Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

odnośnie opadania podnośnika u mnie. Znalazłem prosty sposób aby sprawdzić czy za opadanie odpowiada rozdzielacza czy nieszczelność na cylindrze/oringu. Należy unieść jakieś ciężkie narzędzie podeprzeć je na lewarku( całkowicie wysuniętym) następnie odkręcić rozdzielacz. Dociąć gumę (np. z dętki) na rozmiar uszczelki pod rozdzielacz(tylko otwory na śruby mocujące) Przewiercić w grubej blasze otwory jak pod mocowanie rozdzielacza. Następnie przykręcić tą blachę zamiast rozdzielacza podkładają wcześniej pod nie gumę. Opuścić lewkiem podnośnik i zmierzyć wysokość od podłoża. Jeżeli nieopadanie dalej to znaczy że rozdzielacz winny jak opada to cylinder/oring pod cylindrem. Zamiast grubej blachy można by też dać jakaś cienką np.1,5 mm i podłożyć razem z gumą pod rozdzielacz.

 

U mnie winny jest cylinder. Po wyjęciu tłoka okazało się ze jeden z pierścieni pękł a dodatkowy uszczelniasz jest z masakrowany. Jak widać na zdjęciach poniżej uszkodzenia powstały od otworów przelewowych. Mam dwa wyjścia albo sfazować je tylko nie wiem czy to wystarczy aby nie cięło uszczelniacza. Albo zaślepić te otwory i od środka ładnie zeszlifować. Tylko wtedy czy coś się nie rozleci jak siłownik dalej będzie chciał się wysuwać i cała siła będzie działać na ogranicznik na tej dźwigni która tłok przesuwa. Jakiej firmy polecacie uszczelniacze? Ten kupiony w agromie( jakiej firmy nie wiem) jest dość sztywny przez co może tez bardziej się niszczył

 

 

p1070037tt.jpg

 

p1070033.jpg

 

p1070036v.jpg

 

p1070035a.jpg

 

p1070034e.jpg

Opublikowano

Pierścionki widzę też skończyły żywot, ale...

 

Ja u siebie wymieniłem rozdzielacz, pompę na hydrotor wzm, cylidner, tłok, pierścienie, wszystkie oringi, wałek bo miał już ścięty frez, ramię wałka i...

 

nadal opada, nie jakoś zauważalnie szybko, lecz opada. Winę ponosi na 100% cylidner nie jest dokładnie wyszlifowany. Jak by go dał to tych co robią szlify w cylindrach motoru + jeszcze uszczelniacz dodatkowy na tłoku i nie powinien opadac

Opublikowano

pierścienie oczywiście wymienię tylko obawiam się ze moment będzie to samo co teraz przez te otwory. Tylko po takim szlifowaniu jak piszesz trzeba by dorobić tłok nowy i pierścienie nie będą pasować wiec tylko na uszczelniaczu a pozostaje kwestia tych przelewów. Dodam że u mnie rozdzielacz i wałek mają jakieś 3 lata reszta około 6 miesiecy (pompę również hydrotoru wzmacnianą mam)

Opublikowano

Daj do zakładu niech ci zfazują, nieraz mają takie malutkie szlifiereczki, samemu możesz pogorszyć sytuację, co do zaślepienia tych otworów to lepiej nie radzę tego robić.

Najlepiej by było wywalić tą tuleję i wsadzić same 2 siłowniki wspomagające pod ramiona podnośnika, wtedy na pewno by nic nie opadało.

Opublikowano

taka koncepcja zaczyna mi chodzić po głowie. znaczy dwa na zewnątrz lub może w środek wsadzić coś w rodzaju siłownika od t25 czy mtz ale nie wiem jak rozmiarowo by to wyszło. Z drugiej strony szkoda bo wszystko nowe. Co do fazowania to mam tez taką szlifierkę tylko jak bym to nie zrobił i tak uszczelniacz będzie na tym cierpiał.

Opublikowano

Z tym sprawdzaniem szczelności, to ukasz ciekawy pomysł. Ale w cylindrze musi być chyba pewna ilość oleju w czasie próby? Uszczelniacz nieżle Ci zniszczyło. Sprawdzałem przed chwilą w katalogu i w wersji 335 są dwa pierścienie uszczelniajace UG56x7 od przodu i jeden pierścień tłokowy za nimi. Dlaczego tam to daj radę? Co do tych siłowników, to w dziale"Wynalazki i ..." kiedyś widziałem, jak ktoś zrobił wyjście od przodu rozdzielacza( dodatkowy otwór) do siłownika pod ramieniem. Ja bym cylinder mimo wszystko zostawił. Ale to zasilanie dodatkowego?

Opublikowano

po takim szlifowaniu jak piszesz trzeba by dorobić tłok nowy i pierścienie nie będą pasować wiec tylko na uszczelniaczu

 

Racja, a jak by przeszlifował i wbił tuleję pod rozmiar tłoka?

 

wsadzić same 2 siłowniki wspomagające pod ramiona podnośnika, wtedy na pewno by nic nie opadało.

