Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gornicy,lekarze swoje wywalczyli ale nam sie nie uda.Oni sie zjednoczyli a my rolnicy nie. Na poczatku nowego wieku tez strajkowalismy i jak to wygladało?!W mojej okolicy miało nas byc blisko 1000 chłopa a było 150!!! Polski rolnik jest zacofany i strasznie bojacy,taka jest prawda. Ja jak mowie ze jestem patriotą to wiekszosc sie dziwnie patrzy,a jeszcze inni sie smieja. A mi rece opadaja jak to wszystko widze.

Opublikowano

Walczyć trzeba o przytemperowanie pośredników zarabiających kokosy kosztem biednego chłopa, całego tego chorego systemu- mleko tanieje, produkty mleczne w sklepach drożeją, przewoźnicy, handlarze żywcem budują wille ale krzyczą że kryzys! A rolnik co wstawał o 5 rano i doił krowy jako bonus dostał 30tys kary za przekroczenie kwoty

Opublikowano

Jak handlarz za mało płaci to mu nie sprzedawaj, sprzedaj temu, co płaci więcej, jeżeli pośrednicy nie potrzebni to sam sprzedawaj swoje towary pomijając pośredników, udój mleko, przetwórz je i sprzedawaj, co stoi na przeszkodzie?

Co do kar za przekroczenie kwot to reguły gry były znane od 10 lat to czemu jest to zdziwienie że jak się przekroczyło kwotę to trzeba było zapłacić karę? Trzeba było zadbać o własny limit i jak produkcja wzrosła trzeba było dokupić, a nie doić ile wlezie a potem narzekać że kara.

Opublikowano

Postulatów może być wiele, oprócz zadbania o to żeby ziemia trafiała w ręce polskich rolników np: regulacja populacji dzików i bobrów które sieją zniszczenie na naszych uprawach nie mówiąc już o świńskiej grypie w przypadku dzików, zmniejszenie importu półtusz wieprzowych z zachodu na którym skorzystali by nie tylko chodowcy ale w dłuższym okresie oczywiscie producenci zbóż.

Opublikowano

moim zdanie trzeba żądać zwiększenia limitów lub zniesienia ich na odstrzał dzików, ograniczyć import zboża z zagranicy, szukanie nowych rynków zbytu na nasze mięso oraz ograniczenie importu z zagranicy przez np. bardziej restrykcyjne przepisy, równe dopłaty w całej uni oraz moim zdanie zastąpienie Sawickiego kimś bardziej kompetentnym bo jak on coś powie to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. 

Opublikowano

może się mylę ale rolniczy to jedna z grup która ma najmniej rozwinięte związki zawodowe a izby rolnicze niestety trudno to zastępują ale musimy to jakoś przezwyciężyć i się jakoś zgrać nawet ,,frankowcy" umieją się zgrać i organizują strajki. Może to trochę szalone ale czy można by złożyć pozew zbiorowy przeciw państwu za to że za złą politykę doprowadziło do największego od lat kryzysu w polskim rolnictwie.

Gość Profil usunięty
Opublikowano (edytowane)

Bardzo się mylisz. Związki zawodowe, itp. to nic innego jak banda nierobów zerującą na niedoli ludzi pracujących.

Górnicy się cieszą ale sami nie wiedzą z czego, zabrali pracownikom z dołu, dodali tym z góry i tyle im tego przyszło. W przypadku rolników może być podobnie

Edytowane przez zenekc330
Opublikowano

Przed godziną słuchałem w radiu Program 1 jak gdzies producenci ziemniaka spotkali sie z jakąś panią "wiceministrą" rolnictwa ze ziemniak za darmo, z zachodu przyjeżdza a my nie bardzo możemy sprzedac. Odpowiedz do radia tej pani brzmiała mniej więcej tak że polski rolnik za mały plon ziemniaka osiąga, jest zacofany i nie efektywny więc niech wykorzystuje wsparcie z prow albo robi uprawe ekologiczna to będzie miał drogiego ziemniaka....

Opublikowano

Zaczynacie myśleć ale nadal jesteście niezdolni do działania. Pytanie ile chcecie stracić(czytaj, zainwestować) na swoją przyszłość  nadal pomijane jest Waszym milczeniem chociaż chodzi głównie o czas i zaangażowanie.  Najprościej jest wyjść na ulicę i strajkować. W Waszym wypadku polega to na tym , że wypucujecie swoje traktory i równym szeregiem jedziecie manifestować  pilnując porządku i przepisów drogowych. Strajk to uciążliwość stwarzana stronie przeciwnej . Za taki nie uważam marnowanie paliwa , potencjału i wkurzanie ludzi z miasta. Ponad to nie można sobie strajkować z powodu błahych wyodrębnionych problemów. Kwestionowana musi być cała polityka rolna rządu a nie osobno dziki, osobno dopłaty, osobno sprzedaż gruntów, osobno eksport, osobno zboża , osobno ziemniaki , itp. Każdy z osobnych protestów prowadzi do zawężenia siły presji na rząd. Rząd wie że jesteście bezsilni i dlatego tak postępuje. Przed wyborami z dużym szumem PO obwieściła że załatwiła super środki dla polskiego rolnictwa. Zaprzeczał temu PIS.

