Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ceny zawyżone (polifski ,ubezpieczenie ,saletra) i to nawet jesli liczysz brutto,nie mówiąc o ilości paliwa na ha

Edytowane przez miwigos
Opublikowano (edytowane)

a ty dalej nie rozumiesz . nie da się rozwijać gospodarstwa bez kredytu cena pola 45 tyś/ha i jak naskładasz na 50 ha w gotówce to ci gratuluję zaradności i rozpoczniesz gospodarzenie do tego jeszcze kupisz jakieś maszyny . Zrozum że korzystasz z tego co zostawiła Ci rodzina albo kupiłeś jak pole było tanie .

Teraz cena pola maszyn i środków produkcji jest tak wysoka że nie jesteś w stanie zarobić na to z pola .

 

ceny brutto saletra 1100 tona polifoska 1650 i nie wiem gdzie tu zawyżenie . ubezpieczenie 8 ton plonu od większości ryzyk tyle wyjdzie. zostaje ubezpieczenie kombajn 2 ciagniki i maszyn AC OC budynków i krus przy 100 ha to trzeba dobrze szukać aby zmieścić się w kwocie 15 tyś

co do paliwa orka 20l uprawa 10l uprawowo siewny 12 l koszenie 20 l transport 5l opryski i nawożenie 10l gruberowanie x2 15l i wychodzi prawie 100 l do tego jakieś wapno wyjazdy po nawozy inne pierdoły .

zaraz ktoś powie że zaorze pole 12 l albo wykosi 13 l

 

Edytowane przez piotr30piotr
Opublikowano

I będzie miał rację, bo każdy ma inne koszty. Te twoje 20l na orkę jak dla mnie trochę zawyżone, chyba że I klasa ziemi na ciężkiej rędzinie.  No i nie każdy pcha się w całość nowych maszyn. Ja na przykłąd kupuję używane. Za cenę nowego ciągnika mam komplet maszyn potrzebnych mi na 15ha. A 90% moich kawałków to dzierżawa za dopłaty

Odlicz VAT, który dostajesz z powrotem, dopłatę do paliwa. Ziemia może i po 45 tys, ale dostajesz na nią na pewno preferencyjny kredyt. Na maszyny PROW minimum 30%. Na 100ha na pewno masz rolnośrodowiskowe i inne ciekawe programy, więc dopłaty bierzesz conajmniej o 50% większe niż ja na swoje kawałki.

O takich jak ty hurtownie biją się na rynku, więc napisz o upustach na nawozy i SOR, odroczonej płatności i innych bonusach. Ja przy 15 ha mogę już liczyć na niewielki upust na chemię czy nawozy, paliwo kupuję na żniwa w hurtowni itp.

Opublikowano

a ty dalej nie rozumiesz . nie da się rozwijać gospodarstwa bez kredytu cena pola 45 tyś/ha i jak naskładasz na 50 ha w gotówce to ci gratuluję zaradności i rozpoczniesz gospodarzenie do tego jeszcze kupisz jakieś maszyny . Zrozum że korzystasz z tego co zostawiła Ci rodzina albo kupiłeś jak pole było tanie .

Teraz cena pola maszyn i środków produkcji jest tak wysoka że nie jesteś w stanie zarobić na to z pola .

 

ceny brutto saletra 1100 tona polifoska 1650 i nie wiem gdzie tu zawyżenie . ubezpieczenie 8 ton plonu od większości ryzyk tyle wyjdzie. zostaje ubezpieczenie kombajn 2 ciagniki i maszyn AC OC budynków i krus przy 100 ha to trzeba dobrze szukać aby zmieścić się w kwocie 15 tyś

co do paliwa orka 20l uprawa 10l uprawowo siewny 12 l koszenie 20 l transport 5l opryski i nawożenie 10l gruberowanie x2 15l i wychodzi prawie 100 l do tego jakieś wapno wyjazdy po nawozy inne pierdoły .

zaraz ktoś powie że zaorze pole 12 l albo wykosi 

Ja nie kupuje pola. Mam swoje i dzierżawie za około 1000 zł za ha. Tak jak powiedziałem kazdy ma inne koszty. Ty masz takie więc ok.

Opublikowano

Z tym paliwem to zależy jaki sprzęt i jaka ziemia. Ja ciągnikiem 47KM z pługiem 3x30 spalam 10l na hektar oczywiście u mnie są same piachy V klasa i troszeczkę IV. Orka na około 20cm, głębiej nie ma sensu na naszych ziemiach. Dlatego to zależy od punktu widzenia, u jednego wyjdzie 20l a u innego 2x mniej.

