Kubota M135 GX + Kverneland 4*40 + wał Cambella

Powiem szczerze że osobiście mi się kuboty nie podobają ;/

Masz rację uroku to one nie mają

Też miałem taką na testach, tylko jak na złość siostra aparaty zabrała na wycieczkę, a w telefonie aparat to aż szkoda gadać ;/ Ale ogólnie mi się spodobał ten ciągnik, tylko te kable doprowadzone do podłokietnika mogły by być schowane. Też to zauważyłeś? Ile Ci spaliła?

traktor ma wyglądać czy ma robić robotę a przy tym zapewniać komfort operatorowi?

poza tym jeden woli brunetki, drugi blondynki, a ja wole teściową

Kabli akurat nie zauważyłem o spalaniu masz napisane w opisie: 18 l/ha.

Oj tam trochę wybrednym trzeba być @yacenty

Oj nawet nie zauważyłem Sorki. U mnie na Ha wzięła w granicach 14 litrów w pługu Akpil mix 40 (160 cm).

Spoko a u mnie dochodzi jeszcze wał Cambella

który pewnie daje obciążenie jak jedna dodatkowa skiba, o czym nie wiedzą ludzie, którzy nie orali z takim wałem

u mnie 4x48v&n idzie dużo lżej jak ibis 3x48 z podwójnym cambellem 700

To racja

Od tego sezonu za cambellą będziemy jeszcze ciągnąć doprawiający wał crosskill

Zależy od gustu Ale moim zdaniem to są bardzo ładne traktory

mi sie podobają te modele :-) 5/5

Z tym wałem nie przesadzajmy. Lekki do ciągnięcia nie jest ale ponoć ciągnik ma 140 KM a pług tylko 160 - 180 cm maks. Na focie widać, że orka nie jest jakas mocno głęboka, ziemia zruszona i do tego nie jakas mocno cięzka. Spalanie 18 l na ha w tych warunkach to nie jest jakiś rewelacyjny wynik. Zresztą ten dziwaczny silnik chyba im się do końca nie udał.

 

http://www.services..../d/tt2013d.html

 

Jeśli porównamy dawki jednostkowe a nawet ciągniki o podobnych mocach. Kubota i lindner okażą się największymi żarłokami. Dodatkowo kubota względem wartości katalogowych słabo wypada na hamowni. Podobnie model 128 w testach dlg wypadł bardzo słao pod kątem spalania. Tzn palił dużo.

Dla mnie jeśli chodzi o kabinę 135 gx to radio za plecami kierowcy jest rewolucyjnym rozwiązaniem hehe.

Muszę poprzeć kolegę @yacentego. Wał stawia opór jak jedna dodatkowa skiba. Jeszcze jak ktoś ma 900 mm z crosskilem to już w ogóle. Ale robotę robi kosztem mniejszej wydajności i problemów z transportem wału

18l/ha to jest duży ale nie największy wynik. Osobiście jestem przyuczony do 15l/ha w trochę głębszej orce + podwójna kolczatka.

 

Hubertuss Ostatnie zdanie powiało ironią. ;P Nie chce mi się czytać tych testów, więc jak możesz powiedz co tam najlepiej wypadło?

kamilo, nie porównuj kolczatki do podwójnego cambella.

kiedyś pokusiłem się o próbę - zawiozłem wał w pole i zapiałem go do ciapka. Przepraszam za kolokwializm - nawet nie pierdnął.

Tak samo jak dawno temu, kiedy kupiłem wał zapiałem go do ibisa 3x48 i 100 konnego zetora, z samym pługiem był zapas mocy, orało się bardzo fajnie. Z wałem zaorałem ok 1 ha, to była istna męczarnia i katowanie ciągnika. Dopiero zmiana ciągnika na 125 km i lepszą skrzynię pozwoliła pracować tym zestawem. Nie porównuję się do innych regionów innych pól. Mówię o tym samym polu, tym samym pługu, tylko z wałem i bez wału i innych ciągnikach.

Tak ale za to w ten pług to 4*48 więc praktycznie się wyrównuje.

może mój ciągnik jest jakiś dziwny, może zbyt ogolnie robione porównanie ale nie widze różnicy w pracy ciągnika a tym samym spalaniu przy ustawieniu 4x44 a 4x48

Ale tutaj Kubota pracuje z 4*40 więc między tym a 4*48 jest jednak 32 cm to prawie jak 5*40 co robi już większe znaczenie - zaznaczam "prawie" ale bliżej niż dalej.

