Belka sianokiszonki + bonus

dobrze ze go w czas zobaczyłeś u nas w okolicy lisa z belowali zrobił sie w beli jakiś jad kiełbasiany czy coś tak to nazywali i tą bele skarmiał nie widział i kilka sztuk zdechło i weterynarz stwierdził ze to z paszy i dopatrzeli sie ze w beli był lis w końcu beli

wiem o tym opisałem to pod kolejna fotka

Coś ty kotku miau? :lol:

jak on się tam wcisnął? bo raczej gdyby wciągnęła go prasa to dużo by z niego nie zostało

mysle ze był martwy podczas zgrabiania, a prasowane bez nozy wiec wyciagnelismy go w całosci. Miał pozycje jak nietoperz w locie

no tak myślałem, bo jakby były noże to od razu mógłbyś mu sekcje zwłok zrobić

Ja w tym roku zimą kilka lisów w słomie znalazłem. Smród był niesamowity

Wygląda jakby chciał wcisnąć się w bele brakuje tu komentarzy typu : "słabo zbita bela że aż kot się wcisnął w nią " U nas w okolicy był przypadek że gość wrzucił akumulator do wozu paszowego no i parę sztuk padło od razu a reszta jest naszprycowana ołowiem

Jak można wrzucić do paszowozu akumulator? Niewidomy?

kiszonke docisnął pewnie akumulatorem

Jak można wrzucić do paszowozu akumulator? Niewidomy?

 

Pospiech, przepracowanie i dziki... bo to akumulator od elektryzatora.

Słowo klucz: elektryzator

Teraz nie dziwię się

Poranne mieszanie paszowozu, w łyżce był akumulator przywieziony późnym wieczorem z pola, do łyżki nabrana kiszonka z kukurydzy i po sprawie ślimak zrobił swoje. Sam wiesz jak to czasami człowiek nie wyrabia się na zakrętach w sezonie, a tu jeszcze nocne pilnowanie pól.

A to jeszcze lepiej, myślałem że został na łące przy pastwisku i był jakoś zebrany.

Dużo sztuk sobie zmarnował?

Słyszałem o tej sytuacji . Przykra sprawa bo prawie całe stado mu wyzdychało i jeszcze musiał płacić za zanieczyszczone mleko

Dokładnie. Facet w bardzo trudnej sytuacji bo sporo kredytu nabrał żeby modernizować gospodarstwo a tu odbiór mleka został wstrzymany i żadnej sztuki już na mięso nie może oddać bo zanieczyszczone jest ołowiem no ale jak to mówią , gdy się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy

Tak to jest jak chce się mieć wszystkiego dużo i robić samemu. Ja nie rozumiem ludzi którzy mają po kilkadziesiąt sztuk bydła i sami przy tym zasuwają. Czy jak da te 2-3 tyś pracownikowi na miesiąc to tak bardzo ucierpi? Zasada prosta chce robić samemu-to trzymam tyle ile dam spokojnie obrobić a nie ponad siły. Nie samą pracą człowiek żyje. Dużo miał tego bydła?

Jednocześnie wielkie wyrazy współczucia dla tej osoby, bo straty pewnie ogromne.

Dawno to było?

Jakoś w zeszłym roku. @damianzetor równie dobrze mógł się urobić po łokcie przy kilkunastu sztukach i tez taka sytuacja mogła mieć miejsce, a pracownikowi nie mogło to się przytrafić?

i wtedy pracownik miałby niezły problem

Koledzy, miałem na myśli to że jak by miał kogoś do pomocy to miałby czas odpocząć, wyspać się a takie rzeczy jak ten akumulator w paszowozie to właśnie dzieją się przez zmęczenie i pośpiech.