Obecna sytuacja polityczna w Polsce

[dysydent]

ale to co se zbierzesz z tego pola to we Warszawie sprzedawaj  
Kiedyś na lekcji chyba geografii opowiadał nam w podstawówce już nieżyjący dziś nauczyciel a jeden z najlepszych jakich miałem.
- w Japonii nic się nie marnuje i nawet ścieki z ubikacji są wywożone na ogródki przydomowe i ambasada jakiegoś kraju ... ktoś z tej ambasady palnął że nie będą warzyw jeść na japońskim g..nie no to im z tej ambasady osobną rurę puścili wyłącznie na ich ogródek.

Edytowane 29 Września 2019 przez dysydent

[jacus]

widac ze to pis-owski ynteligent tworzyl ten mem-nawet nie wie jak te wyspy sie nazywaja.

oj, racylku ciezka noc przed toba-jak sie naogladasz takich obrazkow to jedynie ogladanie rodeo ci pomoze, zeby nie zgrzeszyc samogwaltem , idz w slady prezesa pamietaj-rodeo, obce slowo ale potrafisz chyba przepisac w przegladarke😛

przypomniano dzisiaj inna aktorke znana ze spotow po a potem pis-  wpiszcie sobie nazwisko cugier-kotka.

racyl-spokojnie moga na twoje podworko wywalic, zadnej roznicy nie bedzie.

 

[Tomasz0611]

3 minuty temu, dysydent napisał:

ale to co se zbierzesz z tego pola to we Warszawie sprzedawaj  

Jeszcze warszawiaki będą stać w kolejkach za pięknymi warzywkami i owockami

[Gość]

4 minuty temu, jacus napisał:

widac ze to pis-owski ynteligent tworzyl ten mem-nawet nie wie jak te wyspy sie nazywaja.

oj, racylku ciezka noc przed toba-jak sie naogladasz takich obrazkow to jedynie ogladanie rodeo ci pomoze, zeby nie zgrzeszyc samogwaltem , idz w slady prezesa pamietaj-rodeo, obce slowo ale potrafisz chyba przepisac w przegladarke😛

przypomniano dzisiaj inna aktorke znana ze spotow po a potem pis-  wpiszcie sobie nazwisko cugier-kotka.

racyl-spokojnie moga na twoje podworko wywalic, zadnej roznicy nie bedzie.

 

[dysydent]

miała być 

9 minut temu, Tomasz0611 napisał:

Jeszcze warszawiaki będą stać w kolejkach za pięknymi warzywkami i owockami

no miała być druga Japonia to od czegoś trzeba zacząć. Jak najbardziej ekologicznie i naturalnie bo "obieg zamknięty" jak w dzikiej przyrodzie. 
A poważnie to widywałem u nas po polach osad z oczyszczalni w roli nawozu organicznego ale od kilku lat proceder zanikł i nie wiem czy zabronili czy nomen omen g..no to dawało na plonowanie?

Edytowane 29 Września 2019 przez dysydent

[Tomasz0611]

My kiedyś to stosowaliśmy, to nawóz był fajny. Tylko rzadkie to było i ciężkie, rozrzutniki ostro dostawały w palnik. Poplony+osady i fajna gleba nawet była. Należało tylko pamiętać że osadów nie wolno stosować pod uprawy bezpośrednio spożywane przez człowieka, a tak to wszystko na legalu, przyjeżdżali, robili badania gleby, wyznaczali dawki i przywozili.

Edytowane 29 Września 2019 przez Tomasz0611

[jacus]

racyl-juz zapomniales ????

