kazik1234

Perkins spala duzo paliwa

Polecane posty

kazik1234    2

Mam pompę świeżo po remoncie i jestem zadowolony bo chodzi ładnie i maszyna ma sile tylko spala chyba za duzo paliwa. jest to perkins 4 cylindrowy. da sie ustawic mniejsze spalanie zeby nie tracic mocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iron    1037

sam tego nie zrobisz a zależy czy dobra dawkę ustawił. kopci na czarno czy tylko delikatnie jak gaz do dechy wcisniesz albo pod obciążeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyprian1219    368

Kolego, gdyby dawka paliwa była za duża to by było widać po spalinach, np były by kruczo czarne po delikatnym lub mocniejszym przygazowaniu, jeśli faktycznie dużo teraz pali to może przedtem miał za małą dawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

Zawory w głowicy do remontu. U mnie tak było, jak wymieniłem zawory to dosłownie połowę zaczą palić  z tego co przedtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

a ile to pali niby? konkretnie... w jakiej robocie bo że na oko to... kompresje możesz sobie mierzyć co da Ci obraz stanu zaworów, pierścieni na tłokach... ale ja bym się tego nie czepiał jak pali i jest moc a w dodatku nie kopci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazik1234    2

jak teraz bylo zimno rano to po rozruchu troche pyrkal ale po minucie przechodzi. paliwo z tlumika nie leci. pali na dotyk. dyma nie puszcza a jak juz to delikatnie na bialo prawie nie widocznie. oleju w silniku lekko ubylo ale na tyle ze nie musze dolewac.
miedzy wymianami
pracuje przy turze. wizenie kiszonki i valotow do obory 1.5 godz dziennie codziennie. 70 l na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

w takiej robocie to 4litr/h byłoby już dużo... tak mniej więcej licząc 30litr w ciągu tygodnia Ci wyparowało... Jakby faktycznie pompa tyle chciała ponad miare do cylindrów wepchnąć to musiałby kompcic... oleju nie przybywa... zresztą to by w ciągu tygodnia przebrało miske olejową... Cóż.. a może kradzież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iron    1037

ta zawory d*pa jasia .to kompresję sprawdzić i tyle a jak wtryski wyciągnięte to też spr.a jedyna rzecz to dawka na pompie .ja w 1212 tak miałem słaby był ale prawie dyma nie było zawiozlem pompę do innego typa i sie okazało że dawki były jak dla 360 ustawione i teraz ciagnik ma moc a chmura jakaś musi być . a spalanie nieznacznie większe jak przed tem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ROLOMAZ
      Cześć koledzy,
      Mam problem z moim Fiatagri F120 
      W tamtym roku padła pompa hydrauliczna, została wymieniona na nową.  Przez okres zimy nie był na tyle uzywany, żeby sprawdzić działanie "w pracy". Teraz zaczęły się roboty polowei jest ubytek oleju. Okazało się, że z tyłu pod rozdzielaczem przepuszczają simeringi. Ściągnęliśmy rozdzielacz i wymieniliśmy je, dodatkowo został wymieniony filtr od hydrauliki. Od tego czasu pompa "wyje" tak jakby pompowała cały czas olej, rurki na rozdzialaczu są gorące, co potwierdza jej ciągłą pracę. Przedni tuz jest nie do ruszenia, drążka nie można przesunąć. Znajomy mechanik doradził, abym sprawdził filtr olejowy, który wymieniłem. Po zdjęciu okazało się, że go zassało i był lekko zdeformowany. Zamówiłem już nowy filtr, prawdopodobnie źle dobrali mi go w sklepie. Aktualnie żeby sprawdzić założyłem filtr, który był przed usterką i na początku tuz chodził normalnie. Jedynie było słychać takie syczenie przy rozdzielaczu, gdy zacząłem ruszaj gałkami od tylnego rozdzielacza, to tuz znowu jakby zablokował się i nie można było go podnieść, ani opuścić. Gdy włączę kiper i w tym samym czasie dam opuszczanie lub podnoszenie przedniego tuza to wtedy działa normalnie i da się przeciągnąć gałkę od tuza. Co to może być za przyczyna ? Czy ktoś miał coś podobnego? 
    • Przez kafarek1123
      witam. mam problem z moim case 4240. nagle przestało dzialac wspomaganie.wieczorem dzialalo a rano odpalam i nie mogę skrecic ani w lewo ani w prawo. zaczalem od uszczelnienia siłownika a dziś wymieniłem orbitrol i nic.na szczescie kupilem tani zamiennik bo mialem przeczucie ze to nie wina orbitrolu bo dziwilo mnie ze stalo sie to tak nagle.ale zapasowy orbitek sie pewnie kiedys przyda. i teraz nie mam pojecia co zrobic dalej. czy do wspomagania jest dodatkowa pompa? pytam bo podnosnik pieknie podnosi nawet na wolnych obrotach z podpietym plugiem.przedni tuz tez dziala bez zarzutu i juz mi sie pomysly skonczyly. mam traktor od pieciu lat i nigdy nie bylo problemów wiec nie zdazylem poznac budowy ukladu.jesli ktos ma jakis pomysl lub mial podobny problem to prosze o pomoc bo juz rece opadaja a chcialbym sie z tym uporac bez mechanika.
    • Przez c308
      Witam zastanawiam sie czysto teoretycznie gdybym chciał założyć firmę produkującą traktory to jak taka maszyna powinna wyglądać aby z podzespołów dostępnych na rynku stworzyć tanią,prostą maszynę do której nawet za 20,30 lat nie byłoby problemu o części.I czy w ogóle w Polskich realiach takie cos (moje marzenie z dziecinnych lat)jak budowa ciągnika jest realne.
      Moja propozycja jest taka silnik 100km mocy perkins,pompa podnośnika ursus c 385 lub 1224,tuz także od nich,Kabina prosta wykonana we własnym zakresie tak samo maska i światła.Najważniejsze z czego skrzynia i mosty aby za pare lat był dostęp do części.Wałek 540 zalączany elektromagnetycznie jak noże w kosiarce,tak samo załączany przedni napęd.Cena 100 tys za egzemplarz czy to ma jakikolwiek sens.
    • Przez PatrykBesiński
      Dzień dobry, 
      Problem jaki wykryłem w Renault Dionis 130 podczas pracy na wałku WOM. Po włączeniu wałka na sucho, bez podłączonej maszyny jest wszystko ok, wałek pracuje, natomiast podczas pracy pod obciążeniem WOM wałek po chwili wyskakuje, dźwignia przeskakuje w pozycję neutralną. Trzymając dźwignię lekko palcami jest ok, ale gdy nie przytrzymuję dźwigni to po sekundzie wypada. 
      Dzieje się tak pod obciążeniem.
      Gdzie może leżeć problem? 
      Czy jest tam jakaś regulacja dźwigni i być może za lekko wskakuje czy raczej problem leży gdzieś w napędzie WOMu? 
    • Przez dominikl95
      witam pojawił mi się problem w fordzie 7910 z przednim napędem Majac wyłączony napęd uprawiałem ziemię i jechałem pod górkę i widziałem że napęd się sam załączał i wyłączał.Tak jak by dostawał prąd i się włączał Dodam że rowniez że przy włączonym przycisku nie pali mi się światełko na przycisku że jest załączony. Myślicie że to wina włącznika elektrycznego 4x4 czy głębsza usterka
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj