Nawóz

jest jeden sposob na to aby wszystko sie oplacalo robic w Polsce. a mianowicie "przykrocic" import produktow z zagranicy i rozbudowac eksport, bo co z tego ze ja wyprodukuje ponad 200 tys litrow mleka rocznie jak polskie przetwornie wola sprowadzic 150 tys litrow z zagranicy i to nie powiedziane ze taniej. gdyby tak sie stalo z tym importem, cena mleka wzrosla by do 1,50 zl i utrzymywala by sie bez znacznych zmian. tak samo ze zbozami, mowili ze Ukraina ma zamiar w tym roku wyeksportowac na zachod rekordowa liczbe ton zboz, dlatego ceny maja byc niskie. jest jedyny sposob zeby ograniczyc import. na pewno kazdy pamieta jak bylo ze swinska grypa, nikt nie sprowadzal przez jakis czas zywca bo bali sie o zakarzenia, a teraz by trzeba bylo co wymyslec na zboza i mleko :lol:

Hubert ja wcale nikogo nie obrazam... eirm ze w tych czasach nawet z tego zboza jest ciezko wyzyc, dzis w agrobiznesie mowili ze w tym roku nie ma co liczyc na podwyzki cen zboz, a nawet ma byc ich spadek, ale za to cena mleka troche pojdzie w gore. wiec roznie to bywa...

 

Bogdan, nie wiem na czym lepiej wyjdziesz czy na krowach od ktorych dostajesz np. 150 tys litrow mleka rocznie przy cenie 1 zl czy na 25 ha ziemi 1 klasy z ktorej zbierzesz ponad 10 t/ha... fakt ceny zboz sa niskie a nawozy drogie, ale popatrz na cene paszy, wyprodukowania kiszonki (folia, sznurek, nawozy itp.) do tego musisz tez zasiac cos zboza zeby mozna bylo krowom sruty podsypac, troche kukurydzy na ktora trzeba dac nawoz, oprysk. niby wydaje sie to samo, ale przy uprawie jest mniej nakladow pracy.

jak dajesz tak wysoki próg jakim jest I klasa ziemi to dla równowagi na 25 ha utrzymamy 30 krówek o wydajności 10 tys rocznie Przy takiej cenie zboża paszowego, nie opłaca się marnować areału

"Przykroić import i zwiększyć eksport" świetny tekst, jak bym Leppera słuchał :lol: :lol: :lol: :lol:

Bogdan mozesz sie smiac ale nic innego nie pomoze na ceny zboz i mleka.

zasada jest prosta, jeśli wprowadzisz ograniczenia importowe, ktoś wprowadzi Ci ograniczenia eksportowe. Problem z mlekiem i zbożem polega na tym, że jest go na świecie na tyle dużo, że aby sprzedać zapasy trzeba obniżać ceny i dotyka to wszystkich na całym świece, nie tylko my mamy niskie ceny...

no nie wiem czy mleka jest az tak duzo. dlaczego UE wprowadzila doplaty do produkcji mleka?? dlatego zeby ta galaz przemyslu mogla sie odbudowac po trochu, bo w Angli, Dani i Holandii rolnicy rezygnuja po trochu z produkcji i Unia boi sie ze straci najwiekszych producentow mleka, a Polska nie jest wcale takim malym dostarczycielem tego "surowca"... zboza jest wiecej a co raz to wiekszy udzial na rynku zbozowym ma Ukraina, zawsze miala ale w tym roku to juz na prawde bedzie rekord...

UE prowadza pomoc dla producentów mleka, bo nie jest go za mało lecz jego produkcja przestała być dla zachodnich farmerów opłacalna. Mleka w Unii jest za dużo, bo zapasy masła i mleka w proszku z roku na rok rosną. W Polsce rolnicy też rezygnują z produkcji mleka, a pomimo to mleka jest coraz więcej, ponieważ postępuje konsolidacja producentów. Tak samo jest na zachodzie UE. Wbrew pozorom Ukraina jest ledwie średnim producentem zbóż, z produkcją na poziomie 21mln ton jest za Polską (25,4mln ton), z tym że leży blisko polski, co ułatwia import z tego kraju. Demonizowanie potencjału Ukrainy służy wyłącznie obniżaniu cen w skupach... wszystko obija się o nieuczciwość polskich podmiotów skupujących i żadna wina w tym przypadku unii, tylko naszych pazernych rodaków

co fakt to fakt... zawsze mowili ze Polacy tacy byli...

tak wysoko po to aby zostalo jeszcze miejsce na klepisku do kulania bel slomy, bo i tak juz moge pomarzyc o wjechaniu do stodoly ciagnikiem. @jaroon jestem ciekaw jak bys sie czul po takim wysilku co do saletry to zaden duzy rolnik u nas jej nie kupuje bo sie nie oplaca. daje zbyt male efekty... tacy co maja po 5-10 ha sobie kupia tone saletry i to wszystko a i tak im (za przeproszeniem) gowno na polu urosnie...

