Te teksty wymyślili tzw. turbo uwodziciele, PUA itp. Nijak mają się do rzeczywistości. Ich porady mają na celu pokazanie dziewczynie jakim to się jest "psem na baby". No może na tzw. blachary, niedowartościowane i te które lecą na "skóre fure i komóre" to działa, ale normalna ułożona szanująca się dziewczyna wcale na takie uwodzenie nie będzie reagować.
Szanowne grono czytelników tematu dziewczyna na gospodarkę może również wzięło mnie za takiego podrywacza z podręcznika.
Ale bardzo się mylicie.
Grego, nie zgodzę się w tej kwestii cytatu powyżej. Bo jeżeli dziewczyna jest Tobą zainteresowana to będzie na Ciebie spoglądać, po to żebyś podszedł, zagadał i ona pomoże Ci w rozmowie.
Trzeba również pamiętać że kobiety to zawodowe flirciary, i one robią to również dla sportu, ot tak żeby się lepiej poczuć. I facet musi to zweryfikować, czy ona jest naprawdę zainteresowana i pod koniec rozmowy poda swój numer telefonu, czy tylko chciała sobie poflirtować i nie da tego numeru bo poda wymówkę
Jak podejdziesz do niezainteresowanej Tobą dziewczyny i rozpoczniesz rozmowę to ona będąc niezainteresowana nie będzie Ci pomagać, zacznie zdawkowo odpowiadać na pytania, czekając aż sobie pójdziesz.
A co do tych tekstów na rozpoczęcie rozmowy to faceci za bardzo przywiązują do tego wagę. Wystarczy powiedzieć "cześć" i nawiązać do otoczenia w którym się znajdujemy. Bez napierania że już chcemy umówić się na randkę. Bo to jest żałosne.
Trochę czasu zajęło mi poszukanie prawdy jak to jest z tymi relacjami damsko męskimi. Dostałem kilka zlewek od kobiet, chciałem zbyt szybko być w związku z kobietą, byłem zbyt naiwny oraz za bardzo dostępny. Ale doświadczenie przynajmniej zdobyłem.
I tak czytając forum agrorandka chce się przynajmniej w jakiejś części podzielić tym doświadczeniem, bo tu biadolicie że ciężko znaleźć kobietę.
Jestem szczęśliwym mężem z równie szczęśliwą żoną. Ale to dopiero początek, bo związek trzeba pielęgnować i kobiety nigdy nie brać za pewnik bo to droga do zguby.
.