Przyczepa wywrotka

 skoro nie ma co sie chwalić wiec po co to robisz ?

Ile za nia dales?

Ona wywraca tylko na tył?

10 godzin temu, matek89121 napisał:

 skoro nie ma co sie chwalić wiec po co to robisz ?

to tylko takie nawiązanie do proroka 

9 godzin temu, Mathes napisał:

Ile za nia dales?

1700 zeta,od sąsiada.

9 godzin temu, Bartek933 napisał:

Ona wywraca tylko na tył?

tak, tylko na tył.siłownik po regeneracji( 450zł),u mnie pierwszy raz użyty.Trochę pracy i będzie w miarę wyglądać.jest jeszcze zapas i tylna burta.

One były produkowane do konkretnego celu że taka budowa?

nie mam pojęcia.ale konstrukcja polska.widziałem taką na olx to cena 3200 do negocjacji ale cała zgnita,dziurawa.

9 godzin temu, Bartek933 napisał:

Ona wywraca tylko na tył?

tak, tylko na tył.siłownik po regeneracji( 450zł),u mnie pierwszy raz użyty.Trochę pracy i będzie w miarę wyglądać.jest jeszcze zapas i tylna burta.

Gdzieś czytałem że te przyczepy były specjalnie robione do kieszonek, fabrycznie miały nadstawki z drobnej siatki, i po to miały "wannowy" kształt żeby się nic nie blokowało. 

ona się chyba PW-4 nazywała

bardzo możliwe bo ładownośc niewielka,to lużny materiał można wozić,tylko strach na pryzmie  w czasie wyładunku.jest dość wąska na kołach.wypadałoby dać bliżniaki na tył.

1 minutę temu, bratrolnika napisał:

ona się chyba PW-4 nazywała

Faktycznie - Zremb PW4.Znalazłem na Google.

za te pieniadze to super zrobic nadstawki 50cm rame wzmocnic lepsze opony poprawic instalacje dyszek poprostowac luzy pokasowac i z 5 t pszenicy wejdzie

a ma dokumenty do rejestracji

niestety brak.ale będzie pracować tylko koło domu.konstrukcja dość delikatna to nie ma co szaleć ,ale te 4t powinna wozić.Miałem dylemat ,czy ją brać ,bo taka nietypowa,ale w żniwa każdy pojemnik na kołach się przyda.małe nadstawki biorę pod uwagę.no i nie wiem jak z oponami będzie pod obciążeniem.Teraz służy tylko jako przechowalnia na plandekę i części do hali namiotowej. bałem się żeby myszy nie pogryzły plandeki.

Co do przyczepy to posiadam taka sama, produkowane byly rowniez w Złociencu i sluzyly do wszystkiego. Mialy nadstawi do kiszonek. Co to ramy to bardzo solidna, moja wozila od poczatku w pgr i nie miala lekko, a teraz u mnie i tez malo nie wozi. Jedyny mankament to czesci, tzn. szczeki hamulcowe, ktorych u mnie brakuje (3 szt) oraz sworzen co trzyma skret, jest troche wyrobiony, ale to kwestia dobrego tokarza.

Dokładnie jest to PW-4,były jeszcze pw-5 z bliźniakami na tyle.

4tony można wsypać przy niewielkich nadstawkach,jednak podczas wywrotu będzie trochę gibało paką(rama spokojnie da radę)

Z dokumentami u tej przyczepy spotkałem się tylko w przypadku zabudowy skrzyniowej,wersja do kiszonek chyba ich nie posiadała

czyli mam pw -4 mam tabliczkę jeszcze , z przodu mam pojedyńcze koła na 6 szpilek , a z tyłu na bliźniakach na 8 szpilek ,jak kiedyś ojciec przyciągnął to była z siatką jeszcze , 

A ładowność normalnie jak na zdjęciu wchodzi 4 t pszenżyta prawie na płasko , a jak blisko to 3 zbiorniki z bizona tylko dlatego że szeroka to czuba można nasypać ,

Co do wywrotu nie ma co się bać chwieje się ale stabilna jest , tylko rama dolna mocna ale górna to słaba za cienka i mam wygiętą , a siłownik to po taniości nie manszety tylko oringi dali 

ok ,sporo się dzięki wam,koledzy dowiedziałem.pozdro.

Hamulce ma? Czy bedziesz wgl uzywal? Szukam szczek do takiej przyczepy i jest bardzo ciezko o  nie;(

niestety cała instalacja hamulcowa jest zdemontowana,raczej razem ze szczękami , bo nawet krzywek nie ma.