Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dużo kobiet leci na kase i ładne autko . Niestety taka prawda. Choć i znają się rodzynki które są inteligetniejsze i nie zaglądają w portfel lecz w charakter.

 

Swoja drogą jestem ciekaw czy na tym forum są kobiety które hodują konie ??

Gość Profil usunięty
Opublikowano

No pewnie, Parę naszych użytkowniczek ma koniki, może się odezwą.

Opublikowano

A może po prostu wyczerpał się temat ? Albo wyczerpały się akumulatorki osób napędzających ten temat. Podejrzewam, że trzeba tutaj kogoś nowego kto znów ruszy ten temat. Może akurat pojawi się ktoś nowy albo ktoś obecny zmieni zwykłe baterie na duracell :)

Gość Profil usunięty
Opublikowano
cos tu smierdzi multim.

 

Nic nie czuję :P

 

Dlaczego jak facet to odrazu mecz, czasem jest na serio dużo roboty, nawet wieczorem

Opublikowano (edytowane)

Nic nie czuję :P

 

Dlaczego jak facet to odrazu mecz, czasem jest na serio dużo roboty, nawet wieczorem

Ja tam meczy w ogóle nie oglądam. Jak grałem w piłkę, to mnie to interesowało, a jak mam tylko oglądać i się denerwować, że grać nie potrafią, to szkoda kasy na środki uspokajające... no i oczywiście szkoda telewizora ;)

EDIT:

- a co do nowego - wszystko się już kilkadziesiąt razy powtórzyło więc trzeba by było nowego talentu

Edytowane przez wdaniel
Opublikowano

Lepiej tylko na powtorkach gole poogladac jak przeciwnik strzelil.

 

Ciekawe czy kiedys u nas kiedykolwiek tak bramke strzela. Ten IBRA jest przeagent

 

 

 

@Heidi co sie stalo z Twoim zwiazkiem ze sie rozwialo??? Co bylo przyczyna??? :rolleyes:

Opublikowano (edytowane)

Widzę że większość wypowiadających się znalazło już swoje drugie połówki. Ja jednak szukam dalej i powoli tracę nadzieje że gdzieś jest ta jedyna która na słowo KROWA czy GOSPODARSTWO nie wymyśli jakiejś taniej wymówki żeby zerwać ze mną kontakt. Czy są gdzieś jeszcze takie dziweczyny?

Edytowane przez mateuso
Opublikowano

Przyjdzie pora lub nie, nikt z nas nie wie co komu jest przeznaczone czy ten lub ta jedyna będzie ,obecny świat różni się od poprzedniego kiedyś kobiety pracował praktycznie na równi z mężczyzną a w obecnych czasach to brak słów , gruby portfel a reszty można się domyśleć każdy z nas wie jak obecne realia wyglądają na wsi

Opublikowano (edytowane)

Z każdą dziewczyną z którą byłem było wszystko ok mniędzy nami do czasu gdy dowiadywała się że mam gospodarstwo. Po tym jakoś zaczęło się psuć. Nie szukam dziewczyny która by harowała ze mną, tylko chcę żeby się domem zajeła. Ale jest tak jak mówicie, wiele dziewczyn patrzy na portwel.

Edytowane przez mateuso
Opublikowano

Może wkońcu wszyscy faceci znaleźli sobie te swoje połówki upragnione, co to im krówki będą doić. ;P pozdrawiam i powodzenia życzę

 

Mysle a nawet jestem pewny ze nie kazdy facet rolnik szuka dziewczyny do pracy czy do tego a zeby zastepowala go w roznych zajeciach.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v