Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja mam osobiście z ojcem 8 ha swojego + 46 dzierżaw ( w tym roku może dojdzie jeszcze 7 ha) i też byśmy chcieli coś dokupić. Jak dochodzi do przetargu jakiegoś za ziemię to Ci więksi gospodarze dosłownie biją się o nią i nabijają nawet do 43 tys za 1 ha i ja się tu pytam jak taki mały gospodarz ma coś kupić?! Mało tego - likwidując dawne PGR-y - państwo woli sprzedać ziemie obcokrajowcom niż polskim rolnikom.Dziwi mnie jedno: jak banki mogą dawać kredyt człowiekowi który ma już 3 lub 4 kredyty wzięte i to nie na małe kwoty?! To jest chora polityka

Normalna polityka. Jeśli nie ma szans na rozwój to po co się pchać? Żeby teraz narzekać?

 

W rolnictwie przykładów jest wiele np: oddając rocznie 100tys litrów mleka masz za litr 1,45zł a przy 25tys masz 1zł. Następstwem tego jest brak kasy na rozwój. Sprawiedliwości nie ma.

Chyba równości. Bo sprawiedliwość nie oznacza każdemu po równo tylko każdemu to co się mu należy.

 

Przez koniunkturę w rolnictwie i "warszawiaków"(czyli wszystkich tych którzy kupili lub dostali ziemię i liczą że na niej zarobią) są obecne ceny ziemi. Pierwsi kupują co się da bo są dopłaty, dotacje i preferencyjne kredyty a drudzy nie chcą sprzedawać bo chcą zarobić na wzrastającej jej wartości czyli klasyczne prawo popytu i podaży. Ale niech tylko zmaleje popyt to zaraz się zwiększy podaż, bo ci wszyscy warszawiacy w obawie przed spadkiem cen będą chcieli się pozbyć ziemi aby nie stracić więcej albo zrealizować zyski.

Opublikowano

Zależy gdzie. Jeśli jakiś grunt za parę lat może stać się interesującym gruntem inwestycyjnym bo jest blisko miasta albo graniczy z drogą krajową to ok. Zakup powinien się zwrócić.

Opublikowano

StasiekS - sprawiedliwie to po tyle ile się komu należy a równo to każdemu po tyle samo.

Czy sprawiedliwe będzie to że dostaniesz 100 zł dniówki za 10h pracy i ktoś inny dostanie 100zł za 5h pracy? (czynnośc wykonujecie tą samą) odp brzmi: NIE - dostaniecie po równo ale nie będzie to sprawiedliwe wynagrodzenie.

Czy po równo będzie gdy przepracujesz 4h za 10zł/h a ktoś inny przepracuje 8h i dostanie 20zł/h? Nie. Obaj powinniście dostać tą samą stawkę za godzinę a oczywiste jest że osoba pracująca dłużej dostanie większą zapłatę.

Załóżmy że na uprawę 1ha ziemi dobrym sprzętem dużej mocy trzeba 5h - i na uprawę 1ha ziemi gorszym sprzętem, mniejszej mocy trzeba 10h. W obu przypadkach zakładamy że siejemy zboże z tym że rolnik nr 1 ma 100ha a rolnik nr 2 50ha. Podaj choć jeden sensowny powód dla którego należy zapłacić więcej rolnikowi nr1 za tonę jego pszenicy a potem napisz dlaczego rolnik który ma 30 krów ma mieć cenę o 35% niższą za mleko niż rolnik który ma krów 100. (zakładamy takie same parametry)

Większe gospodarstwo nie znaczy więcej pracy.

Gość cycek933
Opublikowano

witam mam pytanie. jakie ceny sa u was za Ha łaki bo mam okazje dokupic 0,5ha łaki. dodam ze na tym grunciew nie ma szans za kilka lat zeby postawic domu ani czego kolwiek innego bo tereny podmokle. z gory dzieki

Opublikowano

Ile zapłacą Ci za pracę to zależy od pracodawców bo to oni ją wyceniają. Jeśli stawka jest zbyt mała możesz zrezygnować.