Myślałem o czymś podobnym tylko zostawić stockowy układ + jeden siłownik pod ramię podnośnika tak żeby 300kg więcej dźwigał

  • Like 1
Opublikowano

Mariusz-C330M oczywiście że olej musi być dlatego pisałem żeby uniesione narzędzie podeprzeć na lewarku i po zaślepieniu otworów pod rozdzielaczem go opuścić wtedy cylinder jest wypełniony olejem.

Roki212 dalej podnośnik Ci trzyma po takim fazowaniu? I jak to wiertło tam wetknąłeś ? mam pewien pomysł ale nie wiem czy da rade

CO do firmy produkującej co byście polecali? Chciałbym możliwie szybko zamówić bo stoi rozbebeszony ciapek

Opublikowano (edytowane)

Trzyma bez problemu i nie wydziera już uszczelniacza, co do wiertła to jak dobrze pamiętam to stare wiertło 20 mm obciąłem na długość z 5 cm i w miejscu obcięcia wyciąłem rowek na płaski śrubokręt. Wsadziłem wąski płaski sklepany na końcu drut przez otwór przelewowy, nasadziłem na to od środka wiertło przyłożyłem do otworu i z drugiej strony tego drutu wiertarka i na wolnych obrotach zrobiłem te faski.

 

Zapomniałem dodać w drugim ciapku mam http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/396853-tlok-podnosnika-c-330/

i tez nie opada:)

Edytowane przez Roki212
Opublikowano

Co do tych siłowników, to w dziale"Wynalazki i ..." kiedyś widziałem, jak ktoś zrobił wyjście od przodu rozdzielacza( dodatkowy otwór) do siłownika pod ramieniem. Ja bym cylinder mimo wszystko zostawił. Ale to zasilanie dodatkowego?

Oryginalny cylinder z tłokiem i tłoczyskiem MUSI zostać bo na nich opiera się podnośnik w dolnym położeniu. Zasilanie wtedy odłączamy i rozdzielacz też można wywalić i na błotniku pasowało by założyć jakiś rozdzielacz sekcyjny i pod niego do 1 sekcji dodatkowe siłowniki, oczywiście połączone trójnikiem, najlepiej jakby zastosować siłowniki 2-stronnego działania, mamy wtedy docisk albo możemy sobie podnieść d*pę ciągnika w celu wymiany koła/zwolnic/pochwy. Pod kolejne sekcje można podpiąć tura, wyjścia zewnętrzne.

Jeśli siłowniki będą w środku razem szersze niż ten oryginalny to udźwig będzie większy. Jedyny minus to brak dociążania którego mało kto używa.

Opublikowano

więcej oleju by weszło :D Tym razem spróbuje zrobić jak przewidział ursus bo jak mówiłem wcześniej wszystko nowe i żal odkładać w kąt. Ale jak później znowu będą problemy to dałbym dwa siłowniki po 50mm zachowując taka samą odległość od punktu obroty ramienia daje to minimalnie większa silę unoszenia. Z tym że wtedy mógłbym zrobić sterowanie na joysticku od tura i puścić mu 180 bar

Opublikowano

Junkers no własnie gdyby odciąć dopływ do cylindra i zostawić go tylko jako ogranicznik po opuszczeniu, a zsilanie dać na zewnętrzne siłowniki? Ale wówczas tlok stałby w miejscu, a tłoczysko poruszając się bez zaparcia dzwoniłoby o ścianki. Ukasz, sterowanie tymi siłownikami na joystiku od Tura, to nie byłoby zbyt ergonomiczne. Tak, przy Turze jest rewelacyjnie. Ale wyobrażasz sobie np. orkę gdzie oglądamy się coraz na narzędzie, a sterowanie mamy z przodu? Długo tak nie wytrzymasz. Jednak fabryczna lokalizacja jest przystępniejsza. Pomysł jest ciekawy.

 

Jeszcze pomyślałem, że gdyby oczyścić/ odtłuścić przy pokrywie od spodu miejsca, którymi może przeciekać olej i rozwinąc dalej ukasza pomysł, można by obserwować gdzie są przecieki. Chodzi mi o szczelność razem z zamontowanym rozdzielaczem. Podpieramy pokrywę, aby mieć możliwośc podglądu, napełniamy cylinder rozgrzanym olejem(np. przystawiając naczynie z tym olejem do wlotu pompy i kręcimy aby zassała) po czym odcinamy dopływ, opuszczamy ramiona i czekamy gdzie pojawi się rzadki olej. Można spróbować też przez przelew cylindra nalać, oczywiście odwracając całość. Jakieś bzdury może napisałem, ale myślę że ktoś to udoskonali i będzie miało to sens.

Ja u siebie z tym opuszczaniem, już dałem sobie na luz. Szkoda roboty i czasu.

Opublikowano

Junkers no własnie gdyby odciąć dopływ do cylindra i zostawić go tylko jako ogranicznik po opuszczeniu, a zsilanie dać na zewnętrzne siłowniki? Ale wówczas tlok stałby w miejscu, a tłoczysko poruszając się bez zaparcia dzwoniłoby o ścianki.

 

Co do pierwszego zdania - tak dobrze myślisz.

