztuke?

Edytowano Listopad 14, 2019 przez nunu85

na łożyskach tylko symbole, producenta brak, ale jeszcze dokładnie obejrzę.