Uprawa agregatem na 10cm to 5l/ha, siew tyle samo, oprysków i nawożenia nie udało mi się zmierzyć ale na oko około 2l/ha.

Opublikowano

no i dlatego napisałem, że wachlarz kosztów jest duży, od 1500zł/ha do 3000zł/ha i nie ma powodu się kłócić. U osób, które się rozwijają i inwestują w sprzęt na pewno będzie spory koszt ale czy taki duży? raczej nie, bo ten sprzęt musi pracować na siebie na większych powierzchniach i szybko na siebie zarabia. 

Ja liczę tylko koszty stałe i mi o to chodziło. Amortyzacja i sprzęt to nieco inna bajka i trudno to wyliczyć. Głównie chodziło mi o paliwo, nawozy, Środki ochrony roślin, regulatory, ubezpieczenie i podatek i ew.  inne nakłady na konkretny hektar pszenicy,  Nie liczę czasu pracy i amortyzacji sprzętu, bo nawet nie wiem jak miałbym rozliczać i amortyzować swój sprzęt, który dawno się zwrócił po kilku latach siania fasoli, to nie wiem nawet czy go teraz liczyć. Leję paliwo, wymieniam olej i jadę.

Myślę, że warto na tym poprzestać.

 

Ciekawostka:

Dodawanie Cypermentyny do zabiegów T1, T2 i dokarmiania sprawiło, że tanim kosztem pozbyłem się szkodników (bądź uchroniłem się przed nimi), które męczą sąsiednie plantacje zbóż. Teraz do T3 również dorzucę ten środek a niech tam. Wydał się dość skuteczny w działaniu prewencyjnym. Znowu stosowany interwencyjnie w fasoli - totalna kiszka- jeszcze więcej mszycy.

Opublikowano
...

15 godzin pracy  225zł

...

O co chodzi z tymi godzinami? Nie rozumiem jak niektórzy liczą koszty i mówią "no i dolicz robotę" hehe zawsze śmiać mi się chce :D To jak idziesz do roboty gdziekolwiek, bura czy na magazyn, to masz podstawę i do tego godziny? :D Rolnika wypłatą jest to co zostanie czy to ze zboża czy przy hodowli zwierząt, kto CI te godziny wypłaci? Ty sam sobie? :)

Opublikowano

@piotr30piotr Nie przetłumaczysz, oni mają swój świat i swoją "ekonomię". 1700 zeta wynosi koszt uprawy 1ha. pszenicy i koniec kropka. Resztę dołoży ojciec z renty strukturalnej.

Opublikowano

andrzej placisz 1000 zl za hektar dzierzawy??

zacznijmy od tego ze nie zazdroszcze tym ktorzy kupowali ziemie po 40-50 tys za hekrat i wiecej. Ja przy takiej cenie ziemi napewno bym nie kupil i zajal sie czyms innym. ale jak kogos stac to ok
i smieszy mnie to mowienie jak to nie zarabiacie, ze nie oplacalne i dokladacie do rolnictwa. z czego tak dokladacie jak wiekszosc z was nie robi nic poza rolnictwem?
kazdy tak doklada a o byle kawalek ugoru kazdy bije sie jak debil zeby tylko zasiac byle co.
szarywilk a jaki jest sens liczenai amortyzacji? masz ulge podatkowa od tego? w rolnictwie amortyzacja nie ma zadnego zastosowania bo to jest sztuczny koszt.zakladasz ze maszyna bedzie pracowala 20 lat. i co po 20 latach ja zmienisz? najprawdopodobniej ten sprzet bedzie u ciebie pracowal i 30 lat jak sie nie rozpadnie , chyba ze cie stac na wymiane parku maszynowego po paru latach to gratuluje
bierzecie amortyzacje do swoich wyliczen i co ? na co sie to przeklada? skoro przykladowo roczne zuzycie wyjdzie 5000 zl . inwestujecie ta kwote w sprzet ? nie
jedyne racjonalne podejscie ma kula. liczac rzeczywiste wydatki poniesione na naprawe i serwis moze dac nam to obraz jaki koszt ponieslismy na hektar. a nie jakas wydumana amortyzacja

Opublikowano

A powiedzcie mi jakim cudem utrzymują się u mnie chłopy co zbierają 2 tony żyta albo owsa z hektara + dopłaty? Pobieżnie licząc koszt takiej "uprawy" to:

