Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnie nikt bo to za dużo roboty. Trzeba iść wniosek złożyć, zachęcić ludzi do głosowania. Jak wybiorą to trzeba będzie coś robić i to za marne grosze. Taniej i szybciej jest ponarzekać, że nic nie robią.

Opublikowano

w polsce zarówno odr jak izby słabo działaja na rzecz rolnika ludzie w odr mało zarabiaja i nie chce im sie podnosic kwalifikacji co niktórzy sidza tam z posiadanych znajomosci a o rolnictwie mało wiedza zeby nie powiedziec ze nic

Opublikowano (edytowane)

Pewnie nikt bo to za dużo roboty. Trzeba iść wniosek złożyć, zachęcić ludzi do głosowania. Jak wybiorą to trzeba będzie coś robić i to za marne grosze. Taniej i szybciej jest ponarzekać, że nic nie robią.

 

W mojej gminie są dwie osoby w IR. W budżecie gminy jest specjalna rubryka w której jest napisane ile jest przeznaczone na IR. np. w mojej gminie jest 65tyś.zł.  Nigdy nie chodziłem ale raz pójdę się przejść. Też jestem zdania że są nie potrzebne.

Edytowane przez tespis17
Opublikowano

Może nie to że sa nie potrzebne tylko niech sie wezmą w końcu do roboty a nie marnują nasze pieniądze.  O to co rolnicy walczą teraz na ulicach powinny załatwić Izby. Chociaż słowo "wezmą" trochę tutaj nie pasuje bo izby to samorząd rolniczy więc raczej to my powinniśmy sie wziąć do roboty i zrobić z izbami porządek

 albo jeśli sa nie potrzebne to zlikwidować je.

Opublikowano

izby rolnicze i osrodki doradztwa rolniczego powinny byc połaczone ograniczyło by to koszty oraz ułatwiło dostep rolnika do doradcy rolnego dwie instytucje które zaimuja sie gospodarka rolna nie powinny działac osobno połaczenie usprawniło by działanie i lobbowanie na rzecz rolnika jeden podmiot mógłby działac sprawniej

Opublikowano

Ja jeszcze jestem w izbach, ale więcej nie będę kandydował, za słabą mam głowę do takiego picia :)  a to że nic nie robią to fakt. Idzie na nich 2% naszych podatków. Żeby kandydować trzeba zebrać 50 podpisów rolników, a to nie jest takie proste, osobiście musiałem kilka wiosek przejechać dom w dom. A dieta 57 zł za spotkanie raz na 3 miesiące, czasami nie warto jechać jak zrobią 100 km dalej. Pracują za nasze pieniądze a jak przyjdzie składać jakiś wniosek do unii to i tak trzeba im płacić za wypełnienie.

Opublikowano

To albo trzeba wiać d*pę w toki i zacząć coś działać albo złożyć wniosek o likwidację darmozjada. Co to za instytucja rolnicza na która rolnicy nie maja żadnego wpływu .

Opublikowano

Ale co tam robić? Izba nie ma żadnej władzy ani środków, chodzi tylko o utrzymanie biura i pensje dla pracowników. Można najwyżej wnioskować o napisanie jakiegoś pisma z prośbą o np odstrzał dzików do ministerstwa i na tym koniec


A pracownicy traktują izbę i odr jak tylko pośrednią drogę do agencji

Opublikowano

Izba może stworzyć dobre lobby bo często potrzebne jest jej opinia przy tworzeniu ustaw, przy zakupie ziemi też będzie miała wpływ i ma. Więc wybór prosty. Albo zrobi się z nią porządek albo zlikwiduje i będziecie płakać, że nie macie reprezentantów.

Opublikowano

Ja postanowiłem kandydować. Potencjalnie Izby mogą wiele zdziałać. Pod warunkiem, że się za coś wezmą. A żeby się wzięły, to trzeba wymienić część ich członków na takich, którzy będą chcieli coś robić. Im więcej rolników będzie w  Izbach, tym większy nacisk będą mogli wywierać i wybierać odpowiednich ludzi do Izb Wojewódzkich. Siedząc w domach nie zmienimy niczego, a o tym, że zmienić trzeba i to wiele, chyba nikogo przekonywać nie trzeba. Od nas zależy jak silne te Izby będą i w moim przekonaniu będą mogły zdziałać więcej niż wszystkie blokady dróg razem wzięte.

Dlatego apeluję - KANDYDUJCIE ! Wybierajcie i popierajcie tych którzy chcą coś zmienić. I rozliczajcie ich, bo nie o to chodzi, by zastąpić jednego leniwego drugim.

Opublikowano

masz racje jeden rolnik nic nie może ale jeśli rolnicy się zjednoczą to już mogą wiele np trochę strajków i szum się zrobił to i sawicki sobie przypomniał że jest ministrem a zaczął robić niewiele ale zawsze coś. Izby mogą stać się podporą dla rolników i jak ktoś tu już napisał lobbować zmiany w ustawach po myśli rolników czy nawet pomagać gdy np pośrednik nie zapłacił,  tylko problem na tym że osoby które w większości tam są rolnictwa nie obchodzi i tych ludzi trzeba zmienić a powinni tam zasiąść ludzie z wizją 

Opublikowano

i co te strajki dały? dziki dalej są, świnki i mleko nie podrożały, kary za przekroczenie kwot też są, minister też nie ustąpił, tylko bardziej się podzieliło społeczeństwo na biedne miasto i rolników którym zawsze mało. A izby nie poparły strajku, a jak spotkam tego co reprezentuje izby w sejmie to mu powiem co o nim myśle za jego wypowiedzi

Opublikowano

Dlaczego jakieś władze miałyby coś zmieniać? W czyim interesie? "Władze", jak i 99% społeczeństwa o Izbach Rolniczych nic nie wie. Wygląda na to, że utajnienie istnienia Izb jest ich podstawowym działaniem. To od nas zależy czy Izby będą dalej (nie)funkcjonowały, czy też pracą i zaangażowaniem zdobędą siłę i głos w sprawach rolnictwa. Czekając na to, że ktoś coś zrobi jest bez wątpienia wygodne (tym bardziej jeśli to "coś" będzie dla mnie korzystne), ale jak to w gospodarstwie - jak się sam nie wezmę, to się nie zrobi.