 

[Gość]

4 minuty temu, Tomasz0611 napisał:

My kiedyś to stosowaliśmy, to nawóz był fajny. Tylko rzadkie to było i ciężkie, rozrzutniki ostro dostawały w palnik. Poplony+osady i fajna gleba nawet była. Należało tylko pamiętać że osadów nie wolno stosować pod uprawy bezpośrednio spożywane przez człowieka, a tak to wszystko na legalu, przyjeżdżali, robili badania gleby, wyznaczali dawki i przywozili.

kiedyś to i wiele substancji ze środków ochrony roślin było uznawane za bezpieczne a teraz zostało po nich tylko wspomnienie

tak samo może być z tymi osadami że ktoś naciskał, udowodnił szkodliwość i tego zakazano

jacus

[Tomasz0611]

Niektóre środki nadal przyjeżdżają od Saszku z Ukrainu, u nas niebezpieczne a u nich dozwolone  Wszystko jest szkodliwe, @racyl masz truskawki to wiesz, jak to jest że w truskawce 3 dni karencji a w jabłku 2tyg, ta sama substancja czynna, w jabłku szkodliwa a w truskawce już nie

[Roman176]

1 godzinę temu, jacus napisał:

pare dni temu pisalem o towarzyszu czabanskim-w pzpr od 67 r. obecnie przewodniczacym rady mediow narodowych to taki pis-owski radiokomitet.......kandydat do sejmu z pzpr +

w minela 20 widac ze kampania wyborcza sie rozkreca- porozmawiano troche o prezesie , ciekawe na ile dziennikarza prowadzacego zawiesza, nie reagowal-trudno zaprzeczac faktom ale na szczescie program przerwano i jest relacja z festiwalu nikomu nie znanego z filmami ktorych prawie nikt nie oglada.

roman co to jest anr-juz dawno nie ma jest kowr-co sie zmienilo szyld i prezes, pewnie juz nie jeden.

http://www.kowr.gov.pl/zasob 

wg stanu na maj 2019 r.) wskazała, że znaczna część gruntów (ok. 69%) może być sprzedana lub wydzierżawiona kontrahentom KOWR na cele związane z produkcją rolną z tym, że większość z tych gruntów jest o niskiej przydatności rolniczej i znacznym rozdrobnieniu. Kolejne grunty (ok. 18%) określono jako kwalifikujące się do wykorzystania w celach nierolniczych – zwłaszcza pod zalesienia i budownictwo, a także na cele rekreacji i związane z ochroną przyrody. Dla pozostałych gruntów (ok. 13%) nie zdefiniowano możliwych kierunków ewentualnego wykorzystania. Ocenia się, że znaczna część tych gruntów charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem oraz innymi niekorzystnymi cechami (np. nieuregulowane stosunki wodne, zakamienione, położone na skarpach, urwiskach, między wałami przeciwpowodziowymi, itp.).

ładne spustoszenie w Polsce po jednej partii ???

czyli to co pisałem jest napisane 

[dysydent]

w temacie przekazu uniwersalnego tam co Jacus podrzucił. ... znaczy taka "innowacyjnośc" przekazu?
dadzo dotacje na takie innowacje?
jeśli nic się nie wyświetla kliknij obok

Edytowane 29 Września 2019 przez dysydent

[jacus]

robisz postepy-teraz dales dane z konca strony a nie jak zwykle sam poczatek😛, 

z tymi gruntami na ktore nie ma chetnych to zgoda-ja mam doslownie za plotem 2,7 ha-jak na malopolske to srednio cale gospodarstwo- do wydzierzawienia  , byl przetarg -czynsz za ha 800 kg pszenicy , oczywiscie nie bylo chetnych bo to nieuzytki w miedzywalu wisly ,mialem tam lake ale po powodzi w 2009 zrujnowalo i zrezygnowalem, gdzie indziej sa bezumownie uzytkowane grunty z kowr - w dniu przetargu facet sial caly dzien kukurydze😛, inna dzialke nieswiadomie podalem do doplat,po telefonie z arimr od razu ja wycofalem-myslalem ze to gminna wlasnosc . tego akurat nikt nie sprawdza.

na poczatku linku sa dane ze prawie 1,4 mln hektarow ziemi nadal jest wlasnoscia panstwa !!!!  panstwo mialo prawie 4,8 mln z tego sprzedano ponad 2,7 mln ha a reszte rozdano lasom,gminom i kosciolowi-ponad 90 tys ha . zabuzanom 67 tys ha itp.