- 200kg nasion x 0,50zł = 100zł

- paliwo (tylko obornik, orka, bronowanie, siew i powtórne bronowanie oraz kurs z nawozem) = założmy 30l/ha = 130zł

- zbiór = 350zł

- podatek ciężko policzyć bo sporo u nas VI klasy zwolnionej

- saletrzak 100kg = 100zł

Razem 680zł, do tego doliczmy podatek i koszty utrzymania maszyn - oleje, części zamienne, bez serwisu bo wszystko naprawią sami. Niech ten koszt nawet i 1000zł sięgnie a więc cały plon idzie na wyrównanie a dopłaty to czysty zysk, do tego kasa za mleko i sery i jakoś ten nasz polski chłop jest w stanie się utrzymać prowadząc w miarę normalne życie ale bez rozwijania gospodarstwa. Dodam oczywiście, że zajmują się tylko tym A tu rozmawiamy o jakichś potężnych kwotach, amortyzacjach i roboczogodzinach i twierdzimy, że pszenica się nie opłaca jak plonuje poniżej 9 ton.

Opublikowano

A ja wam powiem tak, 10lat temu pracowałem rozje...nym c-360 kilka starych maszyn i jakoś to się kręciło na 20ha, dzisiaj maszyny w 80% wszystkie nowe 500% więcej ziemi i prócz więcej roboty i zmartwień nic się nie poprawiło a staram się wszystko robić najlepiej jak potrafię i co...? Gdybym utrzymywał się tylko z rolnictwa nie ma żadnych szans rozwijać się w takim tempie żeby życia starczyło na zrealizowanie swoich planów, tak że kolega wcale tak źle nie liczy, oczywiście wyliczenia są przesadzone ale jaka to różnica czy na ha 500zł więcej lub mniej,bo żeby kupić 1ha trzeba pracować z 80lat na jednym żeby z zysku kolejny kupić a jak zmniejszyć koszty to potrwa to 45lat a wiec i tak d*pa i tak...kolega ma rację rentowność w rolnictwie zdecydowanie musi się zmienić na lepsze!

Opublikowano

A ja wam powiem tak, 10lat temu pracowałem rozje...nym c-360 kilka starych maszyn i jakoś to się kręciło na 20ha, dzisiaj maszyny w 80% wszystkie nowe 500% więcej ziemi i prócz więcej roboty i zmartwień nic się nie poprawiło a staram się wszystko robić najlepiej jak potrafię i co...? Gdybym utrzymywał się tylko z rolnictwa nie ma żadnych szans rozwijać się w takim tempie żeby życia starczyło na zrealizowanie swoich planów, tak że kolega wcale tak źle nie liczy, oczywiście wyliczenia są przesadzone ale jaka to różnica czy na ha 500zł więcej lub mniej,bo żeby kupić 1ha trzeba pracować z 80lat na jednym żeby z zysku kolejny kupić a jak zmniejszyć koszty to potrwa to 45lat a wiec i tak d*pa i tak...kolega ma rację rentowność w rolnictwie zdecydowanie musi się zmienić na lepsze!

Masz 100ha i ciężko jest Ci zaoszczędzić trochę kasy na realizację swoich planów?

Opublikowano

jakie plany i własne zycie jak tu jeden sąsiad chce przedać grunt drugi chce przedać grunt i trza kupić i tak w kołko a własne osobiste idą w odstawkę możę po śmierci da się je zrealizować

Opublikowano

Masz 100ha i ciężko jest Ci zaoszczędzić trochę kasy na realizację swoich planów?

Zależy jaką łyżką się je, stać mnie żeby jechach 2-3x w sezonie obejrzeć wyścig motogp ktorych jestem fanem ale nie stać mnie żeby samemu się ściągnąć a tak na poważnie to tak jest jak kolega wyżej pisze,choć wydaje się że złośliwie ale wg mnie powinno się stawiać sobie ciągle nowe wyzwania żeby nie stać w miejscu
Opublikowano

W rolnictwie jest większy problem z wolnym czasem według mnie, bo tu nie można się ociągać i zostawić gospodarstwa na pastwę losu na dwa tygodnie - nie ma urlopu niestety, zwłaszcza jak ktoś ma hodowle i nikogo nie zatrudnia.  Zresztą nawet uprawy zostawić na dwa tygodnie wystarczy, żeby agrofagi zjadły zysk. 

