Kontener

u mnie tak samo, i jak idzie?

Brakuje wprawy, trochę trzeba się pogrzebać :-P

u mnie tak samo, ciężko wyczuć  

Znajomy inseminator mówił że jak zrobił 1000 inseminacja to dopiero złapał wprawe :-D

łooo to pozdro  

to ten znajomy jakis slabo kumaty

@tay29 dokladnie. Po 100 juz dostaje sie oczy na końcu ręki. Sam zrobilem jakies 400-500 zabiegów i jakos problemu nie ma. Tym bardziej ze robie jedynie u siebie wiec zna sie "dupy krow" :D

500 zabiegów? W moim przypadku to byłoby ok 15 lat. :D

jak liczysz 1 zabieg na krowe a to się liczy 2-4 na jedną + jałówki to już wychodzi 5 lat  

Zależy kto ma jakie stado ;-) 

Ja to tak z jałówkami liczę od 30 szt. Jak będą nadal zacielać się za 1-2 razem to te 10 lat musi minąć. Wet doświadczony, ale krowy głębokie i nieraz musi się nagrzebać, żeby jajanik sprawdzić czy do właściwego rogu puścić nasienie. Ręka czasem za krótka.

Obserwuj azot bo już nie jeden agent przegapił i był problem bo nasionka za 5 tysi poszły się rypac. Inny postawił bańkę przy grzejniku

Jałówki takie po 300kg i krowy z odmą pochwy najgorsze do zacielenia ale wszystko da się zrobić. U mnie na koncie ok. 20 tyś samej inseminacji i mam dość utrudnione zadanie bo miałem dwa razy rękę szytą, a jak przyszło co do czego bo ręka w gipsie to nauczyłem się robić na prawą co już takie łatwe nie było. Po ilu dochodzi się do mega wprawy oscyluje gdzieś ok 500 sztuk. Ale znam osoby gdzie mimo kursu stwierdzili że się do tego nie nadają. Podobnie z inseminatorami na szybko znam 5ciu każdego kariera skończyła się po max 2ch latach. Prawda jest taka że wiele się na tym nie zarabia. 

Edytowano Styczeń 31, 2018 przez Luke16

Nas na kursie uczyli , że nasienie deponuje się w trzonie macicy. Ja tak robię w swoim stadzie i skuteczność mam w normie. Licząc dla całego stada z jałówkami wychodzi +- 1,6 porcji na skuteczne zacielenie. Jak korzystałem z usługi inseminacji u weterynarza to statystyka wychodziła podobnie. Profesor, który prowadził z zajęcia mówił, że te inseminacje do rogu macicy to trochę chwyt marketingowy. Po pierwsze potrzebny jest specjalny dłuższy kateter a jak widzę to wszyscy mają te same pistolety do inseminacji.

Chwyt marketingowy? Ja nie zmuszam o tego i stawki za to innej też nie ma. Nigdy nie liczyłem tego, ale u mnie w stadzie zużycie słomek jest mniejsze. Jak na całe stado trafia się 2-4 szt co nie złapią za pierwszym. Masz też takiego co 25 lat robi i mało która została cielna.

Chwyt marketingowy? A to dobry profesor. Zwykły kateter spokojnie starcza, ewentualnie można przyciągnąć macice. Oczywiście wszystko zależy od fazy rui. Z tymi lekarzami to jest ciekawie niekiedy. Wczoraj usłyszałem historię że ktoś bolusa kextone wrzucił do płuc co jest fizycznie nie możliwe, bądź po co szczepić krowy przeciwko BVD jak wszystkie są zdrowe, oczywiście badań nie potrzeba bo lekarz wie

Edytowano Styczeń 31, 2018 przez Luke16

Luke a Ty jak robisz? Inseminujesz do rogu czy normalnie w trzonie ? Ja się nie zastanawiam , w który róg mam celować . Nie mam jeszcze takiej wprawy w badaniu jajników jeszcze bym pomylił strony.

Zależy od fazy rui. Jak już jest końcówka to do rogu, jak jeszcze chwilę mogła by pobyć to na trzon. Ale trochę tych sztuk się zrobiło więc wprawą jakaś jest

Koledzy powiedzcie , gdzie robiliście kursy inseminacyjne lub gdzie polecacie zrobić taki kurs ? 

Dnia 1.02.2018 o 17:46, endrju napisał:

Koledzy powiedzcie , gdzie robiliście kursy inseminacyjne lub gdzie polecacie zrobić taki kurs ? 

Ja robiłem w WCHIRZ

@maxler  oczyściłbyś skrzynkę ? Bo mam kilka pytań na pw

ja w SHiUZ

 

A jak przygotowujecie nasienie?  Z 'zegarkiem w ręku' mierzycie czas i używacie termometru? Jak to na początku u was wyglądało? Czym obcinacie słomki?

Mój inseminator zwykłymi nożyczkami 

Jeden lepszy ma nożyczki i ogrzewa w ustach drugi pierdoła, obcinaczkę i od roku podgrzewacz do słomek.

wszystko jest do czegoś potrzebne  obcinaczka kosztuje 50 zł ale odcina odpowiednią długość słomki i nie "spłaszcza" słomki jak ucina co robią nożyczki a co za tym idzie słomka z nasieniem może nie wejść odpowiednio w słomkę osłaniającą i ten tłoczek i nasienie może wyleciec bokiem a wtedy już nawet i ponad 100 zł do tyłu. 
Ja termometr kupiłem też od nich niestety za 50 zł ale super sprawa jest cienki jak kartka, leży w wodzie i pokazuje dokładną temperature (dokładnie taki: http://www.wws.pl/pl/Termometr)