Do tego dochodzi rodzaj ziemi czego za bardzo nie da się porównać na odległość.

ja nawet nie porównuje spalania na różnych polach - oddalonych od siebie o 2-2.5 km w jednym roku może to być zarówno 14 jak i 18 l/ha

nawet jak jest to samo pole to przecież warunki są różne, ciągnik inaczej się zachowuje i głębokości mogą też być inne. Dodatkowo nie da się tak zapamiętać dokładnie stylu jazdy bo rok to dużo czasu a zapisanie tego nic nie da.

Ale tak czy inaczej to nowy ciągnik, dobrze nie dotarty i nie sprawdzony odpowiednio przez kierowcę. Dało by się ten wynik zbić na pewno jakby tak nim dłużej pojeździł.

Według mnie warunki na tym polu są dobre do orki. Jak pisałem wcześniej. Różnica w szerokości pługa 32 cm (prawie skiba) i głębsza orka napewno pokrywają opór wału. Niestety zużycie paliwa o 3 litry większe. Stylem jazdy nie zredukujemy tego aż tak mocno. Tak samo dotarciem silnika. Gdzieś czytałem, że pogłębienie orki o 1 cm powoduje wzrost spalania o około 0,3 - 0,6 l/ha Gdyby tej kubocie dac głębokość około 30 cm spalanie pewnie skoczyło by do około 20l/ha. Na hamowni badane są wszystkie nowe nie dotarte ciągniki w tych samych warunkach. Niestety w testach z linku kubota wypada słabo. Zmierzony moment i moc są sporo niższe od wartości katalogowych. Spalanie szególnie jednostkowe a co za tym idze ogólne jest za to wysokie. Dobrze wypadł mf 6615 i jakieś fendty ale już nie pamiętam. Można poczytać. Niestety kubocie nie pomoże w oszczędzaniu paliwa dpf i egr. Których w zasadzie inni producenci w ciągnikach powyżej 100 KM nie stosują.

Każdy ciągnik inaczej zachowuje się w różnych warunkach, jeden wypada lepiej inny gorzej. Ja podałem tylko przykład. Wiele zależy od operatora, przecież nie znający ciągnika zbyt dobrze może kręcić go do zbyt dużych lub utrzymywać na zbyt niskich obrotach co powoduje zmiany w spalaniu. Złe dobranie biegu też ma tutaj znaczenie. Wiadomo, że każdy silnik działa inaczej i przy różnych obrotach ma optymalne spalanie co mówią wykresy z hamowni.

Nie rozumiem jednak ostatniego zdania... Przecież to właśnie w ciągnikach o mocy powyżej 100 KM (nie mówię, że 101 KM się od razu zalicza) są stosowane DPF czy EGR - może się przejęzyczyłeś albo ja czegoś nie rozumiem.

Mi się w tej Kubocie podoba kabina ( duże szyby )

Tylko jd to stosuje z bardziej znanych producentów tj egr i dpf w silnikach powyżej 100KM. Są jeszcze tacy jak zetor, kubota itd. Pozostała większość jak mf i całe agco z valtrą, tendtem i czym tam jeszcze, koncern sdf - deutz same lambo, cnh - new holland, case. Egr i dpf powodują wzrost spalania ponieważ silnik musi pracowac na bogatszej mieszance aby zredukować ilość tlenkó azotu w spalinach, dopalać je ponownie kierując przez egr do komory spalania a także wypalac filtr cząstek stałych - dpf. Jd jeszcze jakoś tam się ratuje tworząc skomplikowane systemy doładowania chłodnice spalin itd. Reszta np kubota ma proste układy, które niestety nie sprzyjają oszczędności. Silniki scr mają tylko system podawania d blue do układu wydechowego. Nie ma egr , dpf. A oszczedności w paliwie i tak są większe niż koszt zakupu ad blue. Popatrz sobie na wartości spalania mf a 6615 fendta 312 scr i innych z silnikiem scr.

Jeśli kubota tworząc nowe traktory, które będa produkowac we francji z mocami do 170 KM jak zapowiadają nie przejdzie na scr i nie zrobi czegoś z tym spalaniem. Nikt tego ciągnika w europie nie kupi.

hubertuss a nie słyszałes o tym ze za chwile wszyscy beda musieli stosować i scr i egr/dpf - ze względu na nową normę emisji?