 

Załóżmy że na uprawę 1ha ziemi dobrym sprzętem dużej mocy trzeba 5h - i na uprawę 1ha ziemi gorszym sprzętem, mniejszej mocy trzeba 10h. W obu przypadkach zakładamy że siejemy zboże z tym że rolnik nr 1 ma 100ha a rolnik nr 2 50ha. Podaj choć jeden sensowny powód dla którego należy zapłacić więcej rolnikowi nr1 za tonę jego pszenicy a potem napisz dlaczego rolnik który ma 30 krów ma mieć cenę o 35% niższą za mleko niż rolnik który ma krów 100. (zakładamy takie same parametry)

-duża ilość jednakowego towaru

-pewność dostawy

-niższe koszty obsługi

 

a potem napisz dlaczego rolnik który ma 30 krów ma mieć cenę o 35% niższą za mleko niż rolnik który ma krów 100. (zakładamy takie same parametry)

Bo odbiór mleka od 100 małych gospodarstw, rozsianych po całym powiecie jest droższy niż od 50 dużych. Mleczarnia musi ponieść większe koszty na paliwo, samochody czy kierowców których musi być więcej. Zamiast 5 większych samochodów musi być 10 mniejszych aby odebrać na czas. Drugi czynnik to stałość produkcji. Jest mniejsza szansa, że ten który ma 100 krów zlikwiduję hodowlę. Trzeci to przywiązanie do mleczarni. Gdy odejdzie kilku dużych rolników mleczarnia aby zapełnić lukę będzie musiała poszukać nowych. A trudno tak zaraz znaleźć np. milion litrów mleka w okolicy. Dlatego dostają więcej aby konkurencja ich nie podkupiła.

Opublikowano

Są rozsiane ale nie aż tak. U mnie na wiosce jest w sumie 200tys litrów rocznie od 4 dostawców więc nie jest aż tak źle. Co do różnicy cen też jestem za tym żeby większy miał więcej ale max 10-15%.

Opublikowano

To też nie ma co sie dziwić tak jak z mlekiem. Mleczarniom zależy na tych większych dostawcach. Niedaleko jest dostawca który zaopatrza jedną mleczarnie w dużym stopniu mając ponad 300krówek. Mleczarnia ma kontrakty różne i jakby odszedł taki dostawca to też nieciekawie.

Opublikowano

Bardzo dobrze że tacy są ale między największym a najmniejsztm jest róznica cen około 70gr. To tak jak by ten co ma 1000 tuczników dostał po 10zł za kg a ten co ma 10 dostałby 5,5.

 

 

Co do ziemi to u mnie pojawiła się propozycja 25ha w dzierżawę, płacę podatek, 500zł, nie oglądam dopłaty i sieje co mi właściciel każe - żeby dopłata jak największa była. Klasa ziemi hymm jak pszenica da średnio 5-6 ton to rewelacja. Wyśmiałem propozycję.

Opublikowano

No mie ma co oferta mega atrakcyjna :) bez dopłat to juz trzeba sie mocno zastanawiac a tu jescze podatek i czynsz :) Co do mleka i tak jak piszesz ktos kto oddaje ponizej 100tys na rok to naprawe płotka dla mleczarni i wczesnij czy pónij jak nie rozwinie produkcji to znikinie z rynku. Takie sa realia. Ja oddaje 150tys rocznie ale i tak uwazam ze to za mało jak na te czasy. promowanie iwekszych ma na celu koncentracje produkcji co ogranicza koszty dla mleczarni.

Opublikowano (edytowane)

Tyle że mleczarnie w których coraz mniej małych i średnich mają problemy... min OSM Siedlce. Mleczarni zostanie więcej z litra mleka które kosztuje 1,2 niż 1,7. I do małego i do dużego trzeba jechać po mleko a często od jednego do drugiego odległośc wynosi kilkanaście metrów bo podwórko obok podwórka a nawet jeśli transport i obsługa były by droższe to nie sądzę że trzeba zdzierać aż 50gr.

