kris148a

Mtz 82 grzeje się

Polecane posty

kris148a    90

Witam, wymieniłem niedawno chłodnice w mtz na aluminiową, była jeszcze do wyboru stalowa, miedziana ale na stanie nie było a rusek był potrzebny. Więc założyłem ją plus osłona wentylatora bo nie było. Teraz mtz szybko się grzeje, łatwo doprowadzić go do temperatury pod koniec zielonego co na starej miedzianej która miała dużo pozaginanych żeberka nie było możliwe. Dodam z wiatrak mam założony odwrotnie ale tak już było gdy go kupiłem na miedzianej ale nie przekladalem skoro było dobrze. Co może być przyczyną teraz wzrostu temperatury. Termostat wywaliłem bo było gorzej. Czy może mieć wpływ ten wentylator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LubieTosty    4

byc moze jak na starej tak nie grzalo a na nowej tak to jup nowa albo zaloz stara a te zamienik wyrzuc na zlom
kup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

W tej chwili zaolejone gorące powietrze z komory silnika przepychasz przez chłodnicę i wymagasz od niej wysokiej sprawności. Jedyne co uzyskasz  to szybkie zalepienie chłodnicy. Chłodnica alu. jest tańsza, ale ma mniejszą zdolność odprowadzania ciepła od miedziaka, dlatego ma gęstsze ożebrowanie. Zmień bieg wentylatora a zdecydowanie polepszy się sprawność chłodzenia.

Edytowano przez agromatik

"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

Bzdety wiec skasowałem.

Edytowano przez Lukasz3991

Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzesiek88    128

To ja się wypowiem. Miałem alu i to jest badziew totalny, obecnie mam metalową zwykłą blaszaną i nie zarzałem go jeszcze na tej chłodnicy, wywal tą aluminiową jak najprędzej. Założyłem też wiatrak na 6 łopatek, oczywiście ciągnie powietrze z przodu i pcha na silnik bo odwrotnie to podgrzewasz tylko chłodnicę chociaż w kabinie pewnie chłodniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Ja też już nie wiem co o tym myśleć, poprzedniemu właścicielowi urwał się wentylator i pozaginal te blaszki w miedzianej i tak ona lepiej chodziła. Muszę przełożyć ten wentylator i wtedy zobaczę. Dodam że miedziana nie miała tej osłony na wentylator. Trochę roboty będzie bo chyba bez wyciągnięcia chłodnicy wentylatora nie przeloze?
Tak ale kupiłem nową, i teraz mam ją wywalić i kupić nową? Ja nie leżę na kasie żeby tak wymieniać. A co z gwarancją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

No ale skoro towar nie spełnia swojej roli? Miedziana stara pozatykana i nawet woda do zielonego nie doszła a przy tej tak słabe chłodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

Zawsze możesz jechać do sklepu z nią i z paragonem zrobić awanturę że to szajs i chcesz zwrócić aczkolwiek myślę, że jeśli nie kupiłeś tego u kogoś "znajomego" to może być ciężko z oddaniem chociaż walcz do końca bo to w sumie towar który nie ma racji bytu. Swoją drogą zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro stara spełniała swoją rolę czyli ciągnik nie grzał się, a miała tylko pozaginanych trochę blaszek co i u mnie też ma miejsce to po kiego czorta chciałeś to wymieniać? Tym bardziej, że jak sam twierdzisz nie wchodziło Ci nawet na zielone więc nawet dobrze się nie dogrzewał.  


Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

W tej chwili zaolejone gorące powietrze z komory silnika przepychasz przez chłodnicę i wymagasz od niej wysokiej sprawności. Jedyne co uzyskasz  to szybkie zalepienie chłodnicy. Chłodnica alu. jest tańsza, ale ma mniejszą zdolność odprowadzania ciepła od miedziaka, dlatego ma gęściejsze ożebrowanie. Zmień bieg wentylatora a zdecydowanie polepszy się sprawność chłodzenia.