Dzisiaj trwa rabunek na funduszach unijnych przeznaczonych na cele rolne. Po pierwsze : fundusze są mniejsze niż w poprzedniej projekcji i wcale nie przybliżają nas do poziomu dopłat rolnictwa zachodnio europejskiego lecz nas od niego z powrotem oddalają. Po drugie: dla zagmatwania tej sytuacji nakłada się na rolników coraz większe obciążenia proceduralne . Po trzecie : procentowo  coraz większa ilość pieniędzy przeznaczana jest na obsługę agencji i biur powiatowych. Po czwarte : coraz większa ilość środków przeznaczana jest na różne dziwne działania, szkolenia i programy , które nie mają żadnego zastosowania i znaczenia dla rolnictwa. Po piąte : agencje i biura powiatowe są obecnie ukierunkowywane na działania restrykcyjne wobec rolników, szermowanie karami z każdego błahego powodu , tak jakby agencje i biura powiatowe istniały tylko w tym celu a nie z potrzeby doradzania i pomocy rolnikom. Takich przypadków można mnożyć. dziesiątki. Jeśli macie wątpliwości to wyjaśniam.  Dopłaty bezpośrednie poprzez zmianę sposobu naliczania pomniejszono o około 20% ( UPO)  . Mamy rok 2015 i od ponad roku administracja rządowa i agencja nie byli w stanie opracować rozporządzeń, ustaw i dyrektyw odnośnie środków na dopłaty bezpośrednie. Ponad roczne spóźnienie powoduje ,że na dzień dzisiejszy wszystkie liczby są tylko szacunkowe. Ośmielam się twierdzić ,że jest to świadome działanie które ma przetestować na jakie obcięcie funduszy zgodzą się sami rolnicy. I tak po spóźnionej informacji rozesłanej w postaci książeczki ARiMR że dopłata JPO będzie wynosiła 110 euro mamy kolejna ,że będzie to szacunkowo tylko 107 euro. W książeczce nie podano że drastycznie zmniejszą się dopłaty ONW. O ile? O ponad połowę. Dla gospodarstwa rodzinnego o powierzchni upraw 200 ha strata ta wynosi 14500 zł z 26400 dotychczasowej. Dla gospodarstw mniejszych będzie to mniej ale straci każdy powyżej 25 ha. To samo z dopłatami do materiału siewnego którą planuje się obciąć o 20 zł do zbóż i 30 dla strączkowych. W innych kategoriach również widzimy spadki.  Rodzi się więc pytanie , skoro w każdej z kategorii dopłat obcina się ich wysokość to na co pójdą te "zaoszczędzone" fundusze i kto o nich decyduje ( kto z nas je zobaczy). Na górnictwo, czy na Ukrainę wywiezie je nasza lawirantka?

  • Like 3
Opublikowano

Z tymi traktorami masz rację. Zobaczcie jak se górnicy twarze wysmarowali na czarno. Po mimo, że w pracy nie byli. Strajki rolnicze nie mają wprawnej organizacji A większość z nich polega na pochwaleniu się sprzętem przed innymi. I przypomina bardziej zloty lub pikniki branżowe. Dlatego odnoszą mały skutek.

Opublikowano

Jakie postulaty?

Mam kilka pomysłów o co wlczyć:

1. Takie same dopłaty (w sensie wysokości) i do tych samych rodzajów produkcji co w krajach starej UE - bo jak mamy konkurować (a nie jest to wolna konkurencja skoro ktoś dostaje dopłatę a my nie) jak np Holender (strzelam dokładnie nie pamiętam jakie mają dopłaty ale raz  w wątku o hodowli opasów widziałem taki post) dostaje dopłatę do jałówki/byka mięsnego ok 1500 PLN/szt. w przeliczeniu i jemu opłaca się sprzedać taniej za kg niż nam (bo my nie mamy takiego rodzaju dopłaty).

 

2. Blokada sprzedaży ziemi obcokrajowcom przedłużona do minimum 2020 roku lub dłużej - aby uzyskać potrzebny czas na rozliczenie wszelkiej maści przekrętów przy sprzedaży gruntów wszelkiej maści spółkom z kapitałem zagranicznym pomimo wyraźnego zakazu takiej sprzedaży. Grunty takie (nabyte w sposób niezgodny z założeniami ustaw o ochronie tych gruntów przed wykupem przez zagraniczny kapitał) zabierać bez odszkodowania i rozdysponować dla POLSKICH gospodarzy.