Nie wiem jak w kraju, ale w moich stronach z  małym kredytem rolnicy dają sobie radę, o ile mają trochę pojęcia, rozwijają się, inwestują, chociaż niektórym jest bardzo ciężko. Oczywiście najwięcej zysków zostaje tym, którzy  odziedziczyli  gospodarstwo i nie muszą inwestować albo nie chcą. Tylko eksploatują to co mają na maksa a zyski przeznaczają na spełnianie marzeń, konsumpcję albo używki, itp. Niestety taki stan długo nie potrwa, bo w końcu coś do sprzętu dołożyć trzeba będzie.

Rzeczywistość jest taka, że zarówno ziemie jak i sprzęt są nieproporcjonalnie drogie, ale jednak z każdego racjonalnie użytkowanego hektara coś tam zostanie, co wiem bo przecież też kilka hektarów użytkuję. 

Jeżeli z hektara uda się osiągnąć zysk 1000zł - a dobrze wiem, że się da i to bez problemu - to mając 100ha dysponujemy zyskiem rzędu 100 000zł, więc zarówno jest na inwestycje jak i spełnianie zachcianek. Ja pracując i dobrze zarabiając ledwo połowę tego osiągnę, więc myślę że nie jest źle. Jeszcze nikt do rolnictwa nie dokłada, a jak dokłada to z pieniędzy zarobionych z własnych hektarów - a tak musi być, trzeba inwestować i dokładać.  

Opublikowano (edytowane)

Ale powinno być tak że kupujesz 100 ha pola sprzęt do tego i jesteś w stanie się utrzymać co nie jest realne siejąc rzepak i pszenicę

E tam powinno byc tak jak kupujesz 100 ha to samo powinno sie zrobić  , i  powinnno się leżec na Majorce :)

 

Chcę powiedzieć jedynie ,że z samego faktu zakupu dużego areału nie wynika czy ktoś gospodaruje mądrze czy nie .

Wynika tylko jego osobiste se chcenie bycia wiekszym nie patrząc na realia kosztów.

 

Rentownośc uprawy pszenicy nie jest duża. Fakt.

 

Ale też nikt nikogo nie zmusza do zakupu ziemi za 50k przy kosztach jakie sobie wyliczył  i narobił na 9t/ha.

Jak liczył i narobił to juz jego sprawa.

Jak sie ktoś świadomie decyduje to nie powinien narzekać tylko podjąć los jaki sobie sobie sam zgotował.

A  jak przeinwestował i 9t nie starcza no cóż może rozsądnym byłoby rozważenie sprzedaży tych 100ha po 50k  . 

NIe namawiam , ale zawsze jest jakieś wyjście awaryjne i to nie kiepske bo za 5mln to można sobie długo pożyć bez takich stresów tylko jest jeden problem . Trzeba wybrać.Czy lepiej mieć czy zjeść skoro połączenie obu nie wychodzi?

Albo dzierżawa, ktoś tu wspomniał o 1000,-/ha dalej masz i jesz za 100k rocznie .

TAka jest logika nikt nikogo tutaj do niczego nie zmusza , żeby słuchac biadolenia.

 

Apropo kosztów jak sobie wypłacasz  225x100h przed zbiorem no to wg. mnie to jest rozrzutność ja podliczam wypłate po zbiorze i wtedy decyduję czy mnie na to stac czy nie, ale jak bym liczył w ten sposób to moja praca jest bezcenna, dlaczego nie 500,- czy 1000 A co? Ojszczy płotowi z opieki  więcej płacą za stanie pod monopolowym.

Edytowane przez bratpit
Opublikowano

andrzej placisz 1000 zl za hektar dzierzawy??

 

zacznijmy od tego ze nie zazdroszcze tym ktorzy kupowali ziemie po 40-50 tys za hekrat i wiecej. Ja przy takiej cenie ziemi napewno bym nie kupil i zajal sie czyms innym. ale jak kogos stac to ok

i smieszy mnie to mowienie jak to nie zarabiacie, ze nie oplacalne i dokladacie do rolnictwa. z czego tak dokladacie jak wiekszosc z was nie robi nic poza rolnictwem?

kazdy tak doklada a o byle kawalek ugoru kazdy bije sie jak debil zeby tylko zasiac byle co.