 

Mając 150 tys nie odczuwasz tej różnicy tak jak ci co mają 50tys. A co do zwiększania stada... Kiedy będzie dosyć? 50? 100? 200sztuk? Sam wiesz ile przy tym jest pracy, nawet mając roboty udojowe nie jest lekko bo same porody, choroby, zacielania zajmują mnóstwo czasu. Można mieć 1000ha, 2000 i więcej ale przy produkcji mleka jest granica... Znam wielu którzy mają krowy w ilości 70 i więcej. Pobudka 3-4 rano i ognia w imię tego żeby mleczarni się opłaciło a po kilku latach młodzi ludzie wyglądają jakby przeszli obóz pracy.

Edytowane przez pawelol111
Opublikowano

Moja mleczarnia nie nalezy do duzych a wrecz jest to mały zakład "michowinka" i nie ma mowy o problemach. Odbieraja od małych i duzych. Jest zróżnicowanie cenowe co do litrazu ale nie chce teraz strzelkac jakie bo nie mam cennika pod reka. Kupuja sporo mleka czesto taniej niz sami płąca od mleczarni z Bychawy i Krasnegostawu.

Opublikowano

Okolice Olecka (warm-maz) RSP za 100 hektarow praktycznie w dwoch kawalkach, biuro, cztery hale, wiata, cpn. o pojemnosci 20000 litrow i plac wylozony trelinka wziela (chciala) 2100000.

Opublikowano

2,77ha w kawałku IVkl po 28.800zł/ha. Ja proponuję po 27.075zł/ha. Już niewiele brakuje do zgody. (Ceny takie nierówne ponieważ targujemy całość. Ja daje 75tys a gość chce 80tys.) Wszystko wygląda pięknie i dość atrakcyjnie jak na ceny z mojej okolicy sięgające 100tys/ha. Dlatego, żeby nie było tak pięknie to pole jest oddalone o 32km od gospodarstwa. Kawałek dalej jest kolejne 2ha po 25tys/ha. Chyba mimo odległości zdecyduje się na te 2 kawałki. Mam juz ziemie oddaloną 52km od gospodarstwa, więc odległość mi nie straszna, a jest to niestety jedyny sposób na rozwój gospodarząc w okolicach stolicy.

Opublikowano

A czy Robercie kalkulujesz ewentualne koszta obrabiania pola tak oddalonego od gospodarstwa? Co z pryskaniem? Masz możliwość tankowania na miejscu wody do opryskiwacza? Jak będziesz się wyrabiał w żniwa ?

Opublikowano

O i bardzo dobre pytanie. Mam możliwość zatankowania wody po sąsiedzku na każdym z pól a jeśli chodzi o kombajn, to jest ich dookoła mnóstwo tam do wynajęcia. Swojego, póki mam Bizona nie zamierzam fatygować. Ale jeśli plany się ziszczą i będzie inna maszyna to sam bez problemu pojadę i skoszę.

Opublikowano

Dochodzi jeszcze taka opcja, że po sąsiedzku tego pola 2,77ha jest na sprzedaż kolejne 3ha. Czyli byłoby już prawie 6ha w jednym kawałku. Nie wiem tylko po ile może chcieć właściciel.... Bo to juz kogoś innego jest.

Opublikowano (edytowane)

Trzeba myśleć trochę dziwnie żeby dać 80tyś-haha.

 

robert812=nie łatwiej tobie sprzedać gospodarkę dajmy 10ha=800tyś to po 20tyś masz 40ha.Trzeba być dosłownie ślepym żeby tego nie zrobić

Edytowane przez jan122412
Gość Profil usunięty
Opublikowano

A nie zapomnij że jeszcze trzeba drugą gospodarkę wybudować

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v