A niby jakim cudem? Przecież odwracając wentylator nie zmienił kierunku jego obrotów (chyba, że odpalił silnik w drugą stronę :D ). Zmniejszyło to tylko przepływ powietrza, ale nadal przepływa ono we właściwym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Poprostu zaczęła ciec w takim miejscu co nie dało się naprawić i musiałem kupić nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

A niby jakim cudem? Przecież odwracając wentylator nie zmienił kierunku jego obrotów (chyba, że odpalił silnik w drugą stronę :D ). Zmniejszyło to tylko przepływ powietrza, ale nadal przepływa ono we właściwym kierunku.

 

Przyjrzyj się kształtowi łopatek i potem pisz. Litości! Kierunek ssania powietrza w  wentylatorze zależy od ukształtowania łopaty i odwracając cały wentylator odwracasz kierunek biegu powietrza, prościej nie umiem.

 

Edytowano przez agromatik

"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Kierunek przepływu powietrza można zmienić tylko zmieniając kierunek obrotów. Odwracając wentylator przepływ powietrza nadal będzie ten sam. Weź jakikolwiek wentylator do ręki i sprawdź. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia111140    0

Przyjrzyj się kształtowi łopatek i potem pisz. Litości! Kierunek ssania powietrza w  wentylatorze zależy od ukształtowania łopaty i odwracając cały wentylator odwracasz kierunek biegu powietrza, prościej nie umiem.

 

 

Jeśli prościej nie umiesz,to mało umiesz.Założenie odwrotną stroną śmigła nie zmienia kierunku ssania powietrza i nadal będzie przepływać prawidłowo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

No widzisz przed napisaniem tego "Nic nie umiem" polazłem do warsztatu i pobawiłem się wolnym  wentylatorem od poloneza.Ot taki durny zwyczaj sprawdzania tego co się pisze.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
romek6340    221

No bo kierunek przepływu się nie zmienił tylko zmieniła się "układ odniesienia". Wentylator zasysa powietrze i pcha do tyłu, a że został obrócony to nadal zasysa tylko że teraz od strony silnika.

 

Edit: Tak, właśnie chodziłem to sprawdzić

Edytowano przez romek6340

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Widać, że z bliska żadnego wentylatora nie widzieliście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

He he. jak byś wentylatora nie obrócił będzie zasysał od chłodnicy i pchał na silnik. Zmienisz to tylko zmieniając obroty na przeciwne lub przekręcając same łopaty ale nie cały wiatrak.

Jedyne co mogło się zmienić obracając wiatrak to jego wydajność z powodu pchania powietrza inaczej wyprofilowaną strona łopat.

 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Sprawdziłem porządnie, no i skrucha, macie racje! Tylko żaden nie napisał ze to jakieś 30%pierwotnej wydajności.


"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No napisałem że to jedyna rzecz która może się zmienić i ty tylko w przypadku wiatraka z wyprofilowanymi łopatami. 

Może dać go tak jak ma być lub kupić z ts-a ale ogólnie z tego co się czyta wygląda na to ze chłodnica lipna.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Wymieniłem chłodnice bo strasznie ciekla, przeloze wiatrak i zobaczę wtedy jak temperatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzesiek88    128

Nie chcę Cię martwić ale na alminiowej będzie się grzał, o ile z początku może być ok to po paru godzinach pracy jak złapie kurzu i innego pyłu to co 5 minut będziesz mógł sobie herbatkę zaparzyć i to jej jedyny plus. Zobacz gołym okiem jak gęsto ma poprzeczne żeberka, wygląda jak chłodnica od klimy z paska, to nie zdaje egzaminu w takim zapyleniu jakie znoszą ruskie maszyny. Jak jej jeszcze nie pokiereszowałeś przy montażu to próbuj ją oddać albo chociaż wymienić na inną i nie ma że boli jak sprzedał bubel to niech go sobie zabiera albo idziesz z tym do rzecznika praw konsumenta i on Ci doradzi jak to dalej rozegrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1129

Ja popieram teorię kolegi @elektrotechnik,


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Sprawdziłem porządnie, no i skrucha, macie racje! Tylko żaden nie napisał ze to jakieś 30%pierwotnej wydajności.

Jak to nie? Napisałem to już w pierwszym moim poście.

A niby jakim cudem? Przecież odwracając wentylator nie zmienił kierunku jego obrotów (chyba, że odpalił silnik w drugą stronę :D ). Zmniejszyło to tylko przepływ powietrza, ale nadal przepływa ono we właściwym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj