Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

skoro mówiłeś że terenowych w ogóle nie używasz to chyba najrozsądniejsze było by przerobienie reduktora ale nie zmiana jednej zębatki tylko dwóch aby zrównoważyć prędkości czyli na przykład na wolniejszych 0,75 przełożenia i na drugiej 1,5 normalnego przełożenia tak bym to widział 1 jest wolna ale na jakąś czarną godzinę coś musi być 

 

Opublikowano (edytowane)

koledzy  chyba najmniej kosztownym  rozwiązaniem jest przerobienie wałka sprzęgłowego i kola dolnego wtedy 5iatka stała by się 4 a czwórka była by biegiem szybszym z tego co już policzyłem to koło na wałku sprzęgłowym powinno mieć 22 zęby. przy zachowani obecnego modułu zęba

Edytowane przez maciejmechnowy
Opublikowano

Jeżeli chcecie coś modyfikować skrzynię to powodzenia :) ale potem nie płaczcie na forum że co pół roku musicie rozpoławiać ciągnik zeby robić skrzynię, sprzęgło lub most. Ursus c 360 tak jak każda maszyna została przeliczona przez inżynierów na etapie projektowania i każdy element, każdy wał,łożysko, koło zębate zostało obliczone i jego rozmiary nie wzięły się  znikąd. Jeżeli chcecie przyspieszyć to najlepiej operować rozmiarami felg i ogumienia zarówno przedniego jak i tylnego. Prędkość powyżej 30km/h ciagnikiem i tak powoduje podskakiwanie przodu a to niszczy łożyska i wybija całą przednią oś. Zastanówcie się dobrze nad tą przeróbką skrzyni bo wywalić masę pieniędzy to nie kłopot tylko czy to przyniesie wam zysk i jaki kolwiek korzyści ? 

Opublikowano

nie prawda kolego, miałem duże koła od 4512 w c360, zwolnice od c340 i trochę podkręcony na pompie i latał blisko 40km/h i nie było żadnego problemu z jazdą, tylko ma uprawy sadownicze i ciągnik nie nadawał się na tych kołach i musiałem je zdjąć, po za tym nie chodzi nawet o jeżdżenie 40km/h bo w sumie nie wszędzie nawet jak tak się da, chodzi o latanie 30km/h ale nie na pełnym gazie i co równoznaczne z maksymalnym spalaniem, tylko żeby ten transport był trochę tańszy, czy to tak ciężko zrozumieć, że nie chodzi o szybką jazdę, tylko o tanią jazdę

Opublikowano (edytowane)

 

He he miałem 4011 i nie była wstanie osiągnąć przy obrotach silnika 2500/min 30 kilometrów. 40 km to bajki.

 

a miałeś felgi 36?

Edytowane przez majkel207
Opublikowano (edytowane)

Nawet zwiększenie średnicy tylnego koła o 20 cm nie pozwala osiągnąć 40 km/h. Sprawdzone na kołach do międzyrzędzi.

 

c360 leci 26km/h (25,951km/h ale dla łatwiejszych obliczeń załóżmy, że tyle) przy 2250obr/min, podniesienie o 250obr/min da nam dodatkowo 2,88km/h, dodatkowo różnice na zwolnicach, znalazłem w internecie, że przełożenie na zwolnicach w c4011 to 4,58 a c360 5,09, nie wiem dokładnie jaką to daje różnice w prędkości, ktoś napisał, ze 20% ale nie wiem czy to prawda ale jeżeli tak to by dało to nam kolejne 5,88km/h, zresztą dla świętego spokoju mogłem i latać 35km/h

Edytowane przez majkel207
Opublikowano

I tak to mniej więcej wygląda. Lata temu kolega miał 4011 na takich wielgachnych kołach 20 cm większej średnicy. Twierdził że jedzie 40 km/h  było to tematem wiecznego sporu i testów żeby udowodnić mu że nie jedzie. Nigdy nie udało mu sie tej prędkości osiągnąć tak samo jak nigdy nie przyznał racji że nie jedzie. 

Wbrew pozorom nie ma takich strasznych różnic. Mam prędkościomierz w mtz-cie dla przykładu przy średnicy kół 1640 mm i obrotach mniej więcej bo dokładnie nie pamiętam 2000 jedzie 30 km/h. Przy obrotach 2400 36km/h. Pamiętaj że ten bieg jest szybszy niż w 60-ce i zwiększenie prędkości na każde 100 obr silnika też. 

Sprawdze z ciekawości ile wyjdzie na 9-ce żółwiu odpowiada mniej więcej piątemu biegowi 60-ki.

