Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

macie jakieś maszyny do spółki z sąsiadami ? jak się uklada wspolpraca, jak jest z naprawami i czy wogole warto w to wchodzić. ja mam do spolki z dwoma rolnikami wał łąkowy .jak do tej pory nie ma między nami zgrzytow . niektorzy w naszej wiosce kupują różny sprzęt do społki ale ja jednak wolę jak mam swoje. nie jestem od nikogo uzależniony . byly takie przypadki że jeden zepsuł a poźniej nie było komu naprawić

Opublikowano

Ja mam na spółkę agregat, będe miał grubera, pielnik, przetrząsarcz do siana, i kilka rzeczy użytecznych w gospodarstwie typu: wialnia, spawarka itp. Moi dziadkowie zanim ich dzieci się ożeniły mieli Bolka,cykopa, rozrzutnik, siewke do nawozów, agregat, kopaczkę do ziemniaków itp. Teraz się tak ułożyło, że wszystko jest moje ;)

Opublikowano

Ja tam wolę mieć wszystko swoje-już wolę pożyczyć komuś niż od kogoś pożyczać -chociaż z tym też mam smutne doświadczenia-ja np.o czyjeś dbam bardziej niż o swoje (poważnie) ale o większości nie da się tego powiedzieć-kiedyś pożyczyłem ciągnik a potem dowiedziałem się że gostek normalnie nim rodeo uskuteczniał ;),pogięte borty w przyczepie to normalka po takich "pożyczkach"-tak właściwie to teraz już pożyczam tylko niektórym i też tylko narzędzia typu wał łąkowy (ciężkie do zniszczenia )

Opublikowano

w tym roku w żniwa pożyczyłem dwie przyczepy dla jednego gościa . przyprowadzil wieczorem, a na drugi dzień patrzę - flak w jednym kole. no i co pojdziesz do niego żeby naprawil? sam musialem pół dnia sie grzebać - a robota stoi

Opublikowano

Spółka jak to to spółka - do czasu... :D

 

My tylko pożyczamy ciągnik do wożenia obornika, w zamian za ładowacz cyklop, pożyczamy beczkę asenizacyjne, siewnik do zboża, w zamian za przyczepkę samochodową, oraz przyczepę na żniwa w zamian za przyczepę...nigdy nie było żadnych problemów... ;)

Opublikowano
w tym roku w żniwa pożyczyłem dwie przyczepy dla jednego gościa . przyprowadzil wieczorem, a na drugi dzień patrzę - flak w jednym kole. no i co pojdziesz do niego żeby naprawil? sam musialem pół dnia sie grzebać - a robota stoi

 

Powiem ci że nic takiemu nie zrobisz!Jak się coś odezwiesz to narobi szału na okolicę ;) Powymyśla głupot aby zepsuć ci opinie.Dlatego niestety trzeba samemu naprawić to co taka osoba zmajstrowała :D

Opublikowano

u nas kilku gości ma na społke parę maszyn, ale widze że nikt nie dba o ten sprzęt. co sie urwie to nie ma komu naprawic a jak naprawia to wciąż ta sama osoba. ja też jak ktoś przyjdzie to nie odmowię ale sam wolę nie pozyczać bo z reguly jak coś pozyczysz to sie u ciebie zepsuje. złośliwośc przedmiotow martwych?!

Opublikowano
Spółka jak to to spółka - do czasu... :D

 

My tylko pożyczamy ciągnik do wożenia obornika, w zamian za ładowacz cyklop, pożyczamy beczkę asymilacyjną, siewnik do zboża, w zamian za przyczepkę samochodową, oraz przyczepę na żniwa w zamian za przyczepę...nigdy nie było żadnych problemów... ;)

Nie no "beczką asymilacyjną " to po prostu mnie rozwaliłeś :D-nie ma to jak żywa wyobraźnia ... :D

Opublikowano

Ja miałem takie przypadki że jak pożyczyłem gościowi przyczep to jeszcze musiałem sobie po nie pojechać bo nie chciało mu się odprowadzić

 

Lepiej mieć swój sprzęt

 

 