z farmera o ziemi sprzedanej obcokrajowcom. 

https://www.agrofoto.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/blisko-800-ha-gruntow-rolnych-sprzedanych-cudzoziemcom-w-2018-r,86709.html

ciekawe czy jest gdzies wykaz za jakich rzadow sprzedano najwiecej ziemi rolnej -obstawiam  psl-sld ,aws i pis , za po to chyba nie bylo rekorodow

znalazlem dane-wszyscy sprzedawali mniej wiecej po rowno-po ponad 100 tys ha, nie liczac roku 2008 -rzady po-psl tylko78 tys , rekord 190 tys 1996 -kto wtedy rzadzil sls-psl ??

po-psl 2008r 78 tys ha, 2009r-102 tys ha, 2009 r -102 tys ha, 2010- 97 tys ha, 2011 r-125 , 2012 -132 tys ha, potem nie mam danych ale do dzisiaj sprzedano 400 tys ha czyli do 2016 r kiedy wprowadzono zakaz sprzedazy [z wyjatkami] to  niecale 100 tys wychodzi

pis-104 i 107 tys hektarow 2006-2007 czyli sprzedawali  prawie tak samo.

aws-uw czytaj pis-po 1997-2001 srednio 120-150 tys rocznie sprzedaz.

sld-psl-2002-2005- tez srednio ponad 100 tys, rekord 158 tys

czyli roman jak zwykle glupoty piszesz😛

 

 

[Gość]

Ja pierdziele...Jacuś z Racylem....jak Wy tyle chemii stosujecie przy produkcji ziemniaków....to ja dziękuję......dorównując standardom...niczym nie róznicie sie od zagranicznych producentów...

U mnie był tylko obornik i raz na stonkę... powiększam za rok areał przez Was.

[Tomasz0611]

Teraz pod wszystko idzie dużo chemii bo owoce warzywa maja być duże jędrne bez przebarwień bez śladu chorób grzybowych wybarwione trwałe w transporcie smak też ma być w porządku, bez chemii się nie uda :)

[DTaras]

Osady z oczyszczalni to odpad. Za to po obróbce jest to nawóz. W owej Czajce jest biogazownia zatem odpad jest już przefermentowany. Można go kompostować ale gdy potrzebne ciepło to także spalać. Kompost ba tych osadach jest istotnie nawozem tyle, że o ile się nie mylę podlega to albo granulacji albo emulgacji w zawiesinę gdyż jest jebitnie skoncentrowany.

[Rolnik1973]

Ojciec Premiera nie żyje 🕯🕯🕯

[Gość]

4 godziny temu, Ywa napisał:

Ja pierdziele...Jacuś z Racylem....jak Wy tyle chemii stosujecie przy produkcji ziemniaków....to ja dziękuję......dorównując standardom...niczym nie róznicie sie od zagranicznych producentów...

U mnie był tylko obornik i raz na stonkę... powiększam za rok areał przez Was.

A gdzie Ty żyłaś do tej pory ? rozumiem że jak od polskigo rolnika to tylko truskawka typu badziewiastego drobiazgu jak zenga czy honoye a ziemniak to tylko ibis albo biała janka 😂

Obornik tylko ? dobre żarty 😂

Nie ma produkcji zwierzęcej na wsiach to i nie ma obornika. to nie te czasy

technologia prawie jest identyczna jak w zagranicznym, jedynie odmiany sa inne bardziej odpowiadające lokalnemu klientowi.

Kto nie pryska od grzyba to i mało zbiera i taka jest prawda. taki twój póżniej ziemniak do sadzenia to nawet nie przeszedłby badań PIORIN

A kto będzie ci zapierdzielał przy ziemniaku żeby zarobić tyle co na zbożu ? oczywiście mówie o normalnych wcześniejszych latach pod względem cenowym

[Gość]

Oj nie dziwię się...bo w miare jedzenia apetyt rosnie...w ten sposób doprowadza sie do degradacji gleb....m.in. niszczenia życia mikrobiologicznego...a w efekcie rosliny są coraz mniej odporne...