A zmiana średnicy koła z 1570 na 1670 zmienia prędkość na najwyższym biegu o 2 kilometry a na odpowiedniku 5 w 60-ce o 1,8. 

Dla tego z wyliczeń i tego co lata temu sprawdzaliśmy dla 60-ki wiem że 40-ka jest nieosiągalna.

Opublikowano

Hmmmm, przecież pompa od Supra była przystosowana do mniejszych obrotów, wręcz z opowieści wiem, że przy przekroczeniu prędkości obrotowej dopuszczalnej dla tej pompy potrafiły pękać sprężyny przy sekcjach :) Myślę, że to kwestia tych kół i hardkorowego podkręcenia pompy ;)

Opublikowano

Jeżeli chcecie coś modyfikować skrzynię to powodzenia :) ale potem nie płaczcie na forum że co pół roku musicie rozpoławiać ciągnik zeby robić skrzynię, sprzęgło lub most. Ursus c 360 tak jak każda maszyna została przeliczona przez inżynierów na etapie projektowania i każdy element, każdy wał,łożysko, koło zębate zostało obliczone i jego rozmiary nie wzięły się  znikąd. Jeżeli chcecie przyspieszyć to najlepiej operować rozmiarami felg i ogumienia zarówno przedniego jak i tylnego. Prędkość powyżej 30km/h ciagnikiem i tak powoduje podskakiwanie przodu a to niszczy łożyska i wybija całą przednią oś. Zastanówcie się dobrze nad tą przeróbką skrzyni bo wywalić masę pieniędzy to nie kłopot tylko czy to przyniesie wam zysk i jaki kolwiek korzyści ? 

Nie zgodzę się z Pana opinią.Elementy napędu w tym ciągniku wytrzymują nieomal 40 lat,to samo w sobie jest dowodem jak duży zapas czasu w zużywaniu się elementów posiada ten ciągnik,czego nie uświadczysz w nowych maszynach.Jeżeli coś zmienimy to bardzo możliwe że coś będzie siadało szybciej,jednak pozostanie to w granicach zużywania się czasowego dzisiejszych ciągników,czyli około 10 lat,i to nadal pozostanie sporym zapasem czasu.

 

punkt drugi,Widzisz przed sobą most z ograniczeniem tonażu do 10 ton,a jedziesz z załadowanym towarem 17 ton,most nie ma prawa się zawalić,ponieważ jest zrobiony z zapasem obciążenia,albowiem żaden inżynier nie wystawi swojego imienia na kompromitacje.Tak samo jest z C360,tam elementy nie są zrobione na 45KM tylko na wiele więcej.

Opublikowano

Nie wiem po co ten wywód. Skrzynia wcale nie jest tak trwała jak by się wydawało a jej długi okres eksploatacji wynika ze skromnego użytkowania i pracy nawet mocno zużytej. Toleruje luzy praktycznie na wszystkim i jedyne co wtedy jest potrzebne to umiejętne użytkowanie wyrąbanego grata. To właśnie 20 lat z tych 40-tu o których piszesz. Nie twierdzę że się od razu rozleci ale skrócisz użytkowanie o masę nie dni ale lat.

Dla porównania sytuacja jak z akumulatorami. Panie 10 lat wytrzymały!!!!. Tak odpalany tylko w lecie a połowa okresu użytkowania na prostowniku. 

 

Opublikowano

1. Większość ciągników ma za sobą co najmniej 25-30 lat eksploatacji. Zmęczenie materiału i luzy dają o sobie znać

2. Zakres marginesu bezpeczeństwa wększości elementów był liczony dla C-4011 o mocy 45KM

3. Właśnie po to jest liczony taki zapas, aby zapewnić wiele lat bezawaryjnej eksploatacji. Te ciągniki i tak sypią się co i rusz, po co zwiększać częstotliwość napraw ?

 

Opublikowano

@Alamo hahahah  Może ciągniki 4011  ale nie c-360 gdzie porównując koła zębate do konukrentów  ursusa  to koła są miękkie.No ciekawe czemu mam już luz na wałku atakującym w moście ciągnik nie był aż tak mocno eksploatowany  i mało robił w transporcie a jednak są luzy gdzie w takich mechanizmach  nie ma prawa być i przebieg 5 tyś motogodzin dalej będziesz za tym że jakość jest tam ochhh i ahhhh?