Jak sprzedawałem prase Z 224 to sąsiad był chciał kupić na spólke we 3 (wszyscy rodzina) ale jego teściowa powiedziała a u kogo będzie stała ;) i po kupnie

Opublikowano

Najlepiej jechac samemu i zrobic to co jest do zrobienia, oczywiscie jak jest czas ;) ja tylko pozyczam wal lakowy i nic wiecej bo sprzety z mojej wioski nie uciagna tego, przyczepy to tylko sasiadowi pozycze w zniwa, bo wiem ze nic sie nie stanie :D

Opublikowano

A ja uważam, że przy tych cenach sprzętu maszyny na spółkę to dobry pomysł. Tylko trzeba to robić z poważnymi ludźmi, a nie z takim, co to myśli tylko żeby zrobić swoje a innych ma gdzieś. Jest przecież wiele maszyn które chodzą kilka dni w roku, nawet nie chodzi mi o kombajn zbożowy, bo to faktycznie droga maszyna i w razie awarii mogą być kłopoty z pokryciem kosztów. Ale np. sadzarka do ziemniaków, wialnia,zaprawiarka do zboża to są maszyny, które z powodzeniem można używać wspólnie. Przecież na zachodzie mało który rolnik ma cały potrzebny mu park maszynowy, albo użytkuje maszyny wspólnie, albo ktoś mu robi usługę. Problem nie jest w sprzęcie, pieniądzach ale w nastawieniu ludzi.

Opublikowano

No tak ale właśnie są tacy ludzie co nie myślą o innych tylko os sobie jak bym mógł inwestować w maszyny na spółkę to tylko z moim chrzestnym. A z obcymi ludźmi to jakoś nie mam przekonania bo jeśli właśnie zapłaci się za maszynę 10tyś jeden da 5tyś i drugi to będzie kłótnia u kogo ma stać

Opublikowano

My mamy sprzęt na spółkę razem z wujkiem, a co do sąsiadów to u nas taki region i mentalność że to jest porażka, już jedni mieli bizona i teraz każdy ma już swój kombajn. Mnie ta nasza spółka czasami wkurza, ale jakoś jeszcze razem spółkujemy ;)

Opublikowano

<< Dobry zwyczaj nie pożyczaj >> ;)

 

co do spółki jestem uprzedzony, spółkowaliśmy się z kuzynem, pożyczał rozrzutnik (swój rozerwał), siewnik do zboża sieje coś ok. 20ha

przyczepę, i w tym roku spółka się skończyła przeholowali, w żniwa na wzajem mieliśmy sobie przyczep pożyczać tak wyszło że ani razu od nich nie pożyczyłem bo była zajęta oni połowę zboża naszą zwieli jeszcze przyjechali od nas przyczepę pożyczyć bo komuś pożyczyli a chcą sobie ziemi przywieść

do kuku nie zdążyli zakładek zrobić to przylecieli do nas trochę się wpieniłem, i się spółkę rozwiązało

Opublikowano

Maszyny na spółkę to dla mniejszych i średnich gospodarstw często jedyny sposób na posiadanie nowoczesnego, drogiego sprzętu. Szczególnie dotyczy to wysoko specjalistycznych maszyn potrzebnych tylko przez kilka dni w roku. Miałem na spółkę z 3 innymi osobami siewnik do kukurydzy i chociaż bywały jakieś małe zatargi, to możliwości maszyny zrekompensowały je z nawiązką. Kupując w 3-4 można "zaszaleć" i kupić maszynę wypasioną i większą, wydajniejszą. Wszystko zależy od ludzi z którymi mamy się wiązać, tylko pełna uczciwość i zaufanie (czyli póki co rzadkość na naszej wsi).

Opublikowano

W mojej okolicy w czasach komuny bardzo modne były spółki. Obecnie chyba nikt u nas już nie posiada maszyn na spółkę. Kiedyś z wujkiem mieliśmy na spółkę sięwnik. Z sasiadem natomiast mieliśmy na spółkę kosiarkę oraz przetrząsarko-zgrabiarkę.