szarywilk a jaki jest sens liczenai amortyzacji? masz ulge podatkowa od tego? w rolnictwie amortyzacja nie ma zadnego zastosowania bo to jest sztuczny koszt.zakladasz ze maszyna bedzie pracowala 20 lat. i co po 20 latach ja zmienisz? najprawdopodobniej ten sprzet bedzie u ciebie pracowal i 30 lat jak sie nie rozpadnie , chyba ze cie stac na wymiane parku maszynowego po paru latach to gratuluje

bierzecie amortyzacje do swoich wyliczen i co ? na co sie to przeklada? skoro przykladowo roczne zuzycie wyjdzie 5000 zl . inwestujecie ta kwote w sprzet ? nie

jedyne racjonalne podejscie ma kula. liczac rzeczywiste wydatki poniesione na naprawe i serwis moze dac nam to obraz jaki koszt ponieslismy na hektar. a nie jakas wydumana amortyzacja

Jak pracujesz ursusem i robisz rocznie 50 mth to używasz do momentu kiedy są dostępne części 

jak pracujesz nowym sprzętem i robisz 1000 mth rocznie to 10 lat i do wymiany na nowy bo naprawy przestają być opłacalne. i jak rocznie nie odłożysz sobie 10 procent amortyzacji to nie masz za co kupić nowego - a sprzętu obecnego dłużej jak 10 lat nie radzę trzymać :) ja rozumiem że był prow i kupa ludzi ma nowy sprzęt - ale to nie jest tak jak nasi ojcowie c330 przez 40 lat użytkowali i dalej gdzies po podwórku się wala - ja wydaje na wymianę sprzętu rocznie ok 1,5 tysiące z ha :), możesz się dziwić ale okres życia maszyn rolniczych skrócił się do 15 lat

Opublikowano

Gospodarstwo to studnia bez dna ale ktoś jak ja kocha to robić to nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba jesteśmy sami sobie panami i to jest piękne a za duże co nie ma liczyć po 90% naszych zysków zależy od pogody

Opublikowano

Podyskutować też czasami warto. Można stworzyć również osobny wątek, żeby ludzie wymieniali się doświadczeniami nt rolnictwa. Zawsze można od kogoś czegoś mądrego się dowiedzieć. Zawsze lepiej uczyć się na czyichś błędach lub kogoś od nich ustrzec :D. Ja co prawda dopiero 8 lat się zajmuję produkcją, ale się nauczyłem, że mimo iż wszyscy w okolicy jeżdzą deerami, mając niejednokrotnie po 20-30 ha, to ja mając trochę więcej lub nawet 2x, to twierdzę, że lepiej pomykać starym ursusem i dołożyć co roku 1-5 tys.na naprawy niż pokazywać że ma się lśniącego ogiera za 350 tys. i nabierać dzierzaw, żeby ów ogier miał co robić. Ziemie chodziły u nas i po 90 tys. Teraz mało kto daje 50 tys. A jak się nauczą ludzie rozumu to i po 40 nikt nie będzie kupował

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jakie będą ceny pszenicy w sezonie 2019? W jakich cenach jest zboże ozime w różnych regionach Polski? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach pszenicy ceny rosną. Jak myście do kiedy będzie ten wzrost? Kiedy najlepiej sprzedać? Czy ubiegłoroczna susza tak mocno wpływa na ceny zbóż? Jakie są opinie rolników? Zapraszamy do dyskusji!
      Kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DamianChuchro
      Czego to może być objawa. Zboże zaczyna żółknąć na końcach liści ? Za duża dawka oprysku dolistnego? Czy susza?

    • Przez Siwecki97
      Witam, 
      Praktykował ktoś dużą ilość azotu w roztworze na nawożenie dolistne pszenicy po przekwitnieniu? Jeśli tak to jaka ona była i czy nie popaliło to flagowki oraz kłosa. Z góry dziękuję za odpowiedzi ☺️
    • Przez yacenty
      Jak nawozicie pszenicę ozimą? Jakie startegie przyjmujecie? Na 2 dawki? Na 3? Stosujecie nawozy sypkie typu saletra, saletrzak, mocznik czy może jednak RSM? A może jakaś kombinacja mieszana?
      Jakie macie pomysły nawożenia pszenicy? Jak wygląda nawożenie pszenicy ozimej a jak jarej?
      Temat jest kontunuacją rozbitą na wątki z tematu ogólnego o pszenicy: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/80-pszenica-ozima-i-jara/
       
    • Przez Siwecki97
      Witam, 
      Potrzebuje bardzo dobrej odmiany pszenicy ozimej na województwa wymienione w temacie. Najlepiej żeby to była ostka, odporna na choroby, na średnie stanowiska i dobrze plonujaca. Wiem, każda firma ma taka pszenicę, która ma wyżej wymienione cechy. 😀
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v