Opublikowano

Pokażcie drugi taki średni ciągnik który zostanie całkowicie unieruchomiony przez żużycie napędu ,pokażecie?nie dacie przykładu?,porównywanie użytkowania ciągnika do poziomu przekuratów użytkujacych akumulatory,albo pisanie że ciągnik użytkuje się na poziomie niedzielnego kierowcy,stąd przebieg 40 lat,to jest dla mnie śmieszne dla kogoś kto użytkuje ten ciągnik 26 lat,jako jedny pracował 10 lat, wcześniej nawalał na usługach od 74 do 87.Wał skrzyni wytrzymał 35 lat,cała reszta,zwolnice,mosty pracują do dziś.Wmawianie że modyfikacje są zabójcze jest po prostu brakiem wiedzy.


 

3. Właśnie po to jest liczony taki zapas, aby zapewnić wiele lat bezawaryjnej eksploatacji. Te ciągniki i tak sypią się co i rusz, po co zwiększać częstotliwość napraw ?

Jeżeli komuś sypie się skrzynia,most,zwolnice,to niech zrobi kapitalkę,wtedy się nie posypie,modyfikację zrobi i nie będzie się sypało,przecież bedzie miał wymienione wszystko prawda?

Opublikowano

Pytanie -jak często będzie to wymieniał ?? Producent założył jakiś resurs użytkowania elementów. Rolnictwo to nie zabawa - tu liczy się koszty, aby były jak najmniejsze. Generowanie zbędnych kosztów wątpliwymi przeróbkami  ??

Opublikowano

Jakość jest adekwatna do ceny części i ciągnika, wątpię aby ktoś był zadowolony wydając kilkanaście tysięcy na remont skrzyni czy to w Zetorze (pomijam modele popularne typu 5511 czy 7711) czy Renault. Główną zaletą tych Ursusów to niska cena zakupu/części i duża ich dostępność.

Opublikowano

Jakość części zamiennych niestety jest adekwatna do ich ceny, czyli śmiesznie niska. To się trochę poprawia ostatnio, ale dużo ludzi jeszcze kupuje "po taniości". Mam porównanie do czesci do MTZ-ta, kupuję orginalne białoruskie,  jakośc fabryczna , a nasze "polskie" robione w chinach, to badziew nie warty uwagi.

 

Opublikowano (edytowane)

Nie zgodzę się z Pana opinią.Elementy napędu w tym ciągniku wytrzymują nieomal 40 lat,to samo w sobie jest dowodem jak duży zapas czasu w zużywaniu się elementów posiada ten ciągnik,czego nie uświadczysz w nowych maszynach.Jeżeli coś zmienimy to bardzo możliwe że coś będzie siadało szybciej,jednak pozostanie to w granicach zużywania się czasowego dzisiejszych ciągników,czyli około 10 lat,i to nadal pozostanie sporym zapasem czasu.

 

punkt drugi,Widzisz przed sobą most z ograniczeniem tonażu do 10 ton,a jedziesz z załadowanym towarem 17 ton,most nie ma prawa się zawalić,ponieważ jest zrobiony z zapasem obciążenia,albowiem żaden inżynier nie wystawi swojego imienia na kompromitacje.Tak samo jest z C360,tam elementy nie są zrobione na 45KM tylko na wiele więcej.

A do czego mamy ci przyrównać jak z okresu kiedy były produkowane szczególnie początki nie spotkasz innego ciągnika tej klasy. Czasem trafi się majorek ale gwarantuję ci że na łeb bije 60-kę pod względem trwałości.

Skrzynie 60-ki to syf. Rozpada się w transporcie gdzie  najczęściej używa się biegu bezpośredniego który nie obciąża zębatek skrzyni. W polu trochę lepiej bo silnik słaby, uciąg mizerny a sama skrzynia z poważnym zużyciem funkcjonuje gdzie ty nawet tego nie wiesz.

Stąd mistrzowie niektórych modeli wbijania biegu tak by się nie kleszczyły. Ogólnie rozpada się w nich wszystko lecą  łożyska od rąbania zębatek z prostymi zębami, wybijają się gniazda pod łożyska   co jest niedopuszczalne według mnie, Igiełki lecą, duferencjał w krótkim czasie daje oznaki zużycia, szlag trafia wielokliny, potrafi ząb wylecieć na dużej zębatce zwolnicy  biegi sobie same jeżdżą i cholera wie co jeszcze. To świadczy o trwałości? Lecąc dalej założyli perkinsa słabszego I skrzynia potrafi się rozlecieć po kilkunastu latach ledwo nawet koła talerzowe dyferencjału odpada. Dołożył bym remont skrzyni. Poza ruskimi ciągnikami i 60-ką nie znam żadnego innego w których robi się generalkę skrzyni wymieniając praktycznie wszystko a nieraz wypadało by wymienić i obudowę.