Na grzyba nie mam potgrzeby stosować a ziemniaki mam wielkie i bez przebarwień, tak jak marchew.

[Tomasz0611]

Ja tam mam glebę bardzo dobrą poplony obornik humusy dzdzownic pełno nie widzę żeby gleba zamierala a truskawka średnio 28t/ha dała.

[dysydent]

to nie ten temat ale gdyby nie stonka to praktycznie bez opryskiwacza można ziemniaki zrobić bo są odmiany odporniejsze na zarazę a na chwasty są pielniki obsypniki i jeszcze na dobrym stanowisku o bujnej naci odmiana potrafi sama skutecznie z chwastem wygrać byle jej pomóc zanim nie skryje gleby.
U mnie Bellarosa w połowie kwietnia posadzona bez fungicydów wyszła no ale pole po fasolach a jeszcze kompost z fasolowej słomy poszedł. Część była nawożona mineralnie a część nie bo nie planowaliśmy tyle sadzić ale sadzeniaki zostały to... dość na tym że te bez nawozu połowę plonu handlowego dały tych nawożonych i nawet te nawożone smaczniejsze bo z pośnizny zbyt sypkie i jakieś takie niedobarwione (zbyt jak na bellarosę mało czerwone).
Oczywiście zaraza się pojawiła ale na jakiś tydzień przed planowanymi wykopkami bo w lipcu jeszcze większość poszła i w tym roku jakoś się udało.
No niestety herbicydów nawet nie zamierzałem unikać bo już nie motyką ale i pielnikami ciągnikowymi nie opłacało by się planować babrania z opcją poprawki ręcznego odchwaszczania. Oczywiście - jak Racyl wspomniał - na wiosnę nie zakładałem takich cen po jakich poszły bo wtedy by się opłaciło i najemnie wszystkie zabiegi mechaniczne tylko kto mi zagwarantuje takie ceny na przyszły rok?
Nie wiem jaką odmianę ma sąsiad ale jeszcze mają zieloną nać no i sobie konikiem pochodził pielnikiem tzw "bronką" za jakiś czas obsypnik a że ta odmiana to jakieś o bujnej naci , średnio późne czy średnio wczesne i do tego stosunkowo odporne na zarazę to gdyby nie stonka i jednak trawa obeszło by się bez chemii.
Oczywiście i obornik i nawozy. Ma problem kiedy to kopać bo jeszcze zielone. Nie wiem nazwy odmiany le nieco przypominają bulwy Owację i pokrojem , kolorem i smakiem czyli nic szczególnego i jedyna ich zaleta to wigor naci.
W regionie już tylko zachodnie odmiany bo i Vineta, i Belmonda, nawet Marabel pomagałem jednemu kopać ale to "szlachcianka" i byle gdzie nie urośnie a ni na byle czym bo i suszy i niedonawożenia się boi. Jeszcze kilka niemieckich odmian w okolicy spotykałem a z polskich pozostały tylko Denar, Tajfun i może Lorda rozpoznałem o ile nie pomyliłem go z Denarem na jednym z pól no i te sąsiada ale ja ich do uprawy nie chcę bo nie zbyt smaczne choć niewybredne co do uprawy i stanowiska. Jeśli kogo interesuje mogę zapytać bo zna nazwę odmiany.