 

3. Wprowadzenie minimalnych cen produktów lub wyrównania dla rolników czynnych (prowadzących faktycznie gospodarstwa a nie biorących dopłaty i oddających ziemię w dzierżawy) gwarantujących minimalną krajową dla każdej pełnoletniej osoby faktycznie pracującej w gospodarstwie, której jedyna formą pracy jest właśnie własne gospodarstwo dochód netto 15433,92/os/ rok (przeliczone z minimalnej krajowej na 2015 i co roku aktualizowane). Do wypracowania zasady takiego rozliczania - sugeruję dla gospodarstw do 10ha przeliczeniowych bez prowadzenia rachunkowości itp tylko z przeliczenia ceny produktów rolnych, ŚOR itp. Każdy powie że jest coś takiego jak wysokość przeciętnego dochodu z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych z 1 ha przeliczeniowego publikowane przez GUS... No cóż mając 10 ha przeliczeniowych chciałbym aby np w 2013 roku wyszedł mi dochód  28.690 zł na czysto jak obwieszcza GUS. Wszyscy wiemy że to nierealne i nie wiem skąd oni to biorą... Więc ewentualnie urealnić to i przelicznik jest.

Dla większych gospodarstw jeśli prowadzą rachunkowość (do ustalenia forma aby uniknąć przekrętów ale tez nie obciążać rolnika nie wiadomo jaką papierologią) i wynika z niej jasno dochód niższy na osobę czynną w gospodarstwie rolnym niż minimalna krajowa.

 

4. Preferencje dla rozwoju rodzinnych gospodarstw rolnych do 300 ha przeliczeniowych - łatwiejszy dostęp do gruntów agencji, czy to celem zakupu  czy dzierżawy celem wyrównania szans blokada możliwości sprzedaży po nabyciu (powiedzmy 5 lat) i poddzierżawy gruntu w czasie trwania umowy pod groźbą kar w 2krotnej wysokości osiągniętej preferencji (np jesli kupił grunt 20% taniej i sprzeda go lub wydzierżawi przed upływem 5 lat to kara w wysokości 40% różnicy- chodzi o to żeby przekręty się nie opłacały a ci co ciężko pracują na tej ziemi żeby się rozwijać mieli spokój).

 

5. Umożliwienie prostego uboju na potrzeby własne czy z przymusu - zgłaszam do weterynarza że chcę ubić krowę/świnię bo chce na własne kiełbasy, ten podbija że zgłoszono ubój jak wyżej i sprawa zamknięta. ograniczenie do np 2% wielkości stada czy ileś tam sztuk na rok.

 

6. Umożliwienie sprzedaży bezpośredniej takiego świniaka czy krowy j.w. (w formie np. półtuszy) przy prowadzeniu uproszczonej rachunkowości lub czegoś pozwalającego na minimalna kontrolę tego co się dzieje przy posiadaniu odpowiednich pomieszczeń (np. pomieszczenie full płytki z odpływami, żeby nie było że ubój w oborze się odbywa przy reszcie zwierząt).

 

7. Blokada importu wołowiny, wieprzowiny, drobiu, zbóż itd (ogólnie wszystkiego co jesteśmy w stanie sami produkować w dużych ilościach i co nam pierdzieli cenę wskutek importu) z krajów UE które "omijają" embargo i dogadują się z Rosją ponad naszymi głowami za cichym przyzwoleniem Brukseli. Albo jesteśmy w UE i stosujemy te same zasady albo cześć - nie może być tak że stara UE traktuje nas Polaków jak rynek zbytu

 

Ogólnie pomysłów jeszcze kilka bym miał - cel jeden - podniesienie rentowności małych gospodarstw, zapewnienie minimalnych dochodów w czasach cen skaczących z tygodnia na tydzień o 20% co nie pozwala na jakiekolwiek biznesplany, urealnienie zasad wolnego rynku (bo wolnym rynkiem ie jest konkurowanie w zachodnim rolnikiem biorącym dopłaty do wszystkiego i większe niż u nas) oraz równe traktowanie wszystkich rolników UE (pod względem dopłat).

  • Like 4
Opublikowano

w zasadzie  postulaty są ok jeżeli chodzi o stronę ekonomiczną . Można pokusić się o ich doprecyzowanie i ustawienie kolejności. Jednak zanim pojawią się postulaty nad którymi jak najbardziej trzeba pracować , musi pojawić się ruch rolniczy który  scali i zjednoczy większość rolników. To nie mają być nic nie znaczące organizacje rolnicze działające w rozbiciu i nikogo nie reprezentujące.  Tylko w jedności siła a przecież trzeba pamiętać co będzie się działo po ewentualnym proteście. Kto dopilnuje rząd do realizacji naszych postulatów. Ten ruch rolniczy to nie związek z opłacanym przez rząd przewodniczącym, to nie podstawione przez rząd marionetki które decydują o tym kogo wysłuchać a kogo zgasić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v