Co do drugiego nic by nie dzwoniło, zresztą to nie problem, problemem mogły by być wtedy za bardzo wysuwające się siłowniki i tłoczysko mogło by wtedy wypaść z tulei i przy opuszczaniu roztrzaskać tuleję, może rzeczywiście lepiej by było ją wyjąć? Sam nie wiem...

Dzisiaj byłem na złomie i znalazłem tłoczysko chromowane od siłownika jakiegoś, dosyć grube bo ok 5cm i posłuży jako dolna oś siłowników.

Idąc krok na przód mona też wykorzystać butlę od sprężarki jako zbiornik paliwa i podłączyć fabryczną pompę hydrauliczną, żeby nie ssała tego brudu ze dna skrzyni. Mamy wtedy czyściutki typowo hydrauliczny olej i dłuuugo działającą pompę wraz z podzespołami. Ale takie coś tylko przy siłownikach na zewnątrz, bo tuleja przelewem by wywalała olej z powrotem na skrzynię.

Opublikowano

to co piszesz to ja mam... pompę wymieniałem podobno pierwszy raz w nim a to 1964 chyba rocznik ( na pompie nie było żadnych tabliczek ani numerów mogących być datą) Pewnie dalej by służyła gdybym wyjścia hydrauliki nie założył

Opublikowano

63-68 lata produkcji c 328, to ty musisz mieć przynajmniej d*pę ciągnika od c328 i masz pod korpusem podnośnika misę na sam olej hydrauliczny i w tedy takie "cuda" są możliwe, bo w c330 nierealne.

Opublikowano

Oczywiście że to była 328 do tej pory coraz mniej jej zostało ale miska jest i to jest duży plus w stosunku do 330 aczkolwiek klnę na ta miskę za każdym razem jak przyjdzie ją zdejmować ( tylko ostatnio często to robi) naokoło mnóstwo śrubek pompę trzeba zluzować i kombinować by zsunąć ze szpilek

Opublikowano

Mam taki problem w mojej "M"-ce. Gdy temperatura spada poniżej ok. -10 stopni, wtedy gdzieś przyłapuje mi podnośnik.Ciągnik stoi w garażu, wiadomo zawsze tu cieplej, mimo to występuje ta usterka. Do ok. -5 jest zazwyczaj dobrze. Niby banał, ale nie mogę zlokalizować w którym to miejscu. Pompa była wcześniej wymieniana, filtr czyszczony. Zaczęło to występować sporadycznie jakieś pewnie 2-3 lata temu. W zeszłym roku było wszystko ok. aż sam się dziwilem. Olej nie jest taki stary i zużyty, a wymiana jednak trochę kosztuje. Zimą mało ciągnik używam, głównie odśnieżanie. Objawy są następujące: po uruchomieniu, pierwsze podnoszenie idzie w miarę dobrze. Gdy opuszczę, nawet tylko do połowy i próbuję podnieść, to stoi w miejscu lub lekko uniesie. Ale cięgna są sprężyste, jakby wtłoczyło powietrze. Dalsze próby powoduja opadnięcie.

Gdy pojeżdzi się trochę, problem zaczyna mijac Polewalismy nieraz rozdzielacz i może trochę lepiej.Rozdzielacz praktycznie bez wycieków. Czyżby woda, ale skąd? Albo taki olej( Hipol 6 ). Czy na dole w obudowie mostu, gdzie zasysa olej jest jakieś np. wstępne sitko?

 

Sprawdzalismy, jak podaje olej ( temp. 1 C, podnosnik działa). Zluzowanie nakrętki na rurce przy rozdzielaczu i nic nie leci. Gdy ustawię podnoszenie, wówczas dopiero olej zaczyna wypływać, czuc opór i obroty spadają, cięgna również idą w górę ( próba przy 600-800 obr.)

Po skręceniu połączenia, w czasie podnoszenia obroty praktycznie nie spadają. Szybkośc podnoszenia w obu przypadkach podobna. O co tu chodzi, przeciez włączona pompa non stop tłoczy olej? Pewnie gdy rozdzielacz odetnie przelew, pojawia się opór i wtedy wypycha. Olej pewnie wiosną do wymiany.Ja już wysiadam. Spotkaliscie się z czymś takim? Macie jakieś pomysły?

Opublikowano

spróbuj po odpaleniu przełączyć na opuszczanie i niech chwile tak popracuje dopiero później podnieś ramiona. Gdzieś wygląda jakby się zapowietrzało jak olej jest zbyt zimny(gęsty)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez SebastianP
      Chciałbym samodzielnie zamontować wspomaganie do c330 napędzane z rozrządu. Oś okrągła. Montował ktoś? Jaki zestaw polecacie? Mile widziane linki, oceny i opis problemów przy montażu. Pozdrawiam.
    • Przez asharot
      Jaką polecacie gałkę na kierownicę ze wspomaganiem co by się po tygodniu nie rozleciała. Mam taką na oku https://sprzedajemy.pl/galka-kierownicy-mocowanie-na-ramie-oryginal-ursus-turobin-2-e30984-nr55136949
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v