Opublikowano

ja raczej jestem za społka.Mam sasiada z ktorym "odbieramy na tych samych falach"gosc jest w porzadku wiec mam zaufanie i on do mnie tez ze w razie awarii nier bedzie powiedziane ze ja nie zepsulem rob ty.Ale jak mowie to wszytsko zalezy od ludzi i nastawienia, a ja wychodze z zalozenia ze....i nie propaguje takiego stylu typu zamykanie sie we wlasnym gosp i nawet niepogada sie sasiadem bo zaraz jesen drugiemu zazdrosci.A wracajac do spolek ja akurat zaczyna chodole krow mlecznych i opasow mam niewielke gospodarstwo i wlasnie jedynym szybkim rozwojem "bynajmniej ja tak uwazam" kupno niektorych maszyn na spoleczke z sasiadem a ze mam spoko saisada wiec mysle ze warto tak robic .Tym sposobem jak bym mial cala sume przeznaczyc na maszyne to polowa zostaje i dalej jakas inwestycja.Dla mnie osobiscie nie ma znaczenia gdzie bedzie stala maszyna ale dogaduje sie z saisadem ze wieksze u niego mniejsze u mnie aha i kwestia konserwacji robimy ja wspolnie na zime chociazby jak w tym roku:)))wowo alez sie rozpisalem ale wypowiedzialem swoje zdanie bo ja sie dopiero rozwijam i tym sposobem mozna wiecej zdzialac a pozniej wiadomo bedzie wiecej kaski to swoje sie kupi:)(pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez AdrianFanDeutz
      Gdzie mozna kupic ile kosztuje obciaznik do ciagnika na przedni tuz waga jaka mnie interesuje to ok 800kg
    • Przez Dastan
      W zimie poskładałem silnik Cumminsa, robiona głowica, pompa paliwa, wtryskiwacze, nowe pierścienie blok honowany. Przyczyną remontu była zatarta panewka. Od początku dwa cylindry po odpaleniu bardzo kopcą na jasny gryzący dym dopóki się silnik nie zagrzeje potem to nie występuje. Dodam że przed remontem tak nie było.  Pompa ustawiona na znaki. Silnik ma przepracowane 30mtg i dalej to samo, a liczyłem że muszą się pierścienie dotrzeć, ale nie jestem pewny czy to to bo oleju nic nie ubywa. Jak to zdiagnozować? Może źle pierścienie założone? Ale to by brał olej? Kąt wtrysku?
    • Przez KatarzynaJeziorkowska
      dzień dobry,
       
      jestem pośrednikiem kredytowym i pozwoliłam sobie napisać do Państwa z propozycją finansowania skierowaną do Waszej grupy zawodowej a mianowicie - kredyt dla rolników poz zastaw ziemi na max 15 lat
      max kwota BRAK
      pod zastaw hipoteczny
      uproszczone procedury - do 500 tys na oświadczenie o osiąganym dochodzie
      na okres 15 lat
      szybka decyzja
      bez wpisu do bik
      spłacamy inne zobowiązania do 500k na uproszczonej procedurze, powyżej polisa i zestawienie faktur(bez faktur i przelewów;)) konsolidujemy inne zobowiązania wpisane na hipotece
      w każdej chwili możliwa wcześniejsza spłata bez żadnych dodatkowych kosztów hipoteka możliwa i na domu i na ziemi, itd, itp   zapraszam do kontaktu dkfinanse.spzoo@gmail.com tel 695 588 952 w swojej ofercie mam produkty zarówno dla osób z dobrymi bazami bik jak i złymi cała Polska   pozdrawiam   Katarzyna Jeziorkowska DK Finanse sp. z o.o. wpis do KNF RPK037045
    • Przez Fugeo
      Poszukuję sprawdzonych lamp roboczych ledowych na tył ciągnika.  Na chwilę obecną będą założone dwie. Preferowane z wbudowanym złączem typu AMP. Pierwsze jakie znalazłem to takie:
      https://elmoto.pl/lampy-robocze/4562-lampa-robocza-led-4000-lm-owalna-amp-wesem-kat-60-5905445633354.html
      Mogą być? Mają odpowiednią moc, strumień świetlny i kąt?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v