Saletra daje zbyt małe efekty? Nie wyobrażam się zboża, które nie dostanie wczesną wiosną saletry, bo szybko działa, a wiosną zboże potrzebuje azotu łatwo dostępnego i szybko działającego. Mocznik jest dobry,ale pod QQ przed siewem i dla zbóż jarych doglebowo. A gówno to może im rośnie, bo mają mało wapna w glebie i nic nie rośnie:)To Ci duży rolnicy w Twojej okolicy to mocno zacofani są..

czlowieku czy ty nie kapujesz czy tylko chcesz tutaj cwaniaka zgrywac?? Saletrzak ma domieszke dolomitu co sprawia ze dluzej sie rozklada, a na slabych ziemiach to najwazniejszy argument. na 1-3 klasie mozna dac nawoz co sie szybko rozlozy i od razu dziala ale na 4-6 klasie... juz rozumiesz?? czy jeszcze do Ciebie to nie dochodzi?? i nie zaczynaj kolejnej klutni.

Ja na słabych glebach daje saletrę ale mniejsze a częstsze dawki ponieważ ziemia od4 klasy w dół ma słabe właściwosci sorpcyjne.

czlowieku czy ty nie kapujesz czy tylko chcesz tutaj cwaniaka zgrywac?? Saletrzak ma domieszke dolomitu co sprawia ze dluzej sie rozklada, a na slabych ziemiach to najwazniejszy argument. na 1-3 klasie mozna dac nawoz co sie szybko rozlozy i od razu dziala ale na 4-6 klasie... juz rozumiesz?? czy jeszcze do Ciebie to nie dochodzi?? i nie zaczynaj kolejnej klutni.

Patrz, na wiosnę zboże musi dostać azotu szybko działającego a nie wolno działającego, bo w fazie krzewienia zboża pobierają najwięcej azotu i muszą go pobrać szybko a taki mocznik i m tego nie gwarantuje. Tak się składa, że mam 80 % V klasy i po 10% IV i VI klasy i dobrze wiem jaki nawóz jest potrzebny moim glebom. Ale jak Ciebie tak pasuje to ok. I nie zaczynam kłutni, tylko wyraziłem swoją opinię o twoim nawożeniu. Pozdrawiam

Henius bardzo mi przykro, ze tlumaczy Ci to kilka osob a ty dalej tego nielapiesz! Tak czy siak w pelni popieram pasio i uwazam, ze ty ciagle probujesz zgrywac cfaniaka!

@Henius91 nie burz się, zajrzyj do literatury .

 

Saletra amonowa i saletrzak są nawozami szybko działającymi i identycznym działaniu bo maja identyczny skład. Dodatek dolomitu tak naprawdę służy tylko poprawie jakości granuli a przez to możliwości dokładniejszego rozsiewu.

dobra @Pasio rozumiem Cie.

 

skoro saletra i saletrzak maja ten sam sklad to skad to przekonanie ze saletra bylaby lepsza?? bo widze ze kolega @xsc ciagle do tego dazy.

 

@deer, wiem ze jestes o wieeele bardziej doswiadczony w sprawach nawozenia itp. niz ja, ale tu sie mylisz. dolomit sprawia, ze saletrzak dluzej sie rozklada. gdybym zastosowal saletre pod kukurydze, 1 dzien przed siewem (na 5 i 6 klasie) to zanim kukurydza wzejdzie to skladniki z tego nawozu dawno beda juz w powietrzu, poprostu sie szybciej ulatnia i nie ma sensu go siac na takich glebach. saletrzak zacznie dzialac mniej wiecej wtedy kiedy roslina zacznie wschody... duzo mam jeszcze tlumaczyc czy juz rozumiecie??

Ojciec kiedyś zapytał na spotkaniu profesora co lepsze saletra czy saletrzak... Odpowiedź taka sama jak w komentarzu @deer'a. Komu bardziej wierzyć.

Ja nie bede nikogo przekonywał co lepsze co gorsze. Ja osobiście daje na wiosne tylko saletre CAN która działa wolniej od saletry amonowej a efekty uważam są bardzo dobre i nie ma tez 10 ha tylko znacznie wiecej bo samych nawozów azotowych wysiewam około 70 ton rocznie w różnych formach : 30 ton CANu na 1 dawke 30 ton saletry na 2 dawke na rzepak i 3 na zboża i 10 ton mocznika na 2 dawke na zboża. Co do siania saletrzaku na słabych ziemiach to zgadzam sie w 100% z Henius91 ponieważ szczególnie na lekkiej i kwaśnej ziemi lub ubogiej w magnez(a takie przeważnie sa lekkie ziemie) napewno lepszy bedzie efekt o takiej formie azotu. Wbrew wszystkim opiniom gdzieś czytałem że na zboża które gorzej przezimowały lepiej jest rzucic saletrzak lub CAN który bardzo dobrze wspomaga krzewienie. Co do dużych gospodarstw wielkoobszarowych to koło mnie jest dużo gospodarst posiadajaćych po kilka tysiecy ha i u nich saletra jest tylko ewentualnie na kłosa rzucana a na wiosne idzie CAN i RSM. Ale każdy ma swoja filozofie prowadzenia plantacji. Pozdrawaim

ja saletrzak sialem tylko na zyto i pod zboza jare razem z polifoska 6, na pszenzyto mocznik...