Jeśli by podhodować odporniejsze na zarazę ziemniaka odmiany i jaki thuringensis na stonkę wypraktykował no nieco późniejsze odmiany niewybredne co do stanowiska to może by ekologicznie się udało ale 20t/ha to szczyty plonowania nawet na oborniku, no chyba że na zasobności zastanej z poprzednich lat "nieekologicznej historii" pola.   
ach. przypomniało mi się jak wiele jużlt temu gdzieś widziałem film jak jeden jakiś odkurzacz na stonkę wymyślił i jeździł z tymkilka razy w sezonie podobno z pozytywnym skutkiem ale jakoś nie slychać aby to się rozpowszechniło nawet na plantacjach eko

Edytowane 30 Września 2019 przez dysydent

[Gość]

robisz odmiany takie na jakie masz zbyt, co z tego że posadzisz jakąś zachodnią odporną odmianę co nikt jej nie zna i może mu nie smakować i jej nie sprzedasz no chyba że będzie jak w ostanich 2  latach znaczenie będzie miała cena

ta zielona jeszcze odmiana to pewnie Jelly ona jest właśnie póżna. nie daleko mnie koleś ją desykował 2 tyg temu i nać zaschła bo inaczej by kopał w listopadzie.

kończy się ciepło i nawet jak jest wilgoć w ziemi to ten ziemniak przestaje rosnąć i trzymanie go aby wykopać w listopadzie nie ma sensu.

 

belarosa to jest taki ziemniak że on łatwo się nie wyplenia i bardzo szybko bulwy rosną co go czyni odpornym na suszę, choroby wirusowe mało go czepiają, nabiera  masę przez to czyni go opłacalnym

w vinecie już tak prosto nie jest bo jest odmiana szczególnie podatna na virusy że praktycznie mimo dużej ilości zabiegów od grzyba tylko coroczna wymiana sadzeniaka daje plon katalogowy. na niej widać jeszcze jak rośnie na podstawie pokręconych liści że już jest zainfekowana i plon będzie niższy.

 

denar, tajfun , lord lubi gnić, plon całkiem, ziemniak smaczny ale głównie lord denar na wczesne się sprzedaje bo nikt go na zimę czy do garmażerek nie chcę

 

 

 

pędraki, drutowce w ziemi przyciagają dziki i nawet możesz nie doczekać wykopków jak ci przeorają te eko plantację . nawet jak ci nie przeorają wszystkiego to kto ci pogryzione kupi

 

Ywa nie wystarczy mieć dużego, trzeba jeszcze mieć pod krzakiem i każdą odmianą nie zrobisz sobie eko . była kiedyś taka odmiana nie zniszczalna Ibis.

mieć posadzonego dla siebie aby było na zimę 200-300kg a mieć kilka hektarów i z tego korzyść to jest różnica żeby nie robić za frajer

 

przy dzisiejszej presji chorób i robactwa nie opłaca sie na swoje potrzeby produkować ziemniaka

Edytowane 30 Września 2019 przez racyl

[DTaras]

Przepraszam z góry jak Cię to dotknie Racyl - czasem się dobrze czyta co napiszesz. Innym razem jakbyś trenował pchnięcie bagnetem. Oczywiście na broni gdyż nóż służy do cięcia i w walce... W każdym razie mi tam do ziemniaków daleko bo faktycznie aby dla zabawy się w tego pokroju koszty pchać to dam sobie spokój. Chyba, że na tym kompoście z oczyszczalni a jeszcze na kawałku może 20a bo tyle będzie ziemi gdzie susza najmniej szkód i aby ręcznie chwasty przetrzebić - e tam. Podstawowy mój pożytek nektar a z ziemniaka tego nawet tyle niema co z burka gnoju. Chyba, że na jakieś ekożarcie. Jak sądzicie jaką cenę takiej bulwy zniósłby kondument?

[jarecki]

w związku iż musiałem skorzystać z pomocy lekarskiej w poradni specjalistycznej szpitalnej  ( okulsta )   znalazłem coś takiego ,

Edytowane 30 Września 2019 przez jarecki

[mirro]

I tak oto zakończyła się fala entuzjazmu w temacie Ursusa. Są jeszcze jacyś chętni na utopienie kasy w akcjach? A to zapraszamy.
https://www.money.pl/gielda/ursus-bus-traci-inwestora-po-dwoch-tygodniach-inwestorzy-sa-wsciekli-6430018810001537a.html

[Gość]