Opublikowano

wydaje ci sie ze izby rolnicze nie funkcjonuja-kupuja nowe siedziby,remontuja stare, zatrudniaja fajne sekretarki, organizuja wypasione imprezy dla swoich poplecznikow,paru zasluzonych dzialaczy ma doskonale posady, wlasciwie bezstresowe dobrze platne zycie.bez ciezkiej pracy, wiec jak to jest malo za te marne miliony z podatku rolnego. to wyjasnijcie mi czego jeszcze od nich wymagac...

Opublikowano

Wg. mojego rozeznania Izby Rolne w kwestii rolnictwa mogą mieć fundamentalny głos w kwestii ustaw i rozporządzeń. Dlaczego - ponieważ członkami Izb Powiatowych są (lub powinni być) rolnicy z gmin powiatu. Ludzie, którzy wiedzą co się w ich gminie dzieje. Oni z kolei mogą mieć wpływ na postulaty Izb Wojewódzkich. Wiele z programów nowego PROW 2014-20 jest po prostu chore. Program jest ogólnopolski (jak poprzednie), nie bierze pod uwagę terenowych ograniczeń jego działań.

Dla przykładu - TUZ na NATURA 2000, górskie ONW, czajka, wolno mi kosić od 01. sierpnia - rosa  nie wysycha przez cały dzień, trawy już dawno wykłoszone - co mam z tym zrobić? Na paszę się nie nadaje, na ściółkę (ze względu na grzyby), też nie. Mam jednak obowiązek skosić i zebrać... Koszę więc, prasuję i wyrzucam do rowów bele zaparzonego siana. Po co? Bo mam za tak bezsensowną działalność dopłaty wyższe, niż gdybym produkował jakościową paszę...

Następny punkt - mam obowiązek utrzymywania TUZ w tzw. kulturze rolnej, ale inne przepisy nie pozwalają mi na to. Prosty przykład - dziki zryły 0,5 ha na jednej z działek, wygląda to tak, jak po odpaleniu zapalnika na polu minowym. Pech. Co wolno mi zrobić? Nic! Po 01. kwietnia zakaz innych prac polowych, niż koszenie i zbór siana.

Kosił ktoś 4 ha na polowej jedynce? 12 godzin? DF+Krone 3.20, po 30 minutach powinno być skoszone!

Na 1 ha wolno mi trzymać 10 owiec - zabeczą się na śmierć! Na tym samym areale poprzednik trzymał 2500- 2800 owiec, mi wolno 500! 

To wszystko są tematy dla Izb Rolniczych, ale żeby to ich tematami były, musi ktoś im na to uwagę zwrócić.Każdy region ma swoje problemy, ale nie rozwiąże ich bez swoich przedstawicieli.

Opublikowano

albo ECOnomia albo ECOlogia- jedno z drugim nie ma niestety punktow stycznych, albo kosisz doplaty albo trawe- to nie jest normalne ale ue nie jest normalnym tworem i chyba kazdy ma tego swiadomosc , szukanie sensu w sporej czesci unijnych przepisow jest smieszne. 

co moga izby rolnicze - g.....,ktos przeniosl z innych realiow pomysl ktory sprawdza sie w normalnych krajach a polska do nich niestety nie nalezy. to jest idealny przyklad marnowania publicznych pieniedzy. synekury dla zasluzonych dzialaczy psl i tyle.

Opublikowano

Czego dobrego oczekiwać mamy od izb rolniczych,jesli ich struktury opanowane są przez pseudodzialaczy PSL-u.Przecież prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych p.Wiktor Szmulewicz ,czlonek PSL-u,skupia się głównie na obronie ministra M.Sawickiego,swego kolegi partyjnego.A powinien bronić i działać w interesie rolników.Też uważam.że IR w takim wydaniu są niepotrzebne i nalezy je zlikwidować.Myslę,że większość rolników to widzi i dlatego nie chcą ani kandytować,ani chodzić na wybory.

Opublikowano

A kto tworzy te struktury? Im bardziej interesuję się tym tematem, tym bardziej się dziwię. 

Aby kandydować na poziomie gminy, trzeba zebrać 50 podpisów. W naszej gminie (pow. 4000 ha) jest do wybrania 2 kandydatów, jednak nie spotkałem nikogo, kto o taki podpis był kiedykolwiek pytany. Ani nikogo, kto w takich wyborach kiedykolwiek brał udział lub wiedział, że takie wybory są i na jakich zasadach. A jednak co 4 lata ktoś jest wybierany i "reprezentuje" naszą gminę. Jak?

Wyobraźmy sobie taki scenariusz: wybory gminne wygrywają kandydaci rolników, ci z kolei wybierają powiatowego prezesa i delegata do Izby Wojewódzkiej, by tam wybrać prezesa i delegata do Izby Krajowej i mieć całą tą organizację w rolniczych rękach, zamiast PSL-u. I zamiast wyobrażania - uświadommy sobie, że taki scenariusz zależy tylko od nas. Nasza decyzja, nasz ruch. Albo nie ruch, ale wtedy nie narzekajcie, że Izby nic nie robią.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v