Jeśli w tej skrzyni zrobił byś nadbieg i przez zębatki realizowany był by napęd najszybszego biegu to ile ona wytrzyma skoro szlag ją trafia na bezpośrednim biegu?

Jesteś jedyną osobą która twierdzi że ta skrzynia jest trwała. Może warto to przemyśleć i przyjrzeć się przykładom choć by najbardziej podobnego zetora czy podobnej mocy MF-a gdzie na pewno ciężko będziesz miał znaleźć kogoś kto grzebał w napędzie.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Pewnie że racja. Do 60-ki można by fiata 126 porównać identyczny przykład. W tamtych latach w maluchu robiło się zwrotnice po kilka razy pękały resory i prostowały się, siadały sprężyny, łańcuch rozrządu klękał, tłumik wytrzymywał ledwo kilka lat, potrafił wyrwać dziurę w bloku, zabieraki siadały  nawet kilka razy w roku,  w skrzyni sypały się choinki, leciały kamienie na półosiach o uszczelnieniu nie wspomnę. A w zachodnim większość tych rzeczy nie przydarzała się nigdy. Proste.

  • Like 1
Opublikowano

Panowie ale wszystko się ciągle rozbija o, o właśnie cenę. W zachodnich się nic nie psuło bo były kilka razy droższe od wspomnianego malucha. Z zetorami czy innymi ciągnikami jest podobnie, są one trwałe ale są o wiele wiele droższe od chociażby krajowego ursusa, cena niektórych części to też kosmos. Moim zdaniem Ursus miał i ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości i tego powinniśmy się trzymać. Mamy to za co zapłaciliśmy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Dariusz123456789
      Witam nie mogę uzyskać wysokiego pedału hamulca prawego zetor 72 11 ( nowa pompka,wyrównywacz, przewód cylinderek i szczęki proszę o pomoc
    • Przez ZimowyZolnierz
      Witam w katalogu części naszego Zetora występują 4 świece żarowe w głowicy, natomiast fizycznie mamy świece płomieniową w kolektorze. Czy to oznacza że głowica jest nieoryginalna czy w starszej wersji z mostem zetorowskim po prostu tak jest? Oraz mam mega problem z rozruchem, w mrozy jak złapie początkowo chodzi na jeden cylinder, pora się szykować do remontu?
    • Przez Maverick
      Witam. Chciałbym dorobić zaczep rolniczy (dolny) do Zetora 14145 gdyż jest to wersja eksportowa z zaczepem piton fix do której standardowy zaczep z agromy nie pasuje gdyż jest zbyt gruby (30mm). Grubość zaczepu jaki pasowałby w mocowanie piton fix to max 25mm. Zakupiłem odpowiednio gruby płaskownik wycięty palnikiem acytylenowym i teraz stoję przed pytaniem jak bardzo wysunięty był fabryczny zaczep w tym ciągniku. Gdyby był ktoś tak uprzejmy i zmierzył w swoim ciągniku tej serii odległość od końcówki wałka wom do środka oka listwy zaczepu dolnego byłbym niezmiernie wdzięczny. Dodam że ciągnik jest na kołach 20.8 R38 co powoduje że nie mogę umieścić zaczepu zbyt blisko tylnej osi, bo spowoduje to trudności w skręcaniu pod ostrym kątem. Odległość od końcówki wałka wom do środka oka zaczepu (mierzone w idealnym poziomie) uważam za uniwersalny punkt odniesienia w tej serii ciągników. Zdjęcie zamieszczam poniżej. Z góry dziękuję.
      Oto zdjęcie piton fixa. Ta belka pod spodem jest od przedniego tuza która była przykręcona do piton fixa. Interesuje mnie odległość końcówki wałka do środka oka sworznia zaczepu rolniczego (dolnego). Czy ktoś z posiadaczy ciężkiej serii zetora mógłby zmierzyć u siebie i podać odległość?

    • Przez KlimekPL
      Narodził się kolejny problem w Zetorze 5211. Wymienialiśmy pompę wody na nową, daliśmy nową uszczelkę a miejsce mocowania pompy zostało dokładnie oczyszczone i odtłuszczone, śruby dokładnie i równo dociągnięte a podczas zalewania okazało się, że cały płyn zaczął uciekać właśnie w miejscu mocowania pompy. Gdzie należy szukać przyczyny? Czy jedynym sposobem będzie uszczelnienie na silikon? Bo tak właśnie była zamontowana stara pompa a teraz zamiast tego poszła normalna uszczelka, a płyn ucieka pokaźnym strumieniem (nie kropelkami, tylko normalnie wodospad).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v