Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Panowie, przy wymianie oleju hydraulicznego w skrzyni w fergusonie w filtrze oleju, tym przed pompą, znależliśmy elementy łożyska. Są to dokładnie walce wymiary: długość 13mm, średnica 11mm, w filtrze było ich 8 sztuk. I teraz pytanie dla znawców, od jakiego łóżyska mogą być to kólki? Dodam że ciągnik pracowal podzas prac w wiosne bez problemu, nie było slychać żadnych zgrzytów, szmerów ani tym podobnych odgłosów, biegi działają zawsze. Teraz też jeżdzi bez problemu. Tylko skąd te walce? Wałek WOM jeszcze nie był wogóle używany odkąd mamy ciągnik, bez obciążenia jak się go właczy też nie ma żadnych niepokojących odgłosów. Co ciekawe podczas pracy, czasami na wyświetlaczu od predkości wałka, pojawiały się jakieś cyferki jakby sam wałek się kręcił i żeczywiście się krecił choć nie był włączony, kontrolka od wałka też sie nie zapalała. Jak ktoś ma jakiś pomysł prosze o odpowiedzi.

Opublikowano

jak nie był właczony hamulec to mógł się kręcić albo ma uszkodzony hamulec a co do łożyska jest kilka potencjalnych miejsc gdzie się ono znajduje i albo był robiony i ktoś nie usunął ich ze środka albo się niedługo odezwie

Opublikowano

Moim zdaniem to pozostałości po wczesniejszych przygodach. Ktoś naprawił a pamiatka i tak została. Kupiłes ten ciągnik niedawno? Widać, że był rozkręcany? W sumie awaria mogła przytrafić się kilka lat temu. Na zachodzie wbrew pozorom niektórzy też jeżdżą aż nie stanie. Nie wymieniając filtrów olejóww itd. Podepnij cos pod wom jak jest dobrze pod obciązeniem to ok. Nie wiem czy tam są jakies dekle na dole skrzyni, może warto by ewentualnie przy zmianie oleju je odkręcić i sprawdzić czy jeszcze jakichs niespodzianek tam nie ma.

Opublikowano (edytowane)

@mariusz hamulec nie był nigdy załaczony więc wałek mógł sie kręcic

@ hubertuss tata też twierdzi że są to pozostałości poprzednich napraw, patrząc przez dekiel z tyłu tam gdzie się wlewa olej do skrzyni, wszystko wygląda dobrze nie widać jakichś uszkodzeń. Analizowałem katalog dostępny na str korbanka i podobne łożysko znalazłem w tylnym moście, na półosi gdzie łączy się z takim dużym kołem(chyba wałek ataku?), zresztą jedno łożysko widać przez ten dekiel i jest cale.

ciągnik mamy od wiosny, troche pracował w pługu, teraz kompletujemy sprzet i czeka go wieksza praca, wymieniamy olej i tu taka niespodzianka, a co do wałak to może podepniemy pod rozrzutnik, powinno wystarczyc. Zobaczymy co przyniesie dzień, dzieki za odpowiedzi.

Edytowane przez michalmat
Opublikowano

Miałem taki przypadek dwa razy. W ursusie i MF 255. Ursusa rozebrałem i znalazłem łożysko rozsypane.

MF 255 nie rozbierałem i po miesiącu biegi znikły. Okazało się że poszło łożysko na wałku z trybami w skrzyni.Na środku. Po prostu podtrzymujące cały wałek.

Szkoda rozbierać ale jak stanie to trza się szykować na konkretny wydatek.

A wątpię żeby to były pozostałości po jakiejś naprawie. Bo kto by zostawił pół łożyska w nowo remontowanej skrzyni.

Wyciągnij filtr oleju z skrzyni i go rozetnij i rozłóż . Jak znajdziesz jakieś opiłki to rozbieraj skrzynie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Cassius
      Witam. Po odpalniu z rury wydechowej wydobywaja sie ogromne ilosci bialego dymu, gdy silnik troche sie nagrzeje to na wolnych obrotach dym znika jednak gdy dodam gazu to znowu bialy dym leci cala rura jak z parowozu. Moze ktos podpowie gdzie szukac przyczyny? Dodam ze płynu chlodniczego nie ubywa i oleju nie bierze. Ciagnik to MF 8270 z silnikiem Valmet 280km. Dodaje link do filmiku z pracy silnika. 
       
    • Przez kostek
      Dzisiaj z wujkiem jedziemy do korbanków po nowy traktor MF 5465 jest jakiś uzytkownik takiego traktoru dodam ze ma skrzynie dyna 4 są jakos mocno awaryjne????
    • Przez włodek
      Witam Państwa
      Chciałbym zasięgnąć od Was opinii na temat wspomnianych w tytule modeli ciągnika Massey ferguson. Nie mam to jakichś konkretnych predyspozycji że musi być to model 6120 albo 6130. Oba te modele będą w pełni wystarczające mocowo dla mnie a o decyzji czy będzie to 6120 czy 6130, zadecyduje stan konkretnego egzemplarza. Czy są na forum użytkownicy któregoś z tych modeli i mogą wypowiedzieć się w kilku słowach na ich temat? O silnik się nie obawiam bo to raczej dobre jednostki jak się o nie odpowiednio dba. Bardziej martwię się skrzynią i mostem. Jak to z Waszej perspektywy wygląda? Na co warto zwrócić szczególną uwagę przy zakupie tego ciągnika? A może któryś z tych modeli będzie mniej awaryjny? Z tego co patrzyłem to 6130 ma 4 półbiegi na każdym biegu a 6120 ma ich 2. Chyba najbezpieczniej jakby ich nie było w ogóle tak jak np w starszych modelach 3050/3060 gdzie były dostępne skrzynie 16/16 w pełni mechaniczne. No niestety w nowszych modelach chyba już takiej opcji nie ma. Czy te półbiegi pod obciążeniem sprawiają dużo kłopotu? Ciągnik nie będzie pracował na wielkim areale. Około 20ha i zastąpi wysłużonego już ursusa 912. Oczywiście MF będzie miał napęd na przód czego w 912 nie mam. Tu bardziej chodzi o poprawę komfortu na stare lata. Czekam zatem na Wasze komentarze i zapraszam do dyskusji. 
    • Przez tomaho
      Witam? warto kupić ten model za około 70 tys. Przebieg na zegarze około 5 tys. Trzyma się kupy. Revers i półbiwg nie szarpie.
    • Przez szymi4512
      Witam, mam problem z MF 5435 ze skrzynią Dynashift, otóż coś trzyma(wyhamowuje) ciągnik. Podczas jazdy gdy wcisnę sprzęgło czy też ustawie rewers w pozycji neutralnej ciągnik zwalnia i czuć, że coś go trzyma po zatrzymaniu się. Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